Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Lunaaa, masz rację, kontakt dzieci ze sobą nawzajem jest naprawdę ważny. 2 dni z rzędu widywaliśmy się z Jadranką i jej córcią. Okazało się, że nasze dzieci są żywo sobą zainteresowane i wchodzą w kapitalne reakcje, łącznie z dotykaniem, dzieleniem się zabawkami (córcia Jadranki oddała mojemu piłkę! Taki mały smyk, a taka kumata! niesamowita jest, mówię Wam), patrzeniem sobie głęboko w oczy i naśladowaniem siebie nawzajem. A Śnieżki zazdroszczę, w ogóle zazdroszczę możliwości wyjazdu gdziekolwiek. Dziewczyny dobrze jeżdżą?
Nadzieja, cieszę się, że się odezwałaś, miałam nadzieję, że wszystko u Was w porządku, tylko synuś absorbujący. Nie pomyliłam się
Siwulcu, ależ mieliście stresów (i dalej macie), nie wyobrażam sobie nawet, jak bardzo musieliście przeżywać to wszystko. Dużo sił Wam życzę, a Boryskowi zdrowia zdrowia i jeszcze raz zdrowia! Dzielny mały króliczek!
Ps. Aniu, i co powiedział hematolog?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2019, 23:04
-
AnnaStesia ja z kolei zazdroszczę, że macie ze sobą kontakt i macie blisko do siebie 😍 widać że forum ma prawdziwą moc. Tylko mnie samą wywiało na te Kujawy powiem Ci że raczej ze starszą jest ciężko w aucie niż z Zuzą. Zrobiliśmy łącznie z 1200 km, bo jechaliśmy jeszcze do Niemiec wracając z gór i problem był dopiero na trasie Niemcy-dom. Dziewczyny były już zmęczone. Jestem pełna podziwu że tak dobrze zniosły podróż, na przyszły rok planujemy Grecję albo Bułgarię, ale już stawiam na samolot. Na pewno wybierzemy się jesienią ponownie na Śnieżkę, kocham Samotnie, a to dobry pretekst by znów odwiedzić naszą Kargo ☺️ i właśnie szkoda, że mamy tak daleko od siebie. Wy macie bliziutko w góry, planujecie podjąć próbę takiego wyjazdu?
summer86 lubi tę wiadomość
-
Czy wiecie, że dziś ROCZEK kończy Zosieńka Bajki i Kuba Mai84.
Wszystkiego najlepszego dla Was!
Bajkaaa raczej tu nie zagląda więc Luna przekaż jej forumowe uściskisliweczka92, pilik lubią tę wiadomość
-
Dzięki Justyna za pamięć od czasu do czasu was czytam.
Gratuluję Emi
Gratulacje dla każdej której udało się zajść w ciążę
[
My dziś mamy roczek zostawiam na chwilę zdjęcie Zosi.
Trzymajcie się ciepłoWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 09:54
summer86, Achia, Aga9090, Minnie89, JustynaG, Kaczorka, emi2016, veritaserum, sliweczka92, Cabrera, Yoselyn82, pilik, Malgonia, Lena21, Ania_1003, Lusesita, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Bajkaaa, ale Zośka się zmieniła! Nie poznałabym jej. Wygląda cudownie i widzę, że włoski jej się troszkę kręcą.
Powiedz co u Was? Jak zdrówko? Jakie masz plany po urlopie macierzyńskim?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2019, 18:48
-
JustynaG wrote:Bajkaaa, ale Zośka się zmieniła! Nie poznałabym jej. Wygląda cudownie i widzę, że włoski jej się troszkę kręcą.
Powiedz co u Was? Jak zdrówko? Jakie masz plany po urlopie macierzyńskim?
A narazie siedzę w domu bo niby nie miałam gdzie wracać bo miałam umowę do końca ciąży ale chciała szefowa bym wróciła ale warunki nie do przyjęcia dla mnie więc patrzę na ogłoszenia i jak coś się znajdzie to pójdę do pracy. -
Nadrobiłam!
