Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
summer86 wrote:Inna, tak się cieszę, że wszystko ok Michaś ma charakterek
A co do karmienia piersią, mnie przeraża co się potrafi stać z biustem po ciąży i karmieniu, ale nie zamierzam z tego względu zabierać dziecku tej możliwości i jeśli da się, chciałabym kp.
Z mężem uzgodniliśmy, że najwyzej będzie zrzutka na nowy biust
Summer, wczoraj trafiłam na artykuł - mój M się bardzo ucieszył
https://www.tatento.pl/a/1479/karmienie-piersia-nie-niszczy-biustu
Inna, super że jest szansa na sn Może Michaś nie będzie leniucheminnamorata88 lubi tę wiadomość
-
Inna, mały urwisek z tego Michałka!
Ja chcę karmić piersią. A co do glodzenia.... Wystarczy ważyć regularnie czy przybiera, albo ważyć przed karmieniem i po karmieniu czy coś zjadło no i każda piersią można wykarmić tylko czasami wymaga to więcej pracyinnamorata88 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny nie zrozumcie mnie źle, ja nie krytykuje siostry, żadnej kobiecie nie życzę tego co ona przeszła w tamtym okresie swojego życia.
Najważniejsze żeby w rodzinie mieć wsparcie a nie krytykę bo wtedy lepiej by rodzina się nie kontaktowała -
Plany - karmić pół roku piersią + 1-2 razy dziennie odciąganym pokarmem z butli. Potem MM + stały pokarm.
A jak będzie - tego nie wie nikt
Jeśli po 2 tygodniach przejdę na MM lub będę karmić piersią przez rok, to tak będzie. Ważne, aby nie robić sobie wielkiej presji w żadną stronę, bo nikt nie będzie wtedy szczęśliwy.
Summer - nowe cycki zawsze spoko. Też o tym myślę, jeśli się okaże że mi wszystko do pępka oklapnie:)Sarna84, malka lubią tę wiadomość
-
Kaczorka wrote:Bajka - na szczęście mleczko nie gromadzi się w cyckach, więc ich wielkość nie ma znaczenia bobas sobie poradzi grunt żebyś chciała karmić i nie dała sobie wmówić, że głodzisz dziecko, bo np. cały dzień wisi na cycu, więc pewnie się nie najada.
No i warto pamiętać, że karmiąc możesz jeść wszystko to już nie te czasy, że matka karmiąca była wręcz zmuszana do diety głodowej, żeby czasem dziecko bólu brzuszka nie dostało.
Inna - waga Michasia całkiem spoko znając życie pewnie jest ciut większy
Pamiętam, że mi na IP zrobili USG i wyszło 2300 w 37+3. I się mnie pytali ile młoda na ostatniej wizycie miała. Więc mówię, że 2500 w 34+4 więc chyba coś nie tak z pomiarem, bo przecież nie mogła się tak skurczyć. A w rzeczywistości miała 2900. Czyli USG pomyliło się o 600g
A szyjkę Masz bardzo ładną
Co do Walentynek to nawet się cieszę - przynajmniej jest szansa, że załapiemy się na ostatnią romantyczną walentynkową kolację w świętym spokojuMikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Bajkaaa wrote:Dziewczyny nie zrozumcie mnie źle, ja nie krytykuje siostry, żadnej kobiecie nie życzę tego co ona przeszła w tamtym okresie swojego życia.
Najważniejsze żeby w rodzinie mieć wsparcie a nie krytykę bo wtedy lepiej by rodzina się nie kontaktowała
Wsparcie jest ważne, ale czasami warto tupnąć nogą. Chodzi mi o sytuację w której mamy się głodzą, nie jedzą prawie nic, bo się boją o alergie, kolki czy inne akcje u dziecka, a doprowadzają do anemii u dziecka lub jeszcze gorzej. Niestety nawet najbardziej racjonalne laski po porodach mogą się zmienić nie do poznania i to nie jest ich wina. To tylko trudne, bo prawie każde słowo matka odbiera jako atak na siebie. Tu chyba kluczowa rola ojca, który nagle musi być najlepszym na świecie strategiem, negocjatorem, psychologiem w tym samym momencie.Jadranka lubi tę wiadomość
-
JuicyB wrote:Wsparcie jest ważne, ale czasami warto tupnąć nogą. Chodzi mi o sytuację w której mamy się głodzą, nie jedzą prawie nic, bo się boją o alergie, kolki czy inne akcje u dziecka, a doprowadzają do anemii u dziecka lub jeszcze gorzej. Niestety nawet najbardziej racjonalne laski po porodach mogą się zmienić nie do poznania i to nie jest ich wina. To tylko trudne, bo prawie każde słowo matka odbiera jako atak na siebie. Tu chyba kluczowa rola ojca, który nagle musi być najlepszym na świecie strategiem, negocjatorem, psychologiem w tym samym momencie.
