Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
W poniedzialek mam miec wyciagane szwy a na 17kwietnia do niego sie umowilam na podejrzenie czy clo na prawy bedzie dzialal,,,nie probuje bez wspomagania w nast miesiacu...w maju jeden miesiac puszzcze bez ekow i zobacze co z owu..tam przemyslalam to w lutowym rosly na prawym , marcowy na lewym to moze czas na kwietniowy znow na prawym
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobra mykam, nie naskrobcie za wiele, bo nie nadrobię...muszę się zdrzemnąć - wzięłam nospę i muszę spróbować zasnąć...w racham strajku - drugiego śniadania jeść nie będę - wypiłam rumianek:)
Kap zobaczysz, jeszcze śliczną córunią będziesz się tutaj chwalić.....kapturnica lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:a ja się szykuję do @:)jak dobrze wiedzieć kiedy ona będzie, już mnie kłują jajory i widziałam niteczkę krwi. czyli stawiam na dziś popołudniu albo jutro rano
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nie nie, Sysiu, puki co nawet o nim nie myślę. własnie ten androlog mi odpisał że da się wyleczyć męża tylko trzeba albo do androloga albo do endokrynologa się udac, więc my próbujemy u endokrynologa, przesiedziałam na niejednym forum sterydziarzy i zdarzały się takie przypadki jak mój mąż, podobno do wyleczenia, więc pokładam nadzieję w lekarzu tu na miejscu. gdyby się okazało że proces jest ciężki do odwrócenia wtedy zastanowię się nad warszawą-ale nie wiem czy będe mieć na to siłę.
teraz głównie pregnyl i CLO. od poniedziałku dopiero zaczyna tą całą kurację bo musiało minąć około 3 tygodnie od ostatniego strzału. więc czekamy. -
Robotka1 wrote:nie nie, Sysiu, puki co nawet o nim nie myślę. własnie ten androlog mi odpisał że da się wyleczyć męża tylko trzeba albo do androloga albo do endokrynologa się udac, więc my próbujemy u endokrynologa, przesiedziałam na niejednym forum sterydziarzy i zdarzały się takie przypadki jak mój mąż, podobno do wyleczenia, więc pokładam nadzieję w lekarzu tu na miejscu. gdyby się okazało że proces jest ciężki do odwrócenia wtedy zastanowię się nad warszawą-ale nie wiem czy będe mieć na to siłę.
teraz głównie pregnyl i CLO. od poniedziałku dopiero zaczyna tą całą kurację bo musiało minąć około 3 tygodnie od ostatniego strzału. więc czekamy.Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Sysiu a wy gdzie się leczycie???
wiesz, powiem Ci że ja cały czas myśle i cieszę się że przeciez kiedyś będę w ciąży:) może już na jesień kto wie:) jak dobrze mąż zadziała na leki to powinno być szybciutko. 3-6 miesięcy dochodzili mężczyźni do siebie po długich latach brania ciężkich sterydów bez odblokowania, mój co prawda brał ale lekkie dawki. więc nadzieja jest i to duża. na razie faszeruję go witaminami i nie mogę się doczekać czerwca aż powtórzymy wszystkie badania. choć stresa będę miała jak przed obroną magisterki
Sysia ja głęboko wierzę że i Tobie się uda.
w ogóle jak tam armia Twojego męża? co u was nie działa? przepraszam że pytam ale pamięć mam znakomitą tylko strasznie krótką -
Mąż leczył sie w warszawskim Novum. Trafił tam z dość słabymi (najpierw mała liczba, później zła budowa), po 9 miesięcznej kuracji ostatnie dwa badania nasienia wyszły ok Lekarz pow ze już leczyć nie trzeba ale kontrolne badanka robic Jemu pomogły na pewno leki, ale też i zmiana trybu życia. Rzucił papierosy, zdrowo się odżywiamy i duzo sportu (nie chodzi o seks )
Ja próbowałam leczyc sie razem z mężem w Novum ale bardzo zraziła mnie tam jeden lekarz i przeniosłam sie do INVICTY ijestem mega zadowolona. Podchodzą do Ciebie bardzo osobiście i indywidualnie, a nie patrzą na Ciebie jak portfel pełen pieniędzyDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
właśnie mam takie wrażenie o NOVUM że tam tak podchodzą.
a z nasz doktora Wolskiego? to on napisał że leczenie jest możliwe:)
no a u Ciebie w takim razie co nie gra? ile się ogólnie staracie? pamiętam że jak przyszłam na forum to już tutaj byłaś
ja też zmieniam lekarza i w piątem mam wizytę, to lekarz specjalizujący się w niepłodności więc mam nadzieję że potraktuje mnie dosłownie, byłam juz u niego dwa razy w tamtym roku ale kazał sie po nowym roku pojawić gdyby ciązy nie było.
podczas gdy mąż będzie dochodził do siebie postanowiłam na spokojnie zająć się soba.
u nas zdrowy tryb życia też jest na pierwszym miejscu. nie palimy papierosów, mąż nigdy nie palił, ja podpalam raz na ruski rok. alkohol sporadycznie, i duuużo warzyw i owoców, teraz dodatkowo zamiast ziemniaczków kasze przeróżne gotujemy.
a powiedz, czym męża suplementwałaś? jakie leki brał?? -
Z widzenia tak, mąż leczył się u dr Szymańskiego. Zmiana trybu życia bardziej wpływa na plemniki niż leki z takich witamin to selen, cynk, l-karnitynę, z tych na receptę to nie pamietam napiszę jak bede w domu. W sumie staramy sie juz 2,5 roku. Pierwsze pół roku to tak byle jak, póżniej słabe nasienie wiec leczyliśmy, u mnie prawie rok temu stwierdzili PCOS, ale teraz mam już w sumie 6 cykl z owulką tylko tej ciąży nie widac Miałam w tym cyklu HSG (wszystko drożne) i w tym cyklu zaliczyłąm kolejną inseminacje (drugą). To tak pokrótceDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
ooo ja też dziś mężowi dokupiłam cynk i selen:) dodatkowo B6 fertimen, C,E,kwas foliowy Salfazin, żeń szeń. ehh nazbierało się tego....
aaa to PCOS miałaś o kurcze. pocieszę Cię bo moja szwagierka która na dniach rodzi miała pcos, okres co 2-3 miesiące, hiperprolaktynemie i co? wpadła sobie w wieku 34 lat mając już dwoje dzieci i zaczynając wreszcie karierę zawodową....
ja tego nie umiem pojąć, tu musiał być cud, i plan Boży:) -
Wiesz co ja juz w sumie przeskakuje już ten problem Schudłam 10kg, zbiłam cukier i cykle co 28 dni Lekarz ostatnio pow ze moje jajniki straciły juz cechy tych z PCOS ale wiesz boje się blokady psychicznej bo to najgorszeDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
kurcze to teraz trzeba wrzucić na luz:)
ja myślałam że to nigdy nie będzie możliwe przy staraniach, ale odkąd mamy diagnozę i wszelkie starania są na marne, płodne wiem że mam jak widze śluz płodny to powiem Ci że bez zastanawiania się co kiedy i jak, wychodzi że serduszka i tam mamy w okresie okołoowulacyjnym:)
no jestem Ciekawa co tam u Ciebie w środeczku się dzieje:) a Ty sama jak czujesz? kiedy robisz test? -
Milcia wrote:Ale mam dzisiaj nastrój. Ryczeć mi się chce cały czas. Nerwy mam takie, że szok bo boję się, że się nie wyrobie z robotą.Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA