Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Lena, w takiej sytuacji też raczej myślałabym o odstawieniu. U nas niestety nie ma planów drugiego maluszka a jak na złość @ wróciła 4,5 m-ca po porodzie.
Rucola, tak ładnie idzie Ci karmienie piersią, myślę, że na tym etapie możesz już troszkę się wyluzować, bo nawet w razie kryzysu Lewcio już ma wyrobioną technikę ssania, więc szybko byście się z nim uporali.Rucola, pilik lubią tę wiadomość
-
Mnie się marzy karmienie do samoodstawienia, a już na pewno do 18 miesiąca. Nie wiem tylko, jak damy radę z nocami. Synek teraz zamiast się ze mną bawić itp. to kojarzy mnie z jednym
Dochodzi do tego, że miota się nawet przy przebieraniu czy myciu pupy od kranem, byleby siorbnąć choć łyczka. Wyobraźcie sobie tę jogę! O przewijaniu nie wspomnę, bo tu od dłuższego czasu odchodza niezłe dżezy. Gdy biorę go na ręce zaraz zjeżdża i węszy. No dobra, rozumiem, że mu smakuje itp. i nie załuję dziecku, w końcu to nie dla mnie, tylko dla niego ta produkcja, ale nie wiem, czy to tak powinno wyglądać
Rozszerzanie diety też przedstawia się tak, że najpierw cymboli z piersi, potem kosztuje delicje, a potem znów popija piersią. Widzę, że zawartość melczarni bardzo go stymuluje ruchowo, bo gdy widzi mnie na drugim końcu pokoju to mknie ile sił w łapkach (bo głównie pełznie) z dzikim okrzykiem radości
Czytałam na sieci o tym, że zrobiono badania na maluchach dkp i one odpowiadały, dlaczego lubią pić mamine mleko. Jedna odpowiedź mnie rozczuliła: "better than ice-cream" (jsk jesteście zainteresowane to tu: https://www.eurekalert.org/pub_releases/2005-08/ra-aga080305.php)
Ps. Rucola, ja to tylko tak przerażająco odmalowuję. Ogólnie mamy z tego sporo radości - maly z jedzenia, ja z patrzenia na jego przeszczęśliwą buzię.
Justyna, u Ciebie każdy dzień jest jak u zwykłej mamy kp tydzień. A jeszcze jeśli dołączasz do tego gromadkę innych małych brzuszków to już w ogóle!
Summer, rok to fantastyczny wynik. Ja w czasach przed ciążą chciałam karmić rok, bo wydawało mi się, że karmienie chodzącego dziecka jest dziwne. Gdy zaszłam w ciążę chciałam karmić do samoodstawienia. Gdy urodziłam i okazało się, że mam poważne problemy z karmieniem byłam wdzięczna za każdy najpierw dzień, potem tydzien, a potem miesiąc. Więc teraz nie planuję, tylko mam marzenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 21:59
Rucola, summer86 lubią tę wiadomość
-
Hehe, też czasami myślę, że moja córka widzi we mnie tylko cyce :p
Ale jest tak rozkosznym urabiaczem, że wybaczam jej to
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/56b5ab552a7f.jpgYoselyn82, emi2016, Lusesita, Rucola, Jeżowa, Achia, pilik, Nadzieja22, Anna Stesia, Aga9090, KateHawke, JustynaG, KateKum, Luna1993, Patrycja20, Bajkaaa, veritaserum, blue00, Minnie89, malka, Morusek, Emiilka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny przepraszam ze sie nie odzywam ale jestemw trakcie przygotowan do roczku. A Łucja nie spi po nocach i jest strasznie ie marudna.... Jak spi w dzien ja tez spie bo jestem strasznie zmęczona. ..
Nadrobie Was po niedzieli i sie odezwe. Poki co staram sie czytac na biezaco ale nie mam czasu porzadnie napisac... -
Kaczorka to straszne, a tego krzyku rozpaczy nawet nie chcę próbować sobie wyobrazić. A Alusia jak zawsze cudna
Summer rok to piękny wynik i jeśli chcesz odstawić po takim czasie to nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia (ani odstawiając wcześniej, nie zrozumcie mnie źle). Sama chciałabym karmić właśnie około 12 miesięcy, choć pierwszym planem minium jest pół roku. A tak naprawdę to jestem dumna z każdego tygodnia. Moja mama zakończyła laktację, gdy miałam 4 miesiące - rzekomo nie najadałam się jej mlekiem. I choć teraz wiem, że niewystarczająca ilość mleka zdarza się rzadko, to ja nieustannie obawiam się tego czasu około 4 miesiąca, by nie powtórzyć historii mojej mamy.
