Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
agulineczka wrote:Veritaserum gratuluję, wspaniała wiadomość
Moja Ulcia jeszcze nie stawia kroczków, wątpię, że do roczku zacznie chodzić. Właśnie się obudziła. 50 min drzemki w zupełności wystarczy
to i tak dobrze, moj to potrafi po 10 mim drzemki i koniec, czasem ciut dluzejMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
AnnaStesia- wydaje mi się, że spakowane jest wszystko poza ładowarką i kartą ciąży Ostatnie rzeczy dorzucałam tydzień temu po informacji o rozwarciu na centymetr
Veritaserum- gratulacje! Za każdym razem śmieje mi się buzia jak czytam o Waszych drugich ciążach - optymistyczne jest to, że w wielu przypadkach udaje się praktycznie od razu i na dodatek te ciąże są w większości bezproblemowe
Aga- jeśli kupujący wyśle Ci pieniądze oraz list przewozowy w normalnym formacie typu pdf to uważam, że to całkiem normalna transakcja. Sama sporo sprzedaję na Olx, w tym nieco wartościowych rzeczy jeszcze z czasów prowadzenia firmy i nieraz takie transakcje tak załatwiałam. Ba, rzekłabym, że załatwiam w ten sposób jakieś 80% sprzedaży.
Ania- współczuję przepraw z urlopem. Znając siebie pewnie miałabym już dość całego wyjazdu i te przeboje zabrałyby mi sporo radości oczekiwania na wypoczynek... Ale myślę, że najważniejsze, że po prostu uda się Wam pobyć we troje - a czy to Grecja czy Dubaj to kwestia drugorzędna.
Lunaris- zakupowe szaleństwo trwa, ale raczej ciągle są to rzeczy okołojulkowe Dla siebie zamówiłam plecako - torbę do wózka. Zupełnie nie mój dotychczasowy styl, ale w sumie dotychczas nie byłam też matką niemowlaka
Generalnie było mnie tu mniej, bo raz, że sporo czasu spędzamy u teściowej, dwa - korzystając z faktu pogody oraz donoszonej ciąży szalałam jeszcze sprzątaniowo (wczoraj chyba definitywnie zakończyłam urządzenie kącika dla Julki ) , trzy - walczę sporo z krwotokami z nosa i zajmuje mi to średnio ze 3 godziny dziennie!, cztery - coś tam sobie w wolnej chwili machnęłam jeszcze zawodowo przez net.... Za to dziś byłam na szybkiej wizycie u zapasowego prowadzącego i tak: od tygodnia nic się nie zmieniło, rozwarcie, szyjka itp. bez zmian. Wody się nieco odbudowały, łożysko nadal II/III, przepływy ładne, Julka wg jego pomiarów tydzień do tyłu i wagowo 2850 gramów. Wg lekarza na tym etapie to można przewidywać maksymalnie trzy dni w przód i patrząc o tyle to raczej nie urodzę do piątku, a potem to on się nie podejmuje wróżenia
No i teraz sama nie wiem... w piątek miałam mieć wizytę u dr Z. i ktg, potem we wtorek znów wizyta u tego, co dzisiaj i w czwartek wizyta u ordynatora z porodówki. I zaczynam się zastanawiać, czy tej piątkowej nie odwołać, bo a) ktg doprowadza mnie do zawału, b) wizyta to kolejne 200 zł, a w sumie nic niepokojącego się nie dzieje. Ruchy czuję idealnie, żadnych wycieków nie mam... Zobaczę chyba jak się będę czuła przez kolejne dwa dni i wtedy podejmę decyzję.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Justyna Zuzia się uderzyła lekko, gdy raczkowała, zaniosła się i zaczęła tracić przytomność, mdlała, zrobiła się zupełnie wiotka i sina. Szybko doszła do sobie, konsultowałam to z lekarzem. Może w ogóle nie mieć to związku z sercem, ale w trakcie płaczu często sinieje wokół ust. Echo i tak mieliśmy robić na rok, jeśli wyjdzie jak ostatnio to kolejne dopiero w 3 rż.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLuna moja Nadia ma do dziś takie akcje. Od samego początku gdy się uderzyła czy płakała to się tak zanosiła, że traciła oddech, mdlała i robiła się sina. Żadne badania nigdy nie wskazywały na żadną nieprawidłowość (echo, EKG). Więc trzymam kciuki aby badania Zuzi nie wykryły nic złego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 18:58
Halszka112 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVeritaserum, gratulacje, rzeczywiście super ze tak fajnie się układa ta druga tura 😊
Lunaa, kciuki dla Zuzi ode mnie ✊✊
A u nas czas szybko płynie, dziś skończyliśmy miesiąc ❤️ Staś jest baaardzo grzeczny i nawet ostatnio byliśmy na pierwszej wycieczce w górach (Stas bardzo dobrze zniósł trasę 300 km, mama była bardzo dumna 😊).
