X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 21 marca 2019, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaStesia, mój brat jako maluszek spędził 2 m-ce w szpitalu z powodu złej dawki antybiotyku wpisanej na recepcie przez pediatrę, do szpitala jechał z utratą przytomności. Mama do tej pory wspomina to ze łzami w oczach, bo leżal w klinice prawie 100 km od domu a w domu był jeszcze młodszy brat i musiała to wszystko pogodzić.

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • staraczka1111 Autorytet
    Postów: 1820 3237

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć babeczki :)

    Ja na temat katarku nie mam zielonego pojęcia mój jeszcze go nie miał nigdy tylko te kozice czasem takie trudne do wyciagniecia,

    JustynaG ja w ciąży wino wypiłam 0% to już wiem dlaczego mój chodzi wiecznie pijany i obija i potyka się o wszystko to wszystko wyjaśnia :)

    Cabrera brawo Ty! należy korzystac z tych przywilejow bo świat powoli zapomina że takie są


    Jeżowa polecam karmi smakowe mój ostatnio zakupił mi byłam zła że kupił tylko 1 jest megaaa żurawina i grejpfrut


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2019, 10:03

    Cabrera lubi tę wiadomość

    f2wl3e5e75ssm4p5.png
    bHCG 7dpt - 14.7 , 9dpt-64, 13dpt-542, 20dpt-11534 <3
    25.07.2017 - transfer dwóch ⛄ ⛄
    26.08.2019 transfer dwóch 🐣🐣 7 dpt hcg 1,9 10dpt hcg 6 11dpt hcg 9,4 12dpt 14,3 hcg 15 dpt hcg 14,5 :( *
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3181 8800

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia, Summer to straszne co piszecie o antybiotyku :( wiem, że lekarze nie robią tego specjalnie, ale to żadne pocieszenie dla rodzica drżącego o życie dziecka z powodu takiego błędu :(

    Patrycja jak zawsze jest mooooc! Czy Ty masz może Instagrama czy coś? Bo bardzo chętnie bym patrzyła częściej na Ciebie i Twoją rodzinkę :D

    Staraczka a to koniecznie muszę spróbować w takim razie! Dziękuję za polecenie :)

    córeczka 2018 <3
    synek 2020 <3
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny!

    Jestem już tylko jeden dzień za Wami w nadrabianiu.

    Generalnie już po wszystkim, wyrok będzie za 2 tyg. Cała afera o 50zł których ex nie chce zapłacić a ja już nie odpuszczę :/ Nie planowałam go wycisnąć do zera tylko zażądać pokrycia koszów utrzymania syna. On pracuje za granicą, nie odwiedza zbyt często dziecka (w zeszłym roku 4 razy!) to chyba 800zł nie jest zbyt dużym wysiłkiem (zwłaszcza że na przedszkole wydaję 650). Sędzina zaproponowała ugodę na 700 ale powiedziałam że poniżej 750 nie zejdę. On stwierdził że 700 może dać a więcej nie. No i bitwa :/ Mnóstwo zarzutów o to jaką złą matką jestem, jak utrudniam ojcu kontakty i jeszcze tekst niedoszłej teściowej "ciekawe co tam nakłamie za drzwiami" o mnie .
    Sory że się tak wyrzygałam prywatą -jestem bardzo empatyczną osobą i strasznie przeżywam to że ktoś tak mnie źle ocenia jako matkę :( staram się zawsze dojść do porozumienia a z tym człowiekiem jakoś nie umiem i bez przerwy tylko dostaję od niego baty :( zawsze bardzo mnie to boli i psychicznie jestem wrakiem człowieka w takich okresach. Chciałabym żeby to się już skończyło ale pewnie jeszcze minie wiele lat zanim tak się stanie.

    Idę czytać zaległości!


