WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas znowu papki to katorga... Zupki podaję w kubeczku z dziubkiem a tak to wszystko musi być do łapki denerwuje się jak dostaje łyżeczką coś papkowego mimo tego że ona ma swoją łyżeczkę paćki zazwyczaj są wtarte w blacik krzesełko ubranka i psiaki 🙈 dlatego u nas tylko kawałki i zupka do picia
-
Muszka1 wrote:Niezapominajka nie do uwierzenia że tak Cie potraktowali 😞😡😡😡😡😡 Chyba wszystko juz dziewczyny napisały i ja się z tym zgadzam. Moja też nie wprzeda innych dzieci ale nie jest w tyle. Właśnie skończyła pół roczku i nie oczekuje ze zacznie czworakowac czy stawać, cieszę się że umie się obrócić na brzuszek😅 że probuje pivotować na macie.
A mam pytanie bo widzę że szczepiłas meningokoki- jaka szczepionka? Kiedy podałaś 1 dawkę? I przede wszystkim? Jak córka to zniosła???
U nas dziewczyny na razie słoiczki, boję się dać coś co nie jest paciajką.. dynia, marchewka, ziemniak burak i jabłko za nami. Jaką kaszke radzicie na początek? Mam jaglana holle, manne i owsiana. Będę gotować na wodzie.
Pierwszą dawkę dostała 14.02 (skończyła 5 miesięcy, o takie ma od nas prezenty na miesiecznice 😆🙈 pierwsze szczepienie miała na 2 miesiące, drugie na 4, meningo na 5 miesięcy i teraz ma 13go 😅😅) - bexsero. Naczytałam się objawów i tylko się zamartwiałam a zniosła bardzo dobrze. Wrzasnęła przy wkłuciu, trochę popłakała i się uspokoiła. Poszła od razu spać. Reszta dnia bez problemu, noc też. Widać było tylko że boli ją nóżka, więc daliśmy jej paracetamol przeciwbólowo. Nie gorączkowała. Ale to pewnie też dzięki lekowi. Bolała ją z 3 dni, zrobił się odczyn, ale nie na tyle duże zaczerwienienie żeby je zgłaszać (lekarz nam powiedział że od 3 cm się zgłasza) no i zrobiła gula pod skórą, która jeszcze jest wyczuwalna, ale lekarz nam mówił że do 3 miesięcy może być.Umka lubi tę wiadomość
-
Spuromix wrote:Hmm a nam na dzień dzisiejszy lekarka odradzała meningokoki żeby z nimi poczekać i zdecydować się ok pół roku przed pójściem do przedszkola 🤦 i bądź tu mądry człowieku....
Tak czy siak my na meningokoki się nie szczepimy
Co lekarz to inna opinia zapewne. Ty ufasz swojemu, ja swojemu. Moja będzie zaszczepiona na wszystko co uznamy za bezpieczne. Zwłaszcza że nie wykluczamy żłobka, i jeśli choć trochę możemy ją uodpornić to wolę iść w tą stronę 🙂 -
niezapominajk_aa wrote:Co lekarz to inna opinia zapewne. Ty ufasz swojemu, ja swojemu. Moja będzie zaszczepiona na wszystko co uznamy za bezpieczne. Zwłaszcza że nie wykluczamy żłobka, i jeśli choć trochę możemy ją uodpornić to wolę iść w tą stronę 🙂
U nas raczej żabka do przedszkola nie pójdzie (zadupie = brak możliwości wyboru + warunki takie se + trzymanie dzieci na siłę od do) ale za to zapisałam małą na grupę dla dzieciaczków gdzie są zabawy sensoryczne -
Spuromix wrote:Jasne że tak ja absolutnie nie neguję szczepień i decyzji o nich po prostu dziwi mnie że nasza doktorka odradza mi te szczepienia i ma jakiś dziwny termin szczepienia...
U nas raczej żabka do przedszkola nie pójdzie (zadupie = brak możliwości wyboru + warunki takie se + trzymanie dzieci na siłę od do) ale za to zapisałam małą na grupę dla dzieciaczków gdzie są zabawy sensoryczne
U październikowych mam, też widziałam że jedna z nich pisała że jej lekarka poleca się wstrzymać ze szczepieniem, żeby je zrobić jak dziecko ukończy rok. Nie wiem z czego wynika to rozbieżność 🤷🏽♀️
Ja najchętniej zostałabym z małą w domku, ale wychowawczy nie wchodzi w grę, bo wolałabym mieć dochód, zawsze to łatwiej i można odłożyć. Może jednak by zrobić drugie na koniec macierzyńskiego 🤔🤣 -
Lekarki z naszego ośrodka jeszcze kilka lat temu też tak mówiły, że na meningi to jak dziecko idzie do żłobka, przedszkola itd., a teraz zalecają każdemu. Ja starszych nie zaszczepiłam, z dodatkowych zrobiłam im tylko ospę. Ale teraz bym zaszczepiła. Chyba zdecydujemy się po 6 miesiacu. Teraz w połowie marca mamy ostatnie z obowiązkowych. Potem odczekam trochę i wiosna mu zrobię jak będzie zdrowy. Zastanawiam się tylko czy zrobić też starszakom🤔
No i czy tylko bexsero czy też.nimwnrix i te trzecie?
