Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKochane wpadłam tylko napisać że po szczepieniu ok, wieczorem napiszę więcej.
A, i przybrał przez tydzień 140gWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2019, 18:00
Rucola, Karma88, KateHawke, JustynaG, mi88, Kaczorka, Aga9090, Minnie89, StaraczkaNika, Patrycja20, veritaserum, -Mamunia-, Madzik34, summer86, Bajkaaa, Lunaris, pilik, admiralka, Lena21, malka, Nadzieja22, Emiilka, KateKum lubią tę wiadomość
-
Mi88 dziękuję za piękne zdjęcia i opis
jestem w pełni usatysfakcjonowana
ja pogadam z emkiem co do "lizania" ale nasz Młody absolutnie nie siedzi ale jest bardzo zainteresowany jedzeniem, chce chwytac, zabawkami celuje do buzi więc może, a moze wstrzymamy się jeszcze 2 tygodnie i w ostatni tydzień lutego będziemy lizac a od marca lecimy z koksem
Kate sto latek!!! i częściej takich smierdzących prezencików zyczę
Co do szczepień my pierwsze mieliśmy na koncówce 12go tygodnia, nie wiem jakie są dokłądne zalecenia. W czwartek mamy bexero ale pewnie przesuniemy mimo tego, ze u Młodego po katarze ani śladu. Trzymało Go dokładnie 2 dni, zastanawiam się czy pomogły te merne inhalacje czy moje mleko którym zakraplałam nosek, czy po prostu u dziecka katar trwa tak króciutko...KateHawke lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Achia kołyska super!! Oby Oskar jak najdłużej był na nią wrażliwy
a co do siostry to kurka niech się pracą nie wykręca, bo tylko ostatni weeken marca pracujący
a jak starsza? w którym jest tygodniu? wiecie jaka płec bedzie?
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Jakie tu dziś same rozkoszne zdjęcia od rana! I te przy cycu i te po jedzeniu - przesłodziaki
My dziś z Tosią calutki dzień same, bo tatuś do 21 w pracy
A jutro na 16.00 jedziemy na szczepienie, mam nadzieję, że Tosia będzie dzielna i wszystko będzie dobrze. -
JustynaG wrote:Karma, ale ja czegoś nie rozumiem... "pozwalać jej płakać?" Przecież to chyba naturalne, że jeśli dziecko coś boli, coś doskwiera (w tym przypadku to kolka) to płacze. I co Wy macie zrobić ponadto co robicie?
Gdybyś zostawiła dziecko płaczące w pokoju i sobie poszła to bym rozumiała taki komentarz ale w przypadku kolek to słabe.
Dokładnie. Przecież co człowiek może zrobić
Błagam nie słuchaj takich tekstów! -
Karma gdybyś nic z tym nie robiła to byś się tak nie przejmowała. Nie daj sobie wmówić że nie robicie wszystkiego co w waszej mocy. Na kołki nie ma mocnych i trzeba to po prostu przetrwać i żadne czary nie pomogą. Bardzo przykre że ktoś tego nie rozumie.
Może jednak psycholog byłby dobrym pomysłem Kochana. Czasem jedna sesja potrafi odbudować siłę na długi czas. My cię tu bardzo wspieramy bo jesteś SuperMamą! I nigdy nie myśl inaczej - a co do tego że cię przerosło to mam takie same myśli... Tak długo starałyśmy się o ciążę a potem bałyśmy o dotrwanie do końca że zupełnie nie myślałeś my co będzie potem. Ale przez to właśnie staramy się nawet dwa razy bardziej żeby nasze dzieci miały jak najlepiej. I Emilka jest na pewno podwojnie wykochana przez WasKarma88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karma - tak samo jak pisaliśmy dzisiaj Kate: wpadaj do nas częściej, to forum też jest jak terapia
wyśmiejemy ludzi którzy nas wkurzają i nie damy się! Ja moją mamę traktuje już jak źródło anegdot. I nie ruszają mnie już te złote rady. Polecam!
A tak w ogóle Kate - najlepszego Kochana! ;*Karma88, KateHawke lubią tę wiadomość
-
A tak w temacie rozszerzania diety...
nie uważacie, że te zalecenia wzajemnie się wykluczają?
Z jednej strony mówią, że przez 6 miesięcy dziecko powinno spożywać wyłącznie mleko.
A z drugiej podaje się, że okienko na wprowadzanie nowych produktów jest między 17 a 26 tygodniem.
Dla przykładu - Ania 26 tygodni skończy 22 lutego a 6 m-cy 24 lutego. Kiedy w związku z tym powinna mieć rozszerzaną dietę? Wg których wytycznych? Może ktoś mnie oświeci bo ja głupieje...
Co do dawania polizać, to mam mieszane uczucia. No bo trzeba się wtedy liczyć z tym, że dziecko będzie chciało posmakować dany produkt. -
Kate wszystkiego najlepszego.
Achia super gest ze strony przyjaciół, bardzo czesto przyjaciele robią dla nas wiecej niz rodzina i w Twoim przypadku się to potwierdza.
Karma nie wzbraniaj sie przed psychologiem, jesli nie bedziesz się w tym widziala to mozesz przecież zawsze zrezygnować.
Lunka psikaj pepek octaniseptem, Starszakowi jak pepuszek odpadl to krwawil tydzień i psikalam przy kazdej zmianie pieluszki, takze co kilka godz używaj.
Wypadło mi z glowy co jeszcze mialam napisać, padam dzisiaj ze zmeczenia.
