Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Radzę sobie tak w miarę. W dzień Nat jak wstanie około 8-ej to raczej nie śpi (chyba że na krótkie chwile). Tak do 12-13-ej, cycuś i zasypia. Pośpi 3 godzinki (wczoraj 4 były
), wstaje, pampers, cycuś i znowu sen. Wstaję około 20-tejci zazwyczaj wtedy już po spaniu aż do 23-24. Tylko zazwyczaj i rano i wieczorem dużo marudzi (ryczy czasem wręcz). Tak jak Amal pisałam uczymy się czymś ją zajmować, a ona coraz częściej daje się "zająć" - ale to jest jeszcze krótki czas.
Ostatnio tak mnie jedna pierś boli że nie wytrzymam i kapturek nałożyłam - i o dziwo piła z niego bez żadnego marudzenia. Ta pierś bardziej boli już od pierwszych dni w domu ale dawałam radę. Tylko ostatnie kilka dni Nat zaczęła mi maltretować oie piersi i ta boląca zaczęła mega boleć. Normalnie szarpie czasem nimi jak pies kawałkiem mięsa...a czasem zamiast ładnie ssać to coś jej odbije i zaczyna traktować je jak smoczek. Ale wtedy wyjmuję, mówię że nie wolno i od nowa przykładam - zazwyczaj skutkuje. Ale ten kapturek mnie uratował przed poranieniem.
A to moje kochane Gizmo:
[url][/url]Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 15:18
Yoselyn82, Aga9090, lamka, Achia, Nadzieja22, Amal, summer86, Minnie89, Jeżowa, -Mamunia-, pilik, olik321, JustynaG, Rucola, Lunaris, Patrycja20, malka, ibishka, Lusesita, JuicyB, Lena21 lubią tę wiadomość
-
Czuję się wywołana hehe ja też czytam ale czasu coraz mniej bo Zosia coraz szybciej je i nie mam już jak odpisać.
U mnie skok zbliża się wielkimi krokami bo noce mamy cudowne tylko wieczorem trzeba więcej siły do uśpienia
Współczuję wam tych nieprzespanych nocyznam to bo był taki okres że Zosia budziła się co godz i to była masakra bo w ciągu dnia mało spała...
Ja byłam dzisiaj na zakupach i aż się popłakałamwszystko teraz na jedno zle kopyto gdzie przy moim brzuchu flaku wyglądam gorzej niż źle... W końcu kupiłam koszule i spodnie i jakoś to będzie na tym chrzcie...
-
nick nieaktualnyHeidi Di wrote:veritaserum, czy mogę Cię prosić o zaakceptowanie zaproszenia do przyjaciółek? Przepraszam, że się tak wtrącam, ale szukam informacji nt. mojego problemu, a na całym forum tylko u Ciebie znalazłam tą samą diagnozę. Mam kilka pytań i z góry bardzo dziękuję.
Już nie przeszkadzam dziewczyny, wszystkiego dobrego.
Zaakceptowane
My dziś dzień masakra . Dwie drzemki po 15 minut a tak to ciągle cyc i ręce. Ledwo żyje ręce mi odpadają. Maz teraz ja przejął a ja siedzę i jem chipsy...Mam nadzieję że to " tylko" skok.
Heidi Di lubi tę wiadomość
-
Bajkaaa wrote:(...)
Ja byłam dzisiaj na zakupach i aż się popłakałamwszystko teraz na jedno zle kopyto gdzie przy moim brzuchu flaku wyglądam gorzej niż źle... W końcu kupiłam koszule i spodnie i jakoś to będzie na tym chrzcie...
Edit: oo taka sukienka i do tego majtki wyszczuplające żeby się brzuch nie wylewał
http://www.orsay.com/pl-pl/dopasowana-sukienka-ze-szwami-490176660000.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 16:24
-
nick nieaktualny
-
Kate cudowna jest Twoja Natalia
i jak Ona dłuuugo śpi! Ale z drugiej strony wyobrażam sobie, że poranki i wieczory są wymagające, jeśli nie śpi i jest maruda (mamy też tak wieczorami z Agatką więc doskonale rozumiem).
Veritaserum współczuję, ręce to muszą Ci odpadać! Dobrze, że mąż wrócił, by przejąc stery i żebyś mogła w spokoju zjeść chipsyja też mojego właśnie zatrudniłam do usypiania Agatki.
Bajka grunt, że udało się coś kupić, ale doskonale rozumiem Twoją frustrację...
Amal takich herezji nie słuchamy, puszczamy je mimo uszu (w miarę możliwości) lub ewentualnie głośno i otwarcie bronimy swojej racji (i swoich cycków!)
