Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Ibishka - gratuluje tak dobrych wiesci
tunelik całkiem niezły, ale na codzień musi być utrudnieniem okropnym...
Pilik - dziękuje :* :*
KateKum - ja wychodzę z założenia moja matka dała radę, moja babka dała rade to co ja qrwa nie dam ?? Tez troszkę sobie żartuje i pewnie gdyby była możliwość rodzic bezbolesnie to każda by skorzystała, ja nie doświadczyłam żadnego znieczulenia, oba porody „na żywca” i myśle ze pierwszy poród jest łatwiejszy bo nie wiesz co Cię czekaale Twój wybór i Twoja decyzja, może dziewczyny po CC tez dadzą Ci jakiś obraz do porównania
Wiec się pytam dziewczyny - jakie kuźwa prądy zabieracie ze sobą na porodówkę ????????Lunaris, Barbarka1984, KateKum lubią tę wiadomość
-
Kate ja nie rodziłam naturalnie, tylko miałam planowe cc, więc skurczy w ogóle nie doświadczyłam, a rekonwalescencja po operacji przyjemna, bo na legalu dostajesz dużo środków przeciwbólowych - więc polecam
oczywiście poród naturalny ma wiele zalet, ale z perspektywy czasu stwierdzam, że za bardzo demonizowałam cesarkę
Ibishka super, maj już niedługoa śniegu tyle to ja w życiu nie wiedziałam!
Mąż o imieninach pamiętał i bardzo dosłownie potraktował powiedzenie "przez żołądek do serca" - dużo słodyczy to jest to, czego obecnie potrzebuję
Agatka albo miała jakiś koszmar, albo ją coś zabolało, bo obudziła się z takim przeszywającym serce płaczem, że niemal się teleportowałam do jej łóżeczka. Ale trochę przytulania i się uspokoiła i poszła dalej spać. Ale ten płacz był przerażający.Lunaris, ibishka lubią tę wiadomość
-
Jeżowa lubię oczywiście za męża co Ci życie osładza. Agatki mi szkoda i Ciebie- bo matce zawsze serce pęka jak słyszy płacz swojego dziecka.
Ibihska warto było czekać pod tymi drzwiami na takie info prawda ?cieszę sie.
No i śnieg macie piękny- u nas nic, wszystko stopniało tylko lód niebezpieczny został na chodnikach. Jutro niby coś ma padać... zobaczymy rano.
Uciekam ogarnąć póki junior odleciał i łyknąć trochę snu do przepisowych (mam nadzieję )pobudek.
Dobrej nocy!
Ps Zapomniałam dodać że Aneczka pięknie się prezentuje w sukieneczce -aż mam czasem ochotę wsadzić taką Stasiowi jak widzę Wasze piękne księżniczki -
Lunaris Ty masz AZS czy Twoje dziecko? Pytam, bo już sama nie wiem co meczy mojego syna. Pediatra co chwilę daje "złote" rady: A to emolium, a to latopic, atoperal, bepanthen sensitive, la roche Lipikar, bioderma z owsem... brak poprawy. Byliśmy u innej lekarki, która kazała zrobić testy alergiczne pokarmowe, w których nic nie wyszło. Później czytałam, że testy u tak malych dzieci sa całkowicie pozbawione sensu. Dopiero ponoć po 5-6 roku życia. Byliśmy tez u polecanej dermatolog we Wro i ona powiedziała że to wyprysk pieniazkowaty, podchodzacy pod AZS. Powiedziała, ze moze z tego wyrosnac. Kazała używać emolientow, krotko kapac w jiezbyt cieplej wodzie, natluszczac, zapisała advantan, triderm na większe zmiany. No i brak poprawy. Ja już sama nie wiem. Zmiany nie sa duże, ale występują roznie: kark, zgiecia kolan, brzuszek. Latem było lepiej, ostatnio tragedia... nawet jakieś drobne, wyczuwalne pod ręką krostki pojawiły się na klatce piersiowej. Fakt, że jadł ostatnio więcej nabiału (jogurtów naturalnych). Najgorsze jest to, że on to w nocy rozdrapuje, w przedszkolu to samo. Ja już sama nie wiem czy to alergia czy AZS. Może ktoś mógłby polecić dobrego dermatologa/alergologa we Wrocławiu?Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Rucola, zdrówka dla Twojego taty! A dla Ciebie sił!
