WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
https://zapodaj.net/plik-nqnwW2okdw
Dostałam ją od szwagierki. Całkiem fajna, są śniadania, obiady i deserki.
Taaak u nas też mąż bardziej się boi. Jak małemu dawałam chlebek pierwszy raz do ciumkania to tylko słyszałam 'prosze nie' a teraz tylko 'proszę uważaj' xd
Wodą często się krztusi, ale pije łapczywie bardzo, bo uwieeelbia pić i mógłby nie jeść tylko ciągle chłeptać xd
I też teraz muszę ciągle pilnować. Zaczął łączyć podnoszenie pupy z wysokim podporem, ale jeszcze nie jest stabilny i normalnie czasem to prawie fikołki robi 🤦🏼♀️ Parę razy uderzył się w główkę, niby na macie to nie jakoś bardzo, ale płakał więc teraz nie bardzo go zostawiam samego. Mam nadzieję, że niedługo ogarnienika647 lubi tę wiadomość
-
Ehhh te stuknięcia głową 🤦 u nas już jest tylko reakcja "a co to się stało? Było bam? Wstawaj baw się jeszcze nie pierwszy nie ostatni raz" i zazwyczaj kończy się śmiechem więc jak nie uderzy mocno to raczej nie ojojkamy dwa razy zdarzyło się mocniej to wtedy przytuliłam podmuchałam i już był śmiech, bałam się że jak tak uderzy to się zrazi no ale moje dziecko jest niezniszczalne i nie daje się "ograniczać" do strefy bezpiecznej...
Umka lubi tę wiadomość
-
Hejka!
I jak tam nasz tydzień treningowy Magda?
Mi się udało zrobić wszystkie 5 treningow. Bardzo króciutkie: po 16-20 min. Wczoraj dwa ostatnie polaczyłam żeby nadrobić😅
A co do diety to tu brak sukcesów, może słodyczy dużo nie wpadło ale ogólnie trochę błądzę, szczególnie przez to że nie mogę też jeść jajek przy kp, a moja dieta obfitowała w nie bardzo. Muszę to sobie jakoś mądrze teraz skomponować na nowo.
I przechodząc do diety: zrobiłam dziś naleśniki bez jaj. Bo najszybciej. I młody zdecydowanie chętniej próbował. Najpierw niepewnie, a potem zaczął wkładać do buzi. Może to przypadek. Wczoraj i przedwczoraj nie zrobiłam mu nic bo poranki były słabe. Przebijają się oba ząbki, wczoraj była chwilowa temperatura powyżej 38, a potem zobaczyłam że są takie dwie dziurki, chyba...
-
Dziewczyny a my znów w szpitalu. Tym razem goraczka, ale bez ZUM, wyniki moczu idealne. Nie wiadomo jakiego źródła. Już minęła i nie goraczkujemy, ale jeszcze jesteśmy na nawadnianiu. Wkurza mnie to bo nie wiadomo na 100% co jest małej i czy poprzednie 2 epizody nie są połączone z tym teraz. Nie pytajcie mnie o szczegóły diagnostyki bo nie mam siły się rozpisywać, jak wyjdziemy że szpitala to czeka nas maraton po lekarzach.
U mnie od stycznia -8kg na wadze. Polecam liczenie kalorii (aplikacja fitatu) -
Muszka1 wrote:Dziewczyny a my znów w szpitalu. Tym razem goraczka, ale bez ZUM, wyniki moczu idealne. Nie wiadomo jakiego źródła. Już minęła i nie goraczkujemy, ale jeszcze jesteśmy na nawadnianiu. Wkurza mnie to bo nie wiadomo na 100% co jest małej i czy poprzednie 2 epizody nie są połączone z tym teraz. Nie pytajcie mnie o szczegóły diagnostyki bo nie mam siły się rozpisywać, jak wyjdziemy że szpitala to czeka nas maraton po lekarzach.
U mnie od stycznia -8kg na wadze. Polecam liczenie kalorii (aplikacja fitatu)
W każdym razie zdrowia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca, 16:22
-
Muszka dużo zdrówka dla Was!
Trochę mnie zmotywowalyscie i zapisałam się na fitness. Byłam już na dwóch zajęciach pilatesu. Nawet na bolący kręgosłup pomogło trochę te rozciąganie. W niedzielę mam jeszcze umówiony masaż. Oby pomogło bo ciężko wstaje mi się z łóżka.
U nas bez zmian. Matylda dalej w pozycji leżącej. Nie chce się podnosić. Ale jeszcze mamy czas.
