Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
Maracuja wrote:Nigdzie nie napisałam, że nie można pić wina i nie zjechałam z tematu, bo tak zarówno temat dotyczył endometrium jak i wpływu alkoholu na środowisko w pochwie.Napisałam jedynie, że zakwasza i nie stwarza korzystnych warunków plemnikom, co nie oznacza, że pijąc wino nie można zajść w ciążę. Ponieważ większość kobiet ma tu jednak problem z poczęciem dziecka, to napisałam o tym w kwestii informacyjnej. Nie wiem czemu impulsywnie podchodzisz do mojej wypowiedzi...
Ps..nie ma w zadnym moim poscie inf o tym ze ty piszesz ze nie mozna pic wina....
Pytanie dotyczylo endometrium i co na nie wplywa..\
I po temacie mam nadzieje,,,...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2014, 18:25
-
Maracuja wrote:jasne, zdanie swoje można mieć, ale to, że alkohol zakwasza organizm to jest fakt. Można sobie wejść i sprawdzić na każdej stronie internetowej.
Prrrr, wyluzować zaprzęg - ja akurat w tym się z Toba zgadzam!
sama pomimo problemów z endo za wino się nie złapałam, po pierwsze nie lubię, a po drugie nie przyjmuje, ze alkohol ma własciwości leczące..
chyba, ze lejesz na ranę, albo się znieczulasz bo mają ci amputować noge na żywca...
To było bardziej do Kap - masz rację, jestem pinda, ale juz widziałam, ze czasem ostro jedziesz ze staraczkami))))) Aż mi ich czasem żal
))))
tym bardziej, że wiem, jak czlowiek potarfi byc napiety jak czuje, że się stara, stara a tu dupa...
Gdyby mi ktoś powiedział, ze kiedyś jakies ziółka będe piła, to bym mu rękawki od kaftanika na plecach zawiązała...)))))
a tzry cykle piłam, bo co, nie zbiednieje, a może))))))))
-
kapturnica wrote:tiaaa japodchodze impulsyywnie..ok heheheh
Ps..nie ma w zadnym moim poscie inf o tym ze piszesz ze nie mozna pic wina....Pytanie dotyczylo endometrium i co na nie wplywa..\
Po temacie ...
szkoda gadać, nie będę tego komentowała, bo najwyraźniej nie rozumiesz sensu moich wypowiedzi.Maracuja -
Elfik wrote:Prrrr, wyluzować zaprzęg - ja akurat w tym się z Toba zgadzam!
sama pomimo problemów z endo za wino się nie złapałam, po pierwsze nie lubię, a po drugie nie przyjmuje, ze alkohol ma własciwości leczące..
chyba, ze lejesz na ranę, albo się znieczulasz bo mają ci amputować noge na żywca...
wiem Elfik, dzięki.
Ja w swoim czasie piłam trochę wina, żeby wyluzować i kochać się bardziej spontanicznie, jakto po lekkim drinku, ale nie pomogłoMaracuja -
Elfik wrote:Prrrr, wyluzować zaprzęg - ja akurat w tym się z Toba zgadzam!
sama pomimo problemów z endo za wino się nie złapałam, po pierwsze nie lubię, a po drugie nie przyjmuje, ze alkohol ma własciwości leczące..
chyba, ze lejesz na ranę, albo się znieczulasz bo mają ci amputować noge na żywca...
To było bardziej do Kap - masz rację, jestem pinda, ale juz widziałam, ze czasem ostro jedziesz ze staraczkami))))) Aż mi ich czasem żal
))))
tym bardziej, że wiem, jak czlowiek potarfi byc napiety jak czuje, że się stara, stara a tu dupa...
