Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeżowa wrote:Reset ja tak z perspektywy czasu stwierdzam, że - jeśli oczywiście masz z kim zostawić dziecko - to mi było łatwiej to zorganizować na zasadzie codziennie na 2-3h niż dwa razy w tygodniu na 8h. U mnie oczywiście był problem z odciąganiem, więc nie było opcji wyjść na cały dzień... A tak to na te kilka godzin (zazwyczaj to były max 2, no ale cóż z trzeba było sobie radzić) mogłam iść bez zostawiania mleka. Na pewno jak już Pani Pączek będzie na świecie i nadejdzie czas powrotu do pracy znajdziesz rozwiązanie idealne (bądź najbliższe ideału) dla Was
U mnie dwie godziny sprawdzą się słabo - ledwo zacznę nad czymś pracować albo ledwo załatwię jedno spotkanie i trzeba będzie wrócić. Póki co plan jest taki, że najpierw wracam na dyżury u klienta - 2 x w tygodniu po 4 godziny. Potem dorzucę do tego jeszcze 4 godziny w jeden dzień. Poza dniami u klienta mogę w każdej chwili podejść i nakarmić z pracy, więc to nie problem (mam minutę).
Po roku pewnie pełen etat z opcją skracania dnia pracy i pracowania nocami (aczkolwiek widzę, że z wiekiem coraz trudniej mi się mobilizować do nocnych maratonów i nie wiem jak to będzie wyglądać).
Póki co mam ten komfort że obie babcie rwą się do pomocy i jeśli dalej będą takie jak obecnie (tj. szanujące moje zdanie, taktowne itp.) to mimo, że się zarzekałam, że niania... to niewykluczone, że jednak babcie na zasadzie np. moja mam 2 dni, teściowa 3 dni w tygodniu. Teściowa od grudnia będzie na emeryturze, moja mama dogląda firmy, ale to nie jest praca na etat, więc taki układ dałby im też czas na odpoczynek i własne sprawy.
No ale łatwo się planuje w 20 tygodniu
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Emotka na zdjęciu niemal identyczna jak moja mina, więc chowam :p
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3ee76cf44f61.jpgAchia, Lusesita, Minnie89, Jeżowa, Cabrera, Jadranka, pilik, Rucola, Anna Stesia, sliweczka92, emi2016, frezyjciada, JustynaG, Malgonia, moniśka..., Lena21, Yoselyn82, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
Kaczorka śliczna piłeczka. Ładna, zgrabna
Aluśka też cudna. Taka już dorosła
Rucola, Jeżowa mnie też szokuje takie podejście lekarzy. Niby XXI wiek.
Co do żłobków/ przedszkoli. Ja czaję się na publiczne przedszkole. Oczywiście w moim rejonie nie ma żadnego, pod które podlegamy, więc będą kombinacje alpejskie.
Jakby się udało, to poszłaby jako 2,5 latka. Jeśli oczywiście pójdzie w ślady siostry i szybko pozegna się z pielucha.
U nas burza przeszła, popadalo solidnie i temperatura sporo spadła.
Ale widzę na prognozach że przyszły tydzień będzie pod znakiem upałów.
Kaczorka lubi tę wiadomość
-
Reset wierz mi, że dla mnie dwie godziny to też było za mało czasu, no ale miałam albo dwie albo zero więc... Jak tak bliziutko mieszkasz to idealna sytuacja. Choć nie ukrywam, że będąc w ciąży wyobrażałam sobie, że 6 miesięczne dziecko to jest już TAKIE duże i spokojnie wytrzyma te cztery godziny beze mnie. No, może gdybym miała mleko dla Agatki to by nie było takiego kłopotu. Ale było jak było teraz w sumie daje radę popracować około 4 godziny, no ale to i tak zaledwie dwa razy w tygodniu. Za dużo zamieszania jakbym chciała codziennie. Obecnie mam podejście "to tylko doktorat", nie mam siły na większą ambicję.