Już wiem co, my szczepiliśmy w 6 tygodniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2019, 18:23
KateHawke, Luna1993 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
MI dziękuje że pytasz :* dalej jesteśmy u rodziców i jest ok .. ale jutro wracamy i trochę mi smutno
ale trzeba wrocic do normalności ... niestety .
Cieszę się ze szczepienie nie było straszne ! :*
Piekne zdjęcia z nad cycównie jestem w stanie Was nadrobić produkujecie pełna para
mi88 lubi tę wiadomość
-
My już po wizytach - u mnie susza, mam stosować mocovagin. Jajniki uśpione i dobrze.
Łusia ma ŁZS, ale dość łagodne i póki co obejdzie się bez sterydów. Mamy nawilżać i kupowac tylko najprostsze kosmetyki do pielęgnacji. Damy radę
Karma, ale małe chujki-fujki z tych Twoich rodziców! Jeszcze tego Ci brakowało w połogu, żeby się czepiać czegoś, na co nie masz wpływuNo bo serio - na kolkę nie ma mocnych. A podawanie kopru czy nadużywanie przeciwbólowych to żaden ratunek, bo odbiją się rykoszetem w przyszłości. A rozmowę z psychologiem polecam. To jest dla ludzi i pomaga. Idź.
Justyna, moja mama jest trudna, ale Łuśkę kocha, więc było jej autentycznie przykro że Łusia wpadła w taką histerię przez jej pomysł. Potem już nic nie wymyślała w kwesti kąpieli, ale jak w dniu jej wyjazdu przybyło nowe wiadro do kąpieli, to widziałam jak kręciła głową z powątpiewaniem
Summer, to tak nie działa. Ja zwiałam 500 km od rodziny, a i tak zawsze mnie znajdą i wykorzystają... Hmm, może trzeba było wybrać mniej atrakcyjne miasto.
A co do pomocy mamy, to wiesz, moja się obraziła, że jej nie dość często herbatę proponowałam. A jak już wypiła tę herbatę, to nie chowała naczyn do zmywarki bo "ty to sobie lepiej zrobisz po swojemu". Pieluchy ani jednej nie zmieniła, za to cały czas patrzyła mi na ręce. Ogólnie to dziękuję bardzo za taką pomoc, pfff
Mogła prosto z mostu się zapowiedzieć "przyjeżdżam W GOŚCI, GAPIĆ SIĘ NA WNUSIĘ" zamiast "przyjadę ci POMÓC", heh.
Jak dobrze że już za miesiąc dorobi się drugiej wnusi - to rozładuje presję -
A co do przyjaciół - to potwierdza się znów że narodziny dziecka ich też weryfikują. Pamiętacie jak wspominałam o mojej przyjaciółce, która nie cieszyła się z mojej ciąży bo u niej się gorzej układało? No...to odkąd urodziłam, odpisała "gratulacje" na info które jej wysłałam. I tyle. Ani slowa więcej. Dziękuję, dobranoc...
moniśka... lubi tę wiadomość
-
Minnie89 wrote:A co do przyjaciół - to potwierdza się znów że narodziny dziecka ich też weryfikują. Pamiętacie jak wspominałam o mojej przyjaciółce, która nie cieszyła się z mojej ciąży bo u niej się gorzej układało? No...to odkąd urodziłam, odpisała "gratulacje" na info które jej wysłałam. I tyle. Ani slowa więcej. Dziękuję, dobranoc...
-
Justyna, M. Jackowska ma fajnie napisany artykuł na ten temat. Podsyłałam go mamie gdy marudzili mi o rozszerzaniu diety przed 6 miesiącem.
https://malgorzatajackowska.com/2015/03/16/czym-sie-rozni-cztery-od-szesciu-czyli-o-tym-kiedy-rozszerzac-diete-niemowlecia/JustynaG, Jeżowa, Rucola, KateHawke, pilik, admiralka, sliweczka92 lubią tę wiadomość
-
Summer super ten artykuł, muszę go trzymać w gotowości, bo już czuję, że niedługo mi się przyda! Jak powiedziałam szwagierce, że Agatka dwa dni kupy nie robiła, to ona że "to nie wiesz, że trzeba jej dawać herbatki z kopru?" A jak powiedziałam, że dietę będziemy rozszerzać po 6 miesiącu to powiedziała do Agatki, żeby się nie martwiła i ona da jej coś wcześniej, żeby głodna nie chodziła. Co ludzie mają w głowach?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2019, 20:01
-
nick nieaktualnyRucola wrote:Achia kołyska super!! Oby Oskar jak najdłużej był na nią wrażliwy
a co do siostry to kurka niech się pracą nie wykręca, bo tylko ostatni weeken marca pracujący
a jak starsza? w którym jest tygodniu? wiecie jaka płec bedzie?
Właśnie wróciliśmy od znajomych, sąsiadów co mają rocznego synka. I trafiliśmy na "resztki" z przyjęcia urodzinowegobyło miło i wesoło
choć ja znikałam karmić :p
Starsza to 25tydz. Będzie chłopak. No ogólnie ok, bez zmian bym rzekła. Tzn czasami olewa moje wiadomości( jak np wysłałam zdjęcie super rzeczy,( w sensie ciuszki) jakie dostaliśmy od rodziny męża z Francji) ale napisze o sobie. Przyzwyczaiłam się, więc się nie przejmuje.
Problem ze starszakiem jest bo ma w szkole chłopca który wyzywa i potrafi uderzyć. Właśnie wysłała mi zdjęcie siniaka jaki ma od niegoi nikt nic z tym nie robi, bo na lekcjach niby grzeczny, a jak nikt nie patrzy to wtedy "atakuje". Głównie takiego innego chłopca,ale dziś mój siostrzeniec najwyraźniej oberwał