Ibishka bardzo się cieszę, że Twój tato ma wyznaczony termin operacji! Będę mocno zaciskać za niego kciuki. Mój tato był dzisiaj na konsultacji, zdecydował się na wycięcie guza, w poniedziałek idzie ponownie do lekarza by wyznaczyć termin operacji. Jeśli wycięcia tfu tfu tfu by nie pomogło, to wtedy radioterapia. Podobno lekarz jest dobrej myśli, więc cała nasza rodzina także jest pozytywnie nastawiona. Mam nadzieję, że wyleczą mojego tatę, bo nie wyobrażam sobie, bym już musiała się z nim pożegnać... Bardzo bym chciała, by mógł podzielić się swoją ogromną wiedzą z Agatką i każdym kolejnym wnukiem, który się pojawi na świecie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 22:21
-
Rucola- ja przeczesuję brwi dołączoną do zestawu szczoteczką, potem nakładam cień i następnie wosk. Ponownie wyczesuję i voila
To ratunek na czas, kiedy nie mam jak podejść na regulację. Optycznie wyglądają nieźle.
Rucola lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Dziewczyny czy ja mogę dać Natalii Espumisan w przypadku jak ma gazy (trochę ją brzuszek pobolewa z tego co widzę ale nie ma twardego) i trzeci dzień już praktycznie kupki nie robiła? Jedynie wczoraj raz i dzisiaj raz mały kleks i to wszystko... A do tej pory robiła co zmianę pampersa i się martwię
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 22:57
-
Emi wszystkiego najlepszego dla Łucji i dla Ciebie też
Jeżowa w takim razie trzymam kciuki, żeby wycięcie wystarczyło!
Włoski umyte, nóżki ogolone, pazurki przycięte, brwi wyregulowane, znaczy jestem gotowa na jutrzejszą sesjęJeszcze tylko zjem sobie kawałek pizzy i można iść spać (oby...), bo przed 8 jadę do koleżanki, żeby ogarnęła mi makijaż i włosy.
KateHawke, Luna1993, Kaczorka, emi2016 lubią tę wiadomość
-
KateHawke wrote:Dziewczyny czy ja mogę dać Natalii Espumisan w przypadku jak ma gazy (trochę ją brzuszek pobolewa z tego co widzę ale nie ma twardego) i trzeci dzień już praktycznie kupki nie robiła? Jedynie wczoraj raz i dzisiaj raz mały kleks i to wszystko... A do tej pory robiła co zmianę pampersa i się martwię
Wydaje mi się, że spokojnie możesz podać. Nie zaszkodzi, a może pomożeu nas kupy idą rzadko, więc nawet 6 dni bez mnie nie dziwi (i Mała też znosi to bezproblemowo), ale jeśli u Was częste kupki to norma to wyobrażam sobie, że Nat nie jest zadowolona.
Nadzieja udanej sesji jutro! Pamiętam, jakby to było wczoraj, jak szykowałam się na naszą - oczywiście pół nocy nieprzespane i trzeba było się ratować makijażemWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 23:24
KateHawke lubi tę wiadomość
-
Kate, rownież podalabym espumisan. U nas gdy byly problemy ze zrobieniem kupki (norma to kilka dziennie) pomagało unoszenie nóżek do brzuszka a raz gdy było najgorzej pomoglo delikatne masowanie odbytu olejkiem migdałowym. Wiem, że nie brzmi to najlepiej i sama byłam sceptyczna, ale naprawdę pomogło.
KateHawke lubi tę wiadomość
-
Kate i pamiętaj, ze espumisan najlepiej dawać przed każdym karmieniem przez jakiś czas a nie tylko od wielkiego dzwonu. U nas tylko ta opcja się sprawdziła, tak zalecił lekarz. Dawalismy standardowo po 5 kropelek przed dziennymi karmieniami i do 10ciu w nocy. U nas kup coraz mniej, ale póki co 1-2 dziennie.
KateHawke lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Dzień dobry
Jaka tu cisza...
Czyżby wszystkie mamusie i ich maluszki przespały cała noc ?
Patrycja jak sytuacja ?
Emi, udanej imprezy urodzinowej
Spokojnego i dobrego dnia dla wszystkichemi2016 lubi tę wiadomość
-
Bajeczko, a u nas wszystko stopniało i znów jest buro
Emi, wszystkiego najlepszego dla Łucji i udanej imprezy roczkowej
Malka, najlepsze życzenia dla Feli z okazji pół roczku!malka, emi2016 lubią tę wiadomość