X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 4 października 2018, 06:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna myślę, że to raczej mało prawdopodobne, by aż tak zaszkodził Ci popcorn. Naprawdę nie dziwię się, że jesteś umęczona kolejna nieprzespaną w dyskomforcie nocą. Miejmy nadzieję, że już niedługo się to wszystko skończy... Zuzinek, chodź do mamy!

    Karma opcji skontaktowania się bezpośrednio z profesorem teraz nie mam (znaczy nigdy nie miałam, zawsze tylko na wizytach), normalnie mogłabym próbować w poniedziałek w godzinach przyjęć, ale akurat wyjeżdża na kongres... No i to jest dla mnie chyba wytłumaczenie - skierował mnie na cesarkę na termin, jak on już z tego kongresu wróci, by mógł ją wykonać osobiście. Co do Twojego bólu - doskonale go znam, skubaniec naprawdę przeszkadza w odpoczynku. Z mojej strony doraźnie mogę poradzić mój lek na wszystko w ciąży, czyli Amol - ja sobie trochę smarowałam, żeby nieco rozgrzać tę okolicę.

    Bajka tak, ja także nie jestem fanką załatwiania spraw "po znajomości", ale tutaj to nawet nie mieliśmy za bardzo nic do dyskusji, bo postawiono nas przed faktem dokonanym. Profesora "załatwiła" nam ciocia męża, bo zna się z nim jeszcze ze studiów i się przyjaźnią. Z naszej perspektywy to była super opcja, nigdy w życiu by nas nie było stać na opłacanie regularnych wizyt u niego, więc niespecjalnie się przed tym broniliśmy. Ale wczoraj wieczorem nie wytrzymałam i naprawdę dość ostro odpowiedziałam cioci na jej zarzuty (już nie będę tutaj dokładnie przytaczać co i jak, podsumować można to słowami, że okazałam się egoistką myślącą o sobie, a nie o moim dziecku) i o dziwo zostałam przeproszona i przyznano mi rację. Chyba się nie spodziewała, że się "postawię" jej opinii, ale co poradzić - będę chronić Agatki jak lwica i nikomu nie pozwolę zarzucać, że działam na jej niekorzyść, gdy wcale tego nie robię.

    Na razie pozytywne nastawienie na CC jeszcze mi się nie załączyło, wciąż czuję rozczarowanie, że nie mogę spróbować rodzić naturalnie... Choć z drugiej strony wiem, że moja cała ideologia bliskości z naturą upadłaby w momencie mocnych skurczy i bym sobie pluła w brodę, że nie zdecydowałam się na cesarkę. Teraz tak naprawdę zadecydowano za mnie, a ja muszę się dostosować. Lena nie wyobrażam sobie nawet co czułaś, gdy te wszystkie myśli musiałaś wcisnąć w 10 minut. Ale wiem, że u Was szybko trzeba było ratować Frania, więc to też nieco odmienna sytuacja...

    No i pytanie techniczne odnośnie rozkręcania laktacji po cesarce na zimno - czy można liczyć tylko na dziecko, czy jednak laktator powinien się w mojej torbie znaleźć obowiązkowo?

    Chyba Nika najlepiej ujęła to wszystko w słowach, że będzie dobrze - inaczej niż zaplanowałam, ale dobrze. I tak przez resztę macierzyństwa... Czas się przyzwyczaić :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 06:16

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 4 października 2018, 06:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa sygnałem dla organizmu do rozpoczęcia laktacji jest wydalenie łożyska po pierwsze, nie ważne jaką drogą, chodzi o utratę kontaktu a po drugie ssanie dziecka. Przygotuj się że pokarm może przyjść na trzeci, czwarty dzień tym bardziej że po cesarce nie będziesz mieć siły przystawiac cały czas. Polecam zaopatrzec się w jednorazowe shoty z mlekiem gotowym i spuszczać po sutku podczas karmienia, będziesz karmić na leżąco ze względu na cięcie więc będzie Ci łatwo :)
    Wiesz może czy w szpitalu w którym będziesz rodzić dziecko jest 100% czasu przy Tobie czy zabierają na noc? Ja Lewka od porodu nie oddałam ani na sekundę więc karmiłam też w nocy ale wiem że różnie to bywa w różnych szpitalach...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 06:40

