Zafasolkowane
-
WIADOMOŚĆ
-
100krotka dobrze, że się wyżaliłaś
Człowiek po prostu czasami czuje taką potrzebę i nie można w sobie niczego chować. Ja to nie wiem co z tymi teściowymi jest...chyba jak już zostaje tą teściową to im się w głowach przewraca na samo hasło "teściowa". Ja z moją przed ślubem to się w sumie dobrze dogadywałam, ale jak zaczęliśmy organizować ślub i potem po ślubie to już z tego dogadywania się zbyt wiele nie zostało. Wkurza mnie to, że często zapominają że oprócz ukochanej córeczki mają jeszcze syna - mego męża. Dla córeczki wszystko, nawet jeśli racjonalnie patrząc ich na to nie stać, a synuś daleko w tyle. Od ślubu wiszą nam jeszcze prawie 2tys, to wiem że tych pieniędzy na oczy nie zobaczę. Żeby nie było, że zależy mi na kasie tylko, ale jeśli obiecują to słowa powinni dotrzymać...dobra już nie narzekam bo by się duuuuużo nazbierało:)
100krotka w Twoim przypadku lepiej żeby teściowa się zbyt często nie odzywała i Cię nie stresowała, bo to nie wskazane. A jak z Twoją szwagierką, coś już wiadomo więcej?
Domiii, do czego zus się przyczepił??? chyba rzadko się biorą za zwolnienia w ciąży. Miałaś jakieś kontrole w domu? najgorzej, że do wyjaśnienia kasy nie ma a zakupów dużo do zrobienia...ehhh te nasze państwo. Wzięliby się za prawdziwych krętaczy zwolnieniowych a nie za uczciwych ludzi... -
nick nieaktualny
-
Magda, jak byłam na wątku marcówek to tam co trzecia miała wszczęte postępowanie, więc niestety mocno popularne to się stało po tym jak było tyle przekrętów z płaceniem wysokich składek i potem dużych zasiłków...
kontroli w domu nie miałam, a chodzi im pewnie o to, że umowę o pracę mam od lipca (wcześniej kontrakt managerski na własnej działalności oczywiście w tej samej firmie), a na zwolnieniu od 25.09, więc pewnie liczą, że dowiodą, że umowa fikcyjna... patrząc ile to wszystko trwa to nie spodziewam się kasy wcześniej niż w styczniu, masakra -
Misia, a co lekarz na tego Twojego uparciucha? nie planuje wywoływać porodu? to będziesz miała zapewne nadgorliwą teściową w domu, tak to by Ci przy maluchu pomogła a tu będzie Ci siedzieć na głowie.
Domiii to faktycznie kiepsko, najgorzej że te postępowania tyle trwają. I tak się nie będą mieli do czego przyczepić, ale zdrowia napsują... -
nick nieaktualnymagdaM85 wrote:Misia, a co lekarz na tego Twojego uparciucha? nie planuje wywoływać porodu? to będziesz miała zapewne nadgorliwą teściową w domu, tak to by Ci przy maluchu pomogła a tu będzie Ci siedzieć na głowie.
Domiii to faktycznie kiepsko, najgorzej że te postępowania tyle trwają. I tak się nie będą mieli do czego przyczepić, ale zdrowia napsują...No juz widze te pytania ze jeszcze nie rodze i wogole ale moja mama tez przenosila mnie i brata wiec to pewnie dziedziczne
-
nick nieaktualnyMisia zjednej strony chciala bym juz z drugiej niech jeszcze posiedzi w brzuszku
styczniowki tez juz powoli zaczynaja
juz trzy urodzily... wiec trzeba byc gotowym wrazie co
Moze maluszek boisie babcii nie chce wyjschehe
zartuje:)
Magda masz raccje czasem takie wyzalenie sie pomaga
Ja od swojej tesciowej niczego nie chce...zanimjeszcze zaszlam w ciaze ona juz krzyczala ze ona jest juz zastara i nie ma sily opiekowac sie dziecmi i ze juz bynie miala na to sily....a teraz do corci lata codziennie i juz nie raz slyszalam jakjej we wszystkim bedzie pomagac...ja wiem corka wzaniejsza niz synowa( moj maz tez jest ten gorszy ale chyba dlateg ze zyjemy po swojemu)
Domiii mam nadzieje ze zus szybko wyplaci Ci pieniazki:)
Madlene a cou Ciebie?