Fozzie już chyba kiedyś to pisałam, ale dla mnie to wygląda, jakbyś miała alergię na nudę! cały czas COŚ się musi dziać u Ciebie. Nieustannie trzymam kciuki za odporność Stasia na przedszkolne choroby!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 17:04
KateHawke lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kate, Natalka sliczna!!!! Ale czarnulka się Wam udała. Z tego co kojarzę to Ty chyba blondynką jestes? czy się mylę
Blue współczuję ze Wojtusiowi skoczyła bilirubinano i ze szwami też słabo wyszło...
Fozzie tak jak dziewczyny piszą, u Ciebie nie ma nudytylko ta odra nie fajnie że się plącze po okolicy...
Amal czyli tesciowa się w końcu zainteresowała? szkoda że nie tak jak powinna...
A mi Maluch zasnął na dobre. spi już 2 godziny i tylko co chwile rusza brodą, chyba mu się cynio sniidę dalej czatować przy łóżeczku
Przed chwilą razem z emkiem sobie siedzieliśmy i patrzyliśmy na niego... a teraz wysłałam emka na zakupy a ja czekam z cyniem w pogotowiu
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyMam łeb jak sklep, byliśmy w centrum handlowym po buty dla Tosi... Opieprzyłam przy okazji dwie święte krowy więc mam humor wisielczy
Jeżowa współczuję przepukliny, szkoda że się samo się nie zroslomoże jest jeszcze na to szansa?
Jezu, czytałam a nic nie pamiętam, wybaczcie
Bajka rozumiem doskonale Twoje emocje, po ciąży z Tosia czułam się fatalnie we własnym cielejednak to bardzo dobrze że coś sobie wybrałaś i jestem pewna, że będziesz wyglądać ślicznie :* w końcu Zosia jest piękna po mamusi!
Co do odry to w pn idziemy oglądać przedszkole dla młodej, mam nadzieję że mają wymóg szczepień obowiązkowych bo inaczej będzie kiepsko
Zainspirowana Lenką (mam nadzieję że się nie pogniewasz) zrobiłam sobie fotkę do tych ciążowych
]
Pokaże Wam też moją małą śmieszkę, od wczoraj zaczęła gaworzyć i matka pęka z dumy
]Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 22:32
Yoselyn82, Bajkaaa, KateHawke, Nadzieja22, Achia, Aga9090, Jeżowa, JustynaG, Rucola, Minnie89, Lunaris, Patrycja20, Kaczorka, Flowwer, pilik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeściowa... Mała teraz jest oczkiem w głowie.. Codziennie muszę wysyłać nowe zdjęcia, dzwoni do mnie kilka razy dziennie, pisze też x razy dziennie, "jaka ona śliczna napatrzec się nie mogę, mój aniołek kochany, moja wnusia wspaniała" itd itp.. Normalnie jakby babe podmienili... I tak, te cenne rady teściowej wpuszczam jednym uchem a wypuszcza drugim
gorzej ze ona tymi radami karmi męża, który potem też mi truje, wielki specjalista, i powtarza to co mama mu nakładla do głowy więc i w jego opinii sobie nie radzę... A kij tam z nimi..
Ale żeby nie było że narzekam na męża, stara się, dużo się bawi z małą, nosi, przytula, całuję, dzwoni z pracy jak tam nadunia, dziś jej kupił jakiś prezent z okazji kolejnego tygodnia jej życia ale pokaże w domu..
Jutro kończymy 3 tygodnie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4d854fb6006a.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ee39c3c9f673.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e08281cb5740.jpg
Wy też tak mialyscie jakiś czas po porodzie? Teraz co piątek mi się przypomina dzień jak poplynelam rano i potem się rozkrecaly te bóle od kręgosłupa bardziej i bardziej aż wyłam w poduszkę momentami i wieczorem ta porodówka.. Wraca to do mnie jak jakiś, dzień świstakaI jak tylko o tym pomyśle to mnie ciarki przechodzą na myśl o tych bólach odkregoslupowych i tej końcówce jak już nie dawali znieczulenia. No takiego bólu to w najgorszych koszmarach sobie nie wyobrażałam.. I mimo że już wiem z czym to się je, to wcale nie żałuję i było warto przejść ten koszmar, jak patrzę na malutką
Faceci tego nie zrozumieją..