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 4 października 2018, 06:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola w moim szpitalu z założenia dziecko ma być cały czas z mamą, chyba że są jakieś komplikacje albo mama wyraźnie sobie zażyczy, by dziecko zabrać np. na noc. Dziękuję za uświadomienie, że wydalenie łożyska jest tutaj elementem sprawczym, jakoś o tym nie wiedziałam...

    Rucola lubi tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Bajkaaa Autorytet
    Postów: 4691 6053

    Wysłany: 4 października 2018, 06:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa po cc 2 godz będziesz bez dziecka (tak było w szpitalu na ujastku) bo wtedy się jest na sali intensywnego nadzoru a co do kp to zauważyłam że tak naprawdę to nie od porodu zależy także nastaw się że będzie ciężko ale dasz sobie radę

    Ja jestem padnięta mąż wrócił wczoraj z pracy przed 22 i właśnie wychodzi ponownie i będzie dopiero przed 23 masakra... Chyba trzeba znowu po mamę zadzwonić, dzięki Bogu jest tak blisko i chętna do pomocy przynajmniej narazie

    bhywdf9hizoki5ai.png
    Córeczka <3 Zosieńka <3
  • Fozzie Bear Autorytet
    Postów: 1314 3910

    Wysłany: 4 października 2018, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!
    Jeżuś ja miałam cc o godz 10 a o 13 dopiero "wytrzezwialam" po lekach, z wcześniejszych godzin mam czarną dziurę - małż mówil, że dziecko było 2x na chwilę, bo tak badania robili głównie, później miałam Stasia do ok 20 (pionizacja) i przywieźli mi go rano dopiero ok 5, powiem wam, że mnie to cieszyło - mogłam spokojnie odespac emocje (gdybym miała stopery, bo współlokatorka chrapala strasznie i miała zesp niespokojnych nóg......)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 07:07

    Jeżowa lubi tę wiadomość

  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 4 października 2018, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa ja nie miałam Frania przy sobie wiec musiałam liczyć na laktator a mimo wszystko się udało - tak jak pisze Rucola, pierwsze dwa dni to były dosłownie kropelki mleka, dopiero 3 dnia zaczęła się zwiększać jego ilość. Jak wiecie ja nie mogłam przystawiać Frania w czasie jego pobytu w Zabrzu, później w domu próbowaliśmy z rożnym skutkiem, dopiero chyba po ok 5 tygodniach jakoś udało się przejść z KPI na KP z nakładkami i tak karmimy się do dziś :) wiele kobiet po cc karmi normalnie piersią wiec u Ciebie tez tak z pewnością będzie <3

    Jeżowa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer te pończochy mają na całej szerokości koronki (od środka) gumę.
    Mam 2szt innych 'zwykłych' bez tego i czuć było różnicę. Poszłam pokazać M dziurę i wróciłam siadając a one nawet się nie zsunęły przy zgięciu nogi. Teraz będzie ciężko kupić coś podobnego, bo nie ma zwykle info o takich niuansach na necie (guma). A u mnie nie ma co liczyć na znalezienie takich stacjonarnie.
    Długość była idealna. Myślałam że będą za krótkie i za małe mimo rozm. L. Ale wszystko było na swoim miejscu.

    Bajka no poszalałam a też jestem skąpiradło. Jak pękły to pierwsze co, pomyślałam ile to kosztowało? Nie pamiętałam. Biorę rachunek a tam 109 i kolejna myśl- co cię napadło żeby kupić TAKIE pończochy??? Masz nauczkę i kasę wyrzuconą w błoto.
    No cóż, czekam na odp od zalando.

