Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Anna Stesia wrote:Reset, w razie czego ja mam lutke i dupka, po co masz kupowac, chętnie oddam. Jesteś niesamowicie silna babka, oby się Twój trud oplacil!
Anna Stesia- jakby to był pretekst do poznania Ciebie, a jeszcze lepiej Twojego Synka to pędzę!
Dziękuję i Tobie, i innym dziewczynom za miłe słowa. Ja mam taki charakter, że raczej się nie poddaję, w każdej sytuacji staram się szukać czegoś dobrego, ale też należy uczciwie powiedzieć, że ja tak realnie walczę od września 2017r., czyli jakieś 15 miesięcy (a ile w tym szans było to same wiecie). Fajterkami są te, co walczą latami i wciąż mają siły. Zresztą tu każda z nas jest takim przypadkiem, nie spotkałyśmy się bez powodu Może z różnymi historiami, z różnymi chorobami, ale z jednym wspólnym mianownikiem- chęcią walki o dziecko za wszelką cenę
Minnie89, Lusesita, summer86, pilik, Anna Stesia, Bocianiątko, Rucola, Nadzieja22, Lena21 lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset cudownie piszesz i wierzę, że Wam się uda wkrótce. Trzymam bardzo mocni kciuki. Za Ciebie, Izę, Boćka i całą resztę Dinusiow.
A co do słoiczków i warzyw z marketu... ja wiem, że trzeba sprawdzać pochodzenie i w ogóle, ale z drugiej strony... ja na pewno nie będę popadała w paranoje. Dużo gorsze rzeczy nasze dzieci zjedzą. Z naszych rąk czy rąk dziadków. I to już pewnie bardzo niedługo. Warzywa które nie są bio wypadną przy tym na pewno blado
...
ja przyznam że mam w zamrażarce swojskie marchewki, dynie i cukinie. Tyle mi się udało dostać i pewnie od tego zacznę a potem będę kupowała to co i nam. Chciałabym blw, ale jak Ninka będzie wolała papki to je będzie dostawać i tyle
. Zresztą preferencje takiego malucha tak szybko się zmieniają, że dzieci nas same zweryfikują.
A ja chyba znalazłam winowajcę ostatnich ciężkich dni i nocy. Dwie dolne jedynki! Dzisiaj na spacerze jechała z otwartą buzią i patrzę, a tam krechy jak byk. W szoku jestem, że to już się zaczyna! Przecież Ona dopiero co się urodziła...!
Zuzia Agatka i Dominika do wycałowania!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 19:06
reset, JustynaG, summer86, Lusesita, Patrycja20, Kaczorka, Jeżowa, Bocianiątko, Luna1993, Rucola, Anna Stesia, Lunaris, Nadzieja22, Lena21 lubią tę wiadomość
-
Jeżowa wrote:
Anna Stesia - właśnie dzisiaj myślałam ponownie o tym, że Twój synek budzi się co godzinę i zastanawiałam się, jak Ty funkcjonujesz, bo graniczy to z cudem, jak dla mnie. I jeszcze jak piszesz, że w dzień też śpi tylko z cycem... A właśnie - to jak jesteś teraz w pracy to synek po prostu nie śpi? Przysięgam, że jak czytam takie opisy to podziwiam na maksa, ale i trochę jestem wdzięczna, że Agatka nie jest aż tak wymagająca... przepraszam za samolubność
Kochana, sama nie wiem, jak funkcjonuję. Próbowałam go uczyć spania przynajmniej w ciągu dnia bez piersi, ale kończyło się to wybudzeniem po minucie i okropną rozpaczą, więc ciągle jeszcze to praktykujemy. Niestety, okazało się to bardzo problematyczne po moim powrocie do pracy. Przez pierwsze 3 dni mały faktycznie nie spał tylko płakał i marudził ze zmęczenia, ale czwartego dnia po 10 minutach płaczu w końcu zasnął w ramionach taty bujany na piłce. Czytałam, że dzieci się szybko uczą, że nie ma mamy=nie ma piersi i że powinno być coraz łatwiej. Całe szczeście, że nie wychodzę na 8 godzin - gdybym musiała wrócić na cały etat to na pewno byłabym na rocznym macierzyńskim.
