Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tak mocno z doskoku, bo ze znajomymi sie widzielismy na placu zabaw i teraz jedziemy do nich z M na piwko.
Luna nasi bliscy czy znajomi ni hu hu nie zrozumieja takich problemow jesli sami ich niedawno nie mieli. Wiem to niestety ze swojego otoczenia. Olej ich. Przykre.
Ja sie ciesze, ze M to wszystko rozumial w miare co sie dzialo co bylo nie tak.
Ogladalismy wozki, ale dostalam oczoplasu od natloku informacji i rodzajow i musze to przetrawic.
Nikus o szyjke pytalas. O dziwo robilam wszystko to co wiekszosc z nas tutaj.
Luteina dowcipna, duzo lezenia, siedzenia z laptopem na kanapie, troszke spacerow po dzialce, zero dzwigania i tyle.
Szczerze liczylam, ze szyjka bedzie chociaz taka sama a nie krotsza. A ona sie wydluzyla. Mamusiu jestem przeszczesliwa!!! Buzia mi sie sama cieszy, a Emi to nasza fighterka od poczatku.Rucola lubi tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
nick nieaktualnylamka wrote:Kochane od 15min Dominik szaleje mi w brzuchu, dosłownie kopie kilkadziesiąt razy na minutę bardzo mocno. Czy mam się niepokoić? Najchętniej bym na ip pojechała, ale może panikuję.
i jak sytuacja? ja niestety nie wiem czy nadmierny ruch trzeba sprawdzić ale jak masz być spokojniejsza to może warto pojechac? -
Lamka, jesli Cię to niepokoi i rzeczywiście ta aktywność małego jest dużo większa niż zwykle, to dla spokoju podjedź na IP.
Chyba że pojadłas coś słodkiego lub kwaśnego i zdarza sie maluchowi na to reagować. -
nick nieaktualny
-
Troszkę udało mi się nadrobić...
Mamunia , Trzeba było mówić wcześniej, że przyjmujesz zamówienia na porody
Lunka , Odniosę się jeszcze do tych ludzi, co pytają o ciążę i tak naprawdę wkurzają Cię zamiast pomagać.
Ludzie nie wiedzą jak się zachować. Myślą, że jak powiedzą, że "wszystko będzie dobrze" to wtedy okazują wsparcie. A tak naprawdę Ciebie to irytuje.
No ale czego się spodziewać bo osobach dla których "ciąża to nie choroba" (też tak uważałam póki nie trafiłam na forum i nie zaszłam w ciążę).
A jeśli chodzi o sączące się wody. Normalnie spałam bez bielizny (zgodnie z zaleceniami mamyginekolog) i poczułam, że mam za mokro/ Idąc do toalety pociekało ze mnie. No i od tego momentu wkładka została zmoczona w zaledwie 15 minut.
Oczywiście u każdego sączenie może wyglądać inaczej... ale jeśli nie ma tego za dużo to jeszcze chyba nie ma się czym martwić.
Ibishaka , nikt nie będzie Cię tu oceniał. Zresztą ciężko być po 4 miesiącach gotowym na kolejnego malucha. Tym samym mi przypomniałaś, że już za 6 tygodni będzie trzeba podjąć decyzję co dalej... Czy zabezpieczamy się czy jednak nie. Wiedziałam, że przyjdzie ten czas ale to już - zaraz.
Nika - już sobie wyobraziłam jak próbujesz płakać by testować piesia.Sąsiedzi nie pytali gdzie schowałaś dzidziusia??
Karma Gratuluję dobrych wieści!
Siwulec , nie martw się kondycją. To, że teraz męczy Cię jakaś trasa nie oznacza, że tak będzie całą ciążę. U mnie na początku ciąży było trudniej z aktywnością niż pod koniec. Niespełna 2 tygodnie przed porodem zrobiłam 10km spacera od wchodzenia po schodach miałam zadyszkę
a na początku ciąży to brzuch mi ciągnęło po 3km spacerach.
Kaczorka , tak też zrobięNo dziś ładnie śpi. Budzi się tylko na jedzenie. No i na tulaski bo brakuje jej co jakiś czas bliskości. eMek dziś oglądał serial z małą na rękach. I tak sobie podsypiała. Ale w łóżeczku nie chciała. Dopiero po jakimś czasie udało się ją odłożyć.
Achia Brawo dla mamy! Piękny prezencik!
Lamka Myślę, że nie masz co panikować. Ania też miała takie momenty w brzuchu, że szalała bez opamiętania.