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 4 października 2018, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, ja często noszę pończochy samonośne i naprawdę polecam takie zwykłe z Gatty. Kiedyś miałam też z Marylin jedną parę i były ok, ale że u mnie głównie sklepy Gatty wokół to ufam tej marce. Na ślub też je miałam (tylko że ja zawsze wybieram kolor cielisty, na ślub również).
    No i kosztują ok 20 zł;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 07:21

    Ania1003, Rucola, Jeżowa lubią tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry,
    Luna mam nadzieję , że udało Ci się coś pospać w nocy i czujesz się troszkę lepiej..
    Jeżowa widzę że wszystko sobie układasz w głowie :) jestem pewna,że sobie ze wszystkim poradzisz!

    Ktoś dziś wizytuje?
    A my zaczynamy 30tc! Ąaaaaaaaaaa :)

    Patrycja20, Jeżowa, Bajkaaa, Lena21, Luna1993, Rucola, JustynaG, KateHawke, Yoselyn82, pilik, Aga9090, Lusesita, Lunaris, Nadzieja22, Karma88, Emiilka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry dziewczynki... :) u mnie kiepska noc, najpierw nie mogłam zasnąć bo brzuch bolał i się spinal. Wzięłam magnezu sporo. Jakoś usnelam. A od czwartej znowu boleści spinanie, twardnienie. I to takie falowe.. Luszczalo u wracali.. Więc znowu magnez i jakoś usnelam.. I coś mi się śniło.. Nie mam pojęcia co ale jedyne co pamiętam to.. 11 dni. Czyżby to była liczba ile dni mi zostało w dwupaku? :)

    Lunka.. Myślałam że już tako przeczytam że się tulicie.. :)

    Miłego dnia kochane, idę odsypiac ale wcześniej coś zjeść...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset teraz kupię dużo- tanio bo o zapasowych przecież nie pomyślałam...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie spałam prawie wcale, co chwilę biegam do łazienki. Biegunce towarzyszy ból @. Jutro ktg to może mnie zostawia, zgodzę się na wywoływanie, choćby miało boleć jak z Tosia bo dłużej nie wytrzymam tego bolu

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirat wstał dzisiaj nadzwyczajnie wcześnie o 7. Zwykle jest to 10...

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/156a349cf30a.jpg

    Patrycja20, KateHawke, moniśka..., Yoselyn82, blue00, pilik, Aga9090, Bajkaaa, 91Ewela09, Lunaris, Nadzieja22, Karma88, Emiilka, -Mamunia- lubią tę wiadomość

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 4 października 2018, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fozzie to pewnie moje informacje są nieaktualne, bo dotyczyły kobiet i dzieci po porodach naturalnych... I wiem, że na pewno też będę wdzięczna, jak mi ktoś da chwilę odpocząć w nocy, ale obecnie się zasmuciłam, jak to napisałaś, bo znowu coś jest "inaczej niż myślałam, że będzie".

    Bajka jako ignorantka nie słuchałam zbytnio o cesarce na szkole rodzenia, ale pamiętam, że mówili, że jeśli tylko jest możliwość to dziecko jest przystawiane do piersi w ciągu pierwszych dwóch godzin, tak jak po porodzie naturalnym... Współczuję kolejnego ciężkiego dnia przed Tobą, ja bym na pewno wezwała mamę na pomoc! Sama teraz korzystam z pomocy mojej i naprawdę nie żałuję, że przestałam się unosić honorem.

    Lena pamiętam, jak pięknie walczyłaś o laktację! Myślę, że mogę sobie Ciebie postawić przed oczami, jako przykład "chcieć, to móc" - zdecydowanie lepiej mi się wizualizuje cel, jeśli wiem, że ktoś konkretny (a nie statystyczne grono Polaków) osiągnął coś, na czym mi też zależy :)

    Achia gratuluję 30 tygodnia! <3

    Z ostatniej chwili: wiecie jaki widzę plus cesarki? Że to mój mąż będzie mógł kangurować Agatkę i dostanie szansę na lepsze poznanie córci troszkę wcześniej niż ja. Bardzo mnie to rozczula, bo to będzie JEGO czas. Ciężko przebić 9 miesięcy noszenia dziecka pod sercem, ale chociaż tyle dostanie w nagrodę za swoją cierpliwość i wsparcie, jakie od niego otrzymuję przez ten czas.

