X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2018, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane Wasze historie dają mi bardzo dużo, dziękuję Wam za nie.

  • Lusesita Autorytet
    Postów: 1995 2563

    Wysłany: 8 września 2018, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam i płacze.
    Wzruszyło mnie strasznie to wszystko i to co Achia dodala...

    Bajka u nas do do 2-3 miesiąca mała tak miała, że budziła dietę nocy i nie spala sobie 2 czasem 3 godziny.
    Była najedzona, miała sucho ale nie spala.
    Gadałam do niej, nosiłam ją i po tym czasie zasypiala. Nie miała tak codziennie., ale kilka nocy tygodniu z pewnością. Ciężkie to było.

    Ja po obu porodach nie miałam możliwości przytulania córek.
    Pierwszy poród - pośpiech, bo wody zielone. Em nie przeciął nawet pepowiny. Wszystko szybko. Zabrali mi ja i dali po 6 godzinach. Czulam sie smutna i pusta.
    Połóg? Już nie pamiętam dobrze, ale emek zachował się jak gowniarz. Nie stanal na wysokości zadania. Uciekał od problemów. Mała skończyła 3 tygodnie i zaczęły się kolki. Od 19ej do 4 rano. Straciłam pokarm, nie było nikogo kto mógłby mnie jakoś pokierować żebym rozbujala laktacje.
    Dochodziło do tego , że jak zostawalam z nią sama, to jak tylko płakała , szłam w drugi kąt pokoju i chciałam żeby ktoś ja zabrał. Wylał jak dzieciak. Miałam zero cierpliwości. Związek po roku nam się prawie rozsypał . Do dziś jak to pisze, to płacze. Po latach dalej czuje się jak najgorsza matka świata, choć wiem że to mogła być depresja poporodowa. :-(

    Drugi porod - cc. Dla mbie traumatyczne doświadczenie. Znow nie dostalam dziecka po. Dopiero 2 doby później. Emek nie przeciął po raz kolejny pepowiny.
    Połóg taki sobie. Byłam słaba, kręgosłup bolał, kp na początku trochę walka, myślałam że nie będzie tak ciężko.
    Ale ja już jestem bardziej dojrzała, choć w środku mnie czasami odzywa się egoistyczny dzieciak.
    Emek chyba dorósł, choć czasami zaczynam wątpić , ale jest dobrze.
    I jest Starsza córka <3
    Chociaż teraz chyba bardziej panikuje.

    No, to poszedł elaborat oblany obficie łzami.

    f2wlbd3m7vs8avcj.png
    dxom8u698gwsp1q3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juicy w tej ciąży mam tak jak Ty, od wielu tygodni silne skurcze i wiem, że dopóki nie odejdą mi wody to nie będę wiedziała że to już. Mała też ostatnio bardzo wysoko, wczoraj uciskała wątrobę jakby uciekała do góry, a dziś coś po lewej stronie żeber i też nie spałam cała noc...

    Mój porod z Tosia był koszmarem i panicznie się boje drugiego. Myślę o tym codziennie i mam ochotę ze strachu płakać. Po cichu modlę się żeby skończyło się cc. Zastanawiam się też czy nie powiedzieć o tym lekarzowi na wizycie w czwartek, ale co on może, nie ma wskazań do cc...

    Byłam w skończonym 36 tc, leżałam płasko od 19 tc z rozwarciem 2cm. Tego wieczora miałam silne ale nieregularne skurcze. Po kąpieli nie ustały więc pojechaliśmy na ip i to był początek koszmaru. Bez żadnego badania zostałam przyjęta na salę porodową, przebrana do porodu. Mówiłam że skurcze są nieregularne i że od 19 tc mam rozwarcie. Zbadała mnie położna i pwoiedziala że jest 8cm więc rodzimy. Nie wiem jak ona to zmierzyła... Spytała czy ma przynieść papiery do zgody za zzo i oksytocyne. Podpisałam. Koło północy podpieli mnie do oksy bo żadnych skurczy nie było na ktg (trochę niemożliwe przy takim rozwarciu niby 8 cm, ale skąd ja to mogłam wtedy wiedzieć). Zaczęły się potworne bóle krzyżowe. Dostałam zzo. Do 4 nad ranem działało, wtedy kolejna dawka oksy, bo był lekarz i rozwarcie... na 2 cm!!! Nie szlo dalej, małej zaczęło spadać tętno. Ja wymiotowalam z bolu. Później trzecia dawka oksytocyny. Nie pamiętam nic do godziny 11 oprócz bólu, krzyku i tego, że byłam przez ten czas sama z emkiem. Położna weszła raz, emek mówił że ciągle wymiotuje, żeby coś zrobili, a ona rzuciła tylko, że przecież nie mam czym wymiotować. Koło 11 poczułam ttaszna potrzebę parcia. Wolałam położna że mała wychodzi, ona że teraz wypełnia papiery i zaraz przyjdzie (była w sali obok). Byłam w szoku, kazałam emkowi stanąć między nogami jakby co. Z łaski swojej przyszła, dwa czy trzy parte i mała się urodziła. Nie miałam pokarmu. Pani z laktacji przyszła po dobrych kilku dniach. Tosia spadła z wagi pół kg i nasiliła się żółtaczka, leżała na lampach. Nie chciały dawać mm. Cały pobyt w szpitalu płakalysmy.