-
nick nieaktualny
-
Achia poważnie. W pracy mam klime, ale w domu będzie ciężko. No i spacery. Pewnie późnym popołudniem.
Edit. Ale teraz patrzę że już mniejsze pokazują. Pewnie jeszcze kilka razy zmieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2019, 21:07
Achia lubi tę wiadomość
-
Jeżowa- ja wiem już teraz, że zostawianie nawet półrocznego Pączka i nawet z kochaną babcią to będzie wyzwanie dla mojej psychiki. Ale też wiem, że po porodzie dostanę świra na punkcie dziecka i nawet z troski o siebie/ relacje z M./ podejście do dziecka warto będzie zrobić te 4 godziny przerwy.
No i to mnie zmobilizuje do zadbania o siebie, bo w legginsach do klienta nie skoczę
Ale też mam na tyle fajnie, że dzięki wytężonej pracy teraz i tego, co aktualnie buduję sobie zawodowo, wiem, że część tych klientów 'przypisanych' do mnie (taki mamy podział w kancelarii, że dostałam część podmiotów do obsługi) już deklaruje, że nawet ten pełny rok poczeka na mnie. Miłe i budujące, bo wiem, że gdyby cokolwiek się działo typu jakiś - tfu tfu - problem u Pączka i np. konieczność rehabilitacji czy jakieś moje problemy fizyczne czy depresja to nie muszę wrócić wcześniej. To daje mega duży komfort psychiczny, że de facto wszystko zależy ode mnie i mojej córkiJeżowa, Anna Stesia, Lusesita, pilik, JustynaG lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
Summer, dziękuję, że pytasz, palec został mistrzowsko zacerowany i się cudnie goi. Od wczoraj zmieniam sobie sama opatrunki i nawet nie mdleję!! (w dniu, w którym sobie go zblendowałam zemdlałam taki ze mnie kozak!) Szwy ściągam w poniedziałek i mam zamiar przez okrągły dzień szaleć z paluchem po całym mieszkaniu! A jak u Ciebie przygotowania do wielkiego jutrzejszego święta?
Sliweczka, gratuluję z całego serca!! Wracasz na Kremerowską?
Rucola, to macie teraz sporo rozkmin i trudny czas. Mam nadzieję, że jakoś się ułoży, ale szczerze mówiąc polityka banków jest dziwna.
Lusestita, fajnie Cię widzieć i wiedzieć, że dajesz radę po powrocie do pracy!
Reset, gdy czytam o Twoich planach widzę siebie sprzed półtora roku. Nie wiem, czy u Ciebie się wszystko zmieni, ale u mnie zmieniło się, i to ostro. Jeśli mogłabym coś sobie powiedzieć teraz to na pewno, żebym nie planowała, bo potem rozziew między planami a rzeczywistością bardzo mnie zabolał. Oczywiście miejmy nadzieję, że Pączek nie będzie tak wymagająca jak moje stworzenie i że uda Ci się zrealizować swoje zamierzenia.
U nas nastąpił cudowny czas w rozwoju synka. Codziennie dzieje się coś nowego, codziennie uczy się innych rzeczy i zaskakuje nas swoimi umiejętnościami. Dzisiaj zaczął śpiewać i tańczyć, od wczoraj powtarza jak robią zwierzątka, sam bierze sobie książeczki i wertuje, pokazując na ulubione elementy i próbując je nazywać (na razie tworzy śmieszne zlepki, ale umie je powtarzać na następny dzień). Jednocześnie w kółko sępi o jedzenie, mógłby jeść non-stop, a spróbujcie mu odmówić, to będą o tym wiedziały trzy osiedla. Mleko z piersi zapija wodą, po mieszkaniu chodzę niemal topless, bo przecież łyczek co minutę musi być. W nocy raz obsłużył się sam! Przynosi butki i pokazuje, że chce iść na spacer. Gdy to nie przynosi efektu stuka w drzwi wejściowe. Krzyczy na auta i motocykle, na widok tramwaju i autobusu dostaje ekstazy. Ostatnio staliśmy pół godziny na chodniku obok progu zwalniającego i jako dwuosobowy komitet powitalny pozdrawialiśmy wszystkich kierowców. Na placu zabaw gania za dziećmi. Nienawidzi mycia zębów i w ogóle mycia po jedzeniu. Jest coraz wyższy i łapkami dosięga do blatów, co sprawia, że jak lew walczy o wszystkie przedmioty, które w ten sposób zdobędzie, a które próbujemy mu odebrać. Przestał chodzić, zaczął biegać. Ma 9 zębów, szalonego kogucika na głowie, wiecznie brudne paznokcie od żarcia owoców i stroi tysiące min. Jest boski!
