Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny91Ewela09 wrote:Liczę na to że po 1 miesiącu trochę się zmieni i mała będzie więcej spała.
A jeśli chodzi o karmienie, to chyba zaczyna zanikac mi pokarm, po chwili karmienia robią się "flaki" z piersi i nic nie leci. Jutro muszę kupić coś na laktacje.
Dużo wody pijWiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2018, 21:12
-
pilik wrote:AnnaStesia będzie dobrze na pewno! Moja miała zapalenie spojówek i dwa antybiotyki (zaraz po porodzie, gronkowiec dostał się też do oczka), po tygodniu w domu znowu ropa, ale na szczęście kilka dni z kropelkami sulfacetamidum i wszystko minęło. Przemywałam też gazikami nasączonymi swoim mlekiem.
Kaczorka to warto spróbować jako nieszczęśliwy wypadek, w najgorszym razie napiszą Ci odmowę wypłacenia odszkodowania
Olik jak pieluszka całkiem sucha to podeszłabym do położnej zapytac
Dzięki! Myśmy już zmagali sie z trądzikiem niemowlecym i mały miał dwie serie maści z antybiotykiem. A teraz to dziadostwo. Wydaje mi się, że klapnela mu troche odporność, w przyszłym tygodniu zrobię mu kilka badań, w tym witaminę D, bo doktor dziś zasugerowała, że ma braki mimo suplementacji. -
Olik, jeśli chodzi o wybudzanie ja tego nie robię. Położna powiedziala zeby zapisac na kartce godziny o których się budzi z 3 nocy i jeśli średnia bedzie 3 godziny to nie budzić. A poza tym mała ładnie przybiera, w 3 dni ponad 150 gram.
Z Emkiem ciągle wierzymy ze mała placze przez krwiaka i jak zostanie do konca.usuniety wszystko sie zmieni i będzie grzeczna. Ale jak to mówią nadzieja matką .....
Jutro mamy kolejną wizytę u neurochirurga (mam nadzieję że ostatnia) i licze ze wszystko będzie dobrze.
Wiem ze mogłam miec jeszcze"gorsze" dziecko pod względem snu, które w ogóle nie chce spać. Nasza w nocy ładnie śpi,a w dzień jestem w stanie z nią siedzieć i przytulać.
Dzisiaj miałam gorszy dzień, stąd ten żale.
Obiecuję,że wezmę się garść i nie będę narzekala i nie będę nic planowała (typu przecier jabłkowy na szarlotke na zimę).
Jesteście nieocenione, chyba brakowało mi forum i wsparcia. -
Warto sprawdzić, u nas poza sapką i kilka dni tą ropką w oku od wyjścia ze szpitala w porządku, w przyszłym tygodniu mamy wizytę w szpitalu i badanuacwuęc też się więcej okaże. Dla mnie jest sukcesem, że od wyjścia że szpitala ani razu nie dostała mm. Ja wypieram troszkę ilość leków które dostawała w pierwszych dwóch tygodniach życia...
Aaa - przyszły mi dzisiaj soki na laktację, niemieckie, znajoma polecała, jak podziałają to mogę linka podesłać jakby któraś chciała.Anna Stesia, JustynaG, Rucola lubią tę wiadomość
-
A ja moge już ponarzekac?
dopiero ta godzina a ja mam już dość... Od 19 mała nie śpi i nie zapowiada się żeby miała na to ochotę... Emek zaraz padnie a ja mam 3 min dla siebie w WC... Masakra ile ja bym dała żeby jedna noc cała przespać
-
Ewela spróbuj sobie przeprogramować myślenie - nie masz niegrzeczne dziecka. Masz dziecko wymagające, które Cię bardzo kocha, potrzebuje i ufa bezgranicznie że pomożesz mu w każdej bolączce. Mój eMek mówił „dlaczego ona jest taka niegrzeczna”, a ja mu tłumacze do znudzenia, że to nie złośliwy charakter itp. tylko wszystko ją przytłacza tutaj.
A jak pomaga marudzenie to marudź! Ty Bajeczko też. Wierzę ze za jakiś czas będzie lepiej. Może się nie wyśpisz, ale Twój organizm będzie lepiej reagował na zmęczenieAnna Stesia, Luna1993, Rucola, Emiilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pilik, ja będę wdzięczna za namiary na soki. Sama pije mnóstwo swinstw na laktacje, mogę pić jeszcze coś.
Święta racja z tym określeniem, że dziecko jest grzeczne. Sama łapię się na tym, że np.dzisiaj powiedziałam mężowi o tym, że synek był u lekarza bardzo grzeczny. A potem pomyślałam 'a jakby płakał to co? Miałby prawo do tego i to wcale nie znaczy, ze bylby niegrzeczny'. Wieczory u nas, tak od 17 do zaśnięcia to czyste szaleństwo - synuś płacze, kopie mnie, wyrywa się, szamoce. Zauważyłam, że co pomaga to moja łagodność i spokój, i to nie taka udawana, tylko wwewnetrzna. Dzieci to wyczuwaja. Kiedy bardzo sie miota zaczynam go delikatnie głaskać po główce, cichutko mówię słowa miłości i obserwuje, jak bardzo powoli mały się wycisza. Czasem potrzebuje czegoś dodatkowego, np.poskakania na piłce, karmienia w innej pozycji. Ale absolutnie nie mogę być wtedy zirytowana czy np.patrzec na zegarek i myśleć, kiedy w końcu zaśnie. Np.teraz ciągle jeszcze ciumka sobie przy piersi i zerka na mnie, czy patrze. To jest dla mnie najtrudniejsze w macierzyństwie- oczy mam na zapalkach, kręgosłup boli, od 3 miesięcy nie mogę nawet skorzystać z toalety zgodnie z potrzebami, ale wiem, że nie mogę o to kierować pretensji do dziecka. Ono jeszcze wielu rzeczy nie wie, ale jedno wie na pewno - że mama to ostoja. I tu najczęściej daję ciała, bo wewnętrznie denerwuje sie głupimi tekstami teściowej, bo przeżywam zbliżający sie powrót do pracy, bo widze swoje bardzo zniszczone ciaza cialo, bo nie mam chwili dla siebie, bo stresuje się każdą nocą, kiedy wiem, że mały znów będzie płakał i się męczył przy odbijaniu. Ale ciągle pracuję nad sobą i widzę, że powolutku to przynosi efekty.pilik, Jadranka, Lusesita, Rucola, Emiilka, Sarna84, summer86 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, jesteście niesamowite! To jak opowiadacie o tych swoich dzieciątkach...