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • Jadranka Autorytet
    Postów: 692 946

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola chciałam dodać Ci trochę utuchy :)
    Miałam ogromne problemy z karmieniem ale wydaje mi się że przez to przeszliśmy. Córka też nigdy nie była cycoholikiem. Poniżej wklejam dla Ciebie wiadomości które pisałam do Przyjaciółki .

    prawie 9 MIESIĘCY
    Jak czytam jak Twój synek się uspokaja przy piersi to szczerze zazdroszczę. U nas kłopoty z przystawianiem zaczęły się kiedy mała otworzyła oczy i zaczęła się rozglądać w wieku 2,5 miesiąca. Karmienie było wtedy wyłącznie na stojąco (całe szczęście w nocy jadła normalnie). To był ten skok 15-19 tygodnia, tylko że u nas zaczął się od 10 tygodnia... masakra. Zaczął się tydzień 20. i puk - nowe dziecko. Śmiałą się do piersi przez 2-3 tygodnie już nie pamiętam dokładnie. Potem znowu były wrzaski i wykręcanie się, ale w trochę inny sposób niż wcześniej. Ostatnio też nie jest różowo i nawet karmienie nocne nie zawsze mi wyjdzie. Ale od paru dni jakby lepiej, częściej w dzień zje spokojnie. W niedzielę planowo kończy się kolejny skok, więc trzymaj kciuki! Pewnie nałożyło się to i zęby i może raczkowanie też nie pomaga?
    Czekam z utęsknieniem na dzień kiedy sama podniesie mi bluzkę i się obsłuży. Bo z boku często wygląda to jakbym dziecko na siłę karmiła i słyszę że pewnie nie głodna. Mam nadzieję że nie jest jakimś beznadziejnym przypadkiem który samoodstawi się po roku...

    9 MIESIĘCY
    Domyślam się że karmienie milion razy dziennie jest dla Ciebie męczące, ale mimo wszystko zazdroszczę :) Moja córa jak jest głodna zasysa kciuka i umiera na ziemi z głodu w ciszy. Pewnie gdyby ją przetrzymać skończyłoby się płaczem, ale do tego nie dopuszczam. Ale postanowiłam że tak nie będzie i "masz się moja panno upominać" :) Od weekendu uskuteczniam taktykę że jak zaczyna ssać kciuka to siadam na ziemi i wołam żeby do mnie przyszła... i zazwyczaj się udaje (chyba że przed drzemką - wtedy jest zbyt zmęczona). Zmieniłam też pozycję do karmienia - wydaje mi się że to karmienie w pozycji noworodkowej chodząc i bujając jakoś ją ubezwłasnowolniło w kwestii karmienia. Teraz jak przyjdzie sadzam ją okrakiem na kolanach przodem do siebie i ma sama się obsłużyć. Na początku był protest, ale idzie nam coraz lepiej. Widzę światełko w tunelu :)

    prawie 10 MIESIĘCY
    Z karmieniem bez rewelacji. Tzn. skok minął i je spokojnie (chyba że jest za bardzo zmęczona), ale 90% karmień dziennych jest spokojnych a ja mogę sie wygodnie oprzeć na kanapie a ie pajacować i bujać :))) Ostatnio na grupie Kwartalnika czytałam o dzieciach które się nie upominają o pierś i chyba niestety córka do nich należy i muszę się z tym pogodzić. Taki egzemplarz po prostu. Pewnie ma to jakieś plusy, np. nie będzie mnie rozbierać przy ludziach.

    11 MIESIĘCY
    A wiesz co jeszcze ostatnio czasem robi?
    Po skończeniu cyca wstaje, uśmiecha się szeroko i łapie mnie za szyję 😍 Nie myślałam że kiedyś tego doczekam z moim cyco-fobem 😊


    Miała w swoim życiu bardzo długi etap że miałam wrażenie że ona wręcz nienawidzi cycka. Było mi z tym bardzo ciężko, największy kryzys miałam w okolicach 9 miesiąca. Podobno są dzieci które nigdy się nie upominają, nawet jak już biegają. Wtedy autentycznie bałam się że odstawi się w okolicach roku, choć teoretycznie to niemożliwe.
    Obecnie w dalszym ciągu nie potrafi się sama obsłużyć, nigdy nie podciągnęła mi bluzki. Ale w tej chwili potrafi przyjść do mnie i wyciągnąć w górę łapki. I to mi wystarcza <3

