WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
No niestety antybiotyk nie jest na wirusowe zapalenie, a takie występuje przy rsv. Zawsze mnie denerwuje jak lekarze zapisują na potęgę te antybiotyki, ale to musicie wiedzieć, że nie przepisują tego aby leczyć pacjenta, tylko żeby chronić siebie. Bo jeśli by się okazało, że bakteria była a lekarz nie dał antybiotyku, to ma taki problemy, więc przepisuje przy każdym przeziębieniu. A większość osób nie wie, że na wirusy antybiotyk nie pomoże, bo nie tak to działa. Szkoda, że w szkole nie ma takich zajęć jak miałam na studiach, hodowaliśmy w laboratorium bakterie, potem stosowaliśmy na nie antybiotyki i opisywaliśmy jaki antybiotyk działa na jakie bakterie. Aby podać antybiotyk trzeba wiedzieć, że bakteria jest obecna, a do tego trzeba zrobić wymaz i posiew, a to już kosztuje, więc żaden lekarz tego nie zleci. Smutna prawda, ale prawda...
Benodil to my mamy ten sam lek, na tylko pod inną nazwą. W szpitalu pulmicort a teraz budixon, bardzo małemu pomaga, lepiej niż wziewny berodual.Umka lubi tę wiadomość
-
Tak podaje probiotyk Symbiosys. Nie wiem czy to zasługa inhalacji chociaż nie wiem czy tak szybko by zadziałały czy tego antybiotyku ale dzisiaj było już lepiej. Jutro kontrola, mam nadzieję, że się obejdzie bez szpitala. Kiarka z tym przepisywaniem antybiotyku to nie do końca tak jest. Fakt lekarze nie zlecają badan żeby określić rodzaj bakterii i odpowiednio dobrać antybiotyk ale zauważyłam też że teraz nie zapisują już tak tych antybiotyków na potęgę. Mój starszy Syn od 2 miesięcy ma mokry kaszel. Osłuchowo jest czysty niby. Byłam u kilku lekarzy i mimo, że już prosilam żeby antybiotyk mu zapisali bo za długo to trwa to żaden tego zrobić nie chciał.
-
Magda603 wrote:Tak podaje probiotyk Symbiosys. Nie wiem czy to zasługa inhalacji chociaż nie wiem czy tak szybko by zadziałały czy tego antybiotyku ale dzisiaj było już lepiej. Jutro kontrola, mam nadzieję, że się obejdzie bez szpitala. Kiarka z tym przepisywaniem antybiotyku to nie do końca tak jest. Fakt lekarze nie zlecają badan żeby określić rodzaj bakterii i odpowiednio dobrać antybiotyk ale zauważyłam też że teraz nie zapisują już tak tych antybiotyków na potęgę. Mój starszy Syn od 2 miesięcy ma mokry kaszel. Osłuchowo jest czysty niby. Byłam u kilku lekarzy i mimo, że już prosilam żeby antybiotyk mu zapisali bo za długo to trwa to żaden tego zrobić nie chciał.
-
Tych antybiotyków to już tak nie przepisuja lekarze. Moje starsze dzieci 6 i 3 lata a mieli antybiotyk tylko raz do tej pory. Chorzy są często. Ale głównie przeziębienia więc wirusy tylko. Córka miała zapalenie oskrzeli jak miała 9 miesięcy ale wyszliśmy samymi nebulizacjami z nebudose. Więc bylo napewno wirusowe. Także ja stawiam zdecydowanie na wzmacnianie odporności, probiotyki, olej z czarnuszki, witaminy, nie przegrzewanie. Tu nie chodzi o to żeby nie chorowały tylko żeby właśnie nie dochodziło do nadkazen bakteryjnych.
-
Kiarka a czy wiesz po jakim czasie można wyjść na spacer z Maluchem bo ja zapomniałam zapytać lekarza. Zastanawiam się też bo 19 grudnia mamy wizytę u fizjoterapeuty czy w ogóle może dziecko iść czy odwołać żeby nie pozarażać i co że świetami. Czy czeka nas siedzenie w domu?