    Teraz jeśli Zuzia nie wytrzyma do skończonego 36 tc to muszę rodzić w tym szpitalu, bo w tym który ja wybrałam (podobno rodzi się po ludzku) to odsyłają wczesniaki. Dlatego też w ciąży tak unikałam szpitala bo bym trafiła TAM a to dla mnie największy koszmar.

    Pisze Wam o tym dlatego, żebyście były świadome jak nie można dać się traktować, że trzeba wymagać od personelu medycznego. O tym szpitalu są same takie opinie jak moja. Dzieci rodzą się niedotlenione przez to, że nie chcą robić cesarek. Panicznie się boje o Zuzie. Musi mieć konsultacje kardiologiczna po porodzie a ja się boje, że przez taki długi poród sn za wszelką cenę może jej się coś stać. Dlatego jeszcze tydzień i będziemy mogły rodzić w innym szpitalu. Jak o tym piszę to aż mi niedobrze z nerwów. Pierwszy raz to z siebie wyrzuciłam od a do z.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2018, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna- straszne to co piszesz...szkoda że nikt się takim szpitalem nie zainteresuje...tzn pewnie zainteresuje dopiero jak stanie sie jakaś tragedia. trzymam kciuki żebyście wytrzymały w dwupaku tyle ile się i żebyś mogła rodzic w innym szpitalu niż z Tosią! i żeby ten drugi poród był duuużo lepszy i żebyś go lepiej wspominała- tak jak było u Frez :)

  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 8 września 2018, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    StaraczkaNika wrote:
    Juicy, dzielna jesteś! Ból kręgosłupa to jest straszna rzecz, a tu jeszcze w połogu i przy maleńkim dziecku... Postawiłabym Ci coś dużego i mocnego, jakbyśmy się kiedyś spotkały!

    Coś czuję, że jakbyśmy się tu z dziewczynami na picie spotkały, to nasze drugie połówki by nas po izbach wytrzeźwień szukali :)

    StaraczkaNika, Lena21, KateHawke, Rucola, summer86, Emiilka lubią tę wiadomość


    age.png
  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 8 września 2018, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustynaG wrote:
    Juicy podziwiam za wytrwałość.
    a powiedz mi ile Huba je? Jak duże porcje musisz mu szykować?

    Hub je różnie, ale tak od 800 do 1000ml na dzień mniej więcej. Czasami ma około 700, a czasami jak wczoraj 1100ml. Przez pierwszy miesiąc zjadał tylko mniej bo jakoś 600-700ml na dobę.
    Je często i dość małe porcje. Średnio 11 razy na dobę podaję 100 ml i wypija czasami wszystko a czasami tylko 30ml. Wielokrotnie próbowałam zwiększyć porcje do 120-130ml, ale on już jak 90ml zjada to wypycha butlę i czasami mi się uda dopchnąć te 10ml brakujące. Tylko w nocy udaje mi się dać mu porcje 120-130 i to już od około 2ch miesięcy norma.
    W dzień potrafi zjeść więcej na raz, bo i czasami 150ml, 160ml.
    Ciężko coś zaplanować w kwestii jedzenia, bo nigdy nie wiem czy zje 30ml czy nagle wypije cały zapas jaki mam na następne godziny. Na przykład teraz odciągnęłam 200 ml czyli dwie porcje i są tak samo duże szanse, że wyleję z tego więcej niż połowę jak i że będę musiała sięgać do lodówki po zapas :)

    Jest taka niby zasada, że dziecko powinno zjadać 150ml x ilość kilogramów wagi. U nas to się raczej nie sprawdza, ale to co pewne - on je dokładnie tyle ile chce i to najważniejsze :)


    age.png
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 8 września 2018, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wspolczuje tych strasznych wspomnień :(
    Wzruszyło mnie mega to co napisałyscie... i myśle ze mega silna płeć z nas !!!
    Dobrego dnia :*
    My idziemy na małe zakupy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2018, 14:29

    StaraczkaNika, Jeżowa, Lena21, KateHawke, olik321, Emiilka lubią tę wiadomość

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 8 września 2018, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JuicyB wrote:
    Coś czuję, że jakbyśmy się tu z dziewczynami na picie spotkały, to nasze drugie połówki by nas po izbach wytrzeźwień szukali :)
    Buaha - mój by nie szukał, tylko korzystał z tego że ma spokój ;D

    JuicyB, Achia, KateHawke lubią tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • Karma88 Autorytet
    Postów: 3088 3640

    Wysłany: 8 września 2018, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co porod to inaczej idzie. Jestescie bohaterkami dziewczyny!