Czytałam też, że pytałyście o wychodzenie w chuście. Udało mi się kupić kurtkę zimową dla dwojga, ale jeszcze jej nie dostałam. Zobaczę jak sie sprawdza i dam Wam znać.
Reset, sprawdzę zatem ile mam i jaką mają datę ważności, i napiszę do Ciebie na priv, ok? -
I jeszcze chcialam napisać odnośnie do blw i słoiczków. Ja na wszelki wypadek kupiłam kilka słoiczków Holle, ale na razie nie musimy ich używać. Natomiast widzę, ile radości daje mojemu dziecku samodzielnośc przy stole - jesli ktoś ma dużo cierpliwości w sobie, to z serca polecam blw. Albo przynajmniej raz na czas pozwolić dziecku pobawić się jedzeniem, to dla niego wielka frajda.
pilik, JustynaG, Achia, Lusesita, veritaserum, KateHawke, Rucola lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:Reset, sprawdzę zatem ile mam i jaką mają datę ważności, i napiszę do Ciebie na priv, ok?
Jasne, nie ma pośpiechu :*
Anna Stesia lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Fozzie, w takim razie przybijam piątkę za wiek moja rówieśniczko
Luna, dlaczego nie lubisz swojej córci w różu? Wygląda jak laleczka.
Achia, bardzo miłe ze strony teściowej, że zainteresowała się Wami i dzieli się wiedzą.
Reset, trzymam mocno kciuki byś w tym roku do nas dołączyła tak na stałe. Widziałam piękne owulacyjne testy, teraz jeszcze takie ładne kreski wysikaj na ciążowym
Minnie, dokładnie Cię rozumiem. Ja chyba też mam więcej cierpliwości do teściowej niż własnej mamy. Choć wiem,że ona chce dobrze...
Pilik, świetnie ujęłaś kwestię słoiczków/warzyw bio/blw - tak samo uważam.
Juicy, pytanie techniczne - czy wiesz ile Twoje mleko mogło leżeć w zamrażalniku zanim zmieniło smak? Bo jak wyjmowałam miesięczne mleko to smakowało normalnie i zastanawiam się po jakim czasie już smakuje inaczej...
No i jak schodziłaś z sesji? -
Mnie właśnie moja mama dziś wkurzyła...bo dzwonie do niej, niby pyta co u nas, ja coś opowiadam o dziecku, a ona "aha, a ja jutro idę do dentysty...". Zupełnie jakby w ogóle mnie nie słuchała, ważne są tylko jej problemy.
Ostatnio się dowiedziałam co kryje się pod słynnym hasłem "Ja chętnie z wnukiem zostanę" - tak, pod warunkiem że my go mamie przywieziemy, odwieziemy, bo ona jeździć do nas nie będzie przecież. Więc dopóki wszystko jest wg jej planu, to git, a jak się sprzeciwię czy skomentuję, to się obraża.
No...sorry za wywód, ale zagotowałam się trochę i musiałam to wypluć.