-
Magda603 wrote:Kiarka a czy wiesz po jakim czasie można wyjść na spacer z Maluchem bo ja zapomniałam zapytać lekarza. Zastanawiam się też bo 19 grudnia mamy wizytę u fizjoterapeuty czy w ogóle może dziecko iść czy odwołać żeby nie pozarażać i co że świetami. Czy czeka nas siedzenie w domu?
W święta to byłabym ostrożna i nie szła jakoś bardzo w skupiska ( czyli mała wigilia z babcią i dziadkiem ok, ale już bardzo duży zjazd rodzinny to ewentualnie na chwilę, na jakiś główny posiłek i do domu). W święta zawsze zdarzy się jakiś zakatarzony wujaszek czy ciotka którzy już nie mają małych dzieci albo wnukow i nie bardzo rozumieją problem chorujących później dzieci. -
A co do spacerów to przy inhalacjach sterydami nie wychodzimy przez kilka h po. Jakieś 3-4. Nie wychodzi się też na mróz. Ale przy takiej pogodzie czy temperaturze jak teraz to spokojnie można spacerować. Byleby nie po sklepach, czy gdzieś żeby nie zagrzać poubieranego dziecka.
-
nika647 wrote:A co do spacerów to przy inhalacjach sterydami nie wychodzimy przez kilka h po. Jakieś 3-4. Nie wychodzi się też na mróz. Ale przy takiej pogodzie czy temperaturze jak teraz to spokojnie można spacerować. Byleby nie po sklepach, czy gdzieś żeby nie zagrzać poubieranego dziecka.
-
Tkpom wrote:Nam lekarka powiedziała zeby nie wychodzić zima podczas przyjmowania inhalacji
-
My na spacery nie wychodzimy, mały jeszcze ma kaszel, na razie oskrzeliki jeszcze nie pracują tak jak powinny. Dużo wietrze i musi nam to wystarczyć jeszcze przez parę dni. Nie wiem kiedy wyjdziemy, raczej już niedługo. Dziś kończymy inhalację, więc może jutro, pojutrze, zależy od pogody i jak mały będzie oddychał. My mieliśmy osteopate 6 grudnia i niestety wizyta przepadła 🫤 No i na święta nie wybieramy się do drugiej babci. Tam zawsze jest zjazd całej rodziny, więc już zapowiedzieliśmy, że nas nie będzie. Nika my też w małej miejscowości i obok sąsiedzi palą wszystkim co mają. Muszę pilnować kiedy wietrzyć, żeby nie zasmrodzić sobie domu...🤦🏼♀️
-
My z nadmorza powietrze nie jest takie źle ale lekarka zabroniła przy inhalacjach spacerów także siedzimy już 15 dni w domu tylko na wizyty jedziemy sobie wózkiem bo blisko.
Wizyty mamy co 2-3 dni i już było lepiej i teraz wyszło RSV w testach. Jutro znowu kontrola -
My zwykle spędzamy święta jeden dzień u mojej rodziny gdzie są moi rodzice i mój brat (kawaler) i drugi u rodziny męża gdzie jest teściowa, babcia,brat męża z żoną i dwiema córkami, czasami też przyjeżdżają bracia teściowej z rodziną. Nie wiem co mój mąż na to gdybym powiedziała, że do jego rodziny nie pójdziemy bo dziecko po wirusie i antybiotyku więc odporność osłabiona. On takich rzeczy nie rozumie. Dla niego covid, maseczki to ściema.