    Jakby co to w Biedronie jest sporo srodkow do prania Loveli teraz, pelno pieluch itp. ;-)

    Emilka <3

    gg649vvjtg0z1oj0.png

    Od 09.2013:02.2014-5t6dc <3 07.2015-12tc <3
    MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia
  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 8 września 2018, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale się uryczalam

  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 8 września 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jestescie bohaterkami!!

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 8 września 2018, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciąża, poród i połóg to nadal średniowiecze u nas... Każdy tylko uważa "co się rozczulasz, pierwsza nie jesteś, ostatnia też nie. Twoją matka/babka/ciotka/(wstaw kogokolwiek) to przed porodem/zaraz po porodzie/ w czasie porodu w polu robiła, urodziny i święta szykowała (itp, itd tu następuje prześciganie się w historiach)...

    Dzień dobry wszystkim. Mam nadzieję że wszystkie będziemy mieć szybkie i mało bolesne porody a połogi bezbolesne i szybkie &&&

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2018, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój pierwszy poród był koszmarem, na prawdę... Nie wiele z niego pamiętam, bo mój mózg wyparł te wspomnienia... A to co pamiętam to w sumie przebłyski, opowiadania eMka. Wywoływanie od a do z z balonikiem, przebiciem pęcherza, potrójną dawką oxy, partymi przy rozwarciu 4cm i wstrzymywaniem ich ponad 6h, mechanicznym rozwieraniem szyjki x7(dwa ostatnie trzymaly mnie 3polozne a ja zemdlalam), lekarz, który zwyzywał mnie od gówniar,masohistek itd bo nie chciałam cc, kontaktem skóra do skóry, który trwał dwie sekundy, potem połóg kolejny koszmar, źle zszyte krocze, narośle na szwach, które mi gin wycięła na wizycie i szyła od nowa-nie wszystko dało się niestety naprawić, młody typowy hajnid, męża ciągle nie było. Pierwsze pół roku było koszmarem, na serio... Czołganie się do łóżeczka, bo nie miałam siły wstać, potem problemy małego ze snem, z brzuszkiem, z napięciem mięśniowym, ciągnie się za nami to nadal. Był czas kiedy spał tylko kiedy skakałam z nim na piłce i karmiłam jednocześnie, pierwsze 30minut ciągiem przespał po raz pierwszy jak miał 6,5miesiąca, jego rekord do tej pory to 4h ciągiem-pierwszy raz w styczniu tego roku dokładnie w dzień kiedy kończył 13msc....
    Ale Lunka tutaj do Ciebie chce się zwrócić. Na drugi poród wybrałam szpital 80km od domu, tam gdzie rodzi się godnie. To był najwspanialszy wieczór w naszym życiu. Wszystko wyglądało tak jak powinno! Bałam się panicznie, wymiotowałam na wspomnienie porodu z Tysiem i ten strach, że teraz będzie tak samo. Przez to wszystko o mało nie urodzilabym w aucie, bo najgorsze bóle teraz były lżejsze niż najlżejsze z pierwszego porodu! Jak dojechaliśmy do szpitala to była godzina20:05, zaczęłam wypełnianie dokumentów jak przyszła położna i wzięła mnie na badanie, okazało się, że miałam rozwarcie na 8cm, nie dokończyliśmy wypełniania papierów, bo biegiem lecieliśmy na górę rodzić. W wannie byłam jakoś 20:20/30 a Floruś urodził się o 21:00. Rodziłam w wodzie, z przygaszonym światłem, świecami stojącymi na wannie i wszędzie dookola, leciała muzyczka, mąż był cały czas ze mną, również te dwie h po i mógł zostać na noc jeśli by chciał itd. każdej takiego porodu życzę! I tak jak po pierwszym na samo wspomnienie było mi słabo, tak teraz wspominam ten poród z tęsknota i marzę żeby jeszcze dane mi było to przeżyć.
    Kochanie! Strach jest normalny po takich przeżyciach! Ale jak widać jest szansa, że teraz będzie zupełnie inaczej! Tego Ci życzę! ❤

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 8 września 2018, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JuicyB wrote:

    Jest taka niby zasada, że dziecko powinno zjadać 150ml x ilość kilogramów wagi. U nas to się raczej nie sprawdza, ale to co pewne - on je dokładnie tyle ile chce i to najważniejsze :)
    zastanawiam się skąd się bierze w takim razie dawkowanie mm.
    moja waży jakieś 3100g czyli wg tego wzoru powinna zjadać około 465ml. a np. na opakowaniach mm to wychodziło, że miałaby zjadać dziennie z 700ml.