Jeśli potrzebujecie pożalić się to róbcie to na forum. Kto inny Was zrozumie?
A tak z ciekawości, jakie Wasze maluszki były w brzuszkach? Zastanawiam się czy to się przekłada na późniejszy temperament malucha?Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
U mnie podobne problemy z karmieniem co u Ciebie AnnaStesia. Właśnie jestem drugi dzien u mamy po dłuższym czasie. Właśnie mi powiedziała ze kp to koszmar:) i ze ona jakby miała takie trudności to by nie karmiła... Brata karmiła 3 tygodnie, mnie jeszcze krócej, także tego...
Grunt to się nie poddawać i wierzyć w swoje cycki bo karmienie jest w głowie:)pilik, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
AnnaStesia czuje że w macierzyństwie jesteś moją bratnią duszą w poglądach, obserwacjach i błędach nawet
.
Link do soku http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6837261691
Ja dzisiaj pierwszy raz wypiłam (po południu) i w 15 minut, przed chwilą, odciagnelam 40ml, a zwykle w tym czasie 20ml to był u mnie maks...!
Justyna moja była bardzo ruchliwa, w nocy nie dawała mi nie raz spać...
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Olik po tym co piszesz to wydaje mi się totalnie bezsensowne co ta położna mówiła Ci o dokarmianiu mm. Twój synek nie ma problemów ze ssaniem, ładnie ciągnie z piersi. Z kp podstawowa zasada jest taka że popyt napędza podaż - jeśli podasz mu jakąś objętość mm to o tą samą objętość wyprodukujesz mniej swojego mleka i tworzy się błędne koło. Druga doba to czas napędzania laktacji - maluch dużo ssie właśnie po to by „zamówić” odpowiednio większą ilość mleczka na następne karmienie. To wcale nie oznacza że w tym momencie jest głodny i trzeba go dopchać mm. Poza tym jak po piersi dostanie butle to dziecko dostaje sygnał - o jak fajnie, już leci dużo mleka i nie muszę więcej pracować, zadanie wykonane! I gdy przychodzi do następnego karmienia to okazuje się że znowu jest za mało mleka i zamiast pozwolić maluchowi wystymulować produkcję to znowu zaburzamy ten proces butlą. Na samym początku dziecko ma żołądek o objętości łyżeczki!!! To na prawdę mało, dlatego często chce ssać i dlatego potrzebuje ciągle zwiększać porcje na kolejne posiłki. Dziecko w brzuchu przecież dostawało wszystko dożylnie więc ten żołądek był praktycznie nie używany, powiększa się stopniowo. Dlatego noworodków nie karmimy z zegarkiem w ręku!
Jeszcze jedna rzecz - skoro Twój synek dostaje na koniec mm to nic dziwnego że potem długo śpi i zastanawiasz się czy go wybudzać. Serio wg mnie w Waszym przypadku podawanie mm jest kompletnie nieuzasadnione, jak najszybciej z niego zrezygnuj żeby nie zaburzać już więcej laktacji. I nie ma czegoś takiego jak jałowe mleko, niech ta położna się lepiej palnie w łeb za takie teksty!Aga9090, olik321, Jadranka, Sarna84, Anna Stesia, pilik, Jeżowa, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Justyna - Alutka w brzuchu była spokojna. Natomiast teraz to szogun niesamowity! Na tyłku 5 minut nie usiedzi..
Lunaris - ja do dzisiaj zapinałam młodej szelki w wózku, ale bez większej spiny. Od teraz będę tego pilnować jeszcze bardziej. Nie chcę znowu mieć w głowie myśli czy moje dziecko przeżyło upadek..
Karmienie piersią w pierwszych miesiącach było spoko, ale nie rozczulało mnie. Za to teraz to uwielbiam! Zwłaszcza wieczorem, jak się kładę, a Alutka z bananem na ustach raczkuje do mnie przez całą długość łóżka, żeby dopaść cycusia.
Albo w ciągu dnia podchodzi do mnie i przykleja buzię do bluzki na wysokości piersi i pociera noskiem. A jak podnoszę bluzkę to zaciesza :pLunaris, KateHawke lubią tę wiadomość
-
Pilik, a jak w smaku z tym sokiem? Daje się wypić?
No i jak długo może stać taka otwarta butelka skoro tylko 200ml dziennie... -
nick nieaktualny
-
Yose gratulacje!!! Tak czułam
My dziś byliśmy na SR ale ledwo wysiedzielismy. Emka zaczął mocno boleć brzuch i teraz się nim opiekuję.
Dobranoc Wszystkim!!!Yoselyn82 lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021