Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Sarna lepiej żebyś była w szpitalu spokojna i bezpieczna, a synek na pewno będzie przyjeżdzał w odwiedziny
Flo co to jest bognacz ?
Mi na mdłości pomagają migdały, ibofem - krople, i krakersy lub paluszki w ilościach hurtowych
a najlepszy posiłek to kanapka z masłem lub jak dzisiejszy obiad gotowane ziemniaki z masłem i solą
Zaczynam się martwić o tę moją ubogą dietę.. ale nie jestem wstanie za dużo przełknąć, choć już i tak jest lepiejKateHawke, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Sarna84 wrote:
Ja byłam wczoraj podejrzeć Malucha, z newsów mam to, że w środę idę do szpitala, na poród mam czekać tam, łożysko III stopień dojrzałości do monitorowania i gin mówi, że chce mieć nas pod kontrolą. A ponieważ rodze dość daleko od domu, w historii mam szybki pierwszy poród, a za oknem coraz gorsze warunki żeby M pocisnal gaz do dechy, położenie się wcześniej ma być złotym środkiem w całej tej sytuacji. Znowu plamię po badaniu.
Z jednej strony tak się ciesze, ze tam poleże, z drugiej chce mi się płakać na myśl o rozłące z synem.
Sarna, zdrówczka! Obyś się do środy wykurowała! Niedługo poznasz twarzą w twarz swoje drugie maleństwo! Synuś da radę, zobaczysz! Czasem to nam, mamom, jest trudniej się rozstać z maluchem niż jemu z nami. Zwłaszcza że będzie z tatą, prawda?Sarna84 lubi tę wiadomość
-
Oli, czytałam ostatnio w jednej mądrej książce, że podobno są jakieś badania wskazujące, że im więcej kobieta wymiotuje i ma mdłosci w ciąży, tym rodzi bardziej inteligentne i mniej narażone na różne wady dzieci, a sama ciąża ma mniejsze ryzyko poronienia czy porodu przedwczesnego. Wydawałoby się, że to nielogiczne, bo daje maluchowi wtedy mniej substacji odżywczych, ale podobno tak jest (choć te badania wskazują tylko na pewną korelację). A nawet jeśli dajesz maluchowi mniej substacji, to on, skubaniec, i tak wie, skąd sobie je wziąć.
JustynaG, olik321, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia to mnie nie pocieszyłaś ja ani razu nie wymiotowałam, a mdłości miałam niespełna tydzień
Sarna, dużo zdrówka dla Ciebie i czekamy razem z Tobą na drugiego maluszka. Synuś da sobie radę, a dla Ciebie lepiej, że będziesz pod stałą opieką. Ściskam mocno i trzymam kciuki!Anna Stesia, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Summer badania wskazują jedynie na pewną korelację, którą mogą się pocieszac mamy wiszące nad porcelaną. Ja też prawie nie wymiotowałam, miałam jedynie mdłosci. Najważniejsze, że nasze maluchy rosną Dzisiaj kupowałam 4 jabłka i okazało się, że ważą 75 dag. Tyle ile mój syn! Pomogło mi to zwizuowalizować sobie, ile tak naprawde noszę pod serduchem.
summer86 lubi tę wiadomość
-
olik321 wrote:JustynaG dużo wymiotujesz?
spróbuj krople Imbifem
Minimum raz dziennie. Maksymalnie 3. Niby niewiele...
Problem pojawia się gdy na 5 posiłków - 3 zwymiotujesz i tracisz apetyt. Tzn. jestem głodna, ale nie mam wtedy siły jeść.I nie wiem co bym zjadła by było lepiej.
Ostatnio się śmiałam do eMka, że w weekendy mam spokój a w tygodniu jest ciężej. I zazwyczaj piątki są najgorsze. Ale w tym tygodniu najgorsza była środa. W czwartek dochodziłam do siebie. A dziś nawet dobrze się czuję Czyli odpoczynek mi służy :)No bo na czwartek i piątek wzięłam urlop.
KateHawke wrote:To ja wczoraj nałożyłam sobie kotlet schabowy większy niż eMkowi a potem jeszcze żurkiem popiłam
Ja Wam mówię, że ja juz teraz wiem, że jak co to będzie chłopak
Oby cała ciąża przebiegała równie dobrze Tego Ci życzę. W końcu już się o to dzieciątko wystarczająco nastarałaś. Teraz niech mamusi pozwoli odpocząć.
Anna Stesia wrote:Oli, czytałam ostatnio w jednej mądrej książce, że podobno są jakieś badania wskazujące, że im więcej kobieta wymiotuje i ma mdłosci w ciąży, tym rodzi bardziej inteligentne i mniej narażone na różne wady dzieci, a sama ciąża ma mniejsze ryzyko poronienia czy porodu przedwczesnego. Wydawałoby się, że to nielogiczne, bo daje maluchowi wtedy mniej substacji odżywczych, ale podobno tak jest (choć te badania wskazują tylko na pewną korelację). A nawet jeśli dajesz maluchowi mniej substacji, to on, skubaniec, i tak wie, skąd sobie je wziąć.
Też o tym słyszałam i jest to pocieszające
Badano kobiety, które poroniły. Okazało się, że wśród badanych było o wiele mniej kobiet, które zmagały się z nudnościami i wymiotami. Dlatego też stwierdzono, że jest to dobry objaw. Tzn. jeśli jest, to sugeruje, że dzieciątko dobrze się rozwija.