    Co do kp a powrót do pracy, wracam w październiku. Mała od września idzie do żłobka, nie mam zamiaru kończyć :) Ba, po tym jak ostatnio nie zaraziła się ode mnie mimo że śpimy razem nos w nos (!!!), mam zamiar karmić do osiemnastki. Tylko nie wiem jak rozwiązać nocne kp na studniówce?

    edit: zapomniałam dodać że też dość szybko dawałam drugi posiłek, myślę że po paru dniach. Tylko u nas na początku mało co trafiało do buzi :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2019, 10:36

    staraczka1111, Anna Stesia, pilik, JuicyB, Rucola lubią tę wiadomość

    3jvzcwa1t1jbpiaq.png
    8.04.2018 3160 g Emilka
    13.08 || <3 8 cs
  • KateKum Autorytet
    Postów: 1451 1706

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobitki nadrobić Was to nielada wyczyn :)
    AnnaStesia kurcze ewidentnie wygląda to na przeforsowanie organizmu. Do tego jeszcze skoki pogodowe za oknem. Może jeszcze wit. D dołączyć?
    Nadzieja Mikołaj jest uroczy. Do schrupania.
    Patrycja dobrze, że będzie lekarz. Jak osłuchowo będzie czysto, to raczej nie powinien dawać antybiotyku.
    Lunaris masz rację walcz. W końcu nie wołasz dla siebie tylko dla dziecka. Ja to nigdy nie mogę tego zrozumieć, jak można w ten sposób się zachowywać i żałować na własne dziecko.

    Anna Stesia, Nadzieja22, Lunaris lubią tę wiadomość

    xnw4lbete8c7uekt.png

    10.2017 [*] 8tc
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja się tylko zamelduję, że na wszystkie pytania (widziałam coś o zasiłek) odpowiem potem. Zaliczyłam dziś pierwsze w życiu prawdziwe omdlenie aż do urwania się filmu i teraz wpadłam do pracy zebrać papiery oraz załatwić jeden telefon, a potem chcę już pracować dziś i jutro z łóżka. Dlatego też odezwę się pewnie po południu!

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezowa mam ig :) wyślę Ci zaprosZenie i podam to się tam zgramy :*

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2019, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris- kurcze,mam nadzieję,że sąd wyda wyrok po Twojej myśli! a exiora na pewno dopadnie karma za takie zachowanie~! żeby własnemu dziecku żałować i jeszcze mówić,że jesteś złą matką? że Ty go nie udusiłaś w sądzie!

    Reset- do łóżka! Pączek mówi,że mama ma odpocząć!


    Rucola- chyba Rucola:)- któraś z Was wrzucała kiedyś stronę o ćwiczeniach po porodzie, jakiejś babeczki... przypomnicie?

    Lunaris lubi tę wiadomość

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 21 marca 2019, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris , nie przepraszaj za prywatę. My czekałyśmy na wieści z rozprawy. Współczuję Ci przebojów z Ex. Proszę Cię o jedno, nie bierz do siebie komentarzy na Twój temat Ex i jego rodzinki. Jakim są oni autorytetem w tej kwestii? Czy uczestniczą w wychowywaniu? Nie!
    Jesteś dobrą matką, dbasz o swoje dzieci najlepiej jak umiesz.
    Wiem, że to trudne ale nie powinnaś mu odpuszczać. Ani teraz ani w przyszłości. Dla Twojego syna.

    Reset , zemdlałaś w domu? wstając z łóżka? jak u Ciebie wygląda sprawa z ciśnieniem?

