X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3635 10028

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris kciuki jutro za Ciebie :* przepraszam, ale w sumie nie wiem na czym u Ciebie stanęło - cesarka czy wywoływanie? Wybacz, umknęło mi :/

    Anna Stesia - sama zapytałam, a potem nie zareagowałam na odpowiedź nawet, pełna kultura :/ już wcześniej pisałam Ci, że podziwiam za powrót do pracy po 6 miesiącach, między innymi dlatego, że nie wiem jak Ty jesteś w stanie funkcjonować zawodowo po nocy przerywanej co godzinę przez synka? Ale Ty jesteś niesamowitą kobietą, więc DAJESZ RADĘ! Szacunek nieskończony!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 21:21

    Lunaris, Anna Stesia lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Stysiiaa Nowa
    Postów: 3 1

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie kochane
    Czytam was od bardzo dawna i w końcu przyszedł odpowiedni czas by się odezwać A więc przychodzę z problem około 6 miesięcy staramy się z mężem o dziecko. Jak narazie nie ma nacisku nic się nie dzieje jeżeli przychodzi @ cieszymy się że możemy się kochać. Ale w tym miesiącu jest inaczej kilka dni po dniach płodnych bardzo mocno bolał mnie jajnik nigdy tak bardzo mnie nie bolało całą macica była odczuwalna... ciągle zmęczenie ospanie piersi dziwnie bo boli tylko lewa i wygląda na większą i bardziej nabrzmialą za to oba sutki bardzo wrażliwe. Dziś 2 dni przed @ zobaczyłam delikatnie zaróżowioby śluz ból jajnika jest tak mocny że czasami muszę stać i się nie ruszać bo tak jakby ktoś chciał go wyrwać lecz nie cały czas tylko w postaci skurczów. Temp.37 testów nie robiłam bo boję się rozczarowania. Czy ktoś mi powie czy to dobre wróżby ???

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 21:50

  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stysiiaa - tylko beta prawdę Ci powie :)
    Ja żadnym objawom nie wierzę, ale trzymam kciuki. Daj znać co wyszło :)


    age.png
  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamka duzo uścisków dla Ciebie. Mam nadzieję, że raz dwa będziecie mogli być w domu i szykować się na święta. Wiem, że teraz jest ciężko, ale kolejne tygodnie wszystko Wam wynagrodzą.


    age.png
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stysiiaa tylko betaHCG prawdę Ci powie na tym etapie. Różowy śluz to może być początek @ albo i nie, temperatura też nie jest wyznacznikiem (ja w cyklu z 2 kreskami miałam mniejsze tempki niż wcześniej). Jutro poniedziałek idź utoczyć krwi najlepiej. Powodzenia!

    Dzięki za kciuki dziewczyny!
    Jeżowa miało być CC to doktorka straszyła najpierw cholestazą, potem małowodziem i dużą masą dziecka. Jak przyszło co do czego to "zapomniała" że się ze mną umawiała w ogóle na przyjęcie :/ także teraz nie wiem na czym sama stoję bo przy ostatniej rozmowie powiedziała że oceni (jutro) i może jednak indukcje by zrobiła... ale nie tak od razu jeśli nie będzie rozwarcia... zastanawiam się o co chodzi (np o kopertę?). Jutro się przekonam ale spodziewam się że wrócę do domu na przetrzymanie jeszcze ze 2-3 dni.

    Ogarnęłam właśnie nóżki- teraz wyglądam jak oskalpowana sarenka... może było lepiej nie ruszać wcale. Idę spać, trzeba trochę snu złapać bo z rana pobudeczka!

    Dobrej nocy wszystkim! Szczególnie naszym dzielnym nieśpiącym Mamusiom!


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna - świetny pomysł, poproszę lekarkę żeby nam strzeliła jakąś fotkę. Ostatnio dostawałam tylko zdjecie mojej szyjki, ale to średnia pamiątka :D

    Lunaris - trzymam kciuki, niech się wreszcie na coś zdecydują i nie każą Ci dłużej czekać. Wyśpij się Kochana!

    Lunaris lubi tę wiadomość

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris- śpij dobrze i będziemy czekać rano na wieści!