-
U nas ze swietami lajcik, bo zadnej rodziny nie mamy, to bedziemy w trojke Widmo chorobska mnie przeraza, ale tylko maz moze z pracy przyniesc, i stara sie uwazac, wiec mam nadzieje ze przeskoczymy... Mamy co prawda wizyte u fizjo 18 i kardiologa 29... Ech... My nie bylysmy na spacerze juz kupe czasu Niestety mamy taka topografie terenu ze u nas wieje baardzo mocno, a do tego deszcz, wiec nici ze spacerow, tylko wietrze. Ale niestety, mala wies i tak jak u Ciebie, Kiarka - smrod na potege, pala chyba wszystkim, z kominow dym w dziwnych kolorach, wiec tez musze pilnowac kiedy otworzyc okno, i zazwyczaj najpierw wacham, czy nie smierdzi Takie uroki podmiejskiego bytu
Nasz skarb wlasnie od kilku dni zwracala uwage na nozki ze zdziwieniem, skad to sie nagle wzielo Przed chwila podczas zmiany pieluchy wreszcie zdecydowala zbadac to dziwne cos bardziej uwaznie i probowala zlapac nozki Udalo sie nawet z prawa Minke miala bezcenna Zobaczymy jak dalej jej pojdzie. Niestety z lezeniem na brzuszku wciaz nie najlepiej, mamy krotkie sesje po ok. 5 minut przed jedzeniem, co 3-4 godziny, i wciaz na walku, bo bez niego na plasko jest wrzask... Chociaz moze pieknie trzymac glowke wysoko i patrzec po stronach, prawie nie chwiejac sie przy tym, dlatego wlasnie zapisalam sie do fizjo, moze cos doradzi, jak namowic ksiezniczke na brzuszkowanie na plaskiej powierzchni...
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
My święta w rozjazdach, jedziemy do mojej mamy, drugi dzień świąt prawdopodobnie u teściów. Ale wyjścia rodzinne i w duże skupiska ludzi mamy już przetestowane, bo byliśmy ostatnio na chrzcinach u siostrzenicy, wczoraj na spotkaniu swiatecznym u córki w zerówce. Po prostu staramy się trzymać na dystans. Mojej młodej w nosie ciągle furczy, ale wyciągam tylko białe kożuchy z mleka, póki co. We wtorek mamy już drugie szczepienia.
Jesteśmy ewidentnie w skoku, bobas śpi jak zając, w nocy co 2h pobudki na jedzenie. Ja jestem trochę jak zombie, bo mąż działa przy domu, ruszamy z wykończeniem, wiec ja całe dnie mam dziewczyny na głowie. Wprawdzie starsza chodzi do zerówki, ale muszę ją odbierać, a dystans do pokonania mamy nie mały, a później organizować czas. Czekam na luty, bo wtedy dni będą już dłuższe i minie najgorszy dla mnie miesiąc w roku, czyli styczen🙈 -
U nas od paru dni jest jakaś bajka aż boje się zapeszyć... Mała zwiększyła porcje jedzenia, na noc zjada bardzo dużo, śpi od 21 do 8 z dwoma pobudkami na karmienie po czym zasypia od razu najedzona. Jak zje o 8 to potrafi jeszcze na 2 godziny zasnąć. Jest radosna, rozgadana. No w porównaniu do ostatnich dni w skoku to naprawdę bajka - tfu tfu odpukać 😅😅
Wczoraj skończyła 3 miesiące a dziś zrobiłam pierwszego małego kiteczka 🥹😍
Łapcie fotki: standardowo proszę nie cytować, będę usuwać 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2023, 21:17
bebag, Sysia1991, Umka, nika647, zosiasamosia lubią tę wiadomość
-
Niezapominajk_aa jejciu, ale słodziak! ❤️😍
Nam do takiej kitki to jeszcze sporo brakuje 🙈
Co do skoku... Ja ostatnie dni mam dość. Jeżeli nasze córki się komunikują jak to wcześniej pisałyśmy to zostało mi jeszcze parę dni i może też będzie lepiej 🫣 Dam znać jak będą 3 miesiące 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2023, 16:55
niezapominajk_aa, Umka lubią tę wiadomość
♀️ Ona 33
♂️ On 32
▪︎Początek starań: styczeń 2020
▪︎Pierwsza wizyta w klinice niepłodności: kwiecień 2022
▪︎Hormony w normie, nasienie słabe, endometrioza
▪︎Histeroskopia, laparoskopia, drożność jajowodów (lewy nie drożny): czerwiec 2022
▪︎I IVF -> Stymulacja 13.08. -> Punkcja 26.08. -> Transfer 31.08.