RD też słabo nam Idzie, ale kanapkę z maselkiem to mi wyrywa i podjada. 😁 Wodę pijemy z doidy. Od czasu do czasu daje też bbox. Oba kubki ogarnęła od razu. Do doidy wlewam jej parę łyków. -
Muszka1 wrote:Dziewczyny a my znów w szpitalu. Tym razem goraczka, ale bez ZUM, wyniki moczu idealne. Nie wiadomo jakiego źródła. Już minęła i nie goraczkujemy, ale jeszcze jesteśmy na nawadnianiu. Wkurza mnie to bo nie wiadomo na 100% co jest małej i czy poprzednie 2 epizody nie są połączone z tym teraz. Nie pytajcie mnie o szczegóły diagnostyki bo nie mam siły się rozpisywać, jak wyjdziemy że szpitala to czeka nas maraton po lekarzach.
U mnie od stycznia -8kg na wadze. Polecam liczenie kalorii (aplikacja fitatu)
Kiarka ale w formie papek? Jeżeli tak to nie pomogę... Ja piekę rybkę i podaję jako takie paluszki rybne, czasami wjedzie jako kotlet smażony, bardzo rzadko jako kawałeczki na kromce... A makarony u mnie to w formie spagetti i to jest hit! Jako zapiekanka też jest super no i w rosole niteczki -
Dzięki dziewczyny, dopadła nas infekcja z gorączką nie dającą się zbic, ale bez żadnych innych objawów. Także tam naprawdę nie wiadomo czy jest to połączone z tamtymi gorączkami czy nie. Diagnostycznie wszystkie możliwe badania okej. Myślę że przed świętami nas wypuszczą a po świętach szykuje nam się spacer po lekarzach ale już prywatnie, może ktoś wpadnie na jakiś pomysł co zrobic żeby nie lądować co miesiąc w szpitalu 😔😮💨
Zazdroszczę że wasze dzieciaczki tak jedzą ( my to jesteśmy daleko w tyle, parę łyżeczek papki co najwyżej zje i tyle kawałków się boję dać póki co, skoro nawet papek za bardzo jeść mała nie chce ... -
Zaczynam podawać kawałki, nie wiem jeszcze jak dam makaron, ale czy tak czy jako papki to czas najwyższy na poznanie tych pyszności 😄 A sos do spaghetti z pomidorów robisz czy jakaś dobra passata?
Muszka jeśli mała choruje nie ma się co dziwić, że nie chce jeść 😒 U nas bywają różne dni, czesto zje wszystko co dam, ale czasem dwie łyżeczki i się złości, u nas chyba humorki przez drugi ząb. Pierwszy szedł miesiąc z przerwami, więc zapowiada się super xd -
Kiarka - ryba - kupiłam polędwiczki z Mintaja w biedrze i po prostu ugotowałam w wodzie. Popatrzyłam tylko czy nie ma ości . Nie zjadł nie wiadomo ile, ale smakowo mu.
A makaron - świderki z biedry z sosem typu bolognese bez soli
Możesz też kupić duże świderki fusili grande
Ja nakupowałam też świderków z ciecierzycy soczewicy i groszku w Lidlu
Spaghetti jeszcze nie podawałam ale pamiętam że córka sobie radziła
Najważniejszy jest sos🤪 ja robię wszystkie jak dla nas tylko bez soli i ostrych przypraw i nie daje serów i śmietanek żeby nie podawać wapnia, ze względu na żelazo
Sos robię na pomidorach z puszki aktualnie, na świeże czekam, trochę podrasowuje czasem przecierem lub passata. I to jest nasz hit aktualnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca, 13:55
Kiarka lubi tę wiadomość
-
Muszka, zdrówka dla Was! U nas na osiedlowej grupie mam ostatnio sporo dziewczyn pisało że dzieciaki im gorączkują bez innych objawów, więc może to po prostu jakiś wirus.
