Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczyny,
Ja dzis ostatni dzien, i to do 13:00 , takze jeszcze chwile. Teoretycznie powinnam tu byc jeszce do srody i nawet moj wykladowca stwierdzil, ze jak dam rade po porannych badanich dotrzec, to oczywiscie powinnam, ale nie ukrywam, ze nie zamierzam. Najgorsze, ze namieszali mi tu z kasa co mi wyplacaja i ciezko to odkrecic, ale dam rade, bo jak nie ja to kto
Ja porzadki swiateczne, takie naprawde generalne koncze juz. Na szczescie, bo juz mam dosc. Ale jak sie Maly urodzi, to juz dluzszy czas nie bede miala czasu na takie szorowanie. Dzis zamierzam skonczyc a wieczorem jeszcze poprasowac. A jutro sie chyba wybieramy na zakupy. Bronilam sie rekami i nogami przed sobotnimi zakupami, ale moj Maz tak woli wiec niech mu bedzieNIby sama spozywka, ale lista sie zrobila dluga no i nie ma tak, zeby sie udalo wszystko kupic w jednym sklepie, takze cala wyprawa. Na szczescie nie musze tego robic sama, wiec tylko bede wskazywac palcem produkty na polkach
Magda jestem dzisiaj z Toba myslami, trzymam kciuki za operacje tesciowej! I ciesze sie, ze Tobie tez zostalo wytrzymac dzisiejszy dzien
Doda dla mnie swieta bez gotowania nie byly by swietami, mimo, ze w kuchni spedzam pelne 2 dni od rana do wieczora. Uwielbiam to. I z kazdym rokiem bardziej, bo moje dzieci coraz wiecej pomagaja.
Niepokorna zadowolona z zawartosci paczki? Tego telefonu to Ci zazdroszcze, bo moj ostatnio doprowadza mnie do bialej goraczki, a Samsung to moj model wlasnie
Ja dziewczyny tez sie troche musze zmuszac zeby zrobic wszystko co zaplanowalam, ale jak juz zaczynam to juz jakos idzie
Milego dnia :* -
nick nieaktualny
-
Domii dokładnie. We Włoszech kobieta w ciąży jest chroniona prawem od samego początku. I zależnie od pracy jaką wykonuje może iść na wcześniejszy macierzyński (bo normalnie zaczyna się 2 miesiące przed planowaną datą porodu). Ja mam w pracy do czynienia ze środkami chemicznymi,praca przez większość czasu na nogach więc mam pełne prawo do takiego wcześniejszego urlopu. Wiem na 100% bo inne dziewczyny z pracy też od razu po potwierdzeniu ciąży szły na macierzyńskie. Do tego jest płatne 80% mojej normalnej średniej pensji a resztę czyli 20% dokłada pracodawca. Po urodzeniu dziecka mam jeszcze 3 miesiące pełnopłatnego urlopu. Po tym czasie mogę kożystać z 30% płatnego urlopu wychowawczego przez 6 miesięcy.
-
Magda,
Jak będę sobie codziennie serwowała czekoladę to będę szersza niż wyższa
domiii,
Nie narzekaj. W Polsce wcale nie jest tak źle z ciążą pod względem finansowym. Na zwolnienie można iść od razu jak się dowiesz o ciąży. I do porodu masz 100% pensji, a po porodzie przez rok masz 80%. To źle? Ty masz kłopoty z ZUS i rozumiem, że może Cię to wkurzać. Ale uwierz, że w wielu krajach jest gorzej. W UK nie chcą dawać zwolnienia. I masz tylko 6 miesięcy macierzyńskiego, ale płatnego o wiele mniej. Także nie narzekajmy tylko cieszmy się tym, co mamy
Madlene, domiii,
Jestem strasznie zadowolona, że mam już paczkę. Ubranka dla Julii i inne rzeczy są piękne! I mam mój wymarzony telefon. Jest cudnyMadlene84 lubi tę wiadomość
-
U nas jest 2 tyg pred terminem i 5.5 po urodzeniu, platne niestety tyle co zasilek dla bezrobotnych, bez wzgledu ma to ile sie wczesniej zarabialo. I stwierdzam ze te 6 miesiecy w sumie, to tez wielkie nic
Pozniej juz tylko bezplatny
Zgadzam sie z Niepokorna, w tej Polsce nie jest tak zle jesli o te sprawy chodzi.