    Jeżowa, Lunaris lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2019, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pełne skupienie: "przecież na pewno da się jakoś chwycić tą mate!" Albo -po wysłaniu mężowi mmsa taka odpowiedź/podpowiedź: "gdzieś tu musi być cycek" :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2019, 16:07

    Jeżowa, Siwulec, veritaserum, Yoselyn82, Cabrera, Patrycja20, Anna Stesia, pilik, Lusesita, sliweczka92, frezyjciada, blue00, Madzik34, Nadzieja22, Rucola, Lena21 lubią tę wiadomość

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3181 8800

    Wysłany: 21 marca 2019, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris wierzę, że sąd stanie po właściwej stronie! I rękoma i nogami podpisuję się pod słowami Justyny, więc nie będę się powtarzać. Trzymam kciuki i powodzenia!

    Achia odpowiedź męża w punkt :D myślę, że to może o to się rozchodzić :D

    Patrycja przyjęłam zaproszenie :)

    Lunaris lubi tę wiadomość

    córeczka 2018 <3
    synek 2020 <3
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3181 8800

    Wysłany: 21 marca 2019, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jadranka chciałam jeszcze wyrazić mój podziw dla Twojego samozaparcia przy kp, mnie by to na Twoim miejscu na pewno już pokonało.

    Jadranka, Anna Stesia, Rucola lubią tę wiadomość

    córeczka 2018 <3
    synek 2020 <3
  • Jadranka Autorytet
    Postów: 692 946

    Wysłany: 21 marca 2019, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa wrote:
    Jadranka chciałam jeszcze wyrazić mój podziw dla Twojego samozaparcia przy kp, mnie by to na Twoim miejscu na pewno już pokonało.
    Warto było walczyć, teraz to czysta frajda. A jak widzę te małe łapki wyciągnięte w górę to się rozpływam bo nie liczyłam na to <3

    Jeżowa, Anna Stesia, pilik, veritaserum lubią tę wiadomość

    3jvzcwa1t1jbpiaq.png
    8.04.2018 3160 g Emilka
    13.08 || <3 8 cs
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 21 marca 2019, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustynaG wrote:
    Reset , zemdlałaś w domu? wstając z łóżka? jak u Ciebie wygląda sprawa z ciśnieniem?

    Tak, w domu. Pierwszy raz zrobiło mi się ciemno po wstaniu z łóżka, aż się oparłam o szafę, ale to zrzuciłam na karb zbyt gwałtowego poderwania się. Wzięłam letrox, poszłam wziąć prysznic i było ok. Poszłam sobie do kuchni nastawić kawę i siadłam przy stole zrobić zastrzyk. Jak go zrobiłam i jeszcze siedziałam, nagle zrobiło mi się czarno przed oczami i zaszumiało w uszach. Zawołałam M., jak przyszedł poprosiłam, żeby odprowadził mnie do łóżka i jak wstałam to ponoć w jego ramionach zemdlałam. Ja pamiętam tylko po chwili jego wołanie "Kochanie!" i moja myśl: "Cholera, zaspałam". Byłam przekonana, że on mną szarpie w łóżku, a ja dalej w byłam w kuchni. Potem jak się położyłam to jeszcze zimny pot mnie oblał, ściągnęłam bluzę, bo duszno i gorąco... (a w sypialni mam 18 stopni, więc na pewno nie gorąco). I tyle i aż tyle. Chyba oboje się przestraszyliśmy. Bywalo mi w życiu słabo, ale takiego czegoś nie doświadczyłam.

    A ciśnienie zawsze mam ultra niskie, ostatnio u lekarza po kawie miałam 87/58, ale to u mnie standard.

    No nic, zabrałam właśnie papiery z pracy i idę pracować do domu z łóżka.

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 21 marca 2019, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris, od tego jest to miejsce żeby wyrzucić z siebie co nas męczy. Trzymam kciuki za decyzję sądu, a gadaniem exa i jego matki nie zaprzątaj sobie głowy

    Jadranka, Ania jest chyba podobnym egzemplarzem, nie upomina się o pierś, trzeba się domyślać że jest już głodna i dlatego marudzi. Bardzo bym chciała aby i u nas nastąpił taki przełom jak u Was. Choć ja pewnie będę karmię tylko do września.

