Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
Niepokorna, zaakceptowane. Obawiam się wpływu zmiany ciśnień i promieniowania kosmicznego na dziecko. Nie chciałabym, żeby coś złego mu się wydarzyło. Poza tym obawiam się też, że coś się zacznie dziać jak będę za granicą, a wówczas wiadomo, że z opieką medyczna może być różnie. Wymyślam?
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Niepokorna oczywiście że się pochwałę ale do urządzania pokoiku to jeszcze daleko. Naradzie zrobimy tam tylko porządek, bojest dużo rzeczy których nie używany a leżą upchane po szafach.
Kalika nie wiem czy wyjazd w maju do Grecji to dobry pomysł. W ciąży lepiej unikać kąpieli słonecznych a tam na pewno będzie gorąco. A wg mnie jechać na urlop tak daleko i z tego nie korzystać w pełni to nie za bardzo gra ze sobą. Na Twoim miejscu wybrałabym niedaleki zakątek w Polsce gdzie można solidnie wypocząć i się wyciszyć, bo przecież w tym stanie nie będziesz uprawiać sportów ekstremalnych.
-
Niepokorna śliczne jest to zdjęcie:-) fajnie że masz taki prezent w gratisie. U mnie taka sesja kosztuje 250zł i się jeszcze zastanawiamy. Podeslesz mi na priv gdzie bym mogła zobaczyć więcej zdjęć twego skarba?
Kalika w maju w Grecji może już być bardzo gorąco. My byliśmy w podróży poslubnej we wrześniu i temperatury były rzędu 40 stopni, więc maj to może być nawet 30 stopni. Przy takiej pogodzie tak jak Doda pisze w pełni nie wykorzystasz wakacji. Co do samego lotu to jeśli się zdecydujesz najlepiej zapytać lekarza co o tym sądzi. Ponoć w drugim trymestrze już spokojnie można latać. Ale szczerze ja na twoim miejscu wybralabyn jakieś miejsce w Polsce. Za cenę wakacji w Grecji w Polsce możesz mieć super hotel w na pewno fajnym miejscu.
Doda powodzenia w porzadkach, mnie to tez czeka. W ciąży już nie miałam siły szaf ogarniac więc teraz to mnie czeka.
Dziś się mogę pochwalić że dwa razy udało się Dominika do piersi przystawic:-) może coś jeszcze z tego będzie.
Pytanko jeszcze mam odnośnie kupki przy mleku naturalnym, to normalne że jest taka rzadka? -
kalika
Jesteś lekarzem "dzieciowym", a tak wymyślasz Kochana, spokojnie. Lot nie powinien wpłynąć negatywnie na dziecko. O ile dobrze pamiętam Madlene była na wakacjach z brzuszkiem. I zobacz jakiego ma pięknego synka
Doda
Trzymam za słowo
Magda
Za wiele zdjęć nie mam. Bo raptem 6 sztuk. Napiszę na priv do Ciebie tak samo jak do kaliki, ale po południu jak wrócę do domu. -
kalika wrote:Niepokorna, zaakceptowane. Obawiam się wpływu zmiany ciśnień i promieniowania kosmicznego na dziecko. Nie chciałabym, żeby coś złego mu się wydarzyło. Poza tym obawiam się też, że coś się zacznie dziać jak będę za granicą, a wówczas wiadomo, że z opieką medyczna może być różnie. Wymyślam?
Kochana, ja leciałam na Rodos w sierpniu w 15 tygodniu ciąży - wszystko było ok, miałam super wakacje!
Mój lekarz powiedział, że jeśli coś się stanie podczas lotu to znaczy, że i tak by się stało a lot tylko to przyspieszył. Przy prawidłowo rozwijającej się ciąży nie powinno to wpłynąć na dziecko. Oczywiście żaden lekarz nie weźmie odpowiedzialności za lot, to musi być Twoja decyzja.
Ja swojemu lekarzowi zaufałam i nie żałujęNIEPOKORNA lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny? A co tu taka cisza przez cały dzień?
Ja jutro chyba zadzwonię do lekarza i umówię się na wizytę, bo mam wrażenie, że mogę mieć anemię. Chciałabym zrobić badania krwi na wszelki wypadek.
