WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
nika647 wrote:Spuromix - Chyba wtedy niezapominajka pytała.
Ja się dziś wkurzyłam na jedną a aptek w moim mieście wysłałam mamę po kilka rzeczy, bo się pokończyły a my znowu z katarem. Więc spraya do nosa, aromactiv, krople na ból ucha dla syna i chciałam entitis żeby ich trochę powzmacniać. Cena 92.50🤦 w internecie 40zl, w innych stacjonarnych 55-60zl. Jak mama zapytała.czemy tak dużo wyszło to aptekarka ( nie wiem czy farmaceutka) stwierdziła że wszystko tak po trochu to dlatego dużo. Nie wspomniał że ten entitis taki drogi. Moja mama oczywiście bez okularów zimą chodzi więc nie dowidzi, dopiero w domu jej powiedziałam że to ten entitis taki drogi tam był. Reszta też oczywiście tak 20-30% więcej. A mówiłam mamie że wszystko z listy będzie tak po mniej więcej 30-50zl. Poszłam tam bo chciałam zwrócić,ale oczywiście zwrotów nie ma. No ok. Ale opieprzylam je ze nawet ceny nie powiedzą na głos, tylko sumę. Ilu starszych ludzi tak przyjdzie i przepłaci za jakiś probiotyk do antybiotyku albo inne witaminki. Odkąd zrobili niektore leki za darmo dla seniorów i dzieci w aptekach to jest taka masakra z cenami pozostałych ...
Najbardziej to mnie wkurza że w aptekach nie ma żadnych cen na półkach, stoi się w tej kolejce, czeka i trzeba o wszystko zapytać. Potem już człowiek nie ma.sily ani czasu chory stanąć w kolejnej żeby porównać. Dlatego robią taki biznes...
No musiałam się gdzieś wygadać😅🙈nika647 lubi tę wiadomość
-
Spuromix wrote:A masz może w okolicy aptekę dr max? Ja tam robię sobiw zamówienie z odbiorem w aptece.... Mnie tak raz zrobili z witaminami dla kobiety w ciąży stacjonarnie w aptece za prawie 100 a przez neta chyba 50 tak samo z solą fizjologiczną było 10 ampułek za 9zl a 100 za 20 zł
-
Ile wody poddajecie w ciągu dnia Dzieciom? Czy tylko do posiłku czy w ciągu dnia też proponujecie? I w czym? Ja narazie podaje łyżeczką. Próbowałam doidy cup ale Młody wyrywa mi kupek, ciężko mi przechylić bo od razu go chce przechwycić i boje się, że się zakrztusi. B. Boxem też trochę boje się podać.
-
Magda603 wrote:Ile wody poddajecie w ciągu dnia Dzieciom? Czy tylko do posiłku czy w ciągu dnia też proponujecie? I w czym? Ja narazie podaje łyżeczką. Próbowałam doidy cup ale Młody wyrywa mi kupek, ciężko mi przechylić bo od razu go chce przechwycić i boje się, że się zakrztusi. B. Boxem też trochę boje się podać.
Ja podaję w doidy. Młody mi też wyrywa, przechyla na siebie, wylewa. Ale to tak wygląda. I nie raz się krztusił czyms, wodę też musiał wykaszlec ale to właśnie odróżnia krztuszenie do zachłyśnięcia czy zadławienia. Dziecko musi się uczyć. Bbox jest bezpieczny, możesz w nim podawac, ale powinno się zaczynać od otwartego kubka. -
Spuromix wrote:🤦 brak słów... No ale... Na czymś zarobić trzeba....
Ja jako przedsiębiorca wykonująca usługi dla różnych klientów, w tym indywidualnych, pierwsze co robię to wyceniamy projekt i czekam na akceptacje i zlecenie. A w takiej aptece jak już odejdziesz z paragonem od okienka to zwrotów nie przyjmuja... Cwaniaki -
Magda603 wrote:Ile wody poddajecie w ciągu dnia Dzieciom? Czy tylko do posiłku czy w ciągu dnia też proponujecie? I w czym? Ja narazie podaje łyżeczką. Próbowałam doidy cup ale Młody wyrywa mi kupek, ciężko mi przechylić bo od razu go chce przechwycić i boje się, że się zakrztusi. B. Boxem też trochę boje się podać.