    Jadranka, Lunaris lubią tę wiadomość

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6061 6542

    Wysłany: 21 marca 2019, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset odpoczywaj Kochana.

    Ja tęsknię za czasem ciąży. Naprawdę świetnie się czułam, a teraz ciągle coś. Jak nie jedno to drugie się mnie czepia. Od soboty boli mnie żołądek? Pod zebrami, nad pepkiem czuje scisk, odbija mi się po każdym jedzeniu, nawet po wodzie rano, która pije na czczo. Kupiłam sobie iberogast, nie wiem co mogę jeszcze przy kp. Herbatki mietowe/koper nie pomagają. Dzisiaj jeszcze doszła migrena :(

    Jezowa, ciekawe dlaczego Agatka tak gorzej przybiera ostatnio. Ulenka przegoniła już ja z waga. Ja wiem, że są tu dzieciaczki drobniutkie, ciągle w najniższych centylach, ale Agatka urodziła się duża i do pewnego momentu ładnie przybierala. Mam nadzieję, że taki jej urok po prostu.

    Rucola spokojnie z kp. Mój synek też nie był mocno cycusiowy, nie wisiał na piersi, a raczej traktował ja jako źródło pożywienia. Karmiłam 14 m-cy, mimo, że przez rozszerzenie diety też mniej był przy piersi. Zakończyłam karmienie, bo zależało mi na zajsciu w kolejną ciążę, a przy kp było trudniej.

    Rucola lubi tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 21 marca 2019, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset, też zdarzyło mi się omdlenie w ciąży. W nocy wstałam do łazienki, zrobiło mi się ciemno przed oczami, chciałam usiąść na podłodze i straciłam przytomność. Tak walnęłam o płytki, że obudziłam emka. Nie mógł mnie dobudzić. Już chciał wzywać karetkę (to był jakiś 19-20tc) gdy zaczęłam odzyskiwać przytomność.

    Też mam niskie ciśnienie i gin kazał mi je codziennie mierzyć i kontrolować. A jak niskie to pić kawę :) No i wstając z łóżka miałam robić to powoli, czyli najpierw usiąść na łożku i dopiero się podnieść.
    Na szczęście już się sytuacja nie powtórzyła i Tobie też tego życzę. Ale uważaj na siebie!

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2019, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JUstyna chybs pamiętam jak to pisałaś. kazałyśmy Ci tu jechac do szpitala prawda? dobrze że wtedy nic się nie stało!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2019, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset cała moja pierwsza ciąża taka była, omdlenia, omdlenia i jeszcze raz omdlenia... Jak będziesz się kłuć to sprawdź potas i magnez. Ja też mam ultraniskie ciśnienie, a w ciąży dodatkowo zdarzały się jakieś skoki/spadki, więc tych omdleń trochę było. Miałam nawet holtera, dwa rodzaje, bo moja gin to panikara, a kardiolog do której trafiłam była kolejną panikarą. Przeszło mi trochę w drugim trymestrze, ale przez to co było wcześniej, bałam się sama ruszyć gdziekolwiek- raz zrobiło mi się słabo jak jechałam autem, od razu się zatrzymałam jak tylko poczułam dreszcz i dobrze zrobiłam, bo otworzyłam drzwi i zemdlałam! Ktoś się zatrzymał i mi pomógł dojść do siebie. Drugi i trzeci trym.bralam kolosalne ilości potasu i magnezu i było znacznie lepiej, zdarzały się zasłabnięcia, ale już bez utraty przytomności.
    Podobne zalecenia co u Justyny, mierzyć codziennie ciśnienie, pić kawę jakby było nisko, wstawać baaaaaaardzo powoli, nawet zjeść jakiegoś herbatnika jeszcze w łóżku.
    Uważaj na Was! Odpoczywaj jak najwięcej!

    reset lubi tę wiadomość

‹‹ 3123 3124 3125 3126 3127 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