Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAchia nawet nie wiem co pisać, tak cholernie mi przykro, że siostra wykazuje totalny brak empatii
szczególnie, że widać że Cię to bardzo boli
może naprawdę powinnaś z nią szczerze porozmawiać? Bądź co bądź to nie koleżanka tylko siostra, a siostrami będziecie zawsze. Może by coś do niej dotarło? Czasami ludzie nie widzą, że zachowaniem sprawiają nam ogromną przykrość
-
Achia, zawsze poznaje się ludzi, takimi jakimi są na prawdę właśnie w takich sytuacjach.
Nie chciałam o tym mówić, ale opowiem
Mieliśmy z eMKiem jakiś czas temu chwilowy bardzo mocny kryzys finansowy, siostra z mężem i z dziećmi zaprosili nas na plac zabaw, zabraliśmy swoje dzieci i pojechaliśmy, było fajnie do momentu jak siostry dzieci powiedziały ze chcą lody, siostra poszła kupiła lody dla siebie, swojego męża i swoich dzieci, wrócili i jedli je na placu zabaw na co podeszły do mnie moje dzieci (wtedy 3 i 7 lat) ze tych chcą loda, a ja miałam wyliczone pieniądze na chleb i obiad do końca miesiąca, serio nie miałam na te pierdolone lody. Serce wtedy pękło mi na milion kawałków !!!! Raz ze nie mogłam dzieciom kupić głupich lodów a dwa przez zachowanie siostry !!! Teraz to pisze i rycze mimo ze tyle lat minęło, niby wychowane jesteśmy tak samo ale ja nie potrafiłabym kupić loda tylko swoim dzieciom, sama sobie bym nie kupiła a dziecku oddała. -
Siwulec, Twoja opowieść mnie zgotowała. Nie dziwię się, że na samą myśl o tym płaczesz. Bo to dotknęło Twoich dzieci a to boli jeszcze bardziej.
-
Siwulec
no to siostra też faktycznie dała czadu, bardzo niefajne zachowanie... Widać, że wychowanie to jedno, a stosowanie tego w praktyce to drugie. To naprawdę przerażające, jak rodzeństwo, które ma za przykład tych samych rodziców, mogą tak bardzo się różnić!
Achia jak na mój gust jesteś super cierpliwa i wyrozumiała. Myślę, że pomaga w tym trochę odległość, bo jednak zawsze trochę ochłoniesz, nim skontaktujesz się z siostrą. Jakbyście mieszkały gdzieś bliżej siebie, w tym samym mieście, to chyba byś szybciej wybuchnęła i wyrzuciła jej wszystko... Ja Cię podziwiam, bo ja i mój jęzor już dawno by ją ustawiły!!! Jak tak można się zachowywać w stosunku do siostry. I tutaj tak samo, jak w przypadku Siwulca widać, że dobre wychowanie nie dociera do wszystkich... -
A jeszcze odnośnie sytuacji Siwulca - miałam koleżankę z podwórka, z którą bawiłam się kilka ładnych lat. Nigdy nie zapraszała nas do siebie do domu ani nic, ale jak ona była u mnie, to mama zawsze robiła jej kanapki albo dawała porcję obiadu, albo dawała mi więcej na lody, żebym mogła jej kupić. Wtedy na to nie zwracałam uwagi. Dopiero później mama mi powiedziała, że u tej koleżanki czasami było tak ciężko z pieniędzmi, że ona i dwóch braci jadali tygodniami na śniadanie, obiad i kolację same ziemniaki, bo były super tanie... Aż mi się przekręciło w żołądku na samą myśl, jak często objadaliśmy się przy niej albo narzekaliśmy na niedobre kanapki czy obiad.
No, w każdym razie - trzeba te nasze dzieciaczki wychować na dobrych ludzi, żeby takie przyszłe "Achie" i "Siwulce" nie musiały się skarżyć na rodzeństwo! Damy radę dziewczyny -
Gratuluję donoszenia ciąż
Luna, Jeżuś, Emilka, KateHawke
Strasznie się cieszę, że u wszystkich tak dobrze to wygląda!
Co do zmęczenia - kurczaki, dziewczyny, ja też jestem zmęczona! Wystarczy 20 min spacer i sapię jak wieloryb wyrzucony na brzeg.
Pęcherz goni do łazienki conajmniej 2 razy każdej nocy, potem się kręcę i szukam akceptowalnej pozycji. Cycki żyją swoim zyciem, swędzą i bolą, jakby miały eksplodować. Codziennie walczę o wypróżnienie i analizuję czy to już hemoroidy. Dzieciuś bezbłędnie wykrywa co delikatniejsze kawałki mojej jamy brzusznej i kopnie w nie z precyzją i determinacją (a jeszcze ma sporo miejca, żeby brać zamach). No co będę pisać, znacie to przecież. I wcale nie musimy się tu czarować, że ciąża jest taka piękna. W ciąży piękne są tylko chwile. Wiadomo - widok a potem stukot serduszka, pierwsze ruchy, zdjęcie twarzyczki na usg - to jest wspaniałe i przeplata się ze sryliardem mniejszych lub większych fizycznych niedogodności. Taki pakiet. I to że każda z nas bardzo tej swojej ciąży pragnęła to nie znaczy, że trzeba piać z zachwytu i idealizować jak jest cudnie. Bo też żadna nie chciała być w ciąży dla ciąży -
chodziło o to żeby mieć dziecko. W moim odczuciu ciąża to jest ten ostatni i najtrudniejszy etap walki o dziecko. Poprostu nie róbmy z dziwnych filmów w głowie, bólu, wymiotów, swędzącej od luteiny Grażyny, zatwardzeń i obolałego dupska tabu - bo to nie tak, że skoro mamy ciążę to nic innego nie ma znaczenia. Jak ktoś chce sobie na forum poojojać to jak najbardziej ma prawo.
Amal nie leż na plecach - wtedy dziecko uciska na ważne żyły i może robić się słabo. Zdarza się że kobiety tracą przytomność. W ciaży przybywa srednio 12 kg. Przy +10 Twoja waga zwiększyła Ci się o ponad 20% - przy Twojej stałej niskiej wadze to normalne że trochę ciężej Ci dźwigać kazdy dodatkowy kilogram.
Mamunia dołączam do grupy opierdzielającej - Twój gin jakoś beztrosko podszedł do sprawy. Przy szyjce 30 mm w 13 tc usłyszałam od swojego tyle o ciąży zagrożonej, ryzyku poronienia i konieczności leżenia, że nawet mi nie przyszło do głowy, że mogłabym iść do pracy następnego dnia. I wcale mi nie musiał mówić, że mnie bez l4 i obietnicy, że będę się maksymalnie oszczędzać nie wypuści z gabinetu. Skoro przy obecnym trybie życia i pracy szyjka się ciągle skraca, to nie licz że nagle przestanie.
Lunaris, nie wiem o co chodzi ze swędzeniem, ale ja w ciąży mam jakąś delikatną skórę. Zaczęłam prać swoje rzeczy w płynie kupionym do rzeczy dzidziusia i jest lepiej. Może na Twoje swędzenie też pomoże taka mała zmiana
Lunaris, Emiilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeżowa- trafiłas w punkt. jestem cierpliwa. wiadomo -czasem wybuchnę- ale to własnie w sytuacji TU i TERAZ( jak mąż mnie wkurzy czy coś :p)
ale ogólnie np raz w pracy usłyszałam, że jak wchodzę do pracy to wszyscy od razu się uspokajają, że wnoszę taką energię. ciekawie było coś takiego usłyszeć. po części to zasługa charakteru na pewno ,a po części myślę też, że czegoś innego jak medytacji.
Siwulec- Twoja historia tez mnie zmroziła... nie wyobrażam sobie jak piszesz- takiej sytuacji - ze kupuje sobie a dzieciom siostry to już nie.. -
Achia, Twoja sis jest miszczem pakowania. Ale misiek jest świetny i po przejściach w podrózy tym bardziej doceni stabilną posadkę na łóżeczku Oskara. Napewno będzie wspaniale usypiać syneczka
Z siostrą pogadaj i oczyść atmosferę, albo jakoś ją na jakiś czas odetnij. Tak jak jest jest źle, bo ona Cię denerwuje i smuci, a Tobie sie tego teraz nie zaleca!
Siwulec, Twoja sis pewnie nie miała złych intencji... pewnie to czysta bezmyślność. Także może Twoje dzieci nie dostały wtedy lodów, za to mają myślącą i wrażliwą mamę... a dzieci siostry mają mało ogarniętą mamę, która daje lody. No sama powiedz, czyje dzieci mają lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 17:37
-
Wpadam na chwilę bo jeszcze u rodziców jestem.
No więc ja po wizycieciąża donoszona nie tylko w terminie ale także fizycznie
szyjka miękka lekko już rozwartą ale jeszcze skręcona w stronę krzyżową. Nat już siedzi w kanale prawidłowo ułożona do porodu i czeka
wagowo niby 2800 ale to mierzone programowo wg kości więc kazał się tym nie sugerować. Jak w ciągu tygodnia nie zacznę rodzić to mam zacząć sobie indukować poród piłką itp. (metody domowe). A jak do 05.10. nie urodzę to mam się jeszcze pokazać.
Kaczorka, Achia, Patrycja20, lamka, Nadzieja22, Luna1993, Siwulec, summer86, Yoselyn82, StaraczkaNika, Jeżowa, Aga9090, Lunaris, Rucola, -Mamunia-, JustynaG, Bajkaaa, Lusesita, Emiilka, Lena21 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySiwiec kurcze aż mi smutno jak przeczytałam Twoja historię . Serce się normalnie kraje ale myślę że siostra po prostu nie pomyślała.
Bajka ale ZOSIA ma poliki.no śliczna !
Dziewczyny a ja mam głupie pytanie jako totalny swiezak. Dziś mąż zobaczył że w pachwinie Ania ma czerwona kreskę tak jakby ranę jakby jej skóra pękła. Czy to jest odparzenie ? Jak wygląda w ogóle odparzenie ? Co mam teraz z tym zrobić ?
Inne głupie pytanie czy dziewczynkom rozchyla się te wargi sromowe mniejsze i tam też czyści ? Smaruje czyms? Boję się że jej się to sklei.
Czym robiliście kikut ? U nas 12 doba a kikut ciągle jest. Wygląda ładnie. Robimy octaniseptem i później patyczkiem do sucha. Odpaść nie chceBajkaaa lubi tę wiadomość
-
Luna1993 wrote:Siwulec serce pęka jak się to czyta
ale Nika ma rację, to Ty pokazałaś jaką jesteś dobrą mamą, nie Twoja siostra.
Kateczyli dajemy Natalce pierwszeństwo
piłka faktycznie może pomóc wywołać poród?
-
Achia brawo dla siostry za pakowanie
Za zachowanie niestety pochwały nie będzie!
Siwulec, bardzo mi przykro, że masz taką "fajną" siostrę... Nie rozumiem jak można w ogóle kupić tylko swoim dzieciom lody? Nawet niezależnie od sytuacji materialnej drugiej osoby. Według mnie jeśli np moje dzieci coś jedzą, a są z nami inne dzieci, to naturalne jest, że daję wszystkim to samo.
No, ale żeby przełamać smutne opowieści wrzucam po raz pierwszy swój brzuchMuszę ogarnąć jakieś miejsce w domu, bo nie mam gdzie robić zdjęć
Nie cytujcie, proszę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 13:58
veritaserum, Achia, KateHawke, summer86, Luna1993, Yoselyn82, Kaczorka, StaraczkaNika, Karma88, olik321, Patrycja20, Jeżowa, Aga9090, Siwulec, Lunaris, lamka, Rucola, -Mamunia-, JustynaG, Bajkaaa, Madzik34, Lusesita, Bobisia, Emiilka, Lena21, Amal lubią tę wiadomość
-
Kate
wspaniale
to teraz emocje przed nami aaaaaa ale fajnie
Dziewczyny, wspominam bardzo źle tą sytuacje, ale z perspektywy czasu doceniam ze było mi dane doświadczać takich „problemów”, dziś wiem ze jestem dzięki temu silniejsza a siostra jest jaka jest, po prostu nie oczekuje od niej już niczego, spotykamy się, gadamy, śmiejemy i nie wymagam od niej empatii ani tego aby czasem pomyślała o innych a nie tylko o sobie. Tak jest łatwiej bo teraz różne jej zagrywki już nie bolą.
Ja wyciągnęłam wnioski i widzę różnice w wychowaniu dzieci (choć z pewnością nie jestem obiektywna)
Nika - moja siostra jest po prostu egoistka, bez empatii.
Mam nadzieje Aicha ze Twoja siostra się otrząśnie a jak nie to uwierz ze nie ma tego złego... :*
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Siwiec kurcze aż mi smutno jak przeczytałam Twoja historię . Serce się normalnie kraje ale myślę że siostra po prostu nie pomyślała.
Bajka ale ZOSIA ma poliki.no śliczna !
Dziewczyny a ja mam głupie pytanie jako totalny swiezak. Dziś mąż zobaczył że w pachwinie Ania ma czerwona kreskę tak jakby ranę jakby jej skóra pękła. Czy to jest odparzenie ? Jak wygląda w ogóle odparzenie ? Co mam teraz z tym zrobić ?
Inne głupie pytanie czy dziewczynkom rozchyla się te wargi sromowe mniejsze i tam też czyści ? Smaruje czyms? Boję się że jej się to sklei.
Czym robiliście kikut ? U nas 12 doba a kikut ciągle jest. Wygląda ładnie. Robimy octaniseptem i później patyczkiem do sucha. Odpaść nie chce
Veritaserum, z opisu wygląda na odparzenie. Trzeba dobrze przemywać i dokładnie osuszać, gdy jest mocno czerwone możesz posmarować Linomagiem zielonym lub maścią na odparzenia.
U nas trzeba pilnować fałdek na udkach i na szyjce.veritaserum lubi tę wiadomość
-
Veritaserum, z filmików instruktażowych o myciu dzieci zapamietałam że rozchylają tylko wargi większe i tak przemywaja wacikiem z ciepłą wodą, a mniejszych już nie rozchylają. Tak było i na kanale Bebiprigram i na 2 innych filmikach (tak, dokształcam się w Internetach - może coś mi się utrwali i zapamiętam!)
veritaserum, Karma88, KateHawke, summer86, Bajkaaa, JustynaG, Emiilka lubią tę wiadomość