Kate, co do porodu to cóż, boli. Ale mnie pomagała myśl, że to się kiedyś kończy, wiadomo, że nie będę rodziła w nieskończoność. Zzo to najwspanialszy wynalazek na świecie, wprawdzie u mnie zadziałał tylko na pół godziny, ale dzięki temu dostałam trochę oddechu. Następne 2 dawki już nie zadziałałyZ tego, co dziewczyny piszą, mniej boli gdy akcja zaczyna się samoistnie, a nie wtedy, gdy wlewają sztuczną oxy. Dobrze jest też się ruszać podczas porodu, korzystać z prysznica, próbować przeć w różnych pozycjach itp. Dobra położna to 50 % sukcesu, ktoś bliski wspierający to drugie pół.
Ibishka, dobre wieści! A gdy zobaczyłam Twoje zdjęcie to przypomniały mi się moje młode lata, kiedy z siostrą skakałyśmy do zasp, które przykrywały nas razem z głową. Zima jest fantastyczna!
Juicy, co u Was? Jak się miewa Hubert?
Lusesita, ja brałam przez 15 dni Zinnat, na ostre zapalenie piersi. Amoksycylina jest bezpieczna:
http://www.kobiety.med.pl/leki/search.php
Dużo zdrówka!
Bazylkove, cuuuudne wieści
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 23:19
-
Agulineczka AZS ma Lunka i dziecko mojej bardzo bliskiej koleżanki. Mój Franek ma alergie- obecnie na białko jaja i mleko krowie oraz barwniki spożywcze niektóre i uzdatniacze. Kiedyś miał prawie na wszystko ale wyrósł na szczęście.
Niestety nawet specjalistom trudno różnicować takie zmianyu dorosłych łatwiej niż u dzieci. Miejsca które opisujesz pasują do AZS ale krostki zwykle w alergii. AZS to bardziej takie suche placki choć nie ma zasady... Przerobiliśmy wszystkie kosmetyki które wypisałaś i również bez poprawy. Była dopiero po maści witaminowej z Laticortem (ale to już steryd niestety) i po Elocomie (też steryd). Zasada była też już Ci znana- kąpać nie za często i w emoliencie jakimś. Grunt to trafić na dobrego alergo/dermato-loga. Ja trafiłam za 3 razem, wcześniej pediatra leczył mi dziecko antybiotykami na choroby zakaźne skóry...
Jeśli masz jakieś podejrzenia to wyeliminuj z diety podejrzany produkt a potem, jak przygasną lub znikną zmiany (mogą siedzieć do wiosny) zrób próbę i podaj w większej ilości u takiego większego dziecka jak synek- wyjdzie szydło z worka.
Z kolei AZS lubi zimową porą się rozgościć- ciepło, kaloryfery a istota choroby to przesuszenie i brak warstwy lipidowej skóry. Więcej to pewnie Luna moze opowiedzieć, ja mam doświadczenia z alergią bardziej.
