Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
A w ogóle byłam dzisiaj na badaniu krwi na tarczycę w szpitalu położniczym. Stwierdziłam, że w Diagnostyce jest za drogo, bo bym zapłaciła 56 zł, a tak zapłaciłam 32. Zawsze te parę złotych do przodu. Płaciłam w kasie na izbie przyjęć i jak zobaczyłam ile ludzi tam czeka, to stwierdziłam, że chyba mają jakieś 5 godzin czekania na przyjęcie
Po południu mąż mi przywiezie wyniki, to Wam napiszę, jak to u mnie wygląda miesiąc później.kapturnica, Malenq lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:to skrobej a nie gryz
cóż, przyznam że pobieżnie przeczytałam temat ostatniej rozmowy ale jeśli o mnie chodzi to ja też zawsze marzyłam o chłopcu,i miałam przeczucia w ciąży że może jednak chłopiec będzie:) a teraz już mi wszystko jedno choć gdzieś ten chłopiec mi z tyłu głowy siedzi:) choć wiem już jak to jest mieć dziewusię i fajnie bylo by mieć drugą
mi się wydaje że teściowe są fajne ale jak się z nimi nie przebywa często.
ja swojej nie lubię za to że oficjalnie mi powiedziała jak szukałam pracy że mi się dzieckiem nie bedzie zajmowała, a teraz bawi swojej córeczki córkę...
w ogóle dziwna jest, taka hitlerówa na nią mówię.
bez zaproszenia nie przyjedzie to mam problem z głowy-nie zapraszam.
na wigilii byłam u niej raz i to sami się wprosiliśmy, ona nas nigdy nie zapraszała. ale żeby nie było że tylko wigilia u mnie i mojej mamy to poszłam raz do niej.
wiecie jak to też jest?? my kobiety dbamy o swoje gniazdko i z reguły o to gniazdko się troszczymy a jak się na horyzoncie pojawia taka osoba jak teściowa to instynktownie podchodzimy z dystansem, no przynajmniej te które mają wątpliwości co to tego że teściowa to fajna babka.
natomiast z mojego otoczenia mogę powiedzieć że chłopy bardziej tolerują swoje teściowe, mój Pawel jest z moją mamą i tatą na ty i nie ukrywa tego że woli czas spędzać u moich rodziców niż u swoich. ja natomiast jeżdżę tam do jego rodziców z grzeczności ale nie daję mu po sobie poznać że to jedyny powód.Malenq, kapturnica lubią tę wiadomość
-
No , my zaopatrzylismy sie w nowy rower dla mlodego bo z wczesniejszego wyrosl..Mowiac szczerze wygladal juz na nim jak idiota
Kurde myslalam ze roweren troche tansze sa a tu minimum tysiaka trza bylo zaplacic
Ale juz jak brygada RR bedziemy smigac wszycy na nowkach..Dzis kolejny rajd Oby tylko nie bylo burzyWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 15:57
Malenq lubi tę wiadomość
-
Haj laski widze watek zgona dzis zaliczyl
Ja mam dupsko tak obolale ze szkoda gadac O zakwasach tez nie wspomne...Malz ma takiego powera , ze mi az wstyd , ze za nim nie nadazam...Potu wiadra wylalam i momentami przeklinalam choelrne gorki
Ale dalam rade...Moze za entym razem dupsko sie rpzyzwyczai juz do siodelka i nie ebdzie tak bolalo
Ewka kaj ty??milczysz kochana -
Dziewn dobry kobitki ..Jak tam co tam u Was??Dzis duuupencja juz tak nie boli od siodelka ale powiem szczerze , ze i nogi i siedzenie wczoraj tak daly sie mi we znaki , ze do wanny mialam problem wejsc
Kasiek slonce powiedz Ty mi idziesz na badanie progesteronu???Bo ja juz sama nie wiem czy u mnie to jepany luf i przez to tak wydarlo tempke czy moze cos sie uchowalo oprocz torbieliska i peklo Hmm , a ze ja w goracej wodzie kąpana to sie tego na usg nie dowiedzialam..
Taki zlapalam wkurw wtedy ,ze nogi scislam i kazalam badanie konczyc
Nie wiem czy jutro nie podjade i przy okazji tsh sobie walne...Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:166cm i przy obecnej wadze, zaczynam wyglądać jak kluseczka...taką beznadziejną budowę ciała mam, że dobrze wyglądam jak ważę nie więcej niż 52-53kg, każdy dodatkowy kg i na zdjęciach jak świnka Peppa wyglądam hehehehe....