Ania- ja bym próbowała po zabiegu, bo po sobie wiem, że potem człowiek sobie wyrzuca, że po co było czekać... Czasem myślę, że skoro wiedziałam, że to ten człowiek ma być ojcem moich dzieci to trzeba było olać konwenanse, ślub, aplikację i działać.
Bajka- raz jeszcze sto lat dla Zosi
Luna- w temacie Samotni popieram. Nie ma piękniejszego schroniska i aż mnie nosi, by tam wrócić... Wrócę na pewno, ale już z Pączkiem.
Dziewczyny, dziękuję za rady i troskę co do mojego stanu zdrowia! :* Powtórzyłam w sobotę badanie moczu, wyszło mniej bakterii, ale nadal wyszły (dołożyłam posiew) i podejrzewam, że był stan zapalny w organizmie i stąd puchłam. Dziś rano, po dwóch dniach szaleństwa żywieniowego z Młodą (w tym lody na kolację i serniczek w ramach przegryzki do nocnych plot), "wróciłam" do wagi sprzed 10 dni. Wróciły mi też siły i energia - pewnie za sprawą Młodej
I witam się w 27 tc! Jak to brzmiJustynaG, sliweczka92, Minnie89, Cabrera lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Bajeczko najlepszego dla Zosi. Ciagle pamiętam jak obserwowałam Twoj suwaczek i cieszyłam się z każdego tygodnia, który udało się wytrzymać, a tu już rok minął jak jesteście oddzielnymi bytami
Niech Zosienka zdrowo rośnie -
IAnnaStesia hematolog miała całkiem odmienne zdanie niż 2 lata temu o heparynie w ciąży. Dokładnie pamiętam co mi wtedy mówiła. Zaświadczenie dała od WIELKIEJ łaski. Stąd niechętnie do niej w piątek jechałam.
Teraz sama mi przypominała kilka razy w ciągu wizyty, że obowiązkowo od testu. Przypuszczam, że podziałała tak historia o mojej krwistej, przygodowej ciąży.
Z aktualnej sytuacji, to morfologia nie najgorsza, do jakiegokolwiek zabiegu ferrytyna i żelazo musi przekroczyć pewien poziom, ze względu na anemię i przebyte przetaczanie krwi. Także suplementacja do oporu.
reset niestety nie jest to łatwa decyzja. Ze względów mieszkaniowych, nie możemy sobie pozwolić na świadome rodzeństwo. Zanim z czymkolwiek ruszymy, to przynajmniej minie pół roku (działka) a z samą budową to loteria ile zejdzie. Tym bardziej, że jestem sama i na mnie spoczywa cała odpowiedzialność. Przyjmuję opcję pobytu kolejny raz w szpitalu w ciąży, dlatego Oskar musi być bardziej samodzielny a budowa wtedy na zaawansowanym etapie.
Na ten moment będę się starać odsunąć jak najdalej hsk aby zminimalizować ich ilość przed kolejną ciążą. Znalazłam badania naukowe, gdzie moje obawy co do szyjki się potwierdziły i nie chcę ryzykować. Hematolog powiedziała, żeby hsk nie było dalej jak za rok i myślę że dopóki nic się nie będzie działo, to chociaż 10 miesięcy z tym dziadostwem pochodzę. Ostatnio było 5. Natomiast wszystko się rozchodzi o niekontrolowane krwotoki i każdy lekarz będzie dążyć do jak najszybszego usunięcia przyczyny, czyli polipów ze względu na pogłębiającą się przez to anemię.
-
Ania- z perspektywy moich kilku lat więcej (gdzie też warunki mieszkaniowe mamy takie sobie) - wolałabym zajść w ciążę szybciej nawet kosztem np. wynajęcia na czas budowy większego mieszkania (z opcją - Wasze wynajmujecie, sami się wyprowadzacie gdzieś i płacicie w sumie różnicę między tym, co macie z wynajmu a tym, ile wynosi czynsz).