Gdyby nie mały kryzys laktacyjny (nie myślałam, ze tak bardzo o ta laktację trzeba walczyć ) i niestety bardzo słabe przybieranie na wadze, to byłoby idealnie...No ale mam nadzieje, ze to chwilowy kryzysik
Moja Kruszynka pozdrawia Was mocno ❤️
...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2019, 10:05
nowa na dzielni, reset, Aga9090, Lunaris, Achia, pilik, frezyjciada, Lena21, JustynaG, Lunaaa, Kaczorka, Malgonia, sliweczka92, Anna Stesia, Rucola, Ania_1003, Izape_91 lubią tę wiadomość
-
Cabrera, Staś śliczny, ale faktycznie drobinka Gratuluję awansu na niemowlaka! Jak to leci...
I podziwiam za zapał do podróżowania w połogu i w nowej rzeczywistości! Uznanie należy się i Stasiowi i Tobie.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyReset, no wagowo jest mniejszy niż prognozowana waga Waszej Julki, ale rozwija się dobrze, jest aktywny i lekarka nie widzi nic niepokojącego
A w podróży to i eM. się spisał, choć minę miał nietęgą widząc te wszystkie Stasiowe torby
Generalnie podróżowanie zdecydowanie nabiera nieco innych (ale równie cudownych) kształtów
Rucola lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, przepraszam,ale średnio stoję ostatnimi dniami z czasem 🙈
Z mężem bez zmian, wyniki, które do tej pory zrobiliśmy nie wskazują dokładnie co się dzieje. Nie czuje się lepiej, ale też nie jest gorzej. Jutro robi echo i szukam mu terminu na próbę wysilkowa. Póki co wiemy, że kiepski cholesterol i podwyższone crp, reszta bez większych odchyleń.
Dzisiaj pół dnia byłam z Klara w trasie diagnozujac moja babcie, która jest po leczeniu IV stadium raka, dzisiaj doszła diagnoza raka skóry, którego żaden lekarz w ciągu roku nie rozpoznał i leczyli ja ciągle antybiotykami i sterydami. Dodatkowo w sobotę popołudniu mieliśmy niemiła przygodę z Klarą,bo coś zjadła z podłogi i zaczęła się dusić. Akurat wtedy skończyłam odkurzac, może 10 min wczesniej, więc biorąc pod uwagę posiadanie jeszcze 4 latka w domu - i tak mogło to być wszystko, choć ja obstawiam kawałek papieru, bo Stasiek ma fazę na wycinanie. Więc dzieci pod pache i na sor, dobrze,że mam na przeciwko domu, szybciej niż wzywanie karetki.
Także wybaczcie, dzieje się wiele, a mi zwyczajnie brakuje czasu i siły...
Veritaserum, gratuluje! Niech się dzieje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 20:12
-
Cabrera cudny Twój Stasiulek wspaniale że nie rezygnujecie z tego na co macie ochotę.