-
nick nieaktualnyhehehehe może żebym lustra w domu pozakrywała.....ech Kasiek nie ma co się oszukiwać, no pewnie że każdy widzi...ja widzę i jakoś nie podoba mi się to....jak patrzę tylko na brzuszek to jestem PRZESZCZĘŚLIWA...ale jak na ogół to już mi psyche siada.....
ćwiczenia mogę zacząć robić po 20tyg. tak mi gin powiedział....więc czekam cierpliwie i staram się unikać "duporostwó" ale to nie zawsze możliwe....
mieszczę się jeszcze w średniej dla tego tygodnia, ale mało brakuje do przekroczenia i się zastanawiam coby jeszcze zrobić, żeby się najadać.....
nie linczujcie mnie tylko......bo ja mam syndrom "schudniętego grubasa" dlatego tak reaguję.....kapturnica lubi tę wiadomość
-
nie linczujcie mnie tylko......bo ja mam syndrom "schudniętego grubasa" dlatego tak reaguję...
Nie linczuje sama miialam , mam taki syndromek
Po urodzeniu wezmiesz sie za siebie a przy karmieniu cycem i bieganinie przy dzieciacvzku raz ,dwa schudniesz kochanie...A teraz nie patrz na obwody tylko ciesz sie ciaza bo niestety taka prawda nie zbadane sa wyroki Boskie i nie wiesz czy to nie bedzie ten jeden jedyny raz....Nie ,ze Ci tego zycze..Tylko rozumeisz co mam na mysli prawda??
Ja mam takie mysli , ze drugi raz moze nie byc m i to juz dane ....Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2014, 07:55
-
nick nieaktualnyKasiek wiem, wiem ....i dlatego czasem potrzebuję takiego głosu rozsądku:) za który dziękuję
ciężko sprostać oczekiwaniom...moja rodzinka uhmmmmm myśli, że ja będę wzorową ciężarówką, grymaszą jak przy nich jem coś, co wcześniej było na mojej liście zakazanej...komentują za moimi plecami, że myśleli, że ja będę "zdrowo prowadzić ciążę"....a już nawet takie stwierdzenia padały, że ja to z kartką w ręku będę się odżywiać....
a moja ciąża i to jak się zachowuję, jest taka sama jak u większości....jem to na co moje ciało(umysł) się zgadza, i nie zawsze jest to zdrowe jedzenie....
większość rzeczy które jadłam przed ciążą (tych dietowych, zdrowych) znalazło się na mojej liście produktów zakazanych, bo na samą myśl, że mam zjeść kalafior, kurczaka, czy serek wiejski - mnie mdli....
za to chętnie zjadam chlebek z dżemem, makaron z tuńczykiem, czy ziemniaki z mielonym....
i tak jakoś sobie czasem "wkręcam", że może powinnam się zmusić, bardziej pilnować tego co jem...ale tak to mi wychodzi maksymalnie 1 dzień w tyg.....
przykro mi, że sama sobie nie pozwalam na "całkowity luz ciążowy", bo tak jak piszesz, mam świadomość, że to może być moja pierwsza i ostania ciąża....jałówką już nie jestem hehehehehkapturnica lubi tę wiadomość
-
bry cioteczki:D
Kap no gratuluję jazdy na rowerze:D
my też wczoraj wyciągnęłyśmy ale tylko po to żeby umyć i młodej podniosłam siodełko i kierownicę ma duży rower więc do komuni za 4 lata musi jej wystarczyć
ja za to zaliczyłam bieg:)
3.9km, 32 minuty i 330kalorie:D oj nogi mnie też bolą
dziś moja temperatura poszybowała w górę. ale miałam tak ciepło w pokoju że zastanawiam się czy to nie od tego:P
Mała powiem Ci jedno, olej to co gadają
jedz to co chcesz ale w granicach rozsądku:)
mi pomagał talerzyk z przeróżnymi owocami po śniadaniu:D potem był już lux:) hoć najbardziej przytyłam w 9 miesiącu, i wtedy zaczełam też zmęczenie odczuwać. a tak to po terminie jeszcze zapylałam na egzaminy 30km busem:P
łącznie przytyłam 15kg:P i szybko zrzuciłam mimo że piersią karmiłam 2 miesiące tylkokapturnica, Malenq lubią tę wiadomość