A co u Was?
nataliano
Wyklułaś się?
Mamusie wyklute, jak sobie radzicie? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nataliano
Myślę, że mam anemię, bo czuję się dokładnie tak samo jak 2 lata temu, kiedy miałam operację w Polsce. Byłam wtedy osłabiona, miałam zawroty i bóle głowy, czułam się senna. I wtedy miałam anemię właśnie. Teraz nie biorę i nie brałam żelaza. Ale jak badania pokażą, że powinnam to zacznę. -
Niepokorna to moga byc po prostu zmiany hormonalne ale oczywiście dobrze to skonsultowac.
U nas całkiem dobrze. Philipek sie zmienia z dnia na dzien. Coraz bardziej na nas reaguje I niekoniecznie lubi zostawac sam. Ale ja go moge nosic I tulic nawet 24h na dobe bo wiem jak ten czas pedzi takze sobie radzimy. W nocy bez wiekszych zmian ale zaliczylismy rekord - 4h ciaglego snu
Magda dasz rade z tym karmieniem. Trzymam kciuki! Kupki u nas sa wlasnie takie jak piszesz. Wodnite. Czasem papkowate I z grudkami. Domii pisala ze u nich podobnie.
Kalika ja byla w Hiszpani we wczesniu. Przed wyjazdem konsultowalam z lekarzem I stwierdzil ze przy zdrowej ciazy nie ma zadnych przeciwwskazan. Fakt przy najwiekszym sloncu zakrywalam brzuch ale tak z niczego wlasciwie wiecej nie rezygnowalam. A nie boisz sie wakacji w Grecji przy obecnej sytuacji polotycznej? -
Hej Melduję się! U mnie w sumie nic nowego, kompletujemy dalej wyprawkę, zostało mi kupić wanienkę i jakiś płyn do kąpania małego, jakąś oliwkę, krem do pubki i finito :)A i szlafrok dla siebie do szpitala jakiś cienki taki bawełniany. Od wtorku biorę się też za pranie i prasowanie póki jeszcze siły mam a jest ich już niestety coraz mniej Jutro lecę na wizytę do ginekologa. Ciekawe ile ten mój rozrabiaka już waży..
Madlene widziałam nową porcję zdjęć i synek prześliczny zresztą cała rodzinka wspaniałaMadlene84 lubi tę wiadomość
-
Witam się i ja:-) u nas już też pomału coraz lepiej. Dziś moi rodzice byli, akurat wpadli jak Dominik czuwał więc dobrze wyszło. Z karmieniem też lepiej, póki co ssie jedną tylko pierś ale dobre chociaż tyle. Z drugiej ściągam i dajemy mu wtedy z butelki na dopicie.
Nataliano ciekawe jak u Ciebie wyjdzie, może się córcia jednak zdecyduje i nie trzeba będzie wywoływać. Tak jak u mnie już miałam wizję indukcji ale synek się ogarnął
Niepokorna śliczne zdjęcia:-)
Morfologii po porodzie nie miałaś robionej? U mnie na druga dobę pobierali krew i faktycznie hemoglobina poleciała w dół. Więc dalej muszę brać żelazo. Lepiej skontroluj, bo jednak poród to duża utrata krwi i lepiej mieć pewność.
Madlene dzięki za informacje o kupce, nie wiedziałam jaką ma być i juz myślałam że coś nie tak. A powiedz mi jeszcze odnośnie pielęgnacji siusiaczka. Trzeba coś specjalnego robić bo są różne opinie odnośnie ściągania napletka. W sumie nie wiem i szukam opinii. We wtorek idziemy do pediatry to tez podpytam, ale ciekawa jestem jak Ty robisz.