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • olik321 Autorytet
    Postów: 3102 4064

    Wysłany: 8 września 2018, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a jak wasi emkowie sie w tym wszystkim odnajdują?

    Ja już nie raz slyszalam ze nie jestem pierwszą matką albo czy wiedziałam co to macierzyństwo..
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2018, 12:40

    <3 synek 18.08.18

    f2w3xzkrtbku6fy9.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 8 września 2018, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Śpię dalej z pobudkami na mega bolesne bóle brzucha które mnie same budzą. Oddycham wtedy w miarę ładne jest do przezycia i zasypiam dalej. Nie wiem jak na ktg takie skurcze moga się nie zapisać.

    Veritaseum, tak jak pisałam u mnie na ktg po 8 nic się nie pisało a urodzilam chwilę po 12. Jak to mi położna powiedziała "to tylko maszyna". Ja miałam krzyżowe i może dlatego się nie pisały..

    Juicy, mega dzielna babka z Ciebie!

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 8 września 2018, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://live.beatameinguer.com/bolwporodzie
    "Wbrew temu, co większość ludzi myśli, kobieta rodzi głową, a nie ciałem.
    Bo wszystko, co dzieje się w ciele, zaczyna się w głowie'

    - Beata Meinguer


    Brzmi jak nawiedzona :D

    lamka lubi tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2018, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer a na jakiej podstawie w takim razie podano Ci oksy ? Rozwarcia ? Ja jakoś funkcjonuje, jeszcze czekam aż te skurcze się chociaż pojawia dość regularnie bo teraz jak patrzę na zegarek to są różnie co 15 minut czasami co 10.
    Już bym wolała żeby mi teraz wody odeszły.

    Też mam krzyżowe chyba trochę promieniują do brzucha ale bardziej się rozchodzą na kręgosłup.

    Dziewczyny przeczytałam WAsze opisu porodów. My kobiety mamy niepowtarzalna sile i te opisy tego dowodzą. Jesteście bohaterkami.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2018, 12:56

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 8 września 2018, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olik321 wrote:
    Dziewczyny a jak wasi emkowie sie w tym wszystkim odnajdują?

    Ja już nie raz slyszalam ze nie jestem pierwszą matką albo czy wiedziałam co to macierzyństwo..
    .
    W takiej sytuacji bym powiedziała że nie wiedziałam, bo to moje pierwsze dziecko i dopiero się uczę, natomiast to wstyd że on po x latach ciągle nie wie co to małżeństwo i że powinien okazać więcej wsparcia zamiast wyskakiwać z durnymi tekstami :/

    Ale nie to, że ja terroryzuję mojego męża tak, że się boi odzywać... wolę nazywać to przysposobieniem do życia w rodzinie ;D

    summer86, JuicyB, Achia, Lusesita, olik321 lubią tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 8 września 2018, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    Summer a na jakiej podstawie w takim razie podano Ci oksy ? Rozwarcia ? Ja jakoś funkcjonuje, jeszcze czekam aż te skurcze się chociaż pojawia dość regularnie bo teraz jak patrzę na zegarek to są różnie co 15 minut czasami co 10.
    Już bym wolała żeby mi teraz wody odeszły.

    Veritaserum rozwarcie miałam 3 cm a po badaniu odeszły wody. Wtedy byla decyzja o zabraniu na porodówke i podaniu oksy.

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
‹‹ 1783 1784 1785 1786 1787 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikrobiom intymny a infekcje - wakacyjny niezbędnik

Mikrobiom pochwy to złożony ekosystem mikroorganizmów, który pełni kluczową rolę w utrzymaniu zdrowia intymnego. Jego zaburzenie może prowadzić do różnorodnych dolegliwości, które są szczególnie uciążliwe podczas podróży. W tym artykule przyjrzymy się, jak działa mikrobiom pochwy, jakie czynniki mogą go zaburzyć podczas wakacji, a wreszcie jak skutecznie chronić zdrowie intymne w trakcie podróżowania oraz kiedy warto sięgnąć po sprawdzone wsparcie z apteki.  

CZYTAJ WIĘCEJ