Czasem ciężko jest to rozpoznać- dziś sama patrząc na Stasia zastanawiałam się co to jest i obstawiałam że to z mojego pokarmu... ale wtedy najprędzej miał by na twarzy lub całym ciele a nie tylko na lewym cycku -
Lusesita zdrowia!
nie ma to jak chora matka
nie czuj się jak niematka - bo jesteś potrzebna dziecku ZDROWA! im szybciej się wyleczysz tym lepiej dla Was obu ... a właściwie dla całej czwórki
wiadomo że na mamie dom stoi
Siwulec- TENSy to takie elektrody przyklejane w okolicy krzyża, ustawia sie natężenie prądu i one łagodzą bóle porodowe. Mnie pomógł równie skutecznie w pierwszym porodzie masaż krzyża. Mama mi poprostu masowała dość mocno palcami. Jeśli planujecie rodzić z Emkiem albo kimś innym bliskim- mamą/siostrą/koleżanką, to możecie poćwiczyć w domu. To naprawdę pomagaMożna się masować na leżąco czy na piłce. Polecam i idę już naprawdę spać
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e4dd13975fd6.pngWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 22:41
Lusesita, Siwulec lubią tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:Agulineczko, Ty masz Timbę Safety 1? Powiedz mi, jak rozwiązałaś kwestię podnóżka? Mój malec ma za krótkie raciczki do tej podstawki i nie wiem, jak wykombinować mu coś, na czym mógłby je położyć.
Tak, ja mam to krzesełko. Ten podnozek na pierwszym poziomie jest praktycznie pod samym siedziskiem. U nas nie bylo problemu. A może spróbuj polozyc na podnozek np jakaś książkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 22:49
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Dzięki! Ja dla małego mam mieć tylko higieniczne rzeczy, ewentualnie smoczek czy właśnie pieluszki tetrowe. Ubranie tylko na wyjście, ale wezmę jeszcze rożek i otulacz tetrowy, bo oni mają kiepskie. Spróbuję się spakować do małej walizki, szczególnie te rzeczy potrzebne na początek. Na wyjście dla nas do torby wrzucę wszystko.
Bazylkove cudnie
Ibishka dobre wiadomościDroga faktycznie niezła
-
Dziękuje Lunaris - pierwsze słyszę o tych elektrodach.... rodzic będę sama, eMkowi mogłabym zrobić krzywdę bo on się nie nadaje na takie akcje i tylko mnie wkurza
A co do porodu, trochę jakby skurcze mnie łapią, wzięłam prysznic, młody dostał czkawki a skurcze (łagodne i nieregularne) pojawiają się... chyba spróbuje to przespać, jutro stolarz kończy montować szafę i chciałabym zdążyć jeszcze poprzekładać ciuchy...
Dobranoc i mało pobudek życzę Mateczki :*Rucola, Barbarka1984, pilik, malka, Lunaris, KateKum, KateKum, KateKum lubią tę wiadomość
-
agulineczka wrote:Tak, ja mam to krzesełko. Ten podnozek na pierwszym poziomie jest praktycznie pod samym siedziskiem. U nas nie bylo problemu. A może spróbuj polozyc na podnozek np jakaś książkę.
Dzięki! U nas jest dużo niżejMówiłam męzowi, żeby włożył tam, gdzie potem obniża się siedzisko, ale doczytał w insktrukcji, że nie można i nie zrobił. Książkę bym dała, gdyby nie fakt, że u nas po każdym jedzeniu cała kuchnia wygląda jakby przeszło w niej spożywcze tornado, a książki u nas na wagę złota, więc nie złożę żadnej na ołtarzu destrukcyjnych zapędów mojego syna
Chyba musze poprosić małżonka o przesunięcie podnóżka wyżej mimo przeciwskań w instrukcji.
-
Nie mogę cos spac, czuje brzuch, nie wiem jak mam sid ulozyc zeby bylo mi wygodnie.Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Yos - ja pod koniec ciąży żartowałam, ze wygodnie byłoby mi już chyba tylko na głowie
Będę tu chyba częstym nocnym gościem bo moje nocne karmienia trwają wiecznośc... A syn uraczył rodzicow tyloma kupkami dziś że chyba z 20 pampersów zmieniłam
Widziałam że pojawił się temat znieczuleń - moje zzo działało prawie 2h i w tym czasie zrobiło mi się rozwarcie z 4 do 10...Rucola, Jeżowa, KateKum lubią tę wiadomość