Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
O ile w domu podwijam bluzkę i karmie niczym się nie przejmując, to już będąc u kogoś bądź w miejscu publicznym, muszę mieć trochę intymności.
Lunaris u nas że słodyczami było podobnie. Starsza córka nie lubiła bardzo długo czekolady i tym podobnych. Te raz nadrabia
Za to mleko z "butli"!!! Skończyła pić po 3 roku życia. Generalnie piła 3,5 roku. Sama zrezygnowała, ale do tego czasu musiało być rano i wieczorem i nie było mocnych.Lunaris lubi tę wiadomość
-
Bazylek super niech Ci synuś zdrowo rośnie i czas do wyników szybko leci czekamy na słitfocie po zakupach.
bazylkove lubi tę wiadomość
-
Justyna zgadzam sie z Toba. Emilke jak tylko kladlam przy cycku i jeszcze nawet nie miala go w buzi to byly grymasy i krzyk. A to maluszek jeszcze byl przeciez. W tej samej pozycji jak ja nosilismy to bylo ok.
Psychicznie trzeba bylo sie uporac, ze dziecko odrzucilo mi piers.
W sumie nawet sie nie zastanawiam jak dlugo bede dla niej sciagac. Zobaczymy.
Mamunia tez widzialam ten odcinek Googlebox.
Spokojnego dnia.
Mala idzie na drzemke, a my porzadki robimy w domu, bo sterta niepotrzebnych rzeczy, a Malej rzeczy przybywa. Tylko miejsca coraz mniej.-Mamunia- lubi tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc 07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Bazylkove gratulacje to teraz wielki oddech i do przodu
Ja uważam że kp jest super mimo iż jestem mm ale dla mnie też kp do 4/5rż to przesada. A co do ostentacyjnych mam kp nie spotkałam się a co do reklam i wszelakiej golizny wszędzie to mnie denerwuje strasznieLuna1993, bazylkove lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Bazylkove gratulacje zdrowego synka! Mąż pewnie dumny, że przedłuży nazwisko?
Co do karmienia do 5 rż jestem jak najbardziej za, ja już karmie Stacha prawie 4 lata
Anna Stesia historia przerażająca... Dr pewnie ściągać na studiach. Mam nadzieję że to dzieciątko wyjdzie z całej tej sytuacji bez żadnych uszczerbku na zdrowiu, a rodzicom szczere współczuję strachu, bólu i cierpienia,pewnie sami też są wykończeni.
Lunaris, wracajac do sprawy - mam nadzieję, że oskubiesz dziada, a co!
Achia, Oskar fantastycznie rośnie - jeszcze chwila i będziemy tu się grubo zastanawiać, który nasz syn jest najcudowniejszy!
U nas stabilnie, ostatnio brak czasu, więc czytam i komentuje tylko z doskoku, bez zagłębienia się. Wczoraj się szczepilysmy, Klara była dzielna! Ważny już 5370,wiec myślę, że rośnie mi zacny Pucek! Stachu chyba będzie chory, dzisiaj coś mi brzydko kaszle a my? My jutro urywamy się do znajomych! Misja uśpić 2 szt dzieci przed 21 i dajemy nogę
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d7d.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 13:42
Luna1993, bazylkove, Achia, Lusesita, Cabrera, Lunaris, Anna Stesia, emi2016, JustynaG, moniśka..., sliweczka92, staraczka1111, Siwulec, blue00, Madzik34, pilik, KateKum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFozzie- przypomniałaś mi, kiedy kaszel powinien martwić? wyjdę na wariatkę pewnie, ale Oskar czasem zakaszlnie ( nie mówię tu o tym jak za szybko pije i odkaszluje mleko :p ) w sensie zdarza mu się raz,czy dwa razy dziennie. ale nie codziennie.i jak to zrobi to ja już panika w oczach. więc pytam tak na wyrost trochę... ale wiecie, pierwsze dziecko oteraz kaszlnął,ale właśnie ładuje sobie ręce do buzi, także to wiem skąd się wzięło ;p
a co do chorób- też mnie to zawsze boli... równolegle ze mną rodziła siostra mojej koleżanki. ona jakoś tydzień wcześniej, maluszek ma rozszczep wargi , niby człowiek wie,że to się zdarza, pamiętam nawet słowa mojego lekarza na usg- że u nas w porządku, żadnego rozszczepu nie ma. a ten maluszek karmiony jest ze specjalnej butelki,mama odciąga pokarm a jak będzie miał 6mcy to czeka go operacja.
chciałoby sie,żeby wszystkie maluszki były zdrowe..Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Bazylkove, cudowne wieści niech synuś pięknie rośnie!