-
nick nieaktualnyMinnie- niestety wiem aż za dobrze o czym piszesz. Moja mama ma tak samo. Co więcej, jak ostatnio z nią rozmawiałam to pierwsze to mnie zapytała ile przytyłam! Nie jak się czuje ,czy cokolwiek ale o wagę. No i rozmowy wyglądają podobnie jak to opisujesz. Na szczęście (?) Moja mama mieszka ponad 300 km ode mnie, więc ani pomocy od niej nie będę mieć ani nic. Teściowa jest blisko, ale akurat póki co dobre mamy relacje. Ale to już starsza kobieta, bo też mam dużo starszego męża, więc pomocy przy opiece od niej nawet nie wymagam. Ale Facebooka i smsy ogarnia lepiej niż moja mama :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 20:11
-
nick nieaktualnyLusesita jaka ona śliczna tak to jest ze im dziecko starsze tym trudniej zrobić mu zdjęcie, moja 3 latka ma ich coraz mniej i doprosić się nie da do każdego robi głupie miny
Achia obu teściowa zawsze była taka dobra i pomocna zawsze zazdroszczę Reset Jej relacji z teściowa
Rucola będzie drugie maleństwo napewno ;* mi to się chyba jednak marzy syn. Do tej pory mówiłam, że chciałabym trzecia dziewczynkę, ale fajnie by było mieć Ernesta w domu, co by emek nie czuł się źle w takim babskim gronie
Suchości może od sezonu grzewczego? Mi się AZS zaostrzyło więc i takie zwykłe przesuszenia się szybko mogą pojawić
Pilik gratuluję ząbków i oby humor teraz był lepszy, a noce przespane
Justynka nie lubię różu, bo Tosia miała wszystko różowe i mi obrzydło u Zuzi kocham szarości, beże, brązy. Ale w różu wiem że jej ładnie dziękuję! Jednak jutro powrót do "naszego stylu"
Minnie przykro mi że mama ma taki stosunek... Może po porodzie coś się zmieni? Moja nie raz odwalała, ale na szczęście się ogarnęła. Choć niechcący wbiła ostatnio znowu szpile. Cóż, możesz liczyć licz na siebie (i emka) niestety ale u nas się to sprawdza
Muszę pochwalić męża lenia, skończył drzwi u małej w pokoju, jutro tylko pomaluje wokół nowej futryny.
Jutro przyjeżdża moją chusta, nie mogę się doczekać i już przebieram nogami
Lusesita, pilik, Jeżowa, Rucola, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
Achia, na pocieszenie - mojej mamy chyba pod względem kwestii wagi nic nie przebije Pamiętam do tej pory jak pod koniec 8 miesiąca mówiłam ile przytyłam (coś koło 12 kg), na co moja mama "jak będziesz rozmawiała z ciocią to powiedz, że przytyłaś 8 kg, ciotka zawsze gada jak to kobiety dużo tyją w ciąży, bo nie pilnują się z jedzeniem". Oprócz tego średnio raz na 2 tygodnie słyszałam, że mama w każdej ciąży tyła max 10 kg i od razu wracała do swojej wagi
pilik lubi tę wiadomość
starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy
IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte -
Wspolczuje dziewczyny takich relacji z rodzicami ... ja z moja mama mam świetny kontakt i jak tylko się sprzeczamy to płacze jak głupia ... bardzo duzo nam pomaga zreszta tak samo tata ... nie wyobrażam sobie nie mieć z nimi dobrego kontaktu ...
Achia, JuicyB, Luna1993, summer86, Rucola, Anna Stesia lubią tę wiadomość
Olivierek 27.01.2015🥰❤
-
Justyna - miałam już dziś nie ściągać, ale jednak za twarde piersi się zrobiły. Poza tym, to wieczorne odciąganie daje mi dwie porcje mleka, akurat na 23:00 i 01:00 (moreless) i to że nie muszę wstawać w nocy robić mieszanki ma ogromne plusy dla mojego snu. Tylko raz około 3:00 już robię mm, ale i tak jest różnica podnosić się 1 czy 3 razy. Zastanawiam się na ile starczy mleka przy tym jednym odciąganiu dziennie, ale może uda się jeszcze kilka tygodni? Jedna sesja dziennie to już jakby KPI nie było - szczególnie właśnie ta wieczorna, bo i tak w tym czasie zawsze jestem w domu.