-
nick nieaktualny100krotka:) wrote:Misia zjednej strony chciala bym juz z drugiej niech jeszcze posiedzi w brzuszku
styczniowki tez juz powoli zaczynaja
juz trzy urodzily... wiec trzeba byc gotowym wrazie co
Moze maluszek boisie babcii nie chce wyjschehe
zartuje:)
Magda masz raccje czasem takie wyzalenie sie pomaga
Ja od swojej tesciowej niczego nie chce...zanimjeszcze zaszlam w ciaze ona juz krzyczala ze ona jest juz zastara i nie ma sily opiekowac sie dziecmi i ze juz bynie miala na to sily....a teraz do corci lata codziennie i juz nie raz slyszalam jakjej we wszystkim bedzie pomagac...ja wiem corka wzaniejsza niz synowa( moj maz tez jest ten gorszy ale chyba dlateg ze zyjemy po swojemu)
Domiii mam nadzieje ze zus szybko wyplaci Ci pieniazki:)
Madlene a cou Ciebie?Takze wiesz samo o sobie swiadczy
Ogolnie moja tesciowa nie jest zla kobieta ale wiele mi zlego powiedziala i mam dystans do niej zobaczymy czy cos sie zmieni bo mam wrazenie ze pi smierci mojego taty jakby bardziej sie o mnie martwila
A twoja tesciowa widze niezla jest jak mozna byc takim czlowiekiem wiadomo corka ale to tez jej syn a ze zyjecie po swojemu to sie tylko powinna cieszyc nic nie poradzimy na tesciowe trzeba zyc po swojemu i sie nimi nie przejmowac
-
nick nieaktualnyHey wam;) ja dzis mam wizyte na 20 do gina prywatnie.mam nadzieje ze fajny beszie bo ide do niego 1raz;) wczoraj nie mialam tu sily pisac krecilobmi sie w glowie i wogoke oslabiona bylam chyba przez ta wczorajsza pigode prawie caly dzien spalam i w dodatku rece mi cierpna ;/ mala wczoraj prawie caly czas w ruvhu byla nawet noca nie umialam usnac. Buziaki
-
Nataliano to pisz koniecznie po wizycie jak tam:) czekamy na informacje. Odpoczywaj sobie dużo:) a jak z brzuchem, dalej tak swędzi czy się coś poprawiło?
Ja nawet mojej teściowej nie proszę o cokolwiek. Bezpośrednio od niej się nie nasłuchałam, ale się dowiedziałam przypadkiem ile to na mnie wygaduje. Za plecami to też słabo, już bym chyba wolała żeby w twarz mi powiedziała to inaczej by to wyglądało, a tak ona udaje że wszystko jest ok a za plecami gada...
Moja mama też do lekkich nie należy, ale nawet jak się u moich braci maluchy rodziła to była na każde zawołanie żeby przyjechać. Teraz też jak potrzebują to jedzie, maluchy też chętnie przyjeżdżają.
Misia to może lepiej, że teściowa przyjedzie chociaż maluch wyjdzie z brzucha:)tylko, żeby potem jakiegoś szoku nie doznał -
nick nieaktualny
-
hehe no tak maluch się może przestraszyć. Ale można się pocieszyć tym, że na początku i tak zbyt wiele nie poznaje, bardziej głosy.
A w ogóle moja koleżanka miała termin tak samo jak Ty Misia na 2 grudnia:) tyle, że ona miała zaplanowaną cesarkę i zrobili jej 1 grudnia, ma już swego Jasia na świecie, słodki maluch:) w piątek wychodzą z kliniki:)Mi$ia26, domiii lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane,
Nie oddam teściów, bo są zbyt fajniŻałuję tylko, że Wasze teściowe nie bardzo się sprawdzają. Ja postanowiłam, że kiedyś będę fajną teściową
Misia,
Wiem, co to znaczy stracić tatę. Mój zmarł, kiedy miałam 9 lat. Tulę Cię :*
A co do telefonu to ja już od roku o nim marzę
domiii,
ZUS to cholerne złodzieje. Nie martw się, jeśli jesteś czysta to nie ma o czym gadaćSzkoda tylko, że teraz nie masz kasy, kiedy jest potrzebna
-
nick nieaktualnyNIEPOKORNA wrote:Kochane,
Nie oddam teściów, bo są zbyt fajniŻałuję tylko, że Wasze teściowe nie bardzo się sprawdzają. Ja postanowiłam, że kiedyś będę fajną teściową
Misia,
Wiem, co to znaczy stracić tatę. Mój zmarł, kiedy miałam 9 lat. Tulę Cię :*
A co do telefonu to ja już od roku o nim marzę
domiii,
ZUS to cholerne złodzieje. Nie martw się, jeśli jesteś czysta to nie ma o czym gadaćSzkoda tylko, że teraz nie masz kasy, kiedy jest potrzebna
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiepokorna ja za tydz bede w 3 trymestrze
fajnych masz tesciow pozazdroscic;)) ja bym tez musiala kiedys kupic niwy tel bo ten czasem sie zawiesza albo ekran lata w prawo albo w lewo...tez nie mam zbytnio kasy na prezenty,z reszta robimy pi swietach pokoj to wydatki beda plus mebelki wanienka artukuly chigieniczne chce juz wszystko pokupic i wsadzic do szafy;)) nie wspomne jeszce o innej wersalce bo na tej co kupilam.z 2 3 lata temu nie da sie spac bo boli mnie kregoslup i ogolnie,a do gory mamy lozko sypialniane ale tam juz mi sie nie chce wchodzic;D
-
Maniaaa fajnie że wrocilas do nas:-) pisz co tam u Ciebie:-)
Niepokorna masz rację z teściową, nie oddawaj nikomu:-) dobra teściowa to skarb i rzadkość, prawie jak jednorożec:-) miło że taki fajny prezent wam zrobiła.
Ja przy przedluzaniu umowy sie przezucilam na HTC, wcześniej zawsze miałam sony. Ale jestem zadowolona ze zmiany marki:-)
Nataliano dobrze że z brzuchem lepiej i tak nie swedzi. Na szczęście to tylko rozciąganie skóry było.
Właśnie sobie kawkę piję, ale mi jej było trzeba. Z mężem już lepiej, ale na prawdę dobrze bedzie jak pogadamy w cztery oczy a nie przez telefon. I najważniejsze że w niedzielę będziemy mieć samochód, chyba coś do niego dotarło.