Co oczywiście nie oznacza, że bez mdłości rozwija się źle. To po prostu czysta statystyka.
Anna Stesia, KateHawke lubią tę wiadomość
-
JustynaG miałam takie mdłości do 16 tyg, że ruszać się nie mogłam i modliłam, żeby zwrócić a potem brak apetytu doszedł. Nie przeszkadza mi to specjalnie, pilnuje żeby jeść. Z dolegliwości to nic poza tym cholernym spojeniem, które boli strasznie, jak tylko więcej pochodzę wystarczy pół godziny ruchu i umieram.
Sarna zdrówka!
KateHawk na mdłości mi pomagały migdały i paluszki juniorkiKateHawke, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Ruth, a coś Ci lekarz mówił konkretnego o tym spojeniu? Bo niestety, tez mam z tym problem, na razie mam zabiegi na plecy, ale koszmarnie bolą mnie też biodra i miednica, właśnie wystarczy tylko trochę się przejść. Czy wiesz może, jak to się ma do naturalnego porodu? Bo ja się boję, że będe miała przeciwskazania, a tak bardzo chcę rodzić naturalnie.
-
Flowwer wrote:To ja chyba jestem nie normalna ?!! bo właśnie ugotowałam bogracz i 3 talerze wsunełam ogólnie apetyt mam średni ale jedynie co mnie ruszyło do wc to wędlina z kminkiem a tak słodycze feeee, zupa pomidorowa litrami
Dlatego nie wierzę że to córa
Córka, córka - u mnie było to samo miłość do słodyczy wróciła pod koniec drugiego trymestru.
Gratuluję dziewczynki udanych wizyt
Kate - rozgość sięKateHawke lubi tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3ea612fdf3a8.jpg
Anna Stesia, Kaczorka, summer86, Lusesita, Flowwer, JuicyB, Jadranka, KateHawke, Rucola, olik321, malka, Bajkaaa, Izolda90, Yoselyn82, Bocianiątko, pilik, Lunaris, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Kaczorka wrote:Córka, córka - u mnie było to samo miłość do słodyczy wróciła pod koniec drugiego trymestru.
Gratuluję dziewczynki udanych wizyt
Kate - rozgość się
Podpisuję się obiema rękami dla mnie słodyczowego potworka słodycz w I trym. mogły nie istnieć, a jakoś od 2-3 tygodni mogłabym tylko słodkie jeść (oczywiście staram się tego nie robić , ale dziś na obiad była zupa i lody). -
Heh, moja mama w ciąży ze mną miała mdłości a z bratem nic, zero. A ja mam wrażenie, że on jest mądrzejszy ode mnie :p
W ogóle dziś w nocy bratowa męża urodziła córkę. A przez to, że ukrywali przed nami tę ciążę do 8 miesiąca to mam do nich jakiś uraz i nawet nie mam ochoty gratulować..Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 15:35
-
Kaczorka wrote:Heh, moja mama w ciąży ze mną miała mdłości a z bratem nic, zero. A ja mam wrażenie, że on jest mądrzejszy ode mnie :p
W ogóle dziś w nocy bratowa męża urodziła córkę. A przez to, że ukrywali przed nami tę ciążę do 8 miesiąca to mam do nich jakiś uraz i nawet nie mam ochoty gratulować..
A już myślałam, że powiesz, że się sprawdziło a Ty, że brat mądrzejszy
Ale też pomyślałam, że trzeba mamę podpytać jak znosiła ciążę ze mną. Tylko ona jeszcze nie wie, że zostanie babcią więc muszę się z takimi pytaniami wstrzymać
A dlaczego ukrywali przed Wami ciążę? -
Ja pamiętam jak to nic nie byłam w stanie jeść na początku. Zero apetytu, w gardle gula, na widok jedzenia mnie odrzucało. A na mięso to już w ogóle. Jadłam tylko to co było polane sosem pomidorowym, bo kwaśne. Jadłam też pomidorki cherry i owoce, bo jak mi się zwracało, to przynajmniej w obie strony smakowało podobnie (ja nie miałam takich ciężkich wymiotów, ale ulewało mi się za każdym razem).
Do tej pory nie wiem skąd mały brał pokarm, bo ja chudłam, a on rósł szybciej niż powinien Taka pijawka
Teraz jem tak normalnie, aczkolwiek chyba mam znowu wstręt do mięsa. -
olik321 wrote:Flo co to jest bognacz ?
Ja i moje literówki oczywiście BOGRACZ chyba to znają wszystkie ?
Raz to baba ze wsi wybrała się do miasta zwanym Wrocław i kupić chciała kołaczyka, ekspedientka na to że nie ma a ja kontem oka widzę że są i jej pokazuje. Babka zmieszana mówi to bułka na słodko
I człowiek wybierze się do miasta
Amy ja bardzo dobrze jedynie od wczoraj ciut spojenie mnie boli ale nie mam na co nażekać.
Justyna to już spory dziedzic
olik321, JustynaG, Amy333 lubią tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
U mnie w obu ciazach wstręt do mięsa. W pierwszej mniejszy niż teraz.
W tej sporadycznie coś z drobiu złapie a tak to mnie odrzuca.
Mdłości kosmiczne w obu ciażach. W tej już w ogóle do 12tc jadłam chleb posmarowany margaryna i podpieczony w piekarniku hehe Na zmianę z niedojrzalymi kwasnymi jabłkami.