Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiecie co, po pol roku trafilam do dobrego lekarza. Na prawde dobrego, no i jezdze do niego po 100km do malego miasteczka, gdzie we Wroclawiu chodzilam do jednej z lepszych klinik.
Moze jest troche wariatem, bo widzac wszystkie moje wyniki i chec posiadania dziecka pierwsze co wykrzyczal,"a gdzie kurwa badania nasienia? Jakim prawem ktos faszeruje Cie stymulacja a maz moze ma 1 plemnika na krzyz i to jeszcze krzywego"?
To bylo dosc mocne, zamurowalo nas...Ale prawde mowiac, gdy zaczal sie rozkrecac okazalo sie ze ma racje w kazdej kwestii.
Przede wszystkim bada sie mezczyzne- ktorego, nota bene jest duzo latwiej jest wyleczyc niz nas kobiety! Duzo latwiej i czesto duzo taniej.
Kolejna rzecz ktora mi wytykal to czemu zarlam stymulacje majac dysplazje szyjki macicy i nie powtarzajac badan koloposkopwych przy najbardziej onkogennych hpv. Jak moglam nie kontrolowac tego co sie dzieje ze mna, chec posiadania dziecka mnie oslepila, ale od tego powinien byc moj lekarz.
Racja- przeciez chce byc zdrową matką, a nie chorująca, byle jaką matką.
Takze zgadzam sie z Kapt, leczenie nasienie trwa tylko kilka miesiecy, a efekt leczen jest zwalajacy z nog. Nie ma sie czego obawiac dziewczyny. Robotka, macie jedna córke, bedzie kolejne dziecko, zobaczysz, do wakacji bedziesz zaciazona, tylko maz ma się starac tak samo jak ty- ktora ladowalas w siebie na slepo hormony!kapturnica, aga.just lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie potrzebnie panikuje. Sory dziewczyny.
Nie wiem....chyba klimat tego forum mi sie udzielil. W ciagu jednego dnia tyle niefajnych informacji. Rozumiem was doskonale, w grudniu modlilam sie przez 2 tygodnie zebym nie miala jeszcze raka, bo dwoch specjalistow od szyjek macicy nazwalii obraz w kolposkopii 'no to jest ogien'. Rozumiem wiec doskonale powage waszych problemow. Ale boje się ze mi zwyczajnie konczy sie czas. Stresuje mnie to. A nature mam taka ze jestem w goracej wodzie kapana, myslalam ze juz po owulacji, a zarlam niepotrzebnie hormony, ale jednak jeszcze jest pecherzyk.
Zupelnie niepotrzebnie spanikowalam.
Pecherzyki przy clo rosna mi nieladne, malo okragle.
Czy ktoras tak miala?
Zapytam, bo przeciez tego dotyczy temat naszego forum.
Dzis mam 16.5 na 19.5...zastanawiam sie czy taki jajowaty peknie.
Raz pecherzyk 24 na 18mm nie pekl mimo pregnylu.
O co z nimi chodzi ze sa jajowate? -
Kurde nie wiem nie amm pojecia moj gin mi podawal tylko jeden pomiar nie podwojny .....Jak widzisz kazda z nas z czyms sie tu boryka...mam wrazenei ze czym wiecej wiemy tym wiecej roznego dziadostwa u nas wychodzi..Z drugiej strony zycie w niewiedzy niczego nie zdziala...Ehhh wczoraj mialam ujowy dzien , dzis jest tak sobie...Poszlabym na to wszystko spac taka jestem senna
-
wcześniej chyba sporadycznie, dwa razy do roku jakieś serie robił....teraz się przyznał że non stop bierze....
KAsia on na badanie temu nie chciał iśc bo twierdził ze jak ma dziecko to na pewno jest płodny....zresztą jak powiedziałam jego siostrze że go wysyłam to jej reakcja była dokładnie taka jak jego.....na prawdę ludzie się nie znają na tym jeśli w tym nie siedzą.....
jeju dam wam znać co powie mój ginekolog dzisiaj.....
ciekawi mnie czy potrzebny tu andgorog zkoro mamy przyczynę bezpłodności...może rzeczywiście suplementacja odpowiednia i odblokowanie po testosteronie wystarczy....
dziewczyny ja tak myslę żeby odejśc stąd bo coraz częściej uważam że to ja tego pecha na forum ściągam:(...nic mi się nie odaje w ostatnich około 2 latach, ze wszystkim pod górę.....dosłownie
ANKO dziękuję za to co napisałaś
KAP zbadaj męża....parametry zmieniają się z miesiąca na miesiąc....nie łąduj w siebie hormonów jak nie wiesz czy tam wszystko u niego okej....dobrze??Anko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Robotka1 wrote:wcześniej chyba sporadycznie, dwa razy do roku jakieś serie robił....teraz się przyznał że non stop bierze....
KAsia on na badanie temu nie chciał iśc bo twierdził ze jak ma dziecko to na pewno jest płodny....zresztą jak powiedziałam jego siostrze że go wysyłam to jej reakcja była dokładnie taka jak jego.....na prawdę ludzie się nie znają na tym jeśli w tym nie siedzą.....
jeju dam wam znać co powie mój ginekolog dzisiaj.....
ciekawi mnie czy potrzebny tu andgorog zkoro mamy przyczynę bezpłodności...może rzeczywiście suplementacja odpowiednia i odblokowanie po testosteronie wystarczy....
dziewczyny ja tak myslę żeby odejśc stąd bo coraz częściej uważam że to ja tego pecha na forum ściągam:(...nic mi się nie odaje w ostatnich około 2 latach, ze wszystkim pod górę.....dosłownie
ANKO dziękuję za to co napisałaś
KAP zbadaj męża....parametry zmieniają się z miesiąca na miesiąc....nie łąduj w siebie hormonów jak nie wiesz czy tam wszystko u niego okej....dobrze??