Gdyby mi ktoś powiedział, ze kiedyś jakies ziółka będe piła, to bym mu rękawki od kaftanika na plecach zawiązała...)))))
a tzry cykle piłam, bo co, nie zbiednieje, a może))))))))
No widzisz ty pijesz ziola, ktos inny tak jak ja na ziola sie nie pisze wogole I pewnie nigdy ich pic nie bede...Ja w tamtym cyklu kiedy mialam endo 5mm w 12dniu cyklu tylko przez 3dni pilam po lampce wina..zaznaczam po lampce i endo w 15mialo 12mm ..Pytanie czy pomoglo wino czy samo sie pogrubilo...Wszystko moze pomagac i nic jak to mowia...Czy jade ostro??nie sadze Nie przypominam sobie zebym komus ublizyla czy nawtykala...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2014, 18:29
-
kapturnica wrote:pogrubilo...Wszystko moze ponmagac i nic jak to mowia...Czy jade ostro??nie sadze Nie przypominam sobie zebym komus ublizyla czy nawtykala...
brrr, zebyś my się tylko nie pokopały!!1 Nie życze sobie, bo cię lubie!!!
Gdybyś naubliżała, to byłaby chamówa, a nie ostro...)) Nigdy takj nie myslałam, po prostu widzę, że reakcje dziewczyn czasem były nerwowe, bo móisz kategorycznie.
mnie to nie przeszkadza, kazda uwaga jest cenna, mozna ją potem zweryfokowac, ale przynajmniej jakiś pomysł jest...
-
he he, jak widzisz zioła pisłam 3 cykle i przestałam,to zupełeni nie moja działka, ale wiesz, po półtora roku, czego ci nie zyczę, uwierz, jak ci znajoma powie, że wiazała czerwoną nitkę na przegubie i pomogło, to zawiązesz, bo krzywdy ci nie zrobi, a może
))))))))))))))0
-
Elfik wrote:brrr, zebyś my się tylko nie pokopały!!1 Nie życze sobie, bo cię lubie!!!
Gdybyś naubliżała, to byłaby chamówa, a nie ostro...)) Nigdy takj nie myslałam, po prostu widzę, że reakcje dziewczyn czasem były nerwowe, bo móisz kategorycznie.
mnie to nie przeszkadza, kazda uwaga jest cenna, mozna ją potem zweryfokowac, ale przynajmniej jakiś pomysł jest...
Wychodze z zalozenia , ze cukrowanie dla samego cukrowania jest bezsensem..Zawsze pisze i mowie co mysle lub co z doswiadczenia wiem..Co do pokopania...No cos ty na kuper upadla?hehehehe
Lubie wymiane zdan i opinii , a jesli sa konstruktywne i cos wnosza to jestem jak najbardziej za tym .... -
Elfik wrote:he he, jak widzisz zioła pisłam 3 cykle i przestałam,to zupełeni nie moja działka, ale wiesz, po półtora roku, czego ci nie zyczę, uwierz, jak ci znajoma powie, że wiazała czerwoną nitkę na przegubie i pomogło, to zawiązesz, bo krzywdy ci nie zrobi, a może
))))))))))))))0
dokładnie, nie to dobre co dobre tylko co komu pomagaMaracuja -
kapturnica wrote:Wychodze z zalozenia , ze cukrowanie dla samego cukrowania jest bezsensem..Zawsze pisze i mowie co mysle lub co z doswiadczenia wiem..Co do pokopania...No cos ty na kuper upadla?hehehehe
Lubie wymiane zdan i opinii , a jesli sa konstruktywne i cos wnosza to jestem jak najbardziej za tym ....
No, jakbysmy sie za kudły brały, to oby było na jednej porodówce, poczekaj - w styczniu?))))))
-
Elfik wrote:he he, jak widzisz zioła pisłam 3 cykle i przestałam,to zupełeni nie moja działka, ale wiesz, po półtora roku, czego ci nie zyczę, uwierz, jak ci znajoma powie, że wiazała czerwoną nitkę na przegubie i pomogło, to zawiązesz, bo krzywdy ci nie zrobi, a może
))))))))))))))0
No ja to raczej z tych osobjestem co w talizmany , przesady nie wierzy...Jestem osoba z typu lupa i szkielko i zawierzam w wiekszosci medycynie a nie ziololecznictwu czy wrozbom i zabobonom..Ale to moze z racji tego ze wiem z czym mam u siebie doczynienia i zadne odczynianie urokow by nie pomoglo....
Moglabym Elfik pic 5lat ziola wiazac tysiace sznurkow a i tak to cow brzuchu bylo samo by sie nie naprawilo niestety...Czasem trzeba pojsc na calosc by przekonac sie jaka prawda, naqet ta zajebiscie gorzka prawda....