Zawsze zazdrościłam osobom dla których laktacja to kaszka z mleczkiem- nie znam tego uczucia i wiele z nas stoczyło (z sukcesem) ogromną batalię o karmienie. Podziwiam każdą z mam która się nie poddała mimo trudności. Zawsze zastanawiam się czy mogłam zrobić więcej choć nie mam traumy jak po pierwszym porodzie że karmię mm. Dla mnie 3 miesiące kp + kpi było i tak wielkim sukcesem.
Luna trzymam kciuki za Zuziowe wyniki. Sinicę (+ akcje z omdleniami) zawsze trzeba uważnie monitorować.Cabrera, Lunaaa lubią tę wiadomość
-
Cabrera wiem że to trudne, a raczej nierealne, ale spróbuj się nie stresować słabymi przyrostami. Zobacz na Ninkę (kp) czy Zuzę (mm) - obie przybierały marnie, niezależnie od sposobu karmienia, obie teraz całkiem nie małe panienki aktualnie
I nie wiem jak u Zuzi, ale odkąd Ninka skończyła jakieś 8 miesięcy, waga dla lekarzy stała się całkowicie nieistotna 🤷♀️
Dobrze, że Stasio jest okazem zdrowia! Jest piękny, a mamie będzie dłużej lekko nosić
Fozzie przykro mi, że kolejne problemy u babci
Sytuacji z Klarą strasznie współczuje! Wyobrażam sobie ten stres ;(
A co do męża, wiem że wywiad słaby i oczywiście trzeba sprawdzić, ale bierzecie pod uwagę też nerwicowe objawy...?
Cabrera, Lunaaa lubią tę wiadomość
-
Pilik, mój mąż, to oaza spokoju- inaczej by ze mną nie wytrzymał 🙊 bardziej biorę pod uwagę przemęczenie, bo w pracy spora rotacja i na te chwilę ogarnia 3 stanowiska, ale uzgdnilismy,że najdalej za 2 tyg idzie na l4 porzadnie wypoczac...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 20:35
pilik lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Ja nie wywołana ale też o sobie przypomnę. Zbieram się od dawna żeby coś napisać ale czas, gdzie jest mój czas?!
Czas pędzi prawie tak jak moje raczkujące dziecko, mam oczy dookoła głowy. I te oczy czasem wilgotne ze wzruszenia, no bo jak się nie wzruszyć kiedy dziecię patrzy tymi mądrymi oczkami i robi te pierwsze świadome "papa", bawi się w "gdzie jest dzidziuś" nakładając sobie pieluszkę na głowę, a na pytanie gdzie jest tatuś patrzy na drzwi wejściowe i mówi "ta"
Ale żeby nie było - nie zawsze jest kolorowo. Bywa ciężko. Zaczynam tęsknić za wychodzeniem, przebywaniem z dorosłymi, czasami chce przyspieszyć czas żeby on już mówił, chodził, jadł, a pewnie zaraz będę żałować że już nie jest taki maleńki i wtulony we mnie.
No, a w wolnych chwilach jestem tu, czytam, czekam na dzidziusie (Reset, Tobą moja droga to się stresuje najbardziej, pewnie dlatego że tak bardzo nas wtajemniczasz i czuję się jakbym to ja miała rodzic! ).
Veritaserum - cudne wieści!
Luna - kciuki zaciśnięte dla Zuzi!
Jeżowa - bardzo mi przykro z powodu teścia.
A na przeprosiny za długa nieobecność zostawię na chwilę powód!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 22:55
Lunaaa, Kaczorka, Achia, Lunaris, Cabrera, Aga9090, sliweczka92, sliweczka92, sliweczka92, sliweczka92, sliweczka92, JustynaG, Anna Stesia, frezyjciada, Rucola, pilik lubią tę wiadomość
-
Cabrera popieram słowa Pilik, do pół roku ciągle lekarz narzekał na centyle Zuzki, w ciąży tak samo. A teraz mimo, że jest jednym z mniejszych dzieci (wciąż 10 centylu) to nikt nie ma zastrzeżeń. Może taka uroda okruszka ;* dodam też że Zuza naprawdę dużo je i nie wpływa to na jej wagę.
