Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry Kochane!
dawno nie pisałam, ale na bieżąco czytałam
witam się w tym ostatnim, bo 9 miesiącu odliczamy 14 dni do bezpiecznej granicy, a potem niech się dzieje co chce
Patutka brzuszek śliczny, taki malusi, aż sobie przypomniałam jak ja taki miałam na początku i wydawało mi się, że już taaak widać piękne są te wspomnienia, ciąża to mimo wszystko piękny czas, tak uważam
Misia bardzo się cieszę, że z Kacperkiem tak dobrze! i że macie też czas dla siebie z M też mi się tak zawsze wydawało, że to trochę przesadzone jest jak inne kobitki mówią, że po urodzeniu dziecka, to już na NIC nie ma czasu, nawet na umycie zębów, nie mówiąc o czasie dla siebie czy dla bliskiej osoby... moim zdaniem wszystko kwestia organizacji no i oczywiście temperamentu Maluszka
Madlene gratulacje ciąży donoszonej naprawdę nie mówią Wam w całej ciąży nic o przybliżonej wielkości dzidziusia??
Doda super wieści po USG! ja też pamiętam łzy wzruszenia, prawie na każdym USG, ale na tych początkowych szczególnie a co do płci to i tak jeszcze wcześnie, na kolejnym będziesz miała większe szanse
Magda jak po wizycie?
NIEPOKORNA jak Wasze gniazdko? jesteście już urządzeni? macie mebelki? spokojniejsza jesteś?
100krotka buziaki i dla Was :*
renia oby tylko na mdłościach się skończyło, bardzo Ci tego życzę
Mania wzywam Cię do tablicy bo Ty chyba już też ciąża donoszona, więc teraz meldować się proszę
nataliano pogoda jest faktycznie cudowna!
uff ale się nadrukowałam
miłego dnia i weekendu Dziewczyny -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyProwadzę już wprawdzie wątek wrzesniowek ale chętnie popisze też z innymi:)
To moja pierwsza ciąża. Spodziewamy się bliźniaków Mam 25lat.
W poniedziałek wizyta i będę podglądać moje fasolki.
Strasznie męczą mnie mdłości i wymioty też mnie nie oszczędzają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 12:53
Mi$ia26 lubi tę wiadomość
-
Hej kobietki:-)
Blair oczywiście zapraszamy:-) dopisać Cię do listy na początku?tylko termin porodu poproszę wow bliźniaki:-) gratuluję i podziwiam na przyszłość. Mnie jedno przeraża a co dopiero dwójka:-) współczuję wymiotow, mnie tylko mdlilo na początku.
Ja już po wizycie. Z Dominikiem wszystko dobrze, serduszko bije miarowo bez żadnych zaburzeń, także zarzegnalismy problem. Wód plodowych też dużo więcej, lekarz mówi że jest akurat. Są jakieś trzy kieszenie z tymi wodami, bardzo ładnie wypełnione. Trochę wysokie ciśnienie miałam na początku, ale po badaniach malucha wróciło do normy, więc to widać stres. Teraz we wtorek jedziemy na usg III trymestru to zobaczymy ile waży i mierzy maluch. Od ostatniej wizyty nic nie przytylam, więc od początku mam 88kg na plusie póki co. Umówiliśmy się też na kolejną wizytę na 15lutego do tej kliniki gdzie będziemy rodzić.
Ogólnie to bardzo się uspokoilam po tej wizycie dziś -
nick nieaktualny
-
Witamy Blair, jak podglądałam wrześniowe to zauroczyłam się Twoim kotem ale tylko na zdjęciu je lubię
MagdaM85- super że z małym wszystko w porządku z wodami się nie znam (jeszcze) ale jak piszesz że jest dobrze, to super.
A to rodzicie w prywatnej klinice?
Kochaneeeeeee! Pani w poniedziałek ma zabrać kota! Dziś go oglądała ale nie może jej zabrać bo wyjeżdza do cioci na weekend i nie chce kota w nowym domu zostawić samego.
Więc jestem uradowana!
Ja się witam dziś z katarem i brakiem sił aczkolwiek spaghetti zostało upichcone!