Ja też na niedoczasie i co doczytam to już wszystkie temacie powiedziane a poza tym nie za bardzo się znam na wielu rzeczach bo póki co nie mam zastojów, zapalen, na zabawkach czy różnych dolegliwościach maluszków też się nie znam, dopiero się ksztalce za waszymi radami a sama nie umiem jeszcze nic doradzić, więc sorry dziewczyny ze zwykle tak o sobie wpadam tylko...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 17:57
Yoselyn82, Nadzieja22, Aga9090, Rucola, Lunaris, Patrycja20, Flowwer, Kaczorka, Jeżowa, pilik, Lusesita lubią tę wiadomość
-
Blue, doskonale Cię rozumiem. My też wracałyśmy do szpitala z Aneczką. W czwartek nas przyjęli a w niedzielę wypuścili.
-
nick nieaktualny
-
Luna, Jeżowa i nie wiem kto jeszcze. Kocyk całoroczny Lullalove 80x100 czy 120x100?
-
nick nieaktualny
-
Lena i Luna ale ja wam zazdraszczam! Piękne figury macie po porodzie
Mój flaczek mnie dołuje, tym bardziej że na razie nie mogę nic z nim robić (chociaż że mnie taki leń że pewnie i tak bym nic nie robiła...).
Nadia i Zuzia prześliczne z Was Aniołeczkie-ciocia wysyła buziole :*
Blue współczuję... Ja miałam na granicy bilirubinę u Nat i włosy mi dęba stawały na myśl o powrocie do szpitala. Pewnie też dlatego tak przeżywałam marne przyrosty Natalii. A teraz ma ponad 5kg! Szkoda że szwy jeszcze musisz mieć. Psikaj często octeniseptem - daję cudowną ulgę.
Rucola u mnie i ja i eMek czarne włochaczeno i oboje wysocy. Więc Nat to nieodrodna córeczka rodziców
a ja też tak czasem siedzę i po prostu patrzę na Nią. Nie mogę się nadziwić że taka zwykła Kate jak ja wydała na świat takie cudowne Stworzenie
muszę Wam powiedzieć że ostatnio eMek jak wypił drinka (nie był to powalający poziom alko jak co
) tak się rozczulił nad widokiem swej żony karmiącej jego córeczkę że aż mu łzy poleciały. Jedyny moment kiedy miał mokre oczy to był nasz ślub więc bardzo się zdziwiłam ale było to piękne
Jeżowa współczuję przepukliny u Agatki, zawsze coś się trafia... A czytając twoje posty to powiem Ci że nasze Dziewczynki mają bardzo podobnie jeśli chodzi o drzemki, karmienie, płakanie, itp. No i moje odkładanie do łóżeczka też nieraz bierze w łeb, szczególnie w nocy kiedy ledwo na oczy patrzę i wiem że jak ją odłożę to się obudzi - a tym bardziej że wtedy nie pomoże żadne noszenie na rękach.
A propos tych przyrostów u Nat to mam taki wniosek że trzeba się kierować intuicją. Na początku widziałam że po CC tego mleczka jest chyba mało i jeszcze w szpitalu wchodziło MM. Potem w domu przez baby blues byłam załamana że ją nie umiem nakarmić a do tego bolały sutki tak że płakałam zarówno przed karmieniem jak i w trakcie. Przyrost był 10g a powinien być minimum 20. Ale położna nie naciskała, pomogła przy bólu, radziła jak dostawiać, mówiła że to mia być wygodnie i mam się nie załamywać że daję MM bo to nie zbrodnia. Grunt że to dodatek a ja cały czas próbuję. I to najważniejsze. No więc próbowałam i najbierw zeszło do 2 butelek, potem do 1 butelki dziennie a teraz butelka jest tylko w razie "W". I co? Nat to pulpeciątko14.11. miała 4490g (teraz patrzę że jak głupia myślę cały czas że po 4490 jest 5000 a nie 4500
- i myślę cały czas że juz ma 5kg haha głupiutka ja
). Teraz się cieszę że zamiast upierać się przy samym KP dawałam też MM.
summer86, Jeżowa lubią tę wiadomość
-
Luna ok 15 zł różnicy jest to się zastanawiam (taka cebula ze mnie)
A jak długo taki mniejszy rozmiar jest ok dla dziecka? Kurczę jakoś nigdy się nie zastanawiałam nad rozmiarami, ale przecież standardowe łóżeczko ma 60x120, także już jakieś odniesienie mam
-
nick nieaktualnyNadzieja ten 100x80 używa nawet moja 3 latka, ten drugi za duży dla noworodka, serio. Duży sięga mi pod brodę i leżymy oboje z emkiem pod nim, w sensie że mieścimy sie oboje. One się mocno naciągają i dostosowują do ciała
Zaraz wrzucę Ci porównanie
Ps. Mój brzuch wcale taki super nie jest, ale pocieszam się że to dopiero 6 tygodni po porodzieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 19:04
Nadzieja22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny