Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja od samego początku czułam dziewczynkę, a wszyscy mi wmawiali, że będzie chłopak. Więc chyba jednak kobieca intuicja jest bardzo silna
domiii,
Cieszę się, że skorzystałaś z zaproszenia. Jestem pewna, że tu poczujesz się lepiej niż na marcówkach
PS: Witam się w 7 miesiącuWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 13:24
domiii, Madlene84 lubią tę wiadomość
-
Ja skurczy jeszcze żadnych nie miałam, ale za to brzuch często mi twardnieje. Najczęściej jak sie trochę zapomnę i za dużo rzeczy chce zrobić w domu. Ostatnio zauważyłam że zawsze się robi twardy po tym jak oprozniam zmywarkę, czyli sklony nie wskazane. Jak poleze trochę to zazwyczaj przechodzi, więc się staram nie przemeczac.
-
Sprawdziłam swoje wyniki, na razie jest tylko morfologia i mocz, toksoplazmozy jeszcze nie ma. Więc mocz ok, a z morfologia trochę gorzej. Białych krwinek mam trochę za dużo, ale to pewnie dlatego że lekko przeziebiona jestem. Hemoglobine mam poniżej normy. Norma zaczyna się od 12 a ja mam 11,5 więc to chyba jeszcze nie tak źle? Co myślicie dziewczyny?
-
Magda na wynikach się kompletnie nie znam. Ja miałam póki co robione raz i nie widziałam ich na oczy.
Domi witaj. Twardnienie brzucha mam jakoś od 17tc czy 18tc ale póki nie boli to nie ma się czym martwić ponoć.
W pracy ok. Byłam sama. Dostałam listę rzeczy do zrobienia wiec na spokojnie. Teraz 15 min odpocznie i idę sprzątać dalej w szafach.
Piesek ok. Byliśmy u weterynarza i miał coś w tym oku. Jakiś paproch. Wyjęła mu to i jest o niebo lepiej. Musze tylko jeszcze wyczyścić mu te klaczki w koło bo tam ta ropa pozasychala trochę.
A ja co do płci nie miałam tym razem żadnych przeczuc.
A dzidzia moja właśnie ma czkawkenataliano lubi tę wiadomość
-
Madlene dobrze że z pieskiem ok i to tylko zwykły paproch był
a jak z jego nauką? Robi postępy? Może odpuść trochę z porzadkami, żebyś się nie przemeczala. A co ciekawego w pracy robisz?Jakieś świąteczne ozdoby?
Nam dziś kurier przywiózł stół i krzesła:-) jutro idę jakiś bierznik albo podkładki kupić. -
domiii wrote:7 miesiąc, a tym samym III trymestr zaczyna się według bardziej sprawdzonych źródeł w 28 tygodniu
ale belly zawsze pokazuje o tydzień szybciej
Nie bądź taka dokładnaJa się sugeruję tym, co mówi belly, bo tak jest mi łatwiej
Jeśli mowa o skurczach to nie wiem, czy takowe mam. Czasem coś mnie tak łapie, ale nie wiem, czy to owe skurcze. A brzuch podobnie jak u Magdy, twardnieje najczęściej wtedy, gdy za dużo chcę zrobić w domu.
Madlene, ja się zastanawiam jak to jest jak dzidzia ma czkawkę. Moja chyba jeszcze nie miała. -
Z nauką pewnie byłoby łatwiej jakby jedno z nas było w domu cały dzień. A tak pół dnia ja pół dnia mąż i tak średnio z konsekwencją. Ale w końcu się musi udać.
Przyznam że nie chce mi się sprzątać ale kiedyś to trzeba zrobić a dziś mój dzień nr 3 a zaledwie sprzatnelam 2 szafeczki... wiec słabo mi to idzie
Tak świąteczne dekoracje. Dzisiaj dekorowalam pierniczki i takie domki z chleba
http://naforum.zapodaj.net/a8f019a3d3e8.jpg.html -
nick nieaktualny
-
Madlene,
Ale ładne te dekoracjePodziwiam Cię w całej okazałości. Piękna, mądra i wszechstronnie uzdolniona. Twój mąż to ma szczęście
Mi dzisiaj odrobinę smutno, bo niestety ciąża mojej współlokatorki z dołu obumarła. Teraz czekamy na samoistne oczyszczenie się organizmu z płodu. Szkoda, jednak znów jestem jedyną ciężarną pod dachem. Ale na szczęście ona się nie smuci. Wytłumaczyła to sobie racjonalnie, że lepiej teraz niż później i że widocznie organizm zastosował naturalną selekcję i zabił coś, co mogło urodzić się uszkodzone. Najważniejsze, że ona się nie smuci. Ale mi troszkę smutno -
Niepokorna każdy inaczej podchodzi do kwestii poronienia. Twoja współlokatorka podchodzi bardzo racjonalnie i na pewno ma rację. Najważniejsze żeby nie dusila tego w sobie, bo to w końcu wyjdzie na wierzch.
100krotka oby szybko się wyjaśniło ze szwagierka, żeby było wiadomo na czym stoją i oby jednak było jak najlepiej. -
Niepokorna każda taka strata jest smutna. Ale ja czasem też tak myślę jak Twoja współlokatora. .. być może dlatego że mnie to nigdy nie spotkało. .. wtedy nie wiem jak bym się zachowała i nie chce sobie nawet tego wyobrażać.
100krotka daj nam znać. Dobrze jednak ze będą wiedzieli na czym stoją (mam nadzieje) bo niewiedza jest najgorsza...
Niepokorna ale mi slodziszbo obrosne w piórka
ale coś w tym jest... wiele rzeczy Lubie robić ale przez to na nic konkretnego się nie mogę zdecydować. .. dobrze ze przy dzieciach to tak wszystkiego po troszku jest ok
-
magdaM85 wrote:Sprawdziłam swoje wyniki, na razie jest tylko morfologia i mocz, toksoplazmozy jeszcze nie ma. Więc mocz ok, a z morfologia trochę gorzej. Białych krwinek mam trochę za dużo, ale to pewnie dlatego że lekko przeziebiona jestem. Hemoglobine mam poniżej normy. Norma zaczyna się od 12 a ja mam 11,5 więc to chyba jeszcze nie tak źle? Co myślicie dziewczyny?
Kochana, ja mam hemoglobinę 9 i to jest już głęboka niedokrwistośćzobaczymy jak będzie na kolejnej wizycie, ale jak jeszcze gorzej to mam dostać skierowanie do hematologa...
w związku z tym, że z różnymi wynikami morfologii jestem mocno zapoznana od początku ciąży to myślę, że Twoje 11,5 to jeszcze jest dobrze, szczególnie że w ciąży krew jest rozrzedzona i te wyniki mogą być trochę poniżej normy, także no worries póki co -
Witaj smika:-) miło nam że do nas dolaczylas:-) napisz nam coś więcej o sobie, żeby się lepiej poznać
Dzięki domiii. Właśnie czytałam że w ciąży norma się obniża i poniżej 11 dopiero jest anemia. U Ciebie faktycznie już mocno poleciało. Masz jakąś specjalną dietę? Czy lykasz żelazo. -
Łykam żelazo, ale nic nie pomagało, więc dostałam ostatnio dodatkowe żelazo na receptę - Tardyferon, nie wiem jeszcze jaki skutek...
Dieta też bogata w żelazo - buraki, pietruszki inneale ogólnie słabo pomaga to wszystko i lekarz sam już nie wie o co chodzi