Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Super, że udało się Wam spotkać dziewczyny!!! Według mnie to świetne uczucie połączyć nick z prawdziwą twarzą
Malka 14, 17 czy 20 okien - i tak Was podziwiam, ja jako dziewczyna z bloku nigdy nie miałam więcej niż 5-6 i te Wasze ilości mnie przerażają! Mam nadzieję, że Fela wkrótce wróci do swojego wcześniejszego rytmuoby jak najszybciej!
malka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, udało mi się Was nadrobić
Ania miała wczoraj dzień aktywny co oznacza "u mamy najlepiej".
Gratuluję wszystkich udanych wizyt!
Fozzie , Twoje posty mnie rozbrajają a karteczka "mężu płonę" - rewelacja. Nie myślałaś by założyć bloga ze swoimi radami? Naprawdę świetnie się to czyta.
Ania1003 , super, że mimo pogody wyprawa sprawia Wam frajdę
Lunaris , przykro mi, że wieści z wizyty nie są bardziej optymistyczne. Trzymam kciuki za jutrzejsze badania. Może nie będzie tak źle jak myślisz.
A fotką się nie przejmuj. Niedługo będziesz mogła robić swojemu skarbowi tyle fotek ile zapragniesz!
Nika , dziękuję za tyle pozytywnych słów o nas
Myślałam, że troszkę Was postraszyły silne płuca Anulki ale chyba jednak jej potrzeba tulenia w najdziwniejszych pozycjach była bardziej rozczulająca.
hahahaha no tak. W życiu ważne jest jedzenie, spanie i tulenie.
Lusesita z dziewczynami wstępnie umawiałyśmy się na spotkanie z wózkami w nowym roku. i też o Tobie wspominałyśmy.
a teraz jeszcze Malka w pobliżu będzie w październiku. Nic tylko się spotykać
Rucola , Ty naprawdę masz siły na ćwiczenia? Moim jedynym wysiłkiem jest "tańcowanie" z Anią na rękach, spacery z Anią w wózku, spacery po domu nosząc Anię... na więcej nie mam ochoty.
***
Tak jak dziewczyny wspomniały, spotkałyśmy się dziś w 6 :d Była Nika z Renatką (co dawała o sobie znać i kopała mamusię), b"yła Achia z Oskarem (który chyba stwierdził, że to babskie spotkanie i on się nie wychyla) no i ja z Aneczką.
Nika ma taki malutki brzuszek, że naprawdę trudno uwierzyć, że to tak zaawansowana ciąża. Achia zaś ma piękną piłeczkę i z pewnością nie musi uważać na wagę/ Jak sobie przypomnę słowa jej doktorka to aż się brzydkie słowa cisną na usta (a ja ich nie używam). Naprawdę nie ma co ślepo patrzeć na wagę i centymetry.
Nika, jestem przekonana, że po miesiącu tulenia swojej Renatki będziesz pięknie wyglądać. A wiesz dlaczego? Bo będziesz szczęśliwa, że wreszcie masz ją ze sobą. A człowiek szczęśliwy promienieje nawet wtedy gdy jest zmęczony (albo ufajdany kupą)
malka, Achia, summer86, Lunaris, lamka, Fozzie Bear, KateHawke lubią tę wiadomość
-
Rucola wrote:Hejka wszystkim. Jestem i ja, i kurcze chciałam spytać czy Wasze Maluchy też mają sapkę? U mojego mam wrażenie jest coraz gorzej...
Moja ma i nawet na szczepieniu o tym mówiłaś że może to coś więcej ale lekarz zbadał i śladów choroby nie stwierdził
Ja rano robotę jej toaletę ale nie wiem czy mogłabym tą woda psikac 2 razy by i wieczorem to robić -
Melduję, że jestem już po pierwszym nocnym karmieniu. Poprzednie było przed północą a kolejne zapowiada się na około godzinę 5-6.
-
A ja miałam dziś niespodziankę. Książę zasnął po 20 i i budził się o 3!! Oby częściej tak .
malka, Bajkaaa, summer86, JustynaG, Lunaris, Rucola, Aga9090, lamka, Fozzie Bear, ibishka, KateHawke, Lena21, Yoselyn82, Nadzieja22, pilik, Emiilka, Flowwer lubią tę wiadomość
-
Olik, takie niespodzianki są super i oby staly się normą
U nas pierwsze karmienie, ale mała zasnęła wczoraj dopiero o 22, to późno jak na nią. -
Ja też już "wyspana" - swędzi! Leci z nosa. I pewnie jeszcze nerwy do tego.
Mam wrażenie że nie zdążę teraz z niczym. Poczytałam jakie jest ryzyko dla dziecka: przede wszystkim poród przedwczesny, krwotok porodowy (w czasie odklejania łożyska), śmierć płodu w macicy. Największym zagrożeniem jest niedotlenienie dziecka oraz oddanie smółki do wód płodowych (co grozi zamartwicą ).
Nawet przy ustabilizowanej cholestazie ciąża traktowana jest jako zagrożona i rozwiązuje się ją ok 38tc przez CC. Do porodu dieta, regularne KTG i badanie poziomu kwasu żółciowego.
To teraz jak Staszek będzie za grzeczny to będę miała sraczkę i latała na IP non stop
DZIEWCZYNY! Jak tylko którąś zacznie coś swędzieć i nie przejdzie przez 2-3 dni to zgłaszajcie od razu do lekarz! Plizzzz. Mam takie wyrzuty sumienia że mogłam wcześniej to wyłapać -
nick nieaktualny
-
U nas kolejn karmienie. 4 godziny przerwy !!! Wow
Z mniejszych Wow, katar jestnie wiem czy znów alergia czy coś innego.
Mam fryzjera dziś, ale przełoże na inny dzień bo miałam z małą jechać.
Lunaris może u Ciebie alergia?
Nie czytaj tego wszystkiego w necie.
W pierwszej ciąży się drapalam. Miałam rany, nie spałam po nocach, a lekarz? Zbagatelizowal.
Trafiłam do szpitala z kilka nerkowa. To był 37ti4d. Nie dość że podejrzewał zatrucie ciążowe, to mialam taka cholestaze że głowa mała.
2 dni pozniej odeszły mi wody i urodzilam. Wody byly zielone, bo mala smolke oddala kilkakrotnie
Urodziłam sn. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, mimo że przebujalam sietak kilka tygodni.
Z początku chciałam pozwać lekarka ale dałam spokój.
W tej ciazy trzymalam dietę od poczatku.
Dotrwałam do 36t4d. W dniu przyjęcia do szpitala kwasy skończyły do poziomu zagrazajacego dziecku i skończyło się cc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2018, 06:20
-
Na pewno to- lekarka wczoraj zdiagnozowała tylko teraz kwestia hospitalizacji.
Martwię się o Stasia ale póki czuję że się rusza mocno to bardziej martwię się o Frania- że zostanie w domu z Babcią (o ile Babcia mnie nie wystawi) a ja wyląduję w szpitalu na długo. Nie jestem gotowa na to żeby teraz się kłaść, nie jestem gotowa na wcześniejszy poród i boję się powiedzieć mamie że nigdzie nie pojedzie i że muszę ją prosić o pomoc bo nie mam nikogo poza nią i Ciastkiem
-
Lusesita to podpytam Cię jeszcze skoro masz takie smutne doświadczenie z cholestazą. W ostatniej ciąży miałaś dietę i pewnie kazali CI badać poziomy kwasu. Od którego tygodnia? I od kiedy byłaś w szpitalu? przed porodem czy wcześniej jeszcze Cię trzymali?
-
Dzień dobry z rana!
W końcu doczekalam się wyników glukozyjuż mi się śniło nawet, że w rejestracji serio źle wprowadziły i musiałam powtarzać! Wyniki 80/142/88, czy to oznacza, że mogę zjeść druga połowę ciasta?
Lunaris, olik321, JustynaG, Aga9090, lamka, Rucola, KateHawke, Nadzieja22, pilik, Emiilka lubią tę wiadomość
-
Jestem zła na siebie! I dociera do mnie że moge nie mieć tyle czasu ile bym chciała. Nie chcę też być obciążeniem dla innych (moje dzieci mój problem). Pewnie odetchnę po tych wynikach jeśli się okaże że mogę zostać w domu. Ja jestem zadaniowa: ma być dieta- będzie dieta, ma być kontrola- będzie. Tylko ten szpital w tym momencie mnie przytłacza. I że jestem nie spakowana a mieszkanie nie gotowe. Ogarnę się po południu pewnie. Dzięki za informacje i podzielenie się swoimi doświadczeniami
Fozzie ja Ci pozwalamw ramach mojej diety zjedz też "mój kawałek"
-
Fozzie, piękne wyniki! możesz jeść ciasto
Fozzie Bear lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLunaris-w takim razie kciuki żeby szpital nie był teraz konieczny.a mama na pewno zrozumie.i to nie jest tak 'ze Twoje dzieci- Twój problem": ciąża jest nieprzewidywalna, nigdy nie wiadomo co się może nam przytrafić... czekamy na wyniki i staramy się nie stresować ooookkk?
my zaraz zmykamy z mężęm na badania- okazało się że dostał skierowanien a 2 badania a umówił się na 1!- myślałam,że go wczoraj udusze. no nic, będziemy się umawiać na to 2 w innym termninie- mam nadzieję,że ze względu na mój brzuch szybko znajdą mu termin coby ciężąrna żona za długo się nie denerwowałaLunaris, pilik lubią tę wiadomość