Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Reset super wyniki
Achia co do skręcania, zachęcaj oczywiście na drugą, ale najważniejsze jest żeby mówić do niego centralnie. Jeżeli dziecko ma asymetrię to nie wyprowadzamy z niej przez właśnie wszystko z drugiej strony, a skupiamy się na tym, żeby jak najczęściej trzymał główkę na wprost, w jednej lini ciała z kręgosłupem.
Rucola jako spec, możesz się ustosunkować jakoś do informacji na tubkach zmowocami, że jedzenie z nich może powodować próchnicę? Próbuje to zrozumieć i jakoś nie rozumiem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 18:45
Achia, mi88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPilik- dziękuję za cenną uwagę
ja się właśnie wzruszyłam totalnie. Oskar zaśmiał sie głośno- pierwszy raz! tak wiecie jak to robią takie maluchy.
tak cudny dźwięk, że ahoczywiście,że oczy mi się spociły..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 19:00
summer86, JustynaG, pilik, Jeżowa, Nadzieja22, Kaczorka, moniśka..., Lunaris, Lusesita, Lena21, -Mamunia- lubią tę wiadomość
-
Reset, super wyniki! Odpoczynek będzie teraz najlepszy dla Was. Fajnie, że dużo tu krakowskich mamusiek na forum.
My byliśmy dzisiaj na rodzinnym spacerku w Puszczy Niepołomickiej. Było super, śliczna pogoda, powietrze całkiem niezle.
A Tu nasza Haneczka zainteresowana spacerem
https://images92.fotosik.pl/134/487878a461e6aeba.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 19:12
Achia, JustynaG, pilik, Patrycja20, Jeżowa, Rucola, malka, Nadzieja22, KateHawke, Karma88, Kaczorka, moniśka..., blue00, Lunaris, Anna Stesia, Lusesita, Lena21, -Mamunia-, Aga9090, Siwulec, ibishka, nowa na dzielni, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
Oooo Pilik nie miałam pojęcia o tym mówieniu na wprost.
Co do tubek z owocami nie mam pojęcia czemu jest tak napisane. Czyli generalnie nic nie wiem hahahahaha
Edit. Ogólnie wszystko co jemy, szczególnie słodkie jest próchnicogenne. Może jest jakiś wymóg że na produktach dla niemowląt w których przekroczona jest jakaś dawka cukru to producent musi wprowadzić ostrzeżenie.... Bo w takich skompresowanych owocach jest dużo cukru. Zgaduje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 19:13
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Pilik, Nie jestem specem (jeśli mówię bez sensu to Rucola, popraw mnie) ale wydaje mi się, że chodzi nie tyle o same tubki a o ich zawartość. Owoce mają w sobie sporo cukrów. Nawet czytałam gdzieś, że po zjedzeniu owoców powinno się myć zęby więc może to dlatego na tych tubkach jest napisane.
EDIT. W tej samej minucie co Rucola dodała informację - ja dodałam mój krótki wywód.Więc chyba moje myślenie jest prawidłowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 19:14
pilik lubi tę wiadomość
-
Rucola i Justyna czyli macie jedyny taki sam pomysł jak ja.
Tam jest info ze najlepiej podawać łyżeczką więc wychodzi na to że nie chodzi stricte o zawartość a właśnie sposób jedzenia. Wymóg odgórny też nie bo niektóre firmy mają takie info, inne nie. Muszę zgłębić temat bo mi spokoju nie da
A Nina kocha te tubki całym swoim małym serduszkiem (a raczej brzuszkiem). A ogóle ostatnie dni jest z niej taki szaleniec że ledwo ogarniam.
Wszędzie wchodzi. Po całym mieszkaniu biega na czworaka, próbuje się wspinać na wszystko i jest pieronsko szybka.
Sliweczka cudny ziew! Uwielbiam
Ziewające dzieci
Achia ochhh szybciutko Ci dal Oskar poznać swój śmiech! Cudownie
sliweczka92 lubi tę wiadomość
-
Pilik, ja w swoim allegrowym koszyku trzymam takie saszetki wielokrotnego użytku do domowych musów
https://allegro.pl/oferta/saszetki-do-kamienia-zebra-me-chef-2szt-7634251537
Tak sobie myślę, że może to byłoby całkiem rozsądne by kupić i potem w domu zblendować owoc i wrzucić do saszetki. Albo jakiś jogurt naturalny z owocami.