    Rucola, Patrycja20, KateHawke, Achia, Lunaris, Nadzieja22, Karma88, Emiilka lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 4 października 2018, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa i to jest ogromny plus!! Czasem serce mi się krają jak widzę jak mój emek próbuje zabawiać Małego, śpiewa mu, nosi na dziwne sposoby a Mały tylko kręci główką żeby mnie zobaczyć.... Jest to bolesne dla facetów, choć o tym nie mówią, ale ja to widzę ..

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 4 października 2018, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżu zawsze są jakieś plusy :*

    Dzień dobry !
    Luna kurczę, wspolczuje :(

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu wstałam i szukałam wiadomości od Ciebie.. No to jeśli test negatywny to zawirowania hormonalne. Ale powiem Ci, ze po Wiktorze też tak miałam i to sie po 2 mc ustabilizowało

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 4 października 2018, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    Niezmiennie trzymam kciuki za wszystkie październikowe dziewczyny.

    Jeżowa , znasz już termin spotkania z Agatką więc teraz wielkie odliczanie :)
    Podejrzewam, że profesor widział, że potrzebujesz czasu by z tą informacją się oswoić i dlatego też dał późniejszy termin. No to Twoja Agatka może ważyć tyle co obecnie moja Aneczka :)

    Luna , dziś w nocy myślałam o Tobie... zastanawiałam się, że coś się u Was dzieje. Po prostu Zuzia potrzebuje jeszcze troszkę czasu w brzuszku. Najpierw straszyła szybkim wyjściem a teraz się nie spieszy.
    No i tak mi przyszło przez myśl, że u Ciebie już się zaczyna i jak Cię zbadają w szpitalu to będzie ładne rozwarcie. Mam przynajmniej taką nadzieję, że Ty ciągle myślisz, że to nie to a organizm ładnie się przygotowuje.

    Wczoraj mieliśmy piękny dzień. Aż zaczynałam się zastanawiać czy wszystko gra, że Aneczka spokojna. Je mniej, więcej śpi. No ale w nocy pokazała, że płuca zdrowe oraz, że wszystko gra.
    Wstałam o 23, żeby zrobić sesję ściągania. Mała obudziła się około połnocy a zasnęła dopiero o 2:30. Do tego czasu było jęczenie, płakanie, biadolenie... potem godzina snu i powtórka. :/ potem znów niewiele snu i znow pobudka. W końcu eMek ją ode mnie zabrał i udało mu się ją ukoić. Teraz śpi a mi udało się zjeść śniadanie. Szkoda, że nie mogę się jeszcze zdrzemnąć ale jeśli nie ubiorę się teraz to potem nie wiadomo o której znajdę moment.

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 4 października 2018, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My już po pierwszej drzemce, pobudka dziś była o 5 ;) ale ogólnie sytuacja wygląda następująco
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/05560c345d29.jpg
    Młody zaczyna czaić ;)

    Patrycja20, Achia, blue00, pilik, Jeżowa, Kaczorka, Yoselyn82, Aga9090, Bajkaaa, 91Ewela09, StaraczkaNika, Fozzie Bear, Emiilka, Lusesita, Lena21, KateHawke, Lunaris, Nadzieja22, Malwas, Karma88, Izape_91, admiralka, -Mamunia-, Morusek lubią tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2018, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa jeśli chodzi o rozkrecenie laktacji po cesarce na zimno to ja nie miałam laktatora. Położne po niecałej dobie przynosiły Nadie i przystawiały. Dobe po już wstałam to wtedy mała już była ze mną i problemu nie było z rozkręceniem,bo pokarm sie pojawił

    Jeżowa lubi tę wiadomość

‹‹ 2003 2004 2005 2006 2007 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