Ja byłam karmiona piersią do 2,5 lat, zawsze to wszystkich szokuje. Dla mnie jakoś granica 2 lat jest trudna do przeskoczenia, wydaje mi się, że wtedy to karmienie już bardziej spełnia funkcję emocjonalną niż odżywczą. Ale specjalistką nie jestem.
A co do karmienia w miejscach publicznych, mnie to niesamowicie wkurza, bo co stanowi granicę tej ostentatycyjności? Ja zawsze starałam się zakrywać jak mogłam, ale umowmy się o ile 3-4 miesięczne dziecko da się jeszcze nakryć tak starsze potrafi już skutecznie matkę obnażyć, jeśli nakrycie mu się nie podoba. Druga kwestia, tylu osobom przeszkadza karmienie w miejscach publicznych, ale nawet jak kobieta się zakryje to jest mnóstwo gapiów jakby nic ciekawszego do oglądania nie było.
Jestem raczej osobą dbajacą o prywatność i dobre zwyczaje, ale jako matka, której dziecko nie toleruje butelek miałam i mam ogromny problem z wyjściami, bo Ania je często a miejsc na mieście, żeby nakarmić ją w komfortowych warunkach jest niewiele i zawsze staram się zmieścić z wyjściem i powrotem do domu w tych 2,5 h.
Szkoda, że jako kobiety nie mamy dla siebie więcej wzajemnej wyrozumiałości.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 10:41
bazylkove, Aga9090, Achia, Anna Stesia, Rucola, sliweczka92, Jeżowa, Madzik34, pilik, mi88, KateKum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKlara Summer broń Boże nie miałam na myśli sytuacji, że dziecko odkryje matkę. To są intymne chwilę i jak widzę że ktoś karmi to idę dalej, nie gapie się jak powalona. Kolega opowiadał mi sytuację, w której kobieta w restauracji odpiela cała bluzkę, wyciągnęła pierś, tak wstała po dziecko i pół restauracji mogło podziwiać jej biust. Co innego jakby wzięła dziecko, usiadła i wówczas zaczęła karmić. To dla mnie taka granica. Wszechobecna golizna w reklamach też mnie niesmaczy. A pisząc o ubraniach do karmienia miałam na myśli komfort mamy, bo wiele moich znajomych karmi wyłącznie w domu bo się wstydzi.
mi88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySummer lubię, bo mam podobne zdanie. Ja karmie piersią ale jak Ty wstydzę się karmić w miejscach publicznych ale to ze względu na to, że niewiadomo jakbym się okryła to i tak gapie są. Nienawidzę tego zachowania ludzi. No przecież jak matka karmi butla w miejscu publicznym to jest ok, a jak dziecko nie toleruje butli to co? Głodne ma być? Mam siedzieć w domu i nie wychodzić z dzieckiem, bo karmie piersią? A jak miałabym np. Karmić w kiblu w centrum handlowym to dziękuję bardzo za takie higieniczne miejsce.
Anna Stesia, Rucola, summer86, KateKum lubią tę wiadomość
-
Klara !!! Pożycz koszulkę mam nawet jako dzwonek w tel ustawiony ten kawałek
Zgadzam się z Wami w kwestii karmienia w miejscach publicznych- nie wiem o co tyle zachodu i komu to przeszkadza? Źle bo wystawiasz pierś żeby dać jeść swojemu dziecku ale jak dajesz MM no to przecież też wyrodna z Ciebie kobieta! To tak samo jak z tym ustępowaniem miejsca w kolejkach ciężarnym- niby wszyscy o tym wiedzą a jednak wszystkim to przeszkadza. Mamy ciężkie społeczeństwo w Polsce.Anna Stesia, Aga9090, Rucola, Lusesita, Fozzie Bear, blue00, Achia, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
Bazylkove, wspaniałe wieści! Gratuluję zdrowego synusia!