Ale jeśli bardzo się martwisz, że zdecydowanie odbiega to od normy to możesz podjechać na IP.-Mamunia- lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLamka to chyba coś z pogodą - ja dla odmiany lezakuje z migrena, Klara pół. Dnia była ospala a teraz mi też niezła imprezę robi. Od godziny walczę z myślą Czy nie jechać na IP, ja umieram z bólu głowy, rzygam jak kot, a mała kopie aż mnie brzuch powoływanie, ciągle się spina...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 18:58
-
nick nieaktualny
-
Widze ze kilka z nas o IP myśli...a u mnie dziewczyny tez lipa. Wczoraj mnie wypisali, a wieczorem mialam 38 gorączki. Cała noc nie spałam, kręciłam się, stękałam. W dzien temp 38,2, wziełam dwa Apapy koło 9ej rano. Temp spadła troche, ale teraz chyba znow nachodzi. Co byscie zrobili, jeszcze jedna dawka Apapu na noc? Prenalen? No i zastanawiam sie co jest grane, bo wypisali mnie z adnotacja, ze CRP z 78 na 8 spadło, terazpi antybiotykiem zakonczona, wszystko git. Skąd ta temp? Bo to chyba nie jest jakis typowy objaw na finiszu ciąży?zwiatun porodu? Mała się rusza, ale ja już nie wiem co robić
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMinie ja jednak na razie spasuje, Domin zdążył mnie już uspokoić.
Amy niby można bodajże do 4g paracetamolu na dobę, ale ja bym na Twoim miejscu pojechała, bo temperatura skąds się wzięła.
Minie a Ty nie masz bliżej do tego szpitala naprzeciwko domu?Amy333 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya swoją drogą jak często czujecie maluchy? ja np rano a potem długo długo nic, najczęściej dopiero wieczorem wraca mu aktywność.
albo w nocy szaleje a potem jakoś w ciągu dnia i przez resztę też spokój.
kiedy pojawia sie jakaś regularność i powinno się zacząć liczyć ruchy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 19:13
-
nick nieaktualnyJa też się wstrzymuje z IP, apap coś tam w końcu pomógł (rozumiem, że jeśli np 3 tabletki wylądowały w WC po ok 5 min od spożycia, to ta 4 nie jest przekroczeniem?)
A do siebie mam rzeczywiście bliżej, ale po drodze do wroc może bym zdecydowała czy chce iść, czy nie chce? Ale kawy to bym się z wami chociaż napila -
Achia, u mnie raz balangowanie i to przez ok 3 h, a bywa że przez cały dzień-dwa prawie nic nie czuję - takie szmyranie, że bie jestem pewna czy to dziecko. W takie dni ratuje mnie detektor tętna. W każdym razie to ciągle tak bywa że czasem czuję ją kilka razy dziennie i mocno, a czasem prawie wcale. Nastawiam się że conajmniej do 30 tyg tak może być.
Mama Ci się trochę zrehabilitowałaAle z drugiej strony to zaoszczędziłaś jej wymyślania i krążenia po sklepach - wygodnie tak kupić coś, o czym wiadomo z góry że się spodoba. Ehhh, ja wiem że moja mama coś kupi małej "pod choinkę" i nawet mnie nie spyta, bo sama przecież wie najlepiej co nam potrzebne (i nieważne, że jeśli coś ma być potrzebne, to ja już to będę mieć, a jeśli nie mam, tzn. że wcale nie jest potrzebne). Nielubię prezentów - niespodzianek!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 19:46
-
nick nieaktualnyAmy a nie masz możliwości skonsultować tego z lekarzem rodzinnym jutro? Może coś zaradzi i obędzie się bez szpitala
Cudowna kolacja która przygotował emek skończyła się kłótnia, oglądam sama telewizję, świetniemoże to ostatni wieczór we dwoje w my spędzamy go osobno.
Amy333 lubi tę wiadomość
-
Dobry wieczór
Miło upłynął dzień i bardzo szybko! Za to jutro wątpliwa przyjemność picia słodkiego glutao ile z rana nie zdezerteruje
JuicyB już nigdy więcej nie pomyślę inaczej o Fasolkowej piosence " Ufoludki" niż z perspektywy zielonej kupyrewelacja! Uśmiałam się że hej
Ibishka powielę zdanie wszystkich w tej kwestii- to całkowicie zrozumiałe na tym etapie i chyba każda z nas była by przerażona perspektywą ciąży ledwo co po porodzie.
Flower gratulacje z udanego KPnie mogę uwierzyć jak patrzę na Twój suwak że to już minął miesiąc od porodu!