2 lata sie starasz????Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 11:00
Anko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoim zdaniem badania meza trzeba robic raz na pol roku. Zadne mi to poswiecenie przy tym co my przechodzimy....
Wkurwia mnie ograniczone myslenie ludzi na temat meskiej plodnosci.
Robotka olej reakcje jego siostry- przykre ze tak malo wie, ale po prostu to olej.
Wszyscy by tylko leczyli kobiety. Bo kobieta przeciez wszystko zniesie. A meza nie daj bog urazi kop w dupe na badanie spermy.
Mojego meza ojciec byl zdziwiony ze moj M tak chetnie idzie i sie bada- przeciez skoro maja w rodzinie 'takie jaja' to musi byc wszystko okej:) Malo z krzesla nie pierdolnelam:)aga.just lubi tę wiadomość
-
polarisa wrote:dziewczyny bylam u gin 12dc powiedzial ze owulacja bedzie jutro albo pojutrze, czyli albo wczoraj albo dzis, temp mam od 4 dni ma tym samym poziomie czy to nie dziwne?? u nikogo tak nie widzialam
-
Anko wrote:Moim zdaniem badania meza trzeba robic raz na pol roku. Zadne mi to poswiecenie przy tym co my przechodzimy....
Wkurwia mnie ograniczone myslenie ludzi na temat meskiej plodnosci.
Robotka olej reakcje jego siostry- przykre ze tak malo wie, ale po prostu to olej.
Wszyscy by tylko leczyli kobiety. Bo kobieta przeciez wszystko zniesie. A meza nie daj bog urazi kop w dupe na badanie spermy.
Mojego meza ojciec byl zdziwiony ze moj M tak chetnie idzie i sie bada- przeciez skoro maja w rodzinie 'takie jaja' to musi byc wszystko okej:) Malo z krzesla nie pierdolnelam:) -
Kaśka kochana MAMY TRZYMAĆ SIĘ RAZEM. Na dobre i na złe. Po to tu jesteśmy, tak? Ogarnij się Wiem, że to trudne, że Ci ciężko, ale jest przyczyna. Jest winowajca. To ważne. Wiesz na czym stoisz. Jesteś krok do przodu. Leczenie nakłada się na okres, w którym mieliście mieć przerwę. Mamy już jedno dziecko, będzie i drugie. Widać potrzebujemy na to trochę więcej czasu. Widać tak ma być.
Każda porażka uczy pokory.
Pola serduszkujcie. Jak był pęchol to pewnie będzie skok lada chwila
Anko silna baba jesteś i nie można się poddawać. Tego się uczę będąc tu na forum. Z cyklu na cykl coraz więcej mam pokory, że ciąża to nie takie hop siup, że nie można się poddać i trzeba walczyć, trzeba się badać, coś robić.
MUSI BYĆ DOBRZE!
Ja dziś 1dc. Lecimy dalej.kapturnica lubi tę wiadomość
-
a slyszalyscie ze badanie nasienia powinno byc wykonane 2razy ?
Przygotowanie do badania Seminogram/ chromatyna/ ROS /TRAP
W celu wykonania badania należy dostarczyć nasienie, uzyskane podczas masturbacji, w jałowym pojemniku z apteki, do godziny po oddaniu, w temp. zbliżonej do temperatury ciała (37 st.) lub też oddać nasienie bezpośrednio w klinice w specjalnym pomieszczeniu.
Badanie:
- wykonuje się po okresie wstrzemięźliwości płciowej trwającej
od 2 do 7 dni (zwykle 2-3 dni)
- powinno być wykonane dwukrotnie w odstępach 7 dni - 3 tygodnie
- największe stężenie plemników znajduje się w początkowej
porcji wytrysku
- w okresie poprzedzającym badanie dobrze jest prowadzić higieniczny tryb życia, unikać alkoholu, papierosów i innych używek, starać się unikać stresu i zbytniego wysiłku fizycznego. -
Anko a wiesz co najśmieszniejsze?? że ta jego siostra 3 lata o dziecko walczyła, ma pcos brała bardzo drogie leki coś około 2800zł przy ostatnim cyklu i jej mąż się nie przebadał bo nie i huj!!!to dopiero skurwysyństwo;/
Anka reakcja rodziny Twojego męża też nie do pozazdroszczenia, nóż się w kieszeni otwiera;/
KASIu nie no staram się około 13 miesięcy....ale ogólnie o pechu mówię....
wiecie że wyczytałam że muszę zwiększyć mężowi dawkę wit E??? max jest 500mg a ja musze mu na 2 tygodnie dać 1000mg.....Anko lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:Anko a wiesz co najśmieszniejsze?? że ta jego siostra 3 lata o dziecko walczyła, ma pcos brała bardzo drogie leki coś około 2800zł przy ostatnim cyklu i jej mąż się nie przebadał bo nie i huj!!!to dopiero skurwysyństwo;/
Anka reakcja rodziny Twojego męża też nie do pozazdroszczenia, nóż się w kieszeni otwiera;/
KASIu nie no staram się około 13 miesięcy....ale ogólnie o pechu mówię....
wiecie że wyczytałam że muszę zwiększyć mężowi dawkę wit E??? max jest 500mg a ja musze mu na 2 tygodnie dać 1000mg..... -
aga.just wrote:130 Kasia mi pisała