Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny. Kurde w ogóle mąż się poplakal w trakcie rozmowy. Uświadomiło mi to że stety/ niestety mama jest bardzo ważna w jego życiu w zasadzie powiedział mi że jej zawdzięcza wszystko co ma i to gdzie jest teraz. Z ojcem nie ma kontaktu od 10 lat.
Jakoś łzy mężczyzny na mnie mocno działają. Nie wiem dlaczego. Zastanawiam się wtedy jeszcze bardziej nad tym wszystkim. -
Nadzieja kciuki
Veritaserum słuchaj jak matka taka ważna dla niego to dogadasz się z teściową a jak nie to rób jak koleżanka moja, przy mężu było ok a jak go nie było to wtedy pokazywała gdzie teściowej miejsce, fakt że tego już nie może robić bo kobieta zmarła niestety
Najważniejsze że z mężem jest ok a wszystko inne się ułoży
Reset trzeba wierzyć mimo lęków że będzie dobrze bo inaczej człowiek zwariuje -
nick nieaktualny
-
Nadzieja - mocne kciuki!!
czekamy na Mikołaja
Ale tutaj wieczorno-nocne pogaduszkisuper
Veritaserum - cieszę się, że pogadaliście z mężem i już jest dobrzeszkoda życia na kłótnie
U nas Aluśka dziś bawi się od rana w baletnicę i zasuwa na paluszkach :p
A jej ulubione słowo od kilku tygodni to "nie"
Co do płci, to chyba mi to obojętne. Bardziej praktyczne by było, gdyby trafiła się dziewczynka. Ale jakieś mam czucie na chłopaka.
Chociaż w poprzedniej ciąży też myślałam, że będzie chłopak.. :p
W każdym razie od kilku dni mam chęć na jabłka - jak nigdysummer86, KateHawke, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Minnie89 Mucovagin to świetna sprawa! Uważam, że to taki "must have" w wyprawce dla mamy!
Jeśli kupisz żel to nawet jak Ci zostanie po kuracji to możesz go używać jako lubrykantu w suche dni
Veritaserum , wszelkie tego typu konflikty są trudne.
Podejrzewam, że o prostu Twój mąż szanuje swoją mamę i jeśli ona wypowiada się na tematy wychowawcze to odbiera je jako słowa "autorytetu".
a Teściowa nie chciała źle, po prostu ma inne podejście do wychowywania dziecka.
Proponuję edukować męża dlaczego coś jest dla Ciebie ważne. U nas sprawa wygląda tak, że ja czytam, szukam informacji (czasami podsyłam artykuły emkowi) a potem pytam co o tym myśli, mówię o swoich odczuciach, dlaczego chcę tak a nie inaczej. I tym sposobem np. KPI, BLW, ubieranie to tematy, w których jesteśmy zgodni i idziemy w nich razem. Oczywiście, czasami któreś z nas wymięka pod naciskami ale wtedy to drugie naprowadza na właściwe tory
ja (jeszcze) próbuję wytłumaczyć (rodzicom.teściom)dlaczego robię tak a nie inaczej. Czasami skutkuje, czasami nie... Ale jeśli próbują robić coś wbrew mnie (np. wzięcie Ani i ustawianie ją do chodzenia) to wyrażam dość dosadnie swoją dezaprobatę. Są rzeczy na które mogę przymknąć oko ale są takie, co do których przyzwolenia nie będzie ze względu na dobro dziecka.
Ostatnio rozmawiałam z tatą. Dla niego było niepojęte, że my wybierając się w trasę (200km) bierzemy pod uwagę nastrój Ani. Stwierdził, że musimy uważać bo wejdzie nam na głowę. A nam zależy by podróż była komfortowa więc najlepiej ruszyć gdy dziecko jest zmęczone i prześpi podróż. Bo jeśli weźmiemy ja w fazie aktywności to będzie marudna bo a) nie może się za bardzo ruszyć b) przecież to jest usypianie a ona nie chce spać. Dla moich rodziców to "każde dziecko lubi jazdę autem" "każde dziecko śpi w aucie" więc co to za problem.
Nadzieja Mam nadzieję,że już tulisz synka!
KAczorka ciesz się, że u Aluśki "nie" jest dopiero od kilku tygodni.Aneczka to chyba tego słowa już w brzuchu nauczyła się. Oczywiście nie jest to świadome "NIE" ale bardzo często można to u niej wyłapać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 08:52
veritaserum, Achia lubią tę wiadomość
-
Justyna - zaprzeczanie było już od dawna, ale teraz powtarza nie za każdym razem :p nawet, jak myśli inaczej, to i tak powie nie :p
Np. pytam czy chce jabłko. Mówi, że nie i jednocześnie wyciąga po nie rękę
Lunaris - a jak tam Twój wózek? Przyszedł już?summer86, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kaczorka, piękny suwaczek
wybierasz się dziś na betę czy czekasz do wizyty?