Mamuśki, myślicie, że to sensowny pomysł? Czy nie ma sensu się w to bawić, lepiej kupić owocową tubkę ze sklepu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 19:27
Rucola lubi tę wiadomość
-
Pilik do głowy przychodzi mi jeszcze pomysł, że może chodzić o wysysanie. Wtedy owoce przechodzą przez zęby przednie, obklejają je i realnie zwiększają ryzyko próchnicy. Może o to chodzi
pilik lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Pilik,mi się wydaje że to podobnie jak z piciem ze smoczka gdy dziecko jest większe, ale nie wiem czy słusznie.
-
JustynaG wrote:Pilik, ja w swoim allegrowym koszyku trzymam takie saszetki wielokrotnego użytku do domowych musów
https://allegro.pl/oferta/saszetki-do-kamienia-zebra-me-chef-2szt-7634251537
Tak sobie myślę, że może to byłoby całkiem rozsądne by kupić i potem w domu zblendować owoc i wrzucić do saszetki. Albo jakiś jogurt naturalny z owocami.
Mamuśki, myślicie, że to sensowny pomysł? Czy nie ma sensu się w to bawić, lepiej kupić owocową tubkę ze sklepu?#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola i to ma sens, pewnie o to chodzi.
Justyna ja mam jedną taka tubkę i uważam że to super pomysł. Ostatnio nie miałam czasu, zrobiłam szybko kaszke, dodałam do niej świeże zblendowane owoce i do tubki. Śniadanie gotowe i szybko zjedzone.
Na wyjścia jakieś będę używać. Jak się sprawdzi to pewnie więcej kupię, póki co tą jedną dostałam.
A i plus że można tam świeże owoce. A w tubkach jednak zawsze pasteryzowaneWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 19:46
Rucola lubi tę wiadomość
-
No i jednak dziecko wtedy jest czyste.
Dziś Ania jedząc kaszkę miała umorusaną całą buzię... Nawet brwi.Jeżowa, Achia, Rucola, pilik lubią tę wiadomość
-
Justyna dziekuje za te informacje!!! Wszystko to w sumie robie. Jedynie eliminacja stresu idzie srednio. No, ale zobaczymy. Jutro znowu zawalcze z pp. Na razie padam na twarz. Maz poszedl spac razem z Emi, a powinnismy sie powoli karmic.
Nawet nie wiedzialam, ze takie tubki sa na sprzedaz. Nie jest glupi pomysl.
Reseciku Paczek niech sie wgryza tam pieknie. :-*JustynaG lubi tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Kaczorka, Ania ma takie same zapędy jak Aluśka w takim razie. Nawet bidon jak dostaje w krzesełku to za chwilę ląduje na podłodze i bardzo ją to cieszy
Dziś dostała kawałki pomarańczy, mając je na tacce od krzesełka ciapała tylko rączkami i rozrzucała na wszystkie strony, ale jak ja trzymałam kawałek w ręce to się ładnie nachylała i jadła. Poza tym Ania ma nową zabawę, gdy karmię ją łyżką - czeka gdy będę podawać jej łyżkę do buzi i nagle uderza w nią ręką, tak że powstaje efekt katapulty. Mamy piękną brokułową plamę na białej ścianie
(ściana jest jakieś 2m od krzesełka).
Dziewczyny, a w czym podajecie rzadsze zupy? Na internecie widzę, że dzieci dostają np, w doidy, ale Ania nie załapała jeszcze picia z kubeczka.