I jeszcze coś co mnie zszokowało: Mieszko i Dobrawa 1000 lat temu mieli "poród rodzinny". Nie mogę znaleźć opisu w necie, ale z tego co pamiętam to było tak że Dobrawa była w jednej komnacie a Mieszko w drugiej (ze względów obyczajowych) i jak ona krzyczała to on krzyczał w swojej komnacie. Jak urodziła to przynieśli mu dziecko i położyli na nagi tors (kangurowanie!).
Taki opis nam właśnie na szkole rodzenia przeczytaliJuicyB, Siwulec, pilik, Lusesita, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBajkaaa wrote:A jeszcze jedno
Agniechaaaa po jakim czasie twoje ciśnienie się ustabilizowalo?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c61f3ac8e2b0.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7c6693e76ced.jpg -
Hej dziewczyny, podczytuje ciągle ale byłam nie do życia ostatnie dni. Bezsenne noce dały się we znaki. Do tego wczoraj odebrałam złe wyniki moczu i krzepnięcie też się pogorszyło i muszę przejść na większą dawkę czego się obawiam bo już z tą ilością mam problemy ale wszystko dla Malucha. Wczoraj tak pomyślałam że jak mają się nie rodzić mali terroryści jak już w brzuchu rządzą całkowicie?
Dzisiaj w ciucholandzie byłam pierwszy raz od lat i kupiłam 22 rzeczy :p. Ale za wszystko zapłaciłam 10zl więc się w ogóle nie zastanawiałam tylko brałam co uznałam że może się nadać, po praniu będzie selekcja, hehe.
Co do karmienia ja bym bardzo chciała karmić tak do pierwszego r.ż może do 18 mies. (Większe dziecko już na noc raczej tylko) i to bardziej dla zaświadczenia no i godziny pracy krócej... jak będę musiała wrócić do pracy to mała będzie musiała iść do żłobka, nie mamy nikogo kto by mógł pomoc a na nianie nas nie będzie stać. Ale to wszystko właśnie wyjdzie dopiero ...
Łucja i Alicja są przecudowneJadranka, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
W latach 50. ubiegłego wieku zaczęto wprowadzać coś takiego jak zimny chów. Nasze pokolenie jeszcze się na to załapało. Dużo kobiet jeszcze teraz słyszy od swoich matek, babć czy cioć, żeby nie nosić na rękach, bo się dziecko przyzwyczai. Że jak płacze to niech płacze. Żeby przy cycu za długo nie trzymać, bo dzieci w ten sposób biorą matkę do niewoli..
A tymczasem takie maleństwo, które przez 9 m-cy rozwijało się w brzuszku mamy zna tylko ją i w jej ramionach czuje się najbezpieczniej. Nie powinno mu się tego odbierać.
Walentynki.. chciałoby się jakoś poświętować może za rok
A tymczasem czas poszukać ochraniacza na łóżeczko, bo moje dziecię zaczęło się przekręcać i wkłada nogi między szczebelki!Jadranka, pilik lubią tę wiadomość
-
dziewczyny wczoraj padłam jak wróciłam z zakupów-spałam od 9 do 7 rano;p
CO do wizytym kolejną mam 13 lutego i na wszystkie wizyty począwszy od starań chodzimy razem z M. nie mam żadnych oporów przy badaniu, tak samo ja byłam z nim u androloga nawet jak miał robione USG.
Inna ciesze się z dobrych wieść po wizycie
Co do imienia Michał to go uwielbiam ale zarezerwował juz je mój mąż wieć będziemy musieli poszukać innego ;p
innamorata88, Bajkaaa lubią tę wiadomość
Tomasz 09.2018
MTHFR A1298C-hetero, PAI-1 4G -hetero, IO
Morfologia nasienia 2% w 2017
staranie o 2 dziecko od 2019 i nadal nic
Morfologia nasienia 0% w 2022r -
to i ja moge juz oficjalnie do was dolaczyc.. w pon bylam na wizycie, serduszko bilo, dzidzia ma ponad 2 cm (21,4mm) i bylo idealnie 9+0
mam nadzieje, ze mnie przyjmiecie do siebie
Lusesita, JuicyB, Jadranka, olik321, Rucola, Kaczorka, pilik, malka, Bajkaaa, Sarna84, Barbarka1984, Bocianiątko, Amy333 lubią tę wiadomość