Ja jak 10 lat temu bylam w ciazy z corka, to jak miala 4 miesiace to musialam ja oddac do zlobka, bo tyle bylo macierzynskiego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2015, 13:34
-
nick nieaktualny
Przedstawiam wam sens mojego zycia
H]ej kochane u mnie malo czasu i jak napisze na jednym watku to zaraz maly sie budzi i nie zdarze napisac wszedzie gdzie chce maly jest kochany i i jest taki sliczny ze tylko patrzec na niego moge cale dnie niestety przegralismy kp i jestesmy na sztucznym bo moj pokarm byl malo trewciwy i mam wklesle brodawki i Kacper niechcial lapac cyca a jak zalozylam kapturki to juz wogole bardzo plakalam ze nie moge go wykarmic piersia a tak bardzo chcialamW wolnen chwili opisze wam swoj porod jesli bedziecie chcialy i postaram sie czesciej bywac i powiem wam ze czasem tesknie za brzuszkiem
domiii, 100krotka:), magdaM85, Madlene84, nataliano, NIEPOKORNA lubią tę wiadomość
-
Misia śliczny jest Twój synek, taki mały słodziak. Nie dziwię Ci się, że ciągle na niego patrzysz:) wygląda jak mały aniołek:) jakie włoski długie ma, nie męczyła Cię zgaga w ciąży? bo to ponoć jak dziecko już ma tyle włosów to wtedy może męczyć zgaga. Oczywiście czekamy na sprawozdanie z porodu:) szkoda, że nie możesz karmić piersią, ale najważniejsze że maluch w ogóle chętnie je:) My teraz chodzimy na szkołę rodzenia i właśnie ostatnie dwa zajęcia mieliśmy o karmieniu piersią i o różnych problemach jakie mogą wyniknąć. Powiem Ci, że się też martwię czy mi się uda no ale nie będę się na pewno na siłę zapierać. Najważniejsze żeby maluch jadł
Mi jeszcze godzinka została za biurkiem, a zapierdziel na maksa...w domku was nadrobię wieczorem. Mama jeszcze dzwoniła, że kurier przywiózł paczkę z łóżeczkiem:) to potem Wam napiszę co tam jeszcze mam:)domiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMeczyla i to strasznie w tyg szly mi 2 opakowania gavisconu w plynie
Jest Aniolek narazie zobaczymy jak dalej
Ja zanim urodzilam nie mialam takiego parcia na karmienie i mowilam co ma byc to byc bedzie a po pragnelam tylko zeby katmic piersia a jak mi sie nie udawalo to czulam sie jak wyrodna matka plakalam mojemu M ze zawiodlam malego a jak sciagalam k dawalam mu moje mleko to co chwile byl glodny i widac bylo ze sie nie najada i od wczoraj daje mu tylko sztuczne
-
nick nieaktualnyW nocy z wtorku na srode o 2:45 zaczely odchodzic mi wody a ze nie spalam cala noc bo przywiezli dziewczyne do rodzenia a moj w brzuchu zaczal wariowac wiec wiedzialam ze cos bedzie na rzeczy lezac poczulam nagle mokro wiec wstalam a tam chlus na podloge poszlam do ubikacji i znow to samo tym razem odpadlo troche czopa z krwia odrazu podlaczyli mnie pod ktg ale skurcze byly malo bolesne zadz po mojego zeby przyjechal o 8 i do ten godz bylo wszystko ok przeniesli mnie na sale porodowa jak M przyjechal i sie zaczelo skurcze byly coraz mocniejsze a rozwarcie na 1.5 cm o godz 12 zbadano mnie i rozwarcie nie postepowalo i zatrzymalo sie na 2 cm o wtedy lekarz zadecydowal ze podlaczamy oxy bylam przerazony i wtedy zaczal sie hardcore bol okropny skurcze co 2-1 min myslalam ze zejde ale oddychalam jak polozna kazala i spalam sobie tak budzac sie tylko na skurcze do 14:45 i nagle czuje ze musze przec i po zbadaniu okazalo sie ze mam 8 cm po 15 min bylo juz 10 ale glowka nie chciala zejsc a ja darlam sie w nieboglosy nlagam zeby mi go wyjeli bo bol byl niesamowity i nagle slysze ze moge przec jezu co za koszmar zaczeli mnie nacinac i polozna nie trafila w skurcz i czulam kazde naciecie a nacieli mnie niezle az po odbyt i nagle glowka wyszla i cala reszta bylam w takim szoku ze zapytalam tylko czemu nie placze M wyszedl na czas parcia ale wspieral mnie bardzo i powiem wam ze gdyby nie bylo go przy mnie to nie dalabym rady jestem mu mega wdzieczna dopingowal mnie przez te kilka godzin Kocham moich chlopakow nax zycie
Ale teraz niestety dopadl mnie baby blues i caly czas placze ze nie jestem dobra mama ze nie umiem go nakarmic piersia i nie umieim sie nim zajac czuje sie okropnie do tego rad od groma wokolo Przepraszam za tak dlugi i pogmatwany wpis ale maly zaraz sie obudzi na jedzenie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2015, 16:27
Doda lubi tę wiadomość
-
Misia najważniejsze że jakoś dałaś radę i już tulisz synka. Nikt nie obiecywał że poród to łatwa sprawa. A problemami z karmieniem nie martw się. Teraz tyle jest tych różnych produktów zastępczych że wybrać trudno. A te ciotki od dobrej rady to niech sie nie wścibiają bo tylko matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze. Zdrówka Wam życzę i żeby synuś był dalej taki grzeczny jak do tej pory.