13 dpt 570.27
15 dpt 1257.55, progesteron 82.15
20 dpt 7609.83
23 dpt 14190.17, progesteron 63.99
29 dpt 6t6d 🖤
37 dpt 8t 💔
▪︎Laparoskopia, łyżeczkowanie: listopad 2022
▪︎II IVF -> Stymulacja 12.12. -> Punkcja 24.12. -> Transfer 29.12.
11 dpt 250.8, progesteron >40
15 dpt 1419.4, progesteron >40
27 dpt 32015.1, progesteron >40
34 dpt 7t3d ❤
-
Sysia1991 wrote:Niezapominajk_aa jejciu, ale słodziak! ❤️😍
Nam do takiej kitki to jeszcze sporo brakuje 🙈
Co do skoku... Ja ostatnie dni mam dość. Jeżeli nasze córki się komunikują jak to wcześniej pisałyśmy to zostało mi jeszcze parę dni i może też będzie lepiej 🫣 Dam znać jak będą 3 miesiące 😅
No po skoku naprawdę jest spokój, przekaże małej żeby się skontaktowała z Twoją 🤣Sysia1991, bebag lubią tę wiadomość
-
A u nas jest za to jakoś gorzej. Nie wiem czy to nadal skok, czy co tym razem. Mały śpi bardzo czujnie, nie jestem w stanie odejść nawet na chwilę z sypialni. Zejdę z łóżka już oczy otwarte... Więc mamy milion turbokrotkich drzemek. W przedszkolu masa chorób, dzieciaki jeszcze kaszlaly z poprzednich infekcji więc zostawilam ich w domu. I dają popalić. W dodatku sama jestem ciagle zasmarkana i kaszle jak gruźlik z rana i wieczorem. I jakby tego było mało wzięłam trochę projektów żeby jakaś kasa wpadła i mam jeden do oddania do wtorku🙈 a we wtorek USG z małym, jasełka w przedszkolu i w ogóle tydzień przed świętami więc będzie co robić. Już trochę wymiekam. Maz mnie wkurzył bo znowu zaczyna moje 2-3h na pracę traktować jak "mój czas dla siebie"... Plecy mnie już napierdzelaja jak nie wiem, bo albo mały noszony, albo siedze przy kompie i pracuje, ani chwili na trening. Dziś miałam jechać do biura , popracowac w spokoju 3-4h, bo w domu ciągle hałas dzieci i krzyki męża na nich, ale mój mąż nie wstawił wieczorem mojego mleka do lodówki, stało całą noc w ciepłym i rano wylałam... I nie będzie czym młodego nakarmić🤦
-
Niezapominajka cudna kitka! 🥰
U nas jeszcze do takiej czupryny bardzo daleko...
Ja też za chwilę będę łysa, tak mi włosy lecą po porodzie że szok. Już zapomnialam jak to jest ściągać włosy że szczotki.
Wczoraj miałam pierwsze wychodne. Mała została z moją mamą, potem przejął mąż. Początek mieli trudny. Mała nie chciała zjeść z butelki ale jakoś na śpiocha wcisnęli w nią butlę. Nie wiedziałam ile mleka rozmrozić 🙈 bo nie mam pojęcia ile ona aktualnie je. Na piersiach ewidentnie powinni montować jakiś przepływomierz 🙂
Dziewczyny, kupujecie coś swoim pociechom pod choinkę? Podsuńcie proszę jakiś pomysł bo brakło mi weny
niezapominajk_aa, Umka lubią tę wiadomość