Bobisia śliczny słodziaczek na zdjeciudużo zdrówka dla Was.
Bajka mogę przybić z Tobą piątkę - też potrzebuję czasu dla siebie i ciężko mi się było pogodzić po urodzeniu dziecka że wszystko się pozmieniało. Całe szczęście 9albo i nie z perspektywy czasu) dziecko też się szybko zmienia. Później nabiera swojego rytmu i łatwiej wyrwać jakieś chwile dla siebie a my też przyzwyczajamy się do nowej roli i inaczej do tego podchodzimy. Będzie dobrzenie rób sobie wyrzutów
Reset jak tam było na urlopie? dobrze spędziliście czas? odpoczęłaś trochę?
Karma no mega długaśna szyjkabrawo mamusiu! spisałaś się!
Wanienki co do wkładów to ja nie stosowałam ale używałam pieluszki za podpowiedzią Zawitkowskiego. Franek bardzo płakał w czasie kąpieli a jak włożyliśmy pieluszkę to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki kąpiel stała się przyjemnością przed spaniem.
Amy ja bym na tym etapie i ze szpitalną historią zrobiła coś z tą gorączką- albo IP z rana albo do lekarza skonsultować. Lepiej nie ryzykować na końcówce. Tak jak piszesz- teoretycznie nie powinnaś jej mieć po takim leczeniu.
Luna nołcoż się dzieje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 20:00
Amy333 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLuna przykro mi... może jeszcze uda się pogodzić i położyć do łóżka pogodzonymi?
u mnie Kokosek dał znać że lubi kakao i teraz po wyraźnych kopniakach sobie plumka :p
Nika to może jak młody będzie leniwy-a zdarza mu się- to zamiast na IP będe wpadać do Ciebie? nakupię żeli do usg w prezencie :pWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 19:58
lamka, pilik lubią tę wiadomość
-
Luna łącze się z Tobą ja swoje dziecię tez zawiozłam do mamy na noc i zamiast spędzić wieczór razem to mój emek poszedł sobie w piłkę pograć .... wkurza mnie to bo jak nie treningi to mecze i wszystko pod niego musi być ustawione
-
Achia, chyba dopiero.po porodzie mozesz czuc malucha caly czas. Nawet w zaawansowanej ciazy czujesz co jakis czas. Maluch tez potrzebuje snu.
Achia lubi tę wiadomość
-
Lamka a co słyszałas o teoriach Tracy Hogg? co Cię tak bardzo zniechęciło? Napisz proszę, to istotne dla mnie
Ja jestem po ostatnich zajęciach w SR, dziś była pielęgnacja. Z całej grupy tylko my kupiliśmy wanienkę shnugle a babeczka dziś pokazywała techniki mycia w wanience zwykłej, shnugle i wiaderku i tak serio to Wam powiem, że jestem mega zadowolona z wyboru, zreszta babeczka też bez wątpliwości wskazywała na tą wanienkę, więc jeśli któraś z was jeszcze nie kupiła wanienki albo się waha, to bardzo polecam nasz wybórbabeczka na SR klazała wystrzegać się wszelkiego rodzaju gąbek, zarówno do mycia jak i leżenia, chyba że używamy ich jednorazowo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 20:08
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Witajcie
Prawie cały dzień byłam poza domem, rano tylko troszkę zdążyłam Was poczytać. Byłam odebrać resztę wyników z usg genetycznego i jest super, czuję się na tyle uspokojona ryzykiem wad, że odpuszczę Nifty.
Karma cieszę się, że takie super wieści z wizyty
Luna, trochę Cię rozumiem, mnie za to większość nie rozumiała po co tyle takich drogich badań robiłam i teraz po co tyle leków biorę... Jakby 3 poronienia to nie był wystarczający powód, a leki z nudów łykam i rekreacyjnie przecież. Także już nic nikomu nie mówię, tylko tym których naprawdę to interesuje i mam spokój. A jak ktoś "życzliwy" pyta jak tam u mnie, to mówię, że wszystko ok i nie drążę tematu. Szkoda nerwów na takich ludzi i tyle.
Przykro mi, że u Was kłótnia. Coś ostatnio macie kiepski czas
Nie pamiętam co jeszcze chciałam napisać, przepraszam
Mam jeszcze do Was pytanie, generalnie teorię to ja znam, chodzi o to jak faktycznie jest
Kiedy poczułyście pierwsze ruchy, bąbelki itp?
Wiem, że to zależne od tego jak łożysko jest ułożone, kto jaką ma wrażliwość, ilość tłuszczyku na brzuchu itp.JustynaG lubi tę wiadomość