Jadranka, sliweczka92, sliweczka92, sliweczka92, sliweczka92, summer86, pilik, Rucola, Lusesita, Achia, Lunaaa, Cabrera, Minnie89, Jeżowa, emi2016, Emiilka, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
AnnaStesia cudowny opis
Przypomniałaś mi , że Dominika też przestała chodzić i zaczęła biegać. Uwielbia piosenkę " Była sobie żabka mala" chodzi i śpiewa kum kum i tak mówi na zaby.
Spiewa też "uhu ha" - tak tak, o zimie w srodku lata
No i kończy po mnie zwrotki w piosence Jada jada misie. Czyli mniej więcej tak - Jadą jadą misie, a Domi - na na na na na. Ja śpiewam - śmieją im się pysie - a ona - ha ha ha ha ha. No i tak w kółko hehe
Jeszcze pam Pam pam śpiewa w "Jestem sobie przedszkolaczek".
Książeczki nadal uwielbia. Tak samo jak pokój siostry, ku jej rozpaczy.
Ciągle chce iść Da Da i z kolei przynosi chustę na głowę, albo bluzę.
I tak samo w kółko pyta czy pada Jak mówię, że n7e, to pyta czy jest Si (goraco).
Przedrzeznia ptaki, obserwuje auta, szczególnie te duże i autobusy.
No i boi się wody. N8e ma mowy żeby wykąpałem się w ogrodowy basenie, nawet jak woda ma 28 stopni.
Jak ja wczoraj starsza córka niechcący ochlapala, to był placz.
Dziś też obserwowalysmy przez otwarte okno ulewe, to jak na nią prysnelo, to już było źle.
Ale z wanny by nie wychodziła.
Jej pasja na spacerach - kamienie. Zbiera je namiętnie. I czasem kwiaty. Te z kolei wącha. Ale ona czasami nawet mnie wącha jak wyjdę spod prysznica, albo użyje perfum.
Ogólnie przeżywam jakąś fascynację jej rozwojem. Zupełnie jak przy pierwszej córce. Ale przyznam jedno. Są zupełnie inne.
Tak mi się jeszcse przypomnialo, że jak tylko ktoś ma bose stopy, to robi gili gili.
I też poszukuje jedzenia. Pokazuje co i skąd masz jej dac
O matko, ale się nachwaliłam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2019, 00:12
Rucola, Achia, Lunaaa, Cabrera, Jeżowa, Anna Stesia, emi2016, pilik, JustynaG, Emiilka, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnnaStesia & Lusesita- cudownie jest czytać takie opisy już nie mogę się doczekać tego etapu rozwoju u Oskara, choć za nic w świecie nie chciałabym przyspieszyć czasu, bo każde chwila i każdy etap jest wyjątkowy
Ale myślę ,że ten moment, kiedy się widzi,że dziecko już jest takie bardziej "rozumne" i potrafi się komunikować w inny sposób niż płacz ma w sobie coś niesamowitego.Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Summer, tysiąc uścisków dla rocznej Anusi! Niech każdy dzień będzie dla niej cudowna podróżą w nieznane i fascynujące, w której towarzyszyć jej będą ukochani rodzice oraz własna potrzeba eksplorowania i poszukiwania. Sto lat, kochany mały kroliczku!
summer86 lubi tę wiadomość
-
Summer - wszystkiego najlepszego dla Ani z okazji roczku
Rucola - bardzo mi przykro, że nie dali Wam kredytu I oczywiście przykro mi też z powodu żłobka.. Mam nadzieję, że i tak wszystko Wam się poukłada !