Klaudia to już ci nie dużo zostało. Faktycznie lepiej pranie i prasowanie zrobić szybciej, potem już na nic siły nie będziesz miała. A przynajmniej na takie długie stanie przy zelazku. Powodzenia jutro na wizycie:-) -
nick nieaktualny
-
hej Kochane,
u nas Babcia Miłoszka była na weekend - pierwsze spotkanie od porodu
trochę padam, więc napiszę tylko kilka słów.
anemia - ja w ciąży miałam bardzo poważną, dobę po porodzie jak mi pobrali to spadła jeszcze na łeb na szyję i od razu zaczęli mi podawać żelazo. po wyjściu ze szpitala też biorę codziennie + piję sok z pokrzywy. wczoraj robiłam kontrolne badania i mam super wyniki! wszystko poszło w górę i już nawet się mieszczę w normach, tak jak przed ciążą jeszcze przy dolnej granicy, ale grunt, że jest postęp.
siusiak - my nie robimy nic, nic nie odciągamy, nie odsłaniamy, przemywamy tylko ciepłą wodą całe klejnoty
wakacje raz jeszcze - zapomniałam dodać, że opalałam się na tym Rodos normalnie codziennie, tylko zakrywałam brzuch w basenie i morzu też się kąpałam.
kupy - Madziu, pisałam kilka stron wcześniej, że jeśli karmisz piersią kupki będą jasnożółte lub zielone. czasem luźne, nawet wodniste, czasem ziarenkowate, papkowate, grudkowate lub o konsystencji musztardy
nataliano czekamy na Was! -
Magda
Miałam robione badania w szpitalu i było wszystko ok. Ale w szpitalu czułam się dobrze, teraz dopiero gorzej. Poza tym w domu jakby nie było też traciłam krew. Może to faktycznie hormony, jak mówi Madlene, ale chyba lepiej to sprawdzić.
Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobały.
Madlene
Sprawdzę to może lepiej. Mam nadzieję, że to tylko hormony.
nataliano
No to czekamy
A co do kupek to moja Julia mimo że jest karmiona MM to też ma żółte lub zielonkawe i wodniste, a czasem grudkowate Także to chyba też dobrze -
Magda apropo siusiaka wlasnie tez sie przy starszym synu trzymalam tego ze ile ludzi tyle teorii I nie robilismy nic. Niestety w zwiazku z tym mamy problem bo naklejek z jednej strony przyrosl I mimo ze syn ma 7 lat nie mozna go zsunac. Czekamy na konsultacje u specjalisty co dalej... nie wiadomo tylko ile na taka wizyte tutaj trzeba czekac... w każdym badz razie jestesmy na liscie oczekujacych. Wiec teraz Philipkowi przy myciu odrobine sciagam ten naklejek. Nie na sile bardzo bardzo delikatnie. Wolalabym nie zrobic drugi raz tego samego bledu.
Czasem faktycznie sie tak zdarza ze dzidzia jednego cyca akceptuje a drugiego nie ale wierze ze w koncu Dominik sie przekona I do drugiej
Niepokorna widocznie takie sa prawidlowe kupki Piekne zolte I niemal pachnace hahahahaha. Ej ja tez chce zdjecia!
Klaudia dziekuje bardzo. Leci ten czas tak Szybko ze niemail wiem kiedy. Patrzec na Twoja suwaczek a tam juz ostatnia prosta niemal
Nataliano ale uparciuszek -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry mamusie:-) witam się w nowym tygodniu:-)
Nataliano też mam nadzieję że Twoja córcia się zdecyduje jednak sama na wyjście. A lekarz ci mówił już jak w razie czego będą wywoływać poród? Samą oksytocyna czy jakoś inaczej?
Dziewczyny dzięki za rady z tym napletkiem. Jeszcze dopytamy jutro lekarza bo wizyte mamy. W sumie to chyba na razie nic nie będziemy robić, może z czasem. Na razie to ja się nawet boję obciąć maluchowi paznokcie a co dopiero gmerac przy siusiaku...
Dziś noc nam dobrze minęła, nawet wczoraj udało nam się pierwszy raz nakarmić z prawej piersi, więc chyba dobrze idzie. Jutro jak dobrze pójdzie to wyskocze pozalatwiac sprawy z macierzyńskim i wypłatę z ubezpieczenia. No ale zobaczymy czy synek da mi wyjść
Niepokorna lepiej sprawdź sobie tą krew, będziesz spokojniejsza, a w razie co polykasz żelazo i się też unormuje. Mi lekarz cały czas każe brać ze względu na karmienie, żeby na pewno ok było wszystko.