Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
eee prdolicie:) ja też sadzałam młodą wcześnie, ale jak widziałam że to nie przynosi efektów to odpuściłam....mówię wam ja byłam bardzo lajtową matką....od urodzenia młoda bez czapki, czasem opaska jak wiało, żadne skarpetki w ciepłe dni, jedynie bodziak i mi nie chorowała ani raz aż do przedszkola. za to jak patrzę na szwagierkę jak pierdoli się z tym małym, co mu ubiera w upały i że wieczorem grzejnik włączyła przed spaniem i że okna zamyka żeby byle wiaterek nie wpadł to mnie trzepie.....dlatego rzadziej tam jeżdżę
aaa i na śpiochy jeszcze skarpetki mu zakłada!!!
tak było też z pieluchami, najpierw zrezygnowała z dziennych a po pół roku już na noc zaprotestowała i było cacy:) ja i ona szczęśliwa:D i całe życie prawie była na pieluchach DADA z biedronki:P -
no właśnie ja robiłam tak jak Ty, po pracy i jeszcze koło 22 ale to nic nie dawało bo kreski identyczne, najlepiej zrobić własnie popołudniu i raniutko potem, wtedy zobaczysz jak sie zwykłe testy zachowua i walniesz digitala:)
ja bym dwóch w drugiej polowie dnia nie robiła:) raczej jak już dwa to rano i wieczorem
ide poczytać o chazanie moze nowe posty sąkapturnica lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:eee prdolicie:) ja też sadzałam młodą wcześnie, ale jak widziałam że to nie przynosi efektów to odpuściłam....mówię wam ja byłam bardzo lajtową matką....od urodzenia młoda bez czapki, czasem opaska jak wiało, żadne skarpetki w ciepłe dni, jedynie bodziak i mi nie chorowała ani raz aż do przedszkola. za to jak patrzę na szwagierkę jak pierdoli się z tym małym, co mu ubiera w upały i że wieczorem grzejnik włączyła przed spaniem i że okna zamyka żeby byle wiaterek nie wpadł to mnie trzepie.....dlatego rzadziej tam jeżdżę
aaa i na śpiochy jeszcze skarpetki mu zakłada!!!
tak było też z pieluchami, najpierw zrezygnowała z dziennych a po pół roku już na noc zaprotestowała i było cacy:) ja i ona szczęśliwa:D i całe życie prawie była na pieluchach DADA z biedronki:P -
Robotka1 wrote:no właśnie ja robiłam tak jak Ty, po pracy i jeszcze koło 22 ale to nic nie dawało bo kreski identyczne, najlepiej zrobić własnie popołudniu i raniutko potem, wtedy zobaczysz jak sie zwykłe testy zachowua i walniesz digitala:)
Ale pisza coby rano nie robic bo lh sie w wiekszej ilosci pojawia popoludniu ??To juz sama nie wiem
aaajc to bede 2robic...A digitala juz ci pisalam kasia nie walniesz raz..musisz te pare sztuk zrobic przez kilka dni coby zliczal wysokosc hormonow , bo skad zapamieta twoj nizszy poziom jak zrobisz raz czy 2 tylko???Takze od jutra sie testuje :0 -
zagubiona_82 wrote:o ja pierdziu...KAP-żona nie będzie dla niego tak wyrozumiała z pralką mój chłop też zaraz po ślubie codziennie wrzucał stertę ubrań do prania-aż mu się skończyły!! bo coprawda to ja piorę cały czas ale zapowiedziane miał że se niech sam prasuje jak taki pedant do przesady! o o ile skarpetki i majty muszą być codzień nowe-tak dzinsy czy swetr lub koszula która jeszcze pachnie proszkiem już niekoniecznie
Na szczescie to pralka a nie ja w strumyku pierze... -
zagubiona_82 wrote:a prasowanie?
lubisz prasować? czy nie prasujesz? bo znam taką osobę co pierze i zakłada bez prasowania!
co trzeba to sie oczywiscie prasuje..Ale jak sie ma patent na porzadne wytrzepanie ciuchow po praniu a koszulki i koszule suszy na wieszakach to prasowanie trwa minute