Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Minie - Klara jest przesłodka
już się nie mogę doczekać jak pokażesz nam ją po porodzie
Patrycja - wdech i wydech, wyladuj się na jakiejś szmacie do podłogi albo kotletachnie daj się sprowokować i zniżyć do poziomu siostry męża
a na wieczór włącz jakaś dobra komedie i zapomnij o szanownej obywatelce
Dziewczyny kiedy dłuższe chodzenie zaczęło Was męczyć ? Zrobiłam dziś jakieś 7km i po powrocie do domu musiałam się położyć bo brzuch mnie zaczął bolećwizytę mam za tydzień wiec dopytam, mam nadzieje ze to nie ta wredna szyjka która w poprzedniej ciąży tez mnie zmusiła do 3 miesięcznego leżenia
Minie Black lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySiwulec, jak pytasz o to dłuższe chodzenie to powiem Ci tak, przed ciążą męczyła mnie przechadzka 500 metrów (długość na dwie fajki), teraz od kilku tygodni to 250 to już wyczyn, więc wg moich obliczeń masz pełne prawo teraz odpocząć! A brzusio poglaskaj żeby przestał boleć
Siwulec, summer86, pilik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Siwulec pffff 7km to dla mnie dystans niedopokonania haha
nie dość ze brzuch by mi chyba pękł to w dodatku jestem w tej ciąży tak leniwa ze sama sobie się dziwie
)
Luna a jak Twój emek ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2018, 20:17
Siwulec lubi tę wiadomość
-
Dzięki kobitki za odpowiedz :*
Ja przed ciąża chodziłam zdecydowanie więcej a 1,5 roku temu biegałam półmaratony i biegi górskie
Nie sądziłam ze tak szybko może mnie dopaść taka niemocNo ale jak mówicie ze u Was było podobnie to przyjmuje na klatę i zwolnię trochę tempo.
Brzusio pogłaskany, młody odwdzięczył się jakimiś mikro kopniakamiPatrycja20, Rucola, Jeżowa, summer86 lubią tę wiadomość
-
Siwulec - 7km to ładny dystans
U mnie kilkugodzinne spacery (fakt, że w 3 trymestrze) kończyły się z reguły uziemieniem na następne dwa dni.. :p
Dziecko mnie dziś wymęczyło.. całe popołudnie jęczała i marudziła nawet nie wiem z jakiego powodu a zasnąć nie chciała.
Nawet na buziaka nie mogłam liczyć, bo wolała całować pieska z książeczki!
Ale za to mamy już dwa kolejne zębyczyli łącznie 4
Luna1993, Patrycja20, Rucola, Lunaris, Jeżowa, KateHawke, Siwulec, Lena21, summer86, Aga9090, emi2016, Emiilka, Nadzieja22, olik321, ibishka, Yoselyn82, pilik, Lusesita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPatrycja ciężko stwierdzić, nie gadam z nim
leżę z popcornem przed TV i mam wszystko w poważaniu
Kaczorka lubię za ząbki, nie za brak buziaków. Jutro dla odmiany pewnie da Ci ich sto :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2018, 20:34
Rucola, Kaczorka, Emiilka lubią tę wiadomość
-
No i chyba tak najlepiej
stres i nerwy działają na nasza niekorzyść
Ja wstawiłam sobie pyzy z miechem coś mnie na nie wzięło
Kaczorka gratulacje kolejnych ząbkówOlivierowi pierwszy ząb wyszedł jak skończył 13 miesięcy
później wychodziły w expresowym tępie
Kaczorka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySiwulec, wiem że to jest bardzo przykre czuć taką niemoc, bo też przed ciążą byłam aktywna (nie tak, jak Ty, ale 7-10km biegi były w moim zasięgu), a teraz po spacerze z psem dycham jak po godzinnym treningu siłowym. Także chu**we, ale normalne.
Siwulec lubi tę wiadomość
-
Oj to ja jednak wolę, żeby jej wolniej szły te zęby.. mojemu bratu szło 7 w jednym czasie i aż w szpitalu wylądował. No i mieliśmy też w rodzinie zgon przez ząbkowanie.. fakt, że to w 1948 roku i teraz dziecko by przeżyło. Ale jednak takie rzeczy siedzą w głowie.
Luna - a co do buziaczków, to ona woli misie całować
Męża pewnie na Twoim miejscu też bym olała. Czasami trzeba w końcu pomyśleć o sobie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNika co do wyniku hemoglobiny glikowanej, to nie jest zły, ale tak jak zauważyłaś wskazuje na epizody hipoglikemii, które u Ciebie wynikają z hiperinsulinemii. Pokusiłabym się o posprawdzanie glukometrem cukrów o różnych porach (w tym w nocy).
StaraczkaNika, summer86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny..a z posiewu jutro nici.
Właśnie sobie uświadomiłam, że nie mam kubeczka. Rano nie ma opcji żebym bez siku wyszła z domu (modlę się żeby wyjść z łóżka bez siku), a dzisiaj już nie pojadę, bo piłam piwo.... Warke radler 0%, ale to zawsze powód żeby dupy nie ruszyć
poza tym piwo jest spoko na nerki!
Tak więc reasumując, nie mam kubeczka, a teraz się leczeWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2018, 21:27
-
Dzięki, Lamka. Ja właśnie podejrzewam, że w nocy coś się musi dziać, bo w dzień mierzę glukometrem po większych posiłkach i nie ma tragedii. Chyba przerzucę się na kłucie 2 h po jedzeniu zamiast 1. To wstawanie w nocy na pomiar to nie wiem czy mi wyjdzie w praktyce. No ale warto spróbować
Wizyta już pojutrze - ciekawe co wymyśli mój nowy szpitalny gin -
Mialam pracowity dzien. Ale Was podczytywalam.
Mam za soba pierwszy sukced - dzis Ania karmiona tylko moim mlekiem i jeszcze sciagnelam okolo 70ml. Mam to w 2 porcjach w lodowce o iutro chce polaczyc w jedna. Czy takie mleczko moge zamrozic by wykorzystac w prxyszlym tygodniu?summer86, -Mamunia-, Rucola, Emiilka, Nadzieja22, lamka, Kaczorka, Lunaris, Yoselyn82, Phnappy, pilik, Lusesita lubią tę wiadomość