Niezapominajka - ty robiłaś tylko bexsero? Czy planujesz też pozostałe? -
nika647 wrote:Lekarki z naszego ośrodka jeszcze kilka lat temu też tak mówiły, że na meningi to jak dziecko idzie do żłobka, przedszkola itd., a teraz zalecają każdemu. Ja starszych nie zaszczepiłam, z dodatkowych zrobiłam im tylko ospę. Ale teraz bym zaszczepiła. Chyba zdecydujemy się po 6 miesiacu. Teraz w połowie marca mamy ostatnie z obowiązkowych. Potem odczekam trochę i wiosna mu zrobię jak będzie zdrowy. Zastanawiam się tylko czy zrobić też starszakom🤔
No i czy tylko bexsero czy też.nimwnrix i te trzecie?
Niezapominajka - ty robiłaś tylko bexsero? Czy planujesz też pozostałe?
Na razie było bexsero. Rozmawialiśmy też o tych pozostałych ale szczerze mówiąc, ja jestem tak zestresowana tymi szczepieniami że mało co później pamiętam, więcej informacji przyswaja mąż. Będziemy za dwa tygodnie po szczepieniu się umawiać na drugą dawkę to dopytam i dam Wam dokładnie znać jak to wygląda 😅
Jeżeli nic nie pomyliłam to od tej pierwszej, po dwóch miesiącach chyba będzie druga dawka i trzecia po roku. Ale którymi szczepionkami to nie pamiętam 🫣nika647 lubi tę wiadomość
-
Ja planuję tak jak Nika, zaszczepić po 6 miesiącu, na poczatek bexero. Wydaje mi się że jak się zaszczepi po 6 msc to jest jedna dawka mniej? Ale może się mylę. We wtorek dopytam lekarkę. Starszej też nie zaszczepiłam na meningokoki, mimo że w sumie chciałam ale przez rok mieliśmy zakaz szczepień, i później już jakoś się bałam. Z dodatkowych ma właśnie ospę, u nas jak się zadeklarowało że dziecko chodzi do żłobka, była darmowa.
Ola będzie musiała iść do żłobka, ale zdecydowałam, że puszczę ją dopiero od marca/kwietnia 2025. Wezmę kilka miesięcy wychowawczego, bo wydaje mi się że puszczenie jej na roczek do placówki zaskutkuje milionem zwolnień lekarskich. Na wiosnę jednak powinno być trochę lepiej. Ogólnie jak pomyślę o tym żłobku to mnie trzęsie. Nie dlatego, że dzieciom tam źle, wręcz przeciwnie, mam super doświadczenia, ale przez pierwszy rok (co najmniej rok) to jest takie pasmo chorób że osiwieć można🤦🏻♀️ -
Ja pewnie bym się zdecydowała na żłobek czy przedszkole jakby jednak było coś w okolicy godnego uwagi. Do najbliższego takiego godnego polecenia mamy 70km jest to zdecydowanie za daleko a te na miejscu niestety nie cieszą się dobrą opinią... I najzwyczajniej w świecie boję się tam posłać dziecko że doświadczy przemocy...
Mamy ząbek 🥰🥰🥰 prawa dolna jedyneczka 🦷i ciśnie się górna prawa 😍na szczęście bez większych dolegliwościnika647, zosiasamosia, Umka lubią tę wiadomość
-
Myśmy mieli w kalendarzu w lutym wielkimi literami wpisane REKRUTACJA ŻŁOBEK. No i skończylo się na wyrwaniu kartki, popatrzyliśmy na siebie z mężem, pokreciliśmy głową na nie, czyli jest tak jak kiedyś pisałam, że nie dajemy na razie,😅 Może za rok się zdecydujemy, bo mam takie doświadczenia, że w wieku ok. 2 lat jestem tak zmęczona już tym dzieckiem, że oddałbym w cholerę za każde pieniądze😂 I wtedy kończy się żłobkiem prywatnym za 1.5tys🤦na razie i tak jakoś tam pracuje, jeżdżę sobie do biura co drugi tydzień na 4h od pon do piątku, jak mąż na drugie zmiany. Za dużo nie popracuje, ale trochę głową odpocznie od domu, a ja jakoś utrzymuje swoją firmę na powierzchni...