-
Misia, Kochana, dałaś radę i to jest najważniejsze! :*
ja też musze mieć wsparcie mojego P, ale tylko do czasu II fazy porodu
a w którym momencie osoba towarzysząca może wrócić? jak już dziecko jest na piersi czy później?
Przytulam Cię mocno, żeby przeszły te czarne chmury nastroju! -
Misia synek jest cudowny i wierzę że już wynagrodzil Ci każda chwile porodu. Najważniejsze że miałaś wsparcie i masz je nadal to i baby blues nie straszny. Za chwilę się wszystko pięknie ureguluje i się będziecie tylko sobą cieszyć. Karmieniem się nie martw. W życiu są różne sytuacje i to ze karmisz z butli absolutnie nie umniejsza Ci jako mamie. Absolutnie NIE. I o tym pamiętaj. Z każdym dniem będzie łatwiej. Wierz mi
:*
Ja jak rodziłam to Mąż był ze mną od początku do końca. I jak rodziłam w PL i tu w IRL. I tym razem ma być tak samo. Bynajmniej taki plan... ale wiecie jak to jest... człowiek planuje Pan Bóg swoje kreślina nic nie można nastawiać się na 100%
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2015, 18:46
-
Misia szczerze Cię podziwiam że dałaś radę, jesteś wielka. Teraz będzie już tylko lepiej, jesteś super mamą i nie daj sobie wmówić nikomu że jest inaczej. Nie każdy musi karmić piersią nic na siłę. Maluch je, więc nie ma się czym martwić. Akurat wczoraj położna nam mówiła o baby bluesie. Najważniejsze wtedy żebyście byli sami, bo nikt spoza nie jest wam potrzebny. Mąż Cię na pewno wspiera i sobie na pewno poradzicie. Jesteśmy tu wszystkie z Tobą kochana:-)
Ja właśnie od mamy wróciłam, lukrowalam pierniki. Trochę się zmeczylam ale właśnie sobie odpoczywam:-) łóżeczko przyszło, jutro złożymy. Oprócz tego w paczce miałam jeszcze materac, 2 ręczniki z kapturkiem, pieluchy tetrowe, ochraniacz na materac i aspirator do noska:-)
Po świętach będę dalej kompletowac wyprawkę
Domiii a jak tam u Ciebie? Znalazłaś prawnika?
100krotka jak się dziś czujesz? -
Magda, znalazłam, mam się z nim zdzwonić w poniedziałek i mamy się spotkać, żeby omówić strategię odwołania i resztę szczegółów...
ogólnie już trochę lepiej, ale mam to w myślach ciągle i czasami mam chwile załamania jak to będzie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2015, 20:37
-
Moja teściowa już po operacji, trwała prawie 6 godzin, ale wszystko poszło zgodnie z planem. Lekarz powiedział że nowotwór był już bardzo zaawansowany, więc dobrze że szybko operacja była. W szpitalu ok miesiąca polezy, a w ciągu 3 tygodni mają być wyniki badań i będzie decyzja czy potrzebna będzie jeszcze radioterapia. No ale już najważniejsze że jest po operacji. Dzięki za Wasze kciuki dziewczyny:-*