Summer, ten lek to był Zinnat.
Dziewczyny, co do długiego karmienia piersią. Po pierwsze, życzę powodzenia każdemu, kto zechce nakryć głowę np.ruchliwemu ciekawskiemu polroczniakowi. Po drugie, samoodstawienie u ludzi ma miejsce między 2,5-6 rokiem życia. Więc 5-latek przy piersi to nie jest nic nienaturalnego, wręcz przeciwnie. Oczywiście, większość mam decyzję o zakończeniu karmienia wcześniej i nie ma w tym nic złego, bo do kp trzeba dwojga, a to rzecz wymagajaca dla kobiety. Ale podkreślam, że jesli ktos mówi, ze to przesada, niech dookresli względem czego? Jego własnego poczucia estetyki? Z tym można dyskutować. Mnie np.lekko obrzydza widok ludzi jedzacych na środki ulicy kebaba, faceci w komunikacji miejskiej bez koszulek w upalne lato itp. Dziwię się, że jest społeczne przyzwolenie na dzieci z lizakami w buzi czy w BurgerKingu, a nie ma na dzieci pijące mamine mleko. Czy chodzi o te nieszczęsna pierś, ktorą mozna reklamowac wszystko, nawwt glebogryzarki, czy może o to, ze jest to rzecz zapomniana (bo przecież nie nowa, setki pokoleń naszych przodków było dkp) i nieoswojona w naszej współczesnej kulturze?
Zawsze jest mi trochę przykro, gdy czytam różne restrykcyjne komentarze padające z ust kobiet. Bo ze mezczyzni wielu rzeczy nie sa w stanie pojac to nic nowego, ale mama rzucajaca pogardliwe spojrzenie drugiej mamie tylko dlatego, że ta karmi dziecko? Tak byc chyba nie powinno. Porównuje się np.publiczne karmienie piersią do publicznego oddawania moczu, co jest gwałtem zadawanym rudymentarnej logice i trudno dyskutować z kimś, kto posługuje się takim bezsensownym porównaniem. Ostracyzm, z którym spotykają sie kobiety karmiące piersią, a już zwłaszcza te karmiące długo, sprawia, ze te kobiety faktycznie kryją sie po kątach i widok ten siłą rzeczy staje sie niecodzienny. I spirala sie nakręca.
Nie wiem, ile będzie mi dane karmić. Plan minimum zakłada 18 miesięcy. Może uda sie do samoodstawienia. Jak znam życie w późniejszych latach dzieci głównie dostają pierś do drzemek i w nocy, więc może nie będę miała okazji ostentacyjnie nakarmić przy kimś 3-latka. Ale jeśli zdarzy się taka potrzeba to wolałabym, aby moje dziecko mogło zjeść w komfortowych warunkach, a nie z zaszczutą, chowajaca sie po kątach matką, która może mu publicznie dac banana, ale mleka już nie. I gdy mnie zapyta dlaczego, żebym nie musiała mu tłumaczyć, ze społeczeństwo ma problem z piersiami. Może w pokoleniu mojego syna będzie łatwiej, prościej. Może nikogo nie będzie interesowało, jak długo i czym kobieta karmi swoje dziecko- butelka, piersią, mlekiem mamy czy modyfikowanym etc.