Wiadomo, decyzja należy do każdej pary indywidualnie (zwłaszcza, gdy trzeba brać jeszcze milion zmiennych), więc się na żadne radzenie nie piszę, ale te niekontrolowane krwotoki by mnie jednak mocno martwiły- raz, że wyniki lecą, dwa, że jesteś sama z Oskarem i trzeba minimalizować takie ryzyka... Może konsultacja z jakimś lekarzem, który Cię nie zna, ale pracuje w dużym ośrodku typu Wrocław czy Krakow?
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Cześć dziewczyny,
Czy kupowałyscie naklejki na ścianę do pokoju dziecięcego?
Jeśli tak to gdzie i czy polecacie?
Widziałam pełno pięknych na ali za grosze... no i w polskich sklepach też piękne, no ale cena zdecydowanie wyższa.Chętnie poczytam opinii. -
nick nieaktualny
-
Na ten moment mam 2 rozwiązania do wyboru.
1. HSK- bez gwarancji, że nie odrosną do zaczęcia starań za rok i trzeba będzie kolejny raz się poddać zabiegowi.
2. Antykoncepcja- w celu zlikwidowania krwotoków, wyciszenia endometrium, ewentualnie może się udać, że same znikną (chociaż się nie nastawiam). Da to przesunięcie w czasie hsk.
Po moich poprzednich problemach, które też mogły wynikać z hsk, to wolę rozwiązanie 2, którego się cholernie boję. I do kontroli obstaję przy tej opcji. Decyzja zapadnie po @ i usg. Zobaczymy jaka jest sytuacja (gorzej/bez zmian).
Z wynajęciem mieszkania nie mówię że to zły pomysł. Jednak mamy nowe, własne, ciasne, garaż, nie pójdę na układ wynajmu. M się na pewno by na to nie zgodził. Tym bardziej z wizją, że jak wróci teraz, to może kolejny raz trzeba będzie się przenieść na 3m do Szczecina (bo się nie obronił). Nasze życie jest i tak już pokręcone, dlatego im większa stabilizacja tym lepiej. A że plan był za 1,5 roku to do tego czasu będziemy się starać ułożyć wszystkie inne sprawy. Tym bardziej, że wypadałoby pójść gdzieś w końcu do pracy
Justyna - my mamy dokładnie te:
https://naklejkomania.eu/balony/34752-naklejki-dla-dzieci-balony-g%C3%B3ry-9816.html#/odbicie_naklejki-wersja_podstawowa/naklejki_dzieci%C4%99ce_zestawy-rozmiar_80x160cm
Bardzo fajnie się kleiło i nie ma żadnych pęcherzy. -
Hej dziewczyny,
No my sobie chorujemy. To znaczy Hania choruje. Zaczęło się niewinnie, bo tylko katar, leczenie zachowawcze, ale niestety pojawił się mokry kaszel i mamy wyrok - zapalenie oskrzeli. Dostaliśmy antybiotyk i mam nadzieję do piątku zobaczyć znaczącą poprawę. Przy okazji też Hanie zwazylam, mamy 7950g, czyli bardzo zwolniła.
Pozdrawiamy gorąco! -
Bajka - sto lat dla Zosi! Miło że tu zajrzalas
Emi - gratulacje!
Sliweczko - współczuję choroby małej wracajcie szybko do zdrowia!
My już po pierwszej dawce Bexsero, Milana nieszczególnie ruszyło, na szczęście! Waży już 8200, mierzy 71cm.
O, ja też myślałam o naklejkach na ścianę (jak już się zabiorę za urządzanie pokoju, bo idzie mi to jak krew z nosa ), ale u nas koniecznie muszą być z Kubusiem Puchatkiem. Mam nadzieję, że takie znajdę.Rucola, sliweczka92, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Ania a dlaczego boisz się tabletek?
Śliweczka , współczuję choroby. Na tym etapie dzieci już zwalniają z wagą, nie masz co się tym martwić.
Minnie a dlaczego musi być Kubuś Puchatek?