Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Achia, wszystko zależy. Jak odejdą wody zielone to natychmiast trzeba się udać do szpitala. A jeśli normalne to spokojnie dopakuj torbę i jedź do szpitala. Oczywiście w Twoim przypadku jest jeszcze kwestia pory dnia bo w nocy to żaden problem ale już w piątek o 16 to dojazd do szpitala ponad godzinę może Ci zająć.
W szkole rodzenia położna mówiła, że mamy 2h czasu na pojawienie się w szpitalu w przypadku odejścia wód.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 02:56
Achia lubi tę wiadomość
-
Jeżowa wrote:Hej Anna Stesia, co tam u Was na froncie? Jak tam rozszerzanie diety i rytm życia z Tobą w pracy?
Nika, Achia, Lunaris - ostatnie dni/tygodnie to jak lata się ciągną, oj tak! Wszystkim Wam życzę spokojnych porodów, bez zielonych wód płodowych i stresów, jaki dzisiaj w nocy musi przeżywać Lamciawiesiołkujcie się, kochajcie, pijcie malinę, a nóż widelec coś ruszy!
Rucola a jak tam u Was? I Kaczorka jak tam Alusia i jej angina (której nie lubimy i którą przeganiamy!)?
Miło, że pytasz, dziękuję! Trochę zalatana jestemNie mam siły ani czasu porządnie się wgryźć w forum, czytam, ale czasem tylko zdażę polubić wpisy. Nie wiedziałam, że to wszystko będzie takie trudne - zgranie pracy i projektów z ogarnianiem domu i synka. Żałuję, że pół roku macierzyńskeigo tak szybko minęło, był to wspaniały czas, teraz czuję, jakbym okradała swoje dziecko z czegoś, co mu się należy. Rozszerzanie diety idzie nam nieźle, choć jeszcze nie jesteśmy wprawni - pewnie będzie lepiej, gdy w końcu skorzystamy z krzesełka. Mały ciągle budzi się w nocy co godzinę i nic nie zapowiada, że to się zmieni. Czekam na święta, będe miała kilka dni oddechu od tego kołowrotka. Wszystkie trudy wynagradza synek - stał się bardzo mobilny, trzeba miec oczy dookoła głowy, pełza, turla się, szoruje brzuszkiem, nie poleży na plecach nawet 10 sekund (co jest śmieszno-straszne przy przewijaniu). No i te uśmiechy - smieje się aż się zanosi, coraz mniej płacze, a był bardzo płaczliwy. Warto było czekać. Lgnie do ludzi, cieszy go każda zabawka, każdy odgłos, każdy wygłup. Gaworzy do upadłego, opowiada swojemu misiowi piekne historie, zwierza się z sekretów, ciągle nas zaczepia, rozmawia ze swoimi dłońmi. Robi się z niego cudne pogodne dzieciątko.
Mówię Wam - po 6 miesiącu życia jakość współpracy z dzieckiem bardzo się poprawia. Niech to będzie dla Was nadziejąJeżowa, summer86, Achia, Lunaris, Flowwer, Lusesita, pilik, JustynaG, KateHawke, Rucola, veritaserum, Kaczorka, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak właśnie zrobię, zaraz mamy szczepienie to poproszę i skierowanie na nfz i umówię, zobaczę jak terminy. Pewnie jestem przewrażliwiona, ale wolę sprawdzić. Prywatnie i tak mam najszybszy termin. Może się męczy bo jednak je już ponad 120 na raz a to łakomczuch i szybko jej to idzie ? A kolki czasem bywają okropne więc dlatego się zanosi, tak to sobie tłumacze, bo przecież w badaniu nic nie wyszło. Trochę mnie uspokoilas Summer
Achia mieliście przepiękna sesję taka naturalnąkolejna już z Oskarem na rękach
A co do szczeniaczka uczniaczka to akurat moja późno się nim interesowała, jakoś koło roku dopiero. Wcześniej dosłownie moment na niego patrzyła ale bez szału, ale wiadomo, każde dziecko inneWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 03:25
-
AnnaStesia, cudownie czytać o postępach Twojego synka, pięknie to opisałaś. Jestem pełna podziwu, że udaje Ci się łączyć te wszystkie role.
Ja chyba nie jestem tak silna jak Ty i Pilik jesli chodzi o problemy ze spaniem. Powoli przestaję funkcjonować przez te pobudki. Postanowilam, ze jeśli w ciągu kolejnych 2 tygodni nie będzie poprawy, kończę kp. Moj cel to było 6-mcy, pózniej planowałam rok, ale przy takim trybie funkcjonowania Ani, nie dam rady.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 03:52
-
Mój synek dostał szczeniaczka uczniaczka na święta, miał wtedy 10 m-cy, ale nie był nim wtedy za bardzo zainteresowany. Dopiero jak miał gdzies 1,5 roku, także myślę, że dla półrocznego dziecka trochę za wcześnie.
Ja bym poszła w jakieś sortery, np taki właśnie garnuszek, ten roler też jest fajny, zabawki z dumela- np pudełko uczydelko. Polecalam też kostki (takie kartoniki) z trefla, też są bardzo fajne.malka lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Summer współczuję tych nocy. A próbowałaś np ściągnąć swoje mleko na noc i podać w butelce osiągnięte? Wiesz wtedy ile dziecko zjadło i czy powinno być najedzone i zobaczyć czy będzie lepiej spać.