Śliweczka ! - Gratuluję z całego serca dwóch kresekWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2019, 11:16
sliweczka92, summer86, Rucola lubią tę wiadomość
-
Summer - sto lat dla Anulki niech jej nigdy nie opuszcza dziecięca radość
A ja upolowałam dziś kolejną czterolistną koniczynkę
W ciąży z Aluśką tez znalazłam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ab5d139dd1f6.jpg
Może będzie na tyle szczęśliwa, że mąż się ze mną nie rozwiedzie :p jestem tak paskudna ostatnio, że sama ze sobą ledwo wytrzymuję..sliweczka92, Achia, summer86, Anna Stesia, Lusesita, Rucola, emi2016, moniśka..., JustynaG, Emiilka, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny,
To się dzieje na serio. To bobek z dziś po 5 minutach.
https://zapodaj.net/d04d1c3bb4344.jpg.html
Summer, sto lat dla Ani!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2019, 12:33
Kaczorka, summer86, Achia, Anna Stesia, Lusesita, pilik, emi2016, Patrycja20, moniśka..., JustynaG, Yoselyn82, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
AnnaStesia, Emi, Kaczorka, Śliweczka, dziękujemy serdecznie za życzenia Trudno uwierzyć, że to już rok.. doskonale pamiętam tamten dzień i moment gdy położono mi moją kruszynkę na brzuszek. A teraz patrzę na Anię i nie wiem kiedy ona tak urosła, czasem chciałoby się trochę spowolnić upływ czasu
Nie myślałam, że rola mamy będzie jednocześnie tak piękna i wymagająca. Z części rzeczy jestem dumna, część mogłam zrobić o wiele lepiej, ale myślę, że dałam z siebie przez ten rok tyle ile mogłam i mam nadzieję, że Ania jest z nami szczęśliwa.
Jutro robimy imprezkę, więc dzisiaj pracowity dzień.
Śliweczka, śliczna kreska!
Lusesita, AnnaStesia, pięknie opisujecie rozwój swoich maluszków. Może to i dobrze, że jednak zostaję w domu jeszcze te dwa miesiące
Kaczorka, pięknie wyglądacie z Aluśką a jej mina na drugim zdjęciu bezcenna, jakbyś w rzeczywistości miała emotkę zamiast twarzy A co do humorków to się nie przejmuj, myślę, że Twój mąż wie, że w ciąży bywa z tym różnie. Poza tym już prawie połowa za Wami!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2019, 14:58
Kaczorka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySummer, wszystkiego Naj dla Ani ❤️
Boże, jak ten czas szybko leci...dopiero co te Wasze maluchy na świat przychodziły, a juz są takie duże !!
O ile ciąża mogłaby mi szybciej lecieć (ja tam już tego Malucha chciałabym mieć mam nadzieje całego i zdrowego w swoich ramionach 🥰), tak chyba jak się juz urodzi to wolałabym żeby czas zwolnienil...da się tak ??summer86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySummer - 100 lat dla Ani! Dużo uśmiechu!)
Cabrera - nie da się tak :p
My mamy pierwszy spacer w spacerówce z psem zaliczony dużo łatwiej zejść mi jak cały wózek jest na dole i biorę tylko Skarbuszka na ręce i schodzę tylko kurcze, 15min i już mi tam jeczął... Ale pies mega grzeczny , zawsze ciągnęła ,a teraz zmiana. Ładnie szła i w ogóle no i to naprawdę fajny wózek, mimo gabarytów super się prowadzi jedną ręką, po drodze mijałam wielkie błota i dał radę bez problemu. No nie zmieniam go
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2019, 20:30
Cabrera, Rucola, pilik, sliweczka92, Kaczorka, summer86 lubią tę wiadomość