    Lunaris lubi tę wiadomość

  • Lusesita Autorytet
    Postów: 1995 2563

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamka myślami jestem z wami. Domis to silny gość <3

    Lunaris kciuki za jutrzejszą wizytę. Oby cię już nie brali na przetrzymanie, bo to bez sensu. Jestem ciekawa co ta twoja gin wymyśli.

    Lunaris lubi tę wiadomość

    f2wlbd3m7vs8avcj.png
    dxom8u698gwsp1q3.png
  • Nadzieja22 Autorytet
    Postów: 2410 3875

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamka, Domiś śliczny, włoski ma boskie <3 Odpoczywaj i odzywaj się w miarę możliwości.

    Lunaris powodzenia jutro :)

    Ja tu rozmyślam co zamówić w Rossmannie na promocji 2+2. Mam w sumie 3 karty do dyspozycji, a pomysłów mało :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 22:36

    Lunaris lubi tę wiadomość

    HrQwp1.png
    21.06 hcg 14,3, 23.06 hcg 92,07, 25.06 hcg 307, 27.06 hcg 803
    ♡♡♡
    MTHFR 677 homo; niedoczynność tarczycy, ANA+++, NK 17%, kiepskie cytokiny
    W drodze do macierzyństwa od 05.2017
  • malka Autorytet
    Postów: 2366 4686

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris trzymam kciuki, żeby lekarce się jutro "przypomniały" wasze ustalenia. Daj znać jak co postanowicie. Powodzenia!

    Lunaris lubi tę wiadomość

    5b09trd8ji0unw2g.png

    34bwflw153i9m8vo.png
  • Sarna84 Autorytet
    Postów: 817 1648

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lameczko ogromne gratulacje! Nie załapałam się na żadne zdjęcie, ale wiem że Domis jest prześliczny. Trzymam bardzo mocno kciuki za niego, jest silny i dzielny, pokona chorobę i już wkrótce ten ciężki start będzie dla Was tylko wspomnieniem. Zdrówka dla Domisia, siły dla Ciebie, jestem myślami z Wami <3

    Lunaris jutro moje kciuki są także Twoje, wyspij się, czekamy jutro na wieści!

    Spokojnej nocy dla Wszystkich.

    Lunaris lubi tę wiadomość

    Yru0p1.png
    yusqp1.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 01:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris, kciuki za jutro. Mam nadzieję, że mimo wszystko lekarka okaże się słowna.
    Tekst o sarence mnie rozbroił ;)

    Lunaris lubi tę wiadomość

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 01:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam dziewczyny.
    Niestety od 14.00 już nic nie leci z piersi, ale nie poddaję się i jutro kupuję fermaltiker i będę próbować więcej pić, chociaż jest ciężko bo czuję bardzo jelita. Zobaczę też Dominisia, więc może trochę moje cycki się ogarną powoli.

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 01:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa wrote:
    Lunaris kciuki jutro za Ciebie :* przepraszam, ale w sumie nie wiem na czym u Ciebie stanęło - cesarka czy wywoływanie? Wybacz, umknęło mi :/

    Anna Stesia - sama zapytałam, a potem nie zareagowałam na odpowiedź nawet, pełna kultura :/ już wcześniej pisałam Ci, że podziwiam za powrót do pracy po 6 miesiącach, między innymi dlatego, że nie wiem jak Ty jesteś w stanie funkcjonować zawodowo po nocy przerywanej co godzinę przez synka? Ale Ty jesteś niesamowitą kobietą, więc DAJESZ RADĘ! Szacunek nieskończony!

    Bóg zapłać za dobre słowo :-) Ale tak ogólnie to rady nie daję. Tylko pozoruję akcje i czekam, az to wszystko się rozsypie.

    Lunaris, jutro (a właściwie dziś) dzielę myśli między Ciebie a Lamkę i Domisia!