Co do "nie", u nas podobnie jak u Justyny AneczkiChoć aktualnie ustąpiło miejsca "tata-tata".
Veritaserum, cieszę się, że udało Wam się dojść z mężem do porozumienia. Powodzenia w rozmowie z teściową.
Justyna, staram się robić podobnie, tzn. tłumaczyć dlaczego postępujemy w wychowaniu tak a nie inaczej, ale niestety skutkuje to w 30% przypadków, rodzina emka patrzy na mnie w wielu kwestiach jak na wariatkę, stąd zaczęłam unikać spotkań z nimi.
Nadzieja, mam nadzieję, że już się tulicie z synkiemmówiłam, że nie pośpisz
Reset, mocne kciuki za dzisiejszą betę.
My dziś do 20 same, pół nocy bolał mnie brzuch przez okresa miało być lepiej po ciąży..
Mój instynkt coraz mocniej daje o sobie znać.reset, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
Summer współczuję bólu brzucha u mojej siostry po pierwszej ciąży było gorzej niż przed... I straszyła że zobaczę co to bóle jak urodze a u mnie los łaskawy bo nic się nie zmieniło czyli dalej nie mam pms ani bolacych @ a no i siły na dzisiejszy dzień
Kaczorka suwaczek cudny
Zauważyliście że po miesiącach chudych w ciazach zaczyna się robić pięknie?znowu emocje pierwszych tygodni i będziemy oglądać galerie brzuszków
pilik, Kaczorka, Rucola lubią tę wiadomość
-
Summer, czy tylko mi się wydaje, że mamy dużo podobieństw?
U mnie trudniej będzie z moją rodziną (bo oni wiedzą lepiej i są zwolennikami chowu - ja jestem rodzicem, ja tak mówię i tak ma być, bez dyskusji, argumentów).
Nie chwaliłaś się nam ,że Ania już mówi tata! A jak tam idzie jej ze słowem "mama" ?
-
Wiecie z jakim problemem zaczynam się teraz mierzyć? Chociaż nie wiem, czy można to nazwać problemem...
Chodzi o krzywe spojrzenia na to, że karmie JESZCZE piersią.
Moi rodzice ok, ale męża mama, albo jacyś ich znajomi, coraz częściej pytają, czy nie czas już kończyć.
Czasami sama mam ochotę już skończyć ale jak słyszę takie gadanie, to aż mnie trzęsie. -
Kaczorka piękny suwaczek
Nadzieja pewnie się już tulicie
Veritaserum bardzo się cieszę że z emkiem n jz dobrze. A z teściowa poradzisz sobie świetnie
Ja coś ostatnio spać nie mogę. Dziś się obodzilam przed 3 i po spaniu. Niewygodnie mi i miejsca sobie znaleźć w łóżku nie mogę. I tak już jakieś 2 tygodnie to trwaKaczorka lubi tę wiadomość
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie karmię piersią- źle, karmię piersią za dlugo- źle. Ludziom się nie dogodzi
niech każdy zajmie się swoim nosem i swoimi cyckami a wszystkim będzie się żyło lepiej
nie przejmujcie się ;*
Bajkaaa, Patrycja20, Lusesita, pilik, Achia, ibishka, sliweczka92, summer86, JustynaG, Minnie89, Fozzie Bear, Aga9090, emi2016, Morusek, Karma88, JuicyB, mi88, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Popieram to co pisze Luna
I po raz kolejny ludzie pokazują że matce można powiedzieć wszystko... Tzn krytykować za wszystko począwszy od karmienia, ubierania noszenia, opieki, no wszystko będą krytykować ciekawe jakby ich zacząć krytykować np ich sposób mówienia, chodzenia, jedzenia czy też będą cierpliwie wysluchiwac? Wątpię powiedzą że to ich sprawa, ale my matki nie możemy tak powiedzieć bo Nasze dziecko ma prawo każdy wychowywac a my jako najbliżej mu osoby wg społeczeństwa mamy najmniej do gadania...Lusesita, veritaserum, JustynaG, Aga9090, Karma88 lubią tę wiadomość
-
A gdzie haha, od 8 mam oksy, bo rozwarcie nie ruszyło i dalej było 4 cm po godzinie 7. Niestety chyba nie będę mogła mieć zzo, bo płytki poleciały. No trudno, jakoś się urodzi