Ja właśnie karmię. Mała późno zasypia, bo często koło północy, ale budzi się na jedzenie po jakiś 4h.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Z zabawek to jeszcze pszczoła do raczkowania skip hop. Ogólnie dla półrocznego dziecka dobrym pomysłem na prezent są zabawki wspierające motoryke.
Malka może tu coś znajdziesz:
http://lovemamissima.pl/ekspert-mamissimy_-pawel-zawitkowski-niezbedne-do-rozwoju_-zabawa/#
malka lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Dzień dobry .
Kuźwa już mam dosyć znowu mnie coś rozkłada .. dopiero pozbyłam się wstrętnego przeziębienia a dziś wstaje z zawalonym gardłem .. do tego pokłóciłam się wczoraj z eMkiem . OswiadcZyl mi wieczorem, że wychodzi do baru z kumplami i jakby nigdy nic
Wyszedł ! Wrócił nad ranem ! Nie mam zamiaru się do gada odezwać !
Miłego dnia kochane ! -
nick nieaktualnyDzień dobry,
Dzięki dziewczyny za odp- Justyna przypomniało mi się jak napisałaś o tych 2h, że nam też to położna w SR mówiła. No ale pytałam teoretycznie. Na razie tylko brzuch jakby częściej boli jak na@ i dziś też częściej wstawałam do WC
Lusesita- oby @ lekką była, skoro już się pojawiła!
Patrycja-oj też bym się do męża nie odzywała. no i zdrówka życzę, żeby nic tam się nie rozkręciło! -
W nie złym stanie musiał wrocic bo weszłam do pokoju a tam sama gorzelnia ...
chciałabym zostawić mu Oliviera na cały dzień i jechać do rodziców ale szkoda mi dziecka, że cała niedziele spędzi z ojcem który leczy kaca ...
A herbatkę już pije :*
Achia kochana oby się coś zaczynało rozkręcać
Lusesita wspolczuje @ ! Ja po porodzie dosyć szybko dostałam coś mi się kojarzy, że zaraz po połogu ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 09:18
-
Lamka mam nadzieje że po nocy dobre wieści i stan Domisia stabilny. Myśle o Was cały czas.
Ja oo całej nocy z ssakiem przyklejonym do piersi wstałam z zastojem... organizm odmawia współpracy i domaga się odpoczynku. Cała chora się już czuje (gardło, katar..)
Summer poczekaj do końca skoku, za dwa-trzy tygodnie powinno być lepiej. A jeżeli nie to pytanie podstawowe - jeżeli przejdziesz na mm to część karmień i usypiania nocnego przejmie eMek? Bo jeżeli nie to może się okazać że tylko sobie dodałaś roboty...
Achia mi odeszły wody w trakcie akcji i Ninka się urodziła jakieś 1,5 godziny pozniej...!
Co do zabawek u nas nadal hitem jest „Słonik na dzień i noc” Smily play. Poza tym bardzo polecam wierze z Ikea kosztuje 10zl, każde pudełeczko na jakieś dziurki i w kąpaniu też się ekstra sprawdza, Ninka lubi rozwalać jak zbudujemy i przekładać sobie. Ja też jej wkładam różne rzeczy to tych kubeczków i jest bardzo zadowolona.
https://m2.ikea.com/pl/pl/p/mula-foremki-60294877/
W ogóle z tej serii mula są super zabawki. A i jak któraś szuka stojaka drewnianego na zabawki to też mają. Ja żałuje że tak późno ho odkryłam.
Poza tym miękkie klocuszki (w smyku są z BamBam, bardzo polecane są z btoys ale sporo droższe.)
Z btoys tez bardzo fajny zestaw piłek sensorycznych, ale uważam, że cena też mocno przesadzona...
My kupujemy Nince pianinko szczeniaczka z fisher price i szukam czegoś co wydaje odgłosy zwierząt (arka Noego super ale chyba jeszcze nie na teraz)
A no i hula kula chcemy, poluje na używaną bo sporo ich a plastik łatwo zdezynfekować i wyczyścić...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 09:18
-
nick nieaktualnyLusesita- przyszła mi taka myśl do głowy, ale potem przyszedł poranek i wszystko odeszło jak ręką odjął...tylko muszę Oskara obudzić, bo tak jak fika non stop ostatnio, tak coś zrobił się ospały. Ja wiem, że pogoda za oknem fatalna, no ale
Patrycja- faktycznie, szkoda syna, by tatę oglądał cały dzień w takim stanie.. ale obiadu to mu- Emkowi w sensie- nie rób!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 09:20
-
nick nieaktualny
-
Lamka poproś o strzykawki, na początek takie maks 5ml, wyciskasz i po kropelce lekko wciągasz do strzykawki. Na początek ciężko, ale dojdziesz do wprawy na pewno! Ja ściągałam, strzepywałam i delikatnie wypuszczałam powietrze żeby nie wylać tych kropel i dalej ściągałam żeby strzykawka była pełna mleka nie powietrza. Jakbyś miała jakiekolwiek pytania możesz pisać na pw czy fb.
Edit. Sprawdziłam, ja zaczynałam od strzykawek 2ml, łatwiej mi się do nich ściągało
Nie wiem ile będziesz w szpitalu, ale jak wiecie że Maly przynajmniej kilka dni zostanie na oddziale to niech eMek koniecznie kupi torbę termiczną, wkłady żelowe do mrożenia i pojemniki na mleko (z medeli są super takie buteleczki małe jednorazowe - których można używać więcej niż raz! - 80ml)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 09:37
-
Lameczko, dalej mocno trzymam kciuki za Domisia. Wiesz co u niego? Nie załapałam się na zdjęcie, będę polować na następne.