https://jukki.pl/userdata/public/gfx/24154/35_353_item_angle.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca, 10:12
-
Magda - a co do ilości to też tylko do posiłku, czyli u nas teraz 2 czasem 3 razy. I wypija odrobinkę, nalewam na dno doidy, jakiś 1cm, z tego połowę się wyleje. A po posiłku idzie cyc prawie od razu, po sprzątaniu😅
-
Ja też daję tylko do posiłku i z doidy. Też leci po brodzie, czasem coś tam się zakrztusi, ale ogólnie pije jak zła w ogóle zaczęłam podawać jedzenie w kawałkach i wiadomo BLW jest super, ale moje dziecko to dzik. Mnie to latające po domu jedzenie bardzo denerwuje🙈🤣 ale jak to kazda matka - nerwy mam ze stali. A jak młodej coś wypada z rączki albo kończy się a nie ma już kolejnych kawałków to drze się tak, jakby ją ze skóry obdzierali. W niedzielę w knajpie dostała brzeg od pizzy do ciumkania i jak spadł zrobila taką awanturę, dopóki nie ogarnęłam kolejnego, że później znajoma siedziała i przygotowywała kolejne kawałki na wszelki wypadek, żeby znowu takiego alarmu nie bylo🙄🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca, 20:54
nika647, zosiasamosia lubią tę wiadomość
-
O! Brzegi od pizzy mój też uwielbia😅
A najlepiej ostatnio wchodzi jedzenie spod krzesełka, jak już go wyjmę żeby posprzątać to on jest pierwszy pod krzesełkiem i walczy ze mną o te resztki🙆 bo jak siedzi to bardziej się bawi niż je. Ale zdecydowanie mogę już wyróżnienie to co lubi. Najlepiej wchodzą pomidory w każdej postaci, świeże, duże, małe, radzi sobie nawet z połówkami koktajlowych. Sosy pomidorowe z makaronem, zupki uwielbia. Mam trudności z podaniem mu jajka żeby sprawdzić czy jest ta alergia czy nie. Żółtko jest ok bo podaliśmy w zupce, ale białka w ogole nie chce spróbować, nawet jak dodamy do czegoś co lubi - to wtedy w ogole nie je, może rzeczywiście jest coś na rzeczy.
Ale u nas to dalej jest próbowanie głównie i zabawa, w kupce są widoczne kawałki ale jakiegoś wielkiego postępu przez ten miesiąc nie ma. Ale spoko, ważne że probuje, od najadania się jest mleko.
bebag, Umka lubią tę wiadomość
-
Nika, jak tak unika białka to faktycznie może być coś na rzeczy z uczuleniem. Znam chłopca z uczuleniem na orzechy ziemne i on od razu wyczuwa co ma orzechy i nie chce jeść. Kiedyś dostał lody, nic w opisie nie było o orzeszkach, ale spróbował i powiedział że nie zje, dopytaliśmy i okazało się że w polewie była jakaś śladowa ilość 🤷♀️ także czasem organizm naprawdę mądrze odrzuca takie rzeczy.
nika647 lubi tę wiadomość
-
U nas znowu pomidor chyba uczula ale tylko świeży bo w przetworach jest ok a po świeżym od razu krostki na buzi jajka nie lubi w żadnej postaci ale da się je przemycić w naleśnikach racuchach itp makarony wciąga jak szalona wszystkie kluski pierogi placki je jak szalona na widok mięsa i spagetti się trzęsie z zupkami jest problem bo karmiona nie chce być a sama nieza wiele wciąga ale znalazłam pateny na to i zupka (woda) do kubka a treść do miski i jest git no i ciekawostka grysik wypija tylko z butelki bo kaszki podane w każdy inny sposób są odrzucane
nika647 lubi tę wiadomość
-
Nie mam teraz pomysłu na śniadania dla małego. Kaszki odpadają, jajka też. Podpowiecie coś? Może macie jakiś dobry przepis na placki, naleśniki bez jajek?
-
nika647 wrote:Nie mam teraz pomysłu na śniadania dla małego. Kaszki odpadają, jajka też. Podpowiecie coś? Może macie jakiś dobry przepis na placki, naleśniki bez jajek?
2 szklanki mąki pszennej (można dać pełnoziarnistą),
1,5 szklanki mleka (można dać roślinne)
4 łyżki tłuszczu (ja daję roztopione masło)
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
Szczypta soli.