    Lunaris lubi tę wiadomość

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 01:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamciu, masz z laktacją znacznie trudniej, bo nie miałas kontaktu skóra do skóry, nie miałaś przystawianego synka do 2 godzin po porodzie itp. Ale sporo z nas jest dowodem na to, że początki moga być beznadziejne, a potem laktacja będzie hulała (albo przynajmniej wystarczała). Najwięcej Ci podpowiedzą Pilik i Lena, ale ja ze swej strony radzę po prostu pracować regularnie laktatorem, nawet jeśli nic nie leci. Na sucho może być nieprzyjemnie, ale za moment lub dwa ruszy, zobaczysz. Najlepiej po pół godziny (15 minut na każdą pierś albo w systemie 3-5-7) co 2,5 godziny, jak dasz radę. Możesz raz dziennie robić power pumping, czyli przez godzinę pracować co 10 minut na jednej i na drugiej piersi. Trzymam kciuki, bo wiem, że to diabelnie trudne, ale satysfakcja z podarowania swojemu dziecku choćby kropelki płynnego złota (czego teraz mały najbardziej potrzebuje) bardzo Ci pomoże. Nie przejmuj się, nawet jeśli przez 2-3 dni prawie nic nie ściągniesz. Takie prawo natury, zwłaszcza że dochodzi do tego jeszcze stres.

    Rucola lubi tę wiadomość

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 01:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamka, podpisuję się pod tym co mówi AnnaStesia.
    Słyszałam, że dobrze jest patrzeć na dziecko podczas pobudzania laktacji (chociażby na zdjęcie), myśleć o małym. Podobno to pomaga.
    Niestety w pierwszych dniach tego pokarmu jest mało ale z każdym dniem powinno być lepiej.
    Ja mimo wszelkich udogodnień natury (poród sn, kontakt skóra do skóry, przystawiane dziecko) w szpitalu miałam tylko kilka kropel. Dopiero jak wróciłam do domu, zjadłam coś dobrego (a nie to szpitalne jedzenie), odetchnęłam - to mleko się pojawiło :)

    W przypadku mam KPI bardzo ważne jest nocne odciąganie mleka (między 1 a 4). Przeważnie rezygnacja z nocnej sesji ma negatywny wpływ na ilość mleka. Może warto spróbować?

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 02:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się lamka podpisuję pod tym co dziewczyny.
    Dla mnie zbawienny był laktator w szpitalu. Bez nacisku na samą siebie prosiłam M żeby go przynosił z korytarza szpitala. Nie miałam dostawianego Oskara regularnie (szczególnie w nocy) przez 3 dni. Ciągle słyszałam że nie musi jeść bo ulewa jeszcze wodami i tak się 'bujalam' 3 dni... Pielęgniarki go same dokarmialy mm. Ale u mnie dochodziła mega anemia do tego.

    Mimo wszystko cieszyłam się że cokolwiek kapie. A powrót do domu jak pisze Justyna dał powódź mleka.
    Mi felmatiker zalecili pić po nawale. Był w 3 dobie. Wróciliśmy po 6 dniach do domu i w sumie wtedy dopiero M mi zaczął go robić.

    Może nie jestem przykładem na KP bo skończyło się po 3,5m ale pamiętam że chciałam zrobić wszystko w szpitalu żeby coś odciągnąć. Właśnie wtedy mi brzmiały słowa dziewczyn z forum żeby szybko walczyć o mleko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2018, 02:13

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 03:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety jeszcze wczoraj/przedwczoraj nie byłam w stanie utrzymać regularności, ale staram się bardzo. Wczoraj/dzisiaj było 9:30, 14:00, 17:00, 20:00, 00:00, 3:00.
    Mam laktator na dwie piersi, czy mogę robić 15min obie naraz? Czy lepiej jednak 7-5-3 pojedynczym?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2018, 03:24

  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 04:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamka możesz po dwie piersi na raz. Oszczędzasz czas. Ja zarówno przy pierwszym porodzie sn jak i przy drugim cc musiałam wspomóc się laktatorem, by rozkręcić laktacje. Ważne jest by odciagac nawet jeśli nic nie leci. U mnie za pierwszym razem dłużej to trwało (stres, anemia, brak wiedzy), tym razem już wiedziałam, że do szpitala zabiorę swój laktator i będę odciagac regularnie w miarę możliwości i przynajmniej raz w nocy. Mleczko pojawilo się znacznie szybciej niż po pierwszym porodzie.

    Rucola lubi tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 10 grudnia 2018, 04:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamka, nie musi być regularnie z zegarkiem w ręku. Po prostu ściągasz w wolnej chwili, możesz jak najbardziej 2 piersi na raz. W przypadku laktatora podwójnego power pumping wygląda tak: 15-20min ściągania, 10min przerwy, 10min ściągania, 10min przerwy i 10min ściągania.

    Rucola lubi tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
‹‹ 2488 2489 2490 2491 2492 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