-
Dziewczyny, które rozszerzają już dietę jakie kupujecie kaszki dla dzieci? Przy starszym Synu kupowałam kaszki Helpa ale teraz firma mnie do siebie bardzo zraziła (okazało się, że sprowadzają kaszę jaglaną z Ukrainy jakby u nas nie było) nie chcę wspierać takich firm. Co polecacie? Ja czekam z rozszerzeniem do skończenia 6 miesiąca tym bardziej że Młody miał teraz zapalenie oskrzeli i poszedł w użycie antybiotyk i kupy były wodniste więc nie chce mu dokładać jeszcze tym rozszerzeniem diety. Wy widzę jesteście już w większości na zaawansowanym etapie RD.
-
Dzięki za odpowiedź, ja też myślę zaszczepić No ale na razie zalegamy z 3 dawka planowych przez ten szpital, więc pewnie odwlecze się to do wakacji. Do żłobka na szczęście nie muszę oddawać, mamy 2 babcie które chcą się wnuczką na zmianę zając. Ogólnie chcieliśmy dać do żłobka bo mamy suuuper tu w okolicy ale skoro babcie chcą to bardzo się cieszę że względu na te choroby, koło 2 roku pewnie juz ją poślemy.
Spuromix, ty od razu dałaś kawałki? Czy zaczęłaś od papek? Bo widzę że tak wcześnie zaczęłaś a Tomirka już takie rzeczy je, a moja ledwo parę łyżeczek oblize 😒 -
Kaszki kupiłam Holle - dwie szt instant: owsiana i babymusli i 3 szt. Biominki do gotowania ( jak Helpa): orkisz, manna u jaglana. W każdym razie żadnej mały jeszcze nie polubił😅 ale skąd sprowadzają to nie wiem i wolę nie wiedzieć, mam tylko nadzieję że są naprawdę bio. Te do gotowania to wykorzystam do jakichś placków, zamiast mąki jeśli mały się z kaszkami nie polubi
-
Muszka - tak to wygląda na poczatku, dziecko musi się nauczyć i nowych smaków i samego jedzenia, przełykania. Packę też trzeba trochę rozrobić w buzi żeby przełknąć. Więc to może być dla małej buźki po prostu męczące. Pracują inne mięśnie w jamie ustnej. No i nie wszystko musi od razu smakować. Do pewnych smaków musi się dziecko przyzwyczaic. Czasem to co nie smakowało na początku będzie dziecka ulubionym przysmakiem później. I odwrotnie. Właśnie dlatego karmienie łyżeczka jest trochę frustrujące bo widzi się ile dziecko zjadło. W kawałkach to trudniej sprawdzić. Mój w większości nie je za dużo. Mam wrażenie że z tych kawałków ulepilabym tylko co dałam, a potem w kupce widzę kawałki jedzenia i jest radość😅
-
Muszka1, moja mloda też je malutko, jak zje 2-3 łyżki to maks. Ale widać już różnicę w kupskach więc coś tam zjada. Ile posiłków dziennie podajecie? U nas jest "obiad" i owoc/warzywo po południu, chce dodać jeszcze coś zbożowego na śniadanie, myślicie ze to ok?
-
Kupiłam kaszke Holle i Hipp i też planuję zamówić Biominki. Natomiast planuję zamówić różdżki smaku z Helpy. Wydaje mi się że skąd by nie sprowadzali zbóż i owoców muszą przejść rygorystyczne testy, żeby otrzymać te bio certyfikaty więc nie sprawdzam kraju pochodzenia 😁
-
Ja mam kaszkę jaglaną z hipp, w momencie w którym miałam zamówić holle wybuchła afera że sprowadzają zboże z Ukrainy i się wstrzymałam. Fajne rankingi są na stronie rozszerzeniediety.pl
Ja podaję na razie pojedyncze smaki albo łącze to co już posmakowała z nowym smakiem raz dziennie. Ale niedługo już chyba dorzucę śniadanie + coś na obiad i będę zmieniać konsystencję powoli aż do kawałków. Mała coraz ładniej je z łyżeczki, nawet jak sama zabiera to te ruchy są coraz zgrabniejsze. Za to wodę pije z kubka jak piesek 🤣