Aga tylko że Zuza ma wadę serca, stąd to niepokojące. I tak jest termin badań, a takie sinienia u niej występowały jak była malutka, ale były typowo wysiłkowe przy kolkach. Teraz moze to ma związek z sercem. Omdlenie pewnie było przypadkiem, jednak dla mnie świat się zatrzymał, przeżywam ogromny stres i się o nią boje. Do końca życia nie zapomnę uczucia, gdy wzięłam na ręce dziecko, które traciło przytomności i nie mogło oddychać... Nikomu tego nie życzę. Oby było tak jak mówisz.
Cabrera, Minnie cudowne maluszki ❤️ czas leci jak szalonyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 21:19
-
nick nieaktualny
-
Cabrera chciałam jeszcze dodać że u dziewczynek (Ninki i Zuzi) był też moment, że zaczęły więcej i szybciej przybierać. Mocno trzymamy kciuki by tak było u Stasia nie pamiętam jak u Ninki, ale u Zuzi to było koło pół roku. Buziaki dla Was 😘
Cabrera lubi tę wiadomość
-
Veritaserum, gratulacje!!! Cudowne wieści!! Rośnijcie zdrowiutko!
Minnie, jak dobrze Cię widzieć! I Milana! Jak duży chłopak
Cabrera, Staś do schrupania. A jesli chodzi o kp to akurat dzisiaj na Matai jest taki artykuł:
https://mataja.pl/2019/10/6835/Cabrera lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFozzie dobrze, że napisałaś! Bo już miałam jakieś posiłki kombinować, żeby Cię odnalazły! Trzymam kciuki żeby się wszystko poukładało! Postaraj się w tym kołowrotku znaleźć choć chwilkę dla siebie, bo się psychicznie wykończysz piękna... 😘
Cabrerka! Jaki cudak😍 taki malusieńki jak mój Florek, zawijałam go w pieluchę tetrową jak naleśnika i nawet mu noga nie wystawała 😅 nadal jest malutki- niecałe 9kg i rozmiar ubranek 74/80(gdzie starszak był takie gabarytowo mając pół roku). Co więcej! Morfologię mały ma lepszą niż starszak i niż ja nawet! A je(za dużo powiedziane) mikroilości, gdyby nie cyc to chyba by żył samym powietrzem! Także nie martw się! Są plusy, kręgosłup Ci tak szybko nie wysiądzie
Reset uwielbiam czytać o Twoich przygotowaniach i szczerze? Będę tęsknić za tymi opisami i rozkminami... Podrzuć nam brzuszek na tej ostatniej prostej! (Uwielbiam kobiety w ciąży, są tak piękne)
Lunaa Ciebie to tylko przytulam, bo jedziemy na podobnym wózku i wiem, że nic nie jest w stanie Cię ani pocieszyć, ani uspokoić, ani oderwać od myśli w tym akurat temacie.... 😘Cabrera lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Reset uwielbiam czytać o Twoich przygotowaniach i szczerze? Będę tęsknić za tymi opisami i rozkminami... Podrzuć nam brzuszek na tej ostatniej prostej! (Uwielbiam kobiety w ciąży, są tak piękne)
Frezku, ja za to siebie obecnie nie znoszę i wszystkie te dylematy, te fałszywe alarmy, że rodzę, te analizy, co tu zrobić mnie męczą. To już chyba wolałam etap nerwowego klikania za wyprawką via net po szpitalu - też się nie umiałam zdecydować na najgłupszą rzecz, ale przynajmniej zajmowało głowę na długie godziny.
Z radością przyjmuję więc konieczność przygotowania dziś jednej umowy- znów przynajmniej będę mieć poczucie, że nad czymś panuję
A zdjęcie ogarnę potem, bo w piżamie jestem mało wyjściowa
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.