I jeszcze jedno. Rozumiem mamy, które się krepuja lub potrzebują prywatności do nakarmienia dziecka. Sama też jej potrzebuje. Ale trafił mi sie egzemplarz, który przez prawie 4 miesiące prawie nie wypuszczal piersi z buzi. Czy to oznaczało, że miałam zamknąć się w środku lata w czterech scianiach i nigdzie nie wychodzić? Wychodzilismy, karmilam synka w wielu różnych miejscach, nakrywalam nas chusta MamaBear (w upalach, ale to szczegol), bo ciągle stresowalam się, ze ktoś do mnie podejdzie i zwróci mi uwagę, a wystarczająco stresujacy był dla mnie ryk mojego dziecka. Bardzo mi źle, gdy wspominam to uczucie, że poza moim dyskomfortem i pragnieniem szybkiego nakarmienia dziecka musiałam jeszcze doświadczać stresu pt.'co ludzie powiedzą'.bazylkove, Rucola, Aga9090, sliweczka92, Jadranka, Siwulec, Madzik34, frezyjciada, JuicyB, pilik, Lunaris, Jeżowa, mi88, KateKum lubią tę wiadomość
-
Achia, co do kaszlu. Nasze małe są teraz na etapie produkcji śliny. Czasem się nią przydlawia i większości przypadków jest to właśnie kaszel tym spowodowanym albo po prostu - bez przyczyny. Kaszel z który pewien martwić to przede wszystkim szczekajacy, albo taki w którym słyszysz charczenie. Myślę że jak Oskar kaszlne nawet i 3 razy dziennie to nie będzie to wina choroby - taka że mnie znieczulona madka dwojga!
Achia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA myślicie że na mnie nie ludzie nie gapili jak dawałam noworodkowi butle? Od razu pogardliwe spojrzenia. Nie dogodzi się wszystkim, róbmy w zgodzie ze sobą i tyle nikomu nic do tego jaki sposób karmienia wybieramy, jak długi karmimy. Niech każdy ma swoje zdanie i robi po swojemu
Miłego dnia, ja zaraz wchodzę do chirurga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 10:58
Anna Stesia, Siwulec, JuicyB, mi88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Luna, Pan chirurg chyba nie ma dzieci ale wszystko ok się zagoiło?
A co do tematu kp i okrywania, nie odnosiłam się bezpośrednio do tego co napisałaś tylko całości dyskusji w temacie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 11:12
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja znowu chciałabym się wypowiedzieć na temat kp, ale czuje, że się nie znam na temacie (mimo 2 sióstr w bliskich relacjach i ich 4 dzieci)
Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni, będzie mi dane spróbować kp, a co z tego wyjdzie, zobaczymy...
A mam nieco inne pytanie, dotyczące wyprawki. Oczywiście nie dla mnie (ja to się boję jeszcze nawet skarpetek dla Bąbla kupić ), ale dla mojej Przyjaciółki, która podchodzi już pod 30 tydzień, a troszkę nie wie, jak się za taką wyprawkę zabrać.
Wiem, że wielokrotnie pojawiały się tu na wątku listy wyprawowe, ale nie dam rady ich odnaleźć. Może ma je któraś z Was jakoś sprytnie zapisane??
Ps. Luna, powodzenia u chirurga, rozumiem, że to tylko kontrola?? -
nick nieaktualnySummer no chyba nie ma na stanie 4 latki i 5miesięczniaka trochę się przestraszyłam, bo robię naprawdę wszystko w domu, z nimi chodzę na długie spacery, noszę w chuście. Mówił że jeszcze przepuklina się może zrobić i to się tylko wydaje że to kosmetyczna operacja, a przecież usunęli mi fragment przewodu pokarmowego. Rany się goją tak sobie, ale nic niepokojącego się nie dzieje. Usg by wykluczyć kamicę w przewodzie. A wolałam doprecyzować swoją wypowiedź bo faktycznie mogła zabrzmieć nie tak jak myślałam
Cabrera dziękuję ;* tak, kontrola
Wracam do moich smokówWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 11:15
-
Temat kp w miejscu publicznym wzbudza kontrowersje wśród obserwatorów itd. A jak się odnieść to tego?
Tracę wiarę w ludzi.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/warszawa-pasazerka-ublizala-matce-placzacego-dziecka-kierowca-wyprosil-kobiete/7t4rnmn?utm_source=onetsg_fb&utm_medium=social&utm_campaign=onetsg_fb&fbclid=IwAR26xetP_oMcTJt9DGHdUa-2cYbup0iTRmjOGpnKGmN1928_XRp_ZBcou1o