WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Mojej jeszcze brakuje do podwojenia wagi 🙈 Urodzeniowa waga to 2880g, a teraz ma 4500g. A ubranka nadal nosi 56, bo mi się mały człowieczek urodził choć w miesiąc urosła 4cm 🙂 Zdjęcie wstawię jak wrócę od ginekologa, bo dziś mam kontrolę popołogową. Mąż pierwszy raz zostaje z małą sam. Zobaczymy jak sobie poradzi 🤣 Na razie oboje smacznie śpią w łóżku razem 😍♀️ Ona 33
♂️ On 32
▪︎Początek starań: styczeń 2020
▪︎Pierwsza wizyta w klinice niepłodności: kwiecień 2022
▪︎Hormony w normie, nasienie słabe, endometrioza
▪︎Histeroskopia, laparoskopia, drożność jajowodów (lewy nie drożny): czerwiec 2022
▪︎I IVF -> Stymulacja 13.08. -> Punkcja 26.08. -> Transfer 31.08.
13 dpt 570.27
15 dpt 1257.55, progesteron 82.15
20 dpt 7609.83
23 dpt 14190.17, progesteron 63.99
29 dpt 6t6d 🖤
37 dpt 8t 💔
▪︎Laparoskopia, łyżeczkowanie: listopad 2022
▪︎II IVF -> Stymulacja 12.12. -> Punkcja 24.12. -> Transfer 29.12.
11 dpt 250.8, progesteron >40
15 dpt 1419.4, progesteron >40
27 dpt 32015.1, progesteron >40
34 dpt 7t3d ❤
-
Mój wyrasta z ubran 68 ale pomierzylam go centymetrowym krawieckim i ma 62cm więc u nas to chyba te ubranka kurczą się w suszarce😁
Mąż ma chyba mononukleozę.. wszystkie badania jak na razie na to wskazują a jest chyba za wcześnie żeby zrobić test IMG i igg więc pewności 100 % nie ma. Były przypadki w przedszkolu ostatnio a córka miała jakas niezidentyfikowana gorączkę przez kilka dni, które jej przeszła bez żadnych objawów więc możliwe że sprzedała tatusiowi... -
Moja młoda śmiga w 68, ale jeszcze ma trochę zapasu. Do podwojenia wagi nam na pewno jeszcze brakuje, ale jednak ważyła 3900 więc mój kręgosłup dziękuję za to że jeszcze chwilę potrwa zanim będę musiała nosić prawiw 8 kg człowieka 🫣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2023, 08:22
Sysia1991, nika647, Kiarka lubią tę wiadomość
-
bebag wrote:Moja młoda śmiga w 68, ale jeszcze ma trochę zapasu. Do podwojenia wagi nam na pewno jeszcze brakuje, ale jednak ważyła 3900 więc mój kręgosłup dziękuję za to że jeszcze chwilę potrwa zanim będę musiała nosić prawiw 8 kg człowieka 🫣
https://zapodaj.net/plik-E3Rme7ph2N chwilę później zaczęła się awantura 😁
Jejku u Ciebie już tak ładnie główkę trzyma 😍 Aż teraz się zmartwiłam, że moja ma jeszcze daleko do tego...♀️ Ona 33
♂️ On 32
▪︎Początek starań: styczeń 2020
▪︎Pierwsza wizyta w klinice niepłodności: kwiecień 2022
▪︎Hormony w normie, nasienie słabe, endometrioza
▪︎Histeroskopia, laparoskopia, drożność jajowodów (lewy nie drożny): czerwiec 2022
▪︎I IVF -> Stymulacja 13.08. -> Punkcja 26.08. -> Transfer 31.08.
13 dpt 570.27
15 dpt 1257.55, progesteron 82.15
20 dpt 7609.83
23 dpt 14190.17, progesteron 63.99
29 dpt 6t6d 🖤
37 dpt 8t 💔
▪︎Laparoskopia, łyżeczkowanie: listopad 2022
▪︎II IVF -> Stymulacja 12.12. -> Punkcja 24.12. -> Transfer 29.12.
11 dpt 250.8, progesteron >40
15 dpt 1419.4, progesteron >40
27 dpt 32015.1, progesteron >40
34 dpt 7t3d ❤
-
Mojej też jeszcze trochę brakuję do podwojenia wagi, dwa tygodnie temu ważyła 5kg, teraz najbliższe ważenie chyba we wtorek przy szczepieniu bo jakoś nie mogę się zgadać z położną. Śmiga w rozmiarze 62.