Dzięki dziewczyny za dyskusję o tubkach, kupimy kilka na próbę w sklepie i jeśli Ania polubi, kupię taką do napełniania w domu
Ogólnie dla mnie rozszerzanie diety to póki co bardziej trauma niż przyjemność, ale nie poddaję się. Dziś sporo czytałam o karmieniu piersią przy powrocie do pracy (boję się czy Ania będzie umiała już na tyle dużo rzeczy jeść by wytrzymać bez piersi tyle godzin) i urzekł mnie ten obrazek u Hafija:
Jeżowa, JustynaG, sliweczka92, Rucola, Lunaris, Achia, Nadzieja22, Lusesita, pilik lubią tę wiadomość
-
Summer ten obrazek jest świetny, też bardzo mnie urzekł
Reset piękne wyniki! Beta Ci się podwoiła w 24h, a przecież "powinna" w ciągu 48h, zdrowo rośnie Twój Pączuś
Ja na te tubki, o których piszecie czaję się od dawna, ale nim kupię to najpierw sprawdzę, czy moje dziecię będzie takim czymś zainteresowane
Przepraszam, że do reszty się nie odniosę, czytałam forum przez cały dzień, ale mieliśmy trochę zajęć dzisiaj (w tym między innymi 9 urodziny mojego chrześniaka!) i tak jakoś mi z głowy pouciekały myśli. A jutro niedziela i na prośbę mojego męża jutro dzień bez internetu - na początku byłam sceptyczna, ale potem ściągnęłam sobie program, który mierzy czas jaki siedzimy na telefonie i stwierdziłam, że taki detoks raz w tygodniu naprawdę mi się przyda!reset, Rucola, Lena21 lubią tę wiadomość
-
Hej,
Summer fajny obrazek ale jakiś mam wieczorny hormon chyba bo prawie się popłakałam jak zobaczyłam tą smutną minkę na obrazku
Zakupiłam chustę! Fajnie się mota i bardzo mi się podoba ale coś czuję że to nie będzie moja ostatnia- jednak przy mojej posturze (no dobra, nie oszukujmy się- przy wielkim bebechu w rozmiarze pewnie ze 40-42 teraz) to jednak 4,6 byłaby bardziej trafiona. Ale Stasio ładnie dał się usadzić i wszystko się pięknie zawiązało
Foty jutro bo dziś już padam na twarz!
Achia - u nas jest tak. Od kiedy pani Dr zwróciła mi uwagę że krzywa głowa to zaczęłam obserwować i widzę że on cały czas tylko na lewo odwraca, patrzy w lewo chociaż potrafi w drugą. Jak napisałaś o piersi to u nas podobnie: je głównie z prawej bo lewej od początku nie lubił. Od kiedy wiem że ma tendencje do odwracania głowy w lewo to podaję mu częściej lewą pierś a prawą karmię z pod pachy. We wtorek mamy fizjo zobaczę co powie. Myślę że jest to do skorygowania.
Tubki bardzo mi się podobają, chętnie sama spróbuję chociaż koleżanka kupiła i jej dziecko pogardziło. Ona twierdzi że zorientowało się że w środku jest coś innego niż w tych sklepowycha ja chyba tylko raz kupiłam na jakimś wyjeździe taką. Mamy swoje jabłka, śliwki, truskawki, maliny. Często dokupuję banana i Franek ma radochę bo robimy "Kubusia". Wszystko idzie w blender i potem w ramach deseru wyjadamy sobie taki mus-podaję w pucharku żeby mały miał radochę , wrzucam czasem trochę borówek amerykańskich, dodaję biszkopta czy jakieś ciasteczko kruche
Uciekam do wanny! Drugi raz taka okazja żeby poleżeć za tydzień!jednak faceci czasem do czegoś się przydają w domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 21:20
sliweczka92, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
Summer - Aluśka specjalnie ręką w łyżkę nie uderzała nigdy. Ale za to tak dużo macha łapkami, że i tak zawsze ją musiała trącić..
A bidon do picia owszem, ale tylko kilka łyków, a później odwraca i tak nim trzęsie, że woda wylatuje.
Łyżkę jak jej daję, to tak nią w miseczce wywija, że zaraz wszystko wylatuje..
Niestety taki z niej szogun - i w zabawie i przy jedzeniu. Szkoda czasu na stanie w miejscu
A plamy brokułowej nie zazdroszczę.. :p