Fajne są też sosy do spaghetti takie że pieczesz np. cukinie, batat, brokuł, marchew, cebulkę i co tam chcesz z pomidorami i miksujesz. A póki pomidory słabe to można upiec z oliwa i np zmiksować z sokiem pomidorowym albo passatą 🙂
Ja myślę że najlepsza ryba to właśnie w kawałku, nawet podać widelczykiem można. Albo jakis klopsik rybny. Zmiksowana ryba za bardzo dominuje smak całego dania😉Kiarka lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny! 🙂 Tak czytam Was z doskoku i głównie teraz zainteresowana jestem Waszymi postępami w rozszerzaniu diety. My jesteśmy bardzo w tyle. Dopiero od 2 tygodni coś próbujemy... No właśnie dla mnie to jak wyjście na Mount Everest 🙈 Młodej nic nie smakuje. Staram się, wymyślam i gotuje sama, a ta z chęcią pierwszą łyżkę zje i na tym się kończy. Zamyka ją i za żadne skarby nie chce otworzyć. Sama też nie chce jeść tylko się bawi i tyle. Już nie wiem co robić.♀️ Ona 33
♂️ On 32
▪︎Początek starań: styczeń 2020
▪︎Pierwsza wizyta w klinice niepłodności: kwiecień 2022
▪︎Hormony w normie, nasienie słabe, endometrioza
▪︎Histeroskopia, laparoskopia, drożność jajowodów (lewy nie drożny): czerwiec 2022
▪︎I IVF -> Stymulacja 13.08. -> Punkcja 26.08. -> Transfer 31.08.
13 dpt 570.27
15 dpt 1257.55, progesteron 82.15
20 dpt 7609.83
23 dpt 14190.17, progesteron 63.99
29 dpt 6t6d 🖤
37 dpt 8t 💔
▪︎Laparoskopia, łyżeczkowanie: listopad 2022
▪︎II IVF -> Stymulacja 12.12. -> Punkcja 24.12. -> Transfer 29.12.
11 dpt 250.8, progesteron >40
15 dpt 1419.4, progesteron >40
27 dpt 32015.1, progesteron >40
34 dpt 7t3d ❤
-
Sysia1991 wrote:Cześć Dziewczyny! 🙂 Tak czytam Was z doskoku i głównie teraz zainteresowana jestem Waszymi postępami w rozszerzaniu diety. My jesteśmy bardzo w tyle. Dopiero od 2 tygodni coś próbujemy... No właśnie dla mnie to jak wyjście na Mount Everest 🙈 Młodej nic nie smakuje. Staram się, wymyślam i gotuje sama, a ta z chęcią pierwszą łyżkę zje i na tym się kończy. Zamyka ją i za żadne skarby nie chce otworzyć. Sama też nie chce jeść tylko się bawi i tyle. Już nie wiem co robić.
-
Spuromix wrote:A podajesz paćki czy kawałki? U nas na starcie też niewiele trafiało do buziaczka większość była zabawą czasami uciapkana rączka trafiała do buzi i dopiero poznawała troszkę smaku i z dnia na dzień coraz więcej zaczęło trafiać do buzi dzisiaj na 100% posiłku jakieś 15 ląduje w buzi 🙈 czasami do 25% jak jest coś ekstra 😍
I jedno i drugie. Kawałkami w ogóle nie jest zainteresowana. Wszystko ląduje na ziemi i nawet nie chce spróbować wsadzić do buzi... 🙈♀️ Ona 33
♂️ On 32
▪︎Początek starań: styczeń 2020
▪︎Pierwsza wizyta w klinice niepłodności: kwiecień 2022
▪︎Hormony w normie, nasienie słabe, endometrioza
▪︎Histeroskopia, laparoskopia, drożność jajowodów (lewy nie drożny): czerwiec 2022
▪︎I IVF -> Stymulacja 13.08. -> Punkcja 26.08. -> Transfer 31.08.
13 dpt 570.27
15 dpt 1257.55, progesteron 82.15
20 dpt 7609.83
23 dpt 14190.17, progesteron 63.99
29 dpt 6t6d 🖤
37 dpt 8t 💔
▪︎Laparoskopia, łyżeczkowanie: listopad 2022
▪︎II IVF -> Stymulacja 12.12. -> Punkcja 24.12. -> Transfer 29.12.
11 dpt 250.8, progesteron >40
15 dpt 1419.4, progesteron >40
27 dpt 32015.1, progesteron >40
34 dpt 7t3d ❤
-
Sysia1991 wrote:I jedno i drugie. Kawałkami w ogóle nie jest zainteresowana. Wszystko ląduje na ziemi i nawet nie chce spróbować wsadzić do buzi... 🙈
Możesz np spróbować dawać o innej porze. Ale raczej proponowalabym dalej i packi i kawałki i pojedyncze i wymieszane smaki, to co tam uznasz za stosowne. I nie zrażaj się że nie wychodzi. Proponuj nowe smaki i wracaj do tych które już były. Niezależnie czy podeszły czy nie. Ja tak robię. Mój też tak je w kratkę. Za jakiś czas, koło 8-9 miesiąca możesz sprawdzić poziom żelaza gdyby nadal nie szło. Ale na razie to normalne że ida tylko 1-2 lyzeczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca, 13:19