Aktualne zdjęcie wrzucę później 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2023, 16:55
-
O matko, to u nas nadal 56, pomału zaczyna się 62 🤯 nie wierze ze wasze dziedi ju wyrastają z 68, coooo 🤯🤯
Chrzest udany, chociaż tak się darła w niedziele od 5 rano, że zamiast na mszy chrzciliśmy po, rano było dużo stresu ale ksiądz bezproblemowy, zadzwoniliśmy ze nie ma szans że dotrzemy na msze bo takie ryki to spoko luz, przyjdźcie tuż po mszy - odprawił nam naprawdę elegancko, bardzo fajnie powitał nową parafiankęNo i te 15 minut chrztu akurat myszka przespała bo podczas mszy jeździliśmy autem wkolo kościoła i usnęła 😄 impreza już w ogóle mega udana, było ok 60 osób a mała w takim hałasie jak aniołek - dopiero w domu było darcie
Co dla mnie najważniejsze nic nie złapała, żadnej infekcji,co przy tyłu ludziach spędzało mi sen z powiek
Usg brzusia też ok, osteopata dal nadzieję że będzie lepiej - rozmasował, wyuciskał, podobno ma bardzo spięty karki głowę co może rzutować na ten brak snu i wrzaski. Dziś mi przespała w dzień dwie godziny więc jestem pełna nadziei. Receptę na debridat też dostalam.. jeśli do weekendu nie będzie poprawy to pewnie podamy...
bebag, Kiarka, nika647 lubią tę wiadomość
-
A to mój aniołeczek. W czapce nie widać ale ma tak długie włosy że za miesiąc będzie można warkocza zapleść 😅
Proszę nie cytować ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2023, 21:43
niezapominajk_aa, bebag, Kiarka, nika647, Umka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, z tym trzymaniem głowy to spokojnie, moja mała moim zdaniem ma lekko wzmożone napięcie mięśniowe, lekarka mówi że jest ok, ale jak na mój gust to wcale nie tak dobrze, że wyrywa się przed szereg. Ale też ta glowa szybko jej opada i jest nerw ze nie ma sily dźwigać takze moze to faktycznie jest w normie wiec daje jej czas do 3 msc i jak dalej będę widziala, że jest "za silna" to idziemy do fizjo.
Muszka, super że chrzciny się udaly, my zrobimy pewnie dopiero na wiosnęnika647 lubi tę wiadomość
-
Bebag ślicznie mała trzyma główkę. Przede wszystkim to podparcie takie ładne. Mojemu muszę poprawiać rączki co chwilę i jak się uda to jest ładnie, ale zazwyczaj to tak nim chwieje to się śmiejemy, że wieje duży wiatr 🤣
My niedawno zaczęliśmy rozmowę na temat chrzcin i może zrobimy w święta. Jak policzyliśmy to też wychodzi nam koło 60 osób 🫣 No a nie oszukujmy się, to trochę kosztuje. No i teraz zastanawiamy się - fajne duże chrzciny czy kominek w nowym domu 😅 -
bebag wrote:Dziewczyny, z tym trzymaniem głowy to spokojnie, moja mała moim zdaniem ma lekko wzmożone napięcie mięśniowe, lekarka mówi że jest ok, ale jak na mój gust to wcale nie tak dobrze, że wyrywa się przed szereg. Ale też ta glowa szybko jej opada i jest nerw ze nie ma sily dźwigać takze moze to faktycznie jest w normie wiec daje jej czas do 3 msc i jak dalej będę widziala, że jest "za silna" to idziemy do fizjo.
Muszka, super że chrzciny się udaly, my zrobimy pewnie dopiero na wiosnę
Robi ładny podpór na rączkach więc jest moim zdaniem wszystko ok.
Ja mojemu muszę ustawiać te rączki bo inaczej robi samolot, tzn rozkłada ręce na boki i wtedy dźwiga głowę a to jest objaw wnm . Córka też pięknie trzymała głowę i podpor na 2 miesiące. A starszy syn tak jak Bruno woli samoloty 🙈 starszy na 4miechy dopiero załapał o co chodzi z tymi rękami i od tamtej pory pozycja na brzuchu była już ulubiona. Nawet tak go kąpać musiałam🤦🤪bebag lubi tę wiadomość
-
Byłam dzisiaj na wizycie popołogowej. Lekarz chciał mi pobrać cytologię ale na szczoteczce było troszkę krwi. Jak zrobił USG to trochę jeszcze było w macicy odchodów mimo,że macica się pięknie obkurczyła, wyniki morfologii książkowe, żadnych dolegliwości bólowych nie mam. Za miesiąc kolejna wizyta i pobranie cytologii. Dostałam infectvagin i mucovagin zeby zregenerować błonę śluzową bo jak doktor stwierdził przez hormony jest wrażliwa, delikatna. Czy spotkałyscie się z takim czymś, że po 2 miesiącach jeszcze coś zostało w macicy, mimo że krwawieni już dawno się skończyło?