I ja np do takich gofrów daję jeszcze startą szynkę i dopiero zapiekam jak ktoś chce na słodko to dodać trzeba ok 2 łyżek cukru albo np zasłodzić je później konfiturą musem itpnika647 lubi tę wiadomość
-
Nika znalazłam takie przepisy na śniadania:
https://zapodaj.net/plik-Y0OxWlSdFB
https://zapodaj.net/plik-TvzLK3ZzpQ
https://zapodaj.net/plik-DkZYddEOfx
Chyba bez jajek, ale patrzyłam na szybko, więc moglam przeoczyć 😅
A jeszcze na yt oglądałam kiedyś filmik dziewczyny, która jest weganką i robi challenge np 'zyje za70zl na tydzien' i tam robiła na śniadanie placuszki z płatków owsianych, banana i wody, a do tego prazyla gruszkę z cynamonem. No wyglądało to smakowicieWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca, 15:35
nika647 lubi tę wiadomość
-
Matko Boska jakie macie już zaawansowane diety Maluszków. Ja rozszerzam 2,5 tyg i póki co słoiczki. Warzywne,teraz z mięskiem. Wczoraj dałam brokuła rozgniecionego ale.nie na gładką papkę i nie było odruchu wymiotnego,ładnie gryzł. Mój starszy Syn długo miał odruch wymiotny przy jedzeniu nawet gładkich pałek ze słoika. Młodszy zdecydowanie lepiej akceptuje. Owoców mu nie dawałam jeszcze , tylko raz do spróbowania pulpę z mango. Chce żeby najpierw poznał wytrawne smaki. Podanie kawałków mnie przeraża i stresuje. Jak rozszerzalam dietę starszemu też tak było. Zazdroszczę Wam tego spokoju, podejścia
Umka lubi tę wiadomość
-
Magda603 wrote:Matko Boska jakie macie już zaawansowane diety Maluszków. Ja rozszerzam 2,5 tyg i póki co słoiczki. Warzywne,teraz z mięskiem. Wczoraj dałam brokuła rozgniecionego ale.nie na gładką papkę i nie było odruchu wymiotnego,ładnie gryzł. Mój starszy Syn długo miał odruch wymiotny przy jedzeniu nawet gładkich pałek ze słoika. Młodszy zdecydowanie lepiej akceptuje. Owoców mu nie dawałam jeszcze , tylko raz do spróbowania pulpę z mango. Chce żeby najpierw poznał wytrawne smaki. Podanie kawałków mnie przeraża i stresuje. Jak rozszerzalam dietę starszemu też tak było. Zazdroszczę Wam tego spokoju, podejścia
nika647 lubi tę wiadomość
-
U mnie też mąż jest większym panikarzem 😁 ja lekki stres mam, ale póki co, to co dostała, ogarnia. Choć wczoraj placki z twarogu były wszędzie, przysięgam wszędzie 😁
Nika, zaraz zerknę do książek alaantkowych co tam mają bez jaja 🙃 sprzedałam dziś te książki bo przejrzalam te przepisy i za leniwa jestem, ale jeszcze nie wysłałam więc niech się do czegoś przydadzą 😁
Co do kolejności podawania, to hafija pisała że dziecko zna słodki smak od małego bo mleko mamy jest słodkie, więc ja owoce daję. A dziś zrobilam kaszę z truskawkową różdżką smaku od helpy, ale wciągała! Ale nie dziwię się bo pyszka 🙂
Z sukcesów wychowawczych, mojej starszej córce rozszerzyłam również dietę! Znowu je kaszę manną i płatki jaglane z owocami i orzechami! 😁nika647 lubi tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny za przepisy
Spuromix - spróbuję zrobić te gofry jutro, a potem te muffinki z gruszki od kiarki
Kiarka - co to za książka?
Magda - nawet ja, stara wyga straciłam oddech na chwilę jak mały zaczął się krztusić pierwszy raz, ale odkrztusil i przypomniałam sobie od razu jak to wyglądało u córki i jakoś tak teraz mi się zlewa. Jakbym rozszerzala tą dietę od 3 lat mu a nie od miesiąca 🤦 myli mi się już trochę co mały dostał a czego nie.
Młody szaleju jakiegoś dostał już całkiem, bo bawi się coraz więcej w pozycji stojącej, nawet w wanience🙆 przy meblach u dzieciaków już sobie drepta w miejscu i trochę zmienia pozycje, na przykład odwróci się trzymając jedną ręką. No kosmiczny jest🙈
Ale nie raz gdzieś poleci do tyłu i się uderzy, muszę być cały czas obok i pilnować .
Jeden ząb już się chyba w końcu naprawdę przebił ale w 100 % to będę wiedzieć jak mnie ugryzie w cyca 😅
Dziś już padam że zmęczenia, bo ciężki był dzień, długi spacer sobie wymyśliłam z koleżanką, w 3/4 przeplakany i na rękach, a potem jeszcze starszaki dały popalić po przedszkolu🤦
-
Przejrzałam alaantkowe i szału nie ma jeśli chodzi o śniadania bez jaj: pasty, koktajle z wkładką z masła orzechowego, jogurt z owocami, owsianki/jaglanki na słodko i słono, twarożek.
Do głowy przyszła mi jeszcze tofucznica a jak tofucznica to może coś z jadlonomii? Znalazłam przepis na nalesy bez jaj: https://www.jadlonomia.com/przepisy/idealne-nalesniki-bez-jajek/nika647 lubi tę wiadomość