Co do mrożonek, to im więcej ich zużywam tym mniej w tym sensu. Popsuta mrożonka była z 14 maja, te które śmierdziały wymiocinami musiały być z lipca/sierpnia, ale np. teraz od wczoraj jedziemy na mrożonkach z czerwca i one w ogóle nie pachną inaczej niż świeże mleko. Chciałabym Ci napisać coś konkretnego, ale jedyne dwa bardziej pewne wnioski jakie mam to:
- po pół roku mleko może być skwaśniałe - trzeba się upewnić na 100%, ze jest dobre. Dobrym rozwiązaniem jest zuzywanie na bieżąco np. 5 miesięcznych mrożonek i zastępowanie ich nowymi. Wtedy też dziecko przyzwyczai się do mrożonek i będzie jeść póki zapasy nie znikną,
- woreczki canpol babies to gównno - już dwie mrożonki przy rozmrażaniu dały mleko do wody, bo jakaś mikrodziurka się pojawiła. Najlepsze są lansinoha mimo, że ich miękkość przeszkadza przy przelewaniu mleka.
Anna Stesia ZUM - Zapalenie ukłądu moczowego? czytam o objawach. Hub nie ma żadnych. Jedynie ta waga ledwo zmieniona, ale nie mamy ani problemów z jedzeniem (tylko przy najgorszych dniach przy ząbkowaniu pił mniejsze ilości). ani żadnej gorączki. Sama nie wiem... teraz Hub je większe ilości, dziś mu podałam o dwie porcje więcej niż planowałam. Za 2-3 tygodnie pojedziemy się zważyć i zobaczę czy coś ruszyło.
-
nick nieaktualnyPatrycja- super,że masz taki kontakt mam nadzieję,że ja z moim dzieckiem będę też taki miała, a nie taki jak mam z moją mamą.
kupilismy higrometr razem z termometrem. na razie pokazuje 45% więc wygląda na to ,że jest ok (mam screena co pisałaś Summer ),ale zobaczymy na dniach jak to wygląda. i czy potrzebny nam ten nawilżacz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 20:41
summer86 lubi tę wiadomość
-
Achia bliżej 60% jest duuuzo lepiej. Zainwestowalabym w nawilżacz jednak. Widzę też po Nince,
Długo ją męczyła sapka i dopiero jak miałyśmy 55-60 w pokoju spała spokojniej. Teraz też lepiej śpi przy takiej wilgotności,
Ja zresztą tez się dużo lepiej czuje.
Dziękuje dziewczyny, do zębów to jeszcze nam daleko no ale przynajmniej wiem co się dzieje!
Juicy w sumie AnnaStesia dobrze radzi! ZUM jest bardzo często bezobjawowe, zrobienie posiewu nie jest trudne, a warto mieć to sprawdzone i spać spokojnie.
Do mnie jutro przyjeżdzają dziewczyny z czerwcówek z dzieciaczkami z rana
A z mamą też mam bardzo słaby kontakt. Na pomoc też nie mam co liczyć niestety...
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Pilik gratuluję ząbków!!! Oby to była przyczyna tych trudnych nocy i żeby teraz było zdecydowanie lepiej
Anna Stesia to mam nadzieję, że synek faktycznie zrozumie, że bez mamy nie ma cycusia i będzie spokojniejszy. A kto wie, może będzie to miało wpływ na jego oduzależnienie od piersi troszkę przy spaniu i zyskasz dzięki temu troszkę wolności
Minie przykro mi, że mama taka niezainteresowana... No i że już stawia warunki na jakich to ŁASKAWIE może zająć się wnukiem
Anna Stesia lubi tę wiadomość
👧córeczka 2018
👦synek 2020
-
nick nieaktualny
-
Pilik, jak sie ząb przebije to jest niesamowita ulga - mówię z doświadczenia, bo niedawno wyszła mk 8ka Mam ząbkowanie przerobione na świeżo. Teraz będzie lepiej... na chwilę, bo pewnie niedlugo ruszą i górne ząbki.
Lunaris, Lamka - nie piszecie, nie dzwonicie... Na poród się Wam zebrało, czy co? Proszę się meldować regularnie.
Aga gotowa się kłaść do szpitala? O której masz się jutro stawić? Myślisz że zaproponują jakiś plan i datę cc, czy tylko będą obserwować tzn. olewac?
pilik lubi tę wiadomość
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