-
Kiarka wrote:Bebag ślicznie mała trzyma główkę. Przede wszystkim to podparcie takie ładne. Mojemu muszę poprawiać rączki co chwilę i jak się uda to jest ładnie, ale zazwyczaj to tak nim chwieje to się śmiejemy, że wieje duży wiatr 🤣
My niedawno zaczęliśmy rozmowę na temat chrzcin i może zrobimy w święta. Jak policzyliśmy to też wychodzi nam koło 60 osób 🫣 No a nie oszukujmy się, to trochę kosztuje. No i teraz zastanawiamy się - fajne duże chrzciny czy kominek w nowym domu 😅
Kiarka, przynajmniej z naszej perspektywy chrzciny się "opłaciły". Żeby nie było niedomówień, nie robiliśmy chrzcin dla zarobku, jesteśmy wierzący i dla nas to naturalne jak to że dziecko zaszczepimy to tak samo że je ochrzcimy 😇
Ale po podliczeniu wszystkich kosztów, a na niczym nie oszczędzaliśmy jesteśmy sporo I tak do przodu 😁
Mi się też podobały chrzciny w święta i to bardzo, dwa minusy- nie mogłam znaleźć lokalu, i sezon grypowo chorobowy nas zniechęcił. Na plus byłyby choinki, kolędy i atmosfera 🙃
Chociaż jak widzę po sobie ile nerwów nas kosztowała ta impreza, tu mała się drze więc stres w dniu chrzcin, bieganie do lokalu przed, dgrywanie wszystkiego- to nie byłyby święta na "chillu". A jednak nasze pierwsze wspólne święta wolę spędzić na spokojnie. Rok temu święta miałam z pupy totalnie więc te mi się marzą totalnie magiczne i spokojne 😊Kiarka lubi tę wiadomość
-
Magda603 wrote:Byłam dzisiaj na wizycie popołogowej. Lekarz chciał mi pobrać cytologię ale na szczoteczce było troszkę krwi. Jak zrobił USG to trochę jeszcze było w macicy odchodów mimo,że macica się pięknie obkurczyła, wyniki morfologii książkowe, żadnych dolegliwości bólowych nie mam. Za miesiąc kolejna wizyta i pobranie cytologii. Dostałam infectvagin i mucovagin zeby zregenerować błonę śluzową bo jak doktor stwierdził przez hormony jest wrażliwa, delikatna. Czy spotkałyscie się z takim czymś, że po 2 miesiącach jeszcze coś zostało w macicy, mimo że krwawieni już dawno się skończyło?
-
Ja mam jutro wizytę, a okres nadal mam. Już chyba lżejszy ale nadal to krwawienie a nie plamienie. Nie chcę odwołać bo będę czekać znów że dwa miesiące na kolejny termin. To chyba nie jest jakieś duże przegięcie iść na wizytę w tej sytuacji? USG zrobi, nie oceni szyjki i nie zrobi cytologii. Jak myślicie?
-
Obudziłam się na karmienie z okropnym bólem podbrzusza i siedzę jak głupia zastanawiając się o co chodzi... Po chwili sobie przypomniałam że owulację miałam równie bolesną co okres... A na USG we wtorek mówił że się zbliża 😣😣 Także u mnie już po staremu, będę zdychać co miesiąc dalej 🙃🙃
-
Nika, ja bym poszła na wizyte mimo krwawienia, na usg zobaczy co i jak, to już dużo
Niezapominajk_aa, może być jeszcze różnie, ja po ciąży mialam tylko co któryś okres taki jak przed, większość była znacznie mniej bolesna. Ale pierwszy po porodzie to była jakaś masakra -
bebag wrote:Nika, ja bym poszła na wizyte mimo krwawienia, na usg zobaczy co i jak, to już dużo
Niezapominajk_aa, może być jeszcze różnie, ja po ciąży mialam tylko co któryś okres taki jak przed, większość była znacznie mniej bolesna. Ale pierwszy po porodzie to była jakaś masakra
Wątpię, ale zobaczymy 😅 -
Mnie tylko trochę teraz pobolewal brzuch, bardziej podczas karmienia. Miesiączki po pierwszej ciąży shaky się mniej bolesne, ale owulację zaczekam odczuwać bardziej. Dokładnie zawsze wiedziałam z którego jajnika a jak bolał mnie jajnik dłużej, w sensie kilka dni to wiedziałam że do owulacji nie doszło ( przez kp) i że cykl będzie dłuższy...
Dziś krwawienie już bardzo małe więc ide