Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
robiliśmy próbę jakoś w poniedziałek albo w niedzielę i nic z tego...
ja wiem że jak bedzie w stanie to pierwszy do mnie przyjdzie, teraz podaję mu lkarnitynę z larginą i żeńszeń to mam nadzieję że się go trochę ożywi.
KAśka co to za podpis;/??? -
Robotka1 wrote:robiliśmy próbę jakoś w poniedziałek albo w niedzielę i nic z tego...
ja wiem że jak bedzie w stanie to pierwszy do mnie przyjdzie, teraz podaję mu lkarnitynę z larginą i żeńszeń to mam nadzieję że się go trochę ożywi.
KAśka co to za podpis;/???
Kasia podpis taki jakie szanse eheheh Niestety sa praktycznie zadne i dlatego spisalam juz go na straty..Szansa na ciaze z niedroznej strony jest jak trafic 6 w totka..Czyli zadna...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2014, 14:57
-
Kasia ale my nie bylismy u lekarza....obraliśmy plan, przedstawiłam go ginekologowi i on mi przytaknął.
po powtórnych wynikach androlog, wtedy dowiemy się co dalej.
no wiem Kasiek wiem o czym mówisz. ja też raczej sie nie napalam jak cos jest na rzeczy, zawsze wolę się miło rozczarować potem;) tak że my to chyba tak sobie bedziemy przędły do usranej śmierci;) a inne ciotki będą w ciążę zachodziły po kolei;) -
kapturnica wrote:Tak se pomyslalam ze jak zdrowe pary maja 20%sznas w cyklu na ciaze..To my z naszymi problemami plus problemy meskie to do usranej menopauzy nam zejdzie zeby wszystko zgrac ehhhh
To musial byc jakis bilet w jedna strone tylko..Raz i koniec... -
ja to samo.....nagle sobie umyśleliśmy dziecko i bach, było, człowiek nie liczył dni płodnych nie wiedział o żadnych fazach, na chybił trafił mniej więcej w 14 dniu miała być owulacja, jeśli w ogóle wiedziałam że to się tak fachowo nazywa:P
a teraz>??>?? aż strach pomyśleć co jeszcze może mnie spotkać.....
-
Robotka1 wrote:ja to samo.....nagle sobie umyśleliśmy dziecko i bach, było, człowiek nie liczył dni płodnych nie wiedział o żadnych fazach, na chybił trafił mniej więcej w 14 dniu miała być owulacja, jeśli w ogóle wiedziałam że to się tak fachowo nazywa:P
a teraz>??>?? aż strach pomyśleć co jeszcze może mnie spotkać.....
Ja to sie ejszcze wynikow malz boje..Reszte juz wsio wiem..Jak wyjda zle to chyba odpuszcze wszystkie bieganiny do gina i monitoringi bo jki sens..Tyle dobrego ze nie ebde sie musiala wiecej faszerowac antykami...Kurde jak zapomnialam tabsa to wpadalam w panike hehehe a teraz smiac mi sie z tego chce..Ze sztuka dla mnie jest wyhodowac jajo a jak juz kuva sa to peknac tam gdzie trzeba......a co tu mowic o szansie na ciaze...Na zadne inseminacje i inne wspomagania ani czasu ani mozliwosci bym nie miala..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2014, 15:30
-
Robotka1 wrote:ja to samo.....nagle sobie umyśleliśmy dziecko i bach, było, człowiek nie liczył dni płodnych nie wiedział o żadnych fazach, na chybił trafił mniej więcej w 14 dniu miała być owulacja, jeśli w ogóle wiedziałam że to się tak fachowo nazywa:P
a teraz>??>?? aż strach pomyśleć co jeszcze może mnie spotkać.....
Teraz to książki byśmy mogły pisać, bo jak ekspertki jesteśmy. A wcześniej to człowiek nie miał pojęcia co i jak. -
Kasia ogónielnie azoospermi nie da się wyleczyć.....jedynie biopsja, pobieranie plemników z jąder jak są, inseminacja i invitro..
ale ja wierzę że u nas wszystko wróci do normy, że to tylko blokada przez sterydy, że wszystko sięodblokuje i będzie tak jak powinno....
mój mi mówi że widocznie młoda musieliśmy spłodzić między jego cyklami skoro teraz problem....ehh
ciotki zmykam na weekend do domu:) życzę wam miłego weekendu, i spokojnego oczywiście:)
kapturnica lubi tę wiadomość
-
Mała Mi 1 wrote:No i byłam u lekarza.;/;/ liczne bakterie w szyjce macicy, co może spowodować uszkodzenie jajowodów. Dlatego boli mnie tak brzuch.;/ Pilna Pilna laparoskopia..;/;/;/
załamka.. -
nick nieaktualnyPewnie robila wymaz z pochwy i szyjki na posiew...kolposkopia by nie pokazala bakteri raczej ewentualnie zmiany chorobotworcze ktore moga byc spowodowane wirusem grzybem czy nowotworem..
zlecil laparo trzeba zrobic a moze to szansa ....powodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2014, 22:13
-
nick nieaktualnyCzekam Kap ...piersi bola bez stanika chodze dopiero 25 dc wiec zobaczymy ..bardzo spokojnie podchodze bo nie widze roznicy miedzy ostatnim cyklem ...wiec pewnie mamusia nie zostane...swieta byly ciezkie dla mnie ...bo wszystkie maja dzieci,staraja sie o drugie a roczne dzieci w domu i te komentarze...na co czekam itd...opowiesci z krypty jak to sie szybko udalo za pierwszym razem itp...
-
Ehh no widzisz....Mnie to na szczescie omija, a to z tego powodu ze od poczatku wszyscy najblizsi wiedza ze zamierzamy sie starac ale w moim przypadku moze to byc wielki problem bo mam pcos itd..I sama na biezaco mowie co i jak ..Dlatego nie ma zadnych podtekstow czy glupich pytan..Nie jest problemem dla mnie o tym mowic , ze szanse mam marne , ale moze dlatego ze mam juz syna...
-
A umnie bryndza...co z tego ze pelno jajek sie pojawilo jak owu pokazala sie z niedroznej strony...2gi cykl staran i 2gi raz owulacja z lewej..Zlosliwosc losu....Teraz spokoj do lipca do przyjazdu malz na urlop.Zaczne kuracje z borowinami na zrosty i niedroznosc..Plus obserwacje cykli naturalnych...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2014, 22:28
-
nick nieaktualny