Chętnie ucielabym sobie drzemkę ale nie usnę2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
nick nieaktualnyhej kochane witam sie weekendowo wczoraj bylam u psychologa i jeszcze pare spotkan bedzie bo pani nie podoba sie moj stan w tym momencie a powiem wam ze jest ciezko z M sie kloce o byle co praktycznie sama niewiem o co mi chodzi niby jest dobrze ale... Jutro ide sie wyrwac z domu i jade na rzeski troszke zadbac o siebie
Witamy nowa forumowiczke wow blizniaki super gratuluje
Madzia bardzo sie ciesze ze z Dominisiem wszystko jest dobrze milo sie czyta wiadomosci pozytywne i juz niedlugo bedzie z wami
Domii to prawda ze to jest troche przesadzone ja jak moj maly spi to odpoczywam sprzatam czy gotuje obiad albo spie ale nieprawda ze nie mam czasu bo mam ale sa dni tez ze maly jest marudny i nie da rady odejsc od niego chociaz na chwile ale ogolnie nie mam co narzekac bo mam cudowne dziecko
W poniedzialek mam wizyte u gina i musze poprosic o jakas antykonepcje bo po porodzie mam takie libido ze ho ho
A co do kotow to tez ich nie lubie sa wredne i falszywe jak bylam w ciazy to jeden blakal sie kolo domu i jak mnie widzial z brzuchem to syczal na mnie Patutka a udzmi sie nie przejmuj nie wazne ze chcialas zrobic cos dobrego a nie wyrzucic kota na ulice a w twoim stanie to niebezpieczne go miec ale ciesze sie ze Pani zabierze kotka
Caluski dla e-cioteczek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 16:11
Madlene84, Blair, domiii, nataliano, magdaM85 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny,
Przepraszam, ale nie mam czasu się odnieść dzisiaj do wszystkich. Właśnie jadę z mężem do IKEA po meble do sypialni. Wreszcie będzie można pochować sporo rzeczy. A mebelki dla Julii przyjdą we wtorek Także też już będzie lepiej. Będę spokojniejsza.
Odezwę się pewnie jutro. Miłego weekendu :*Mi$ia26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magda bardzo się cieszę, że takie dobre wiadomości z badania super!
Misia to mąż pewnie przeszczęśliwy nie wiem jak Wy w czasie ciąży, ale ogólnie mężczyźni trochę cierpią jeśli chodzi o seks wtedy u nas jakoś w miarę regularnie, bo na szczęście nie było zakazu od lekarza, ale wiem, że są dziewczyny które kilka miesięcy nie mogą... buziaki dla Twojego słodziaka przystojniaka!
Blair witaj i rozgość sięBlair lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI to jeszcze jak w ciazy od prawie poczatku mielismy zakaz najpierw mialam krwiaka i bralam duphatson bo grozilo poronienie pozniej jakos sie balam po w 27 tyg mialam skurcze i bralam luteine i pozniej coraz bizej rozwiazania bylo gorzej a przy zblizeniu bardzo mnie bolalo i odpusciismy takze prawie cala ciaze zero zbizen to teraz trzeba nadrobic
-
Patutka ja na twoim miejscu już bym się chyba z lekarzem skonsultowala, bo jednak jak po tygodniu luteiny nie przeszło to warto skonsultować.
My rodzimy w prywatnej klinice. U nas w szpitalu kiepskie warunki są, brak opcji znieczulenia i jakoś kiepskie opinie są. Mój lekarz prracuje w tej klinice co bedziemy rodzić i to też jeden z powodów.
Misia Kacperek jest normalnie do schrupania:-) dobrze że poszlas do psychologa, każdy inaczej przechodzi takie nowe sytuacje i jedni sami radzą inni nie, ale najważniejsze że działasz w kierunku poprawy. Fajnie że tak ci libido skoczylo:-) macie co nadrabiać z mężem:-)
Blair, 4 koty podziwiam:-) ja to w ogóle nie wyobrażam sobie zwierzaka w domu. Mieszkamy w bloku i wiem że nie wytrzymalabym. Jakbyśmy mieli dom to wtedy pies ale tylko na dworze. Jestem zbyt duża pedantka żeby zwierzaka w domu wytrzymać i tą sierść wszędzie:-) moze kiedyś jakieś akwarium sobie sprawie, ale tylko i wyłącznie morskie:-) bo te rybki slonowodne są prześliczne. -
a masz swojego lekarza prowadzącego? bo ja bym w pierwszej kolejności uderzyła do niego... trochę wcześnie na stawianie się macicy bez powodu, nawet skurcze Braxtona-Hicksa pojawiają się dopiero od 20 tc... a masz te twardnienia co jakiś czas czy na stałe? Kochana do lekarza bym się wybrała, nawet ma IP pewnie nic nie poradzą
-
domiii wrote:a masz swojego lekarza prowadzącego? bo ja bym w pierwszej kolejności uderzyła do niego... trochę wcześnie na stawianie się macicy bez powodu, nawet skurcze Braxtona-Hicksa pojawiają się dopiero od 20 tc... a masz te twardnienia co jakiś czas czy na stałe? Kochana do lekarza bym się wybrała, nawet ma IP pewnie nic nie poradzą
Nie wiem, tak jak się dotykam to ona non stop jest twarda....
Boże leżę i ryczę i nie wiem co robić2016 🩷
2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️