X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3370 9134

    Wysłany: 16 listopada 2019, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia nie zdążyłam z kciukami, ale mam nadzieję, że już teraz wszystko będzie w porządku. Biedny Twój chłopczyk :( dużo sił dla niego i dla Was

    Agulineczka ja oczywiście dołączam do życzeń zdrowia dla Uli :*

    My też pewnie kupimy ten rowerek, pójdzie po kieszeni ale jakby coś to zawsze można sprzedać jak się nie sprawdzi, ale coś czuję że Agata będzie nim zachwycona. Zawsze myślałam że kupię jakiś ładny drewniany ale chyba wolę coś co nieco łatwiej utrzymać w czystości i coś czego nie będzie mi szkoda używać haha :D

    Dziewczyny nachodzi okres świąt i pewnie będzie temat prezentów i od siebie chciałabym bardzo polecić kulkoklocki z Trefla - Agatka dostała na urodziny i to jej ulubioną zabawka obecnie :)

    Lunaris, Anna Stesia lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    9.09⏸️
    11.09 beta 88 ➡️ 13.09 beta 238 ➡️ 16.09 beta 914 ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia 😱 bardzo się cieszę, że się udał zabieg!

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaStesia czyżby wyrostek? Śle za Was modlitwy! :*

    Apropo prezentów- starszak zażyczył sobie dzwon. Tak, dobrze czytacie DZWON. Ale nie może być mały, nie do grania, ma być duuuuuzi i z dzionnićą, taki co się nulem ciąga (sznurem ciągnie)....🙊

    A co można kupić dziewczynce 9msc? Oni mają chyba wszystko, a ja nie mam pomysłu (chrześnica eMka) na coś wyjątkowego, co by zainteresowało dziecko i przy okazji nie zrujnowało mojego portfela.

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia, tez sle kciuki za szybki powrót malca do pełni sił ❤️

    I spóźnione życzenia dla wszystkich solenizantow!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2019, 19:44

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez hahah dzwon🤣 to teraz nie ma zmiłuj trza wykombinować 😂

    A myslisz o zabawce czy jakieś pamiątce?

  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 16 listopada 2019, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia wrote:
    Dziewczyny, przepraszam, że tak wpadam, ale czy macie jakieś pół kciuka wolnego? Jesteśmy z maleńkim w szpitalu, ma mieć dzisiaj zabieg w brzuszku i każdy kciuk jest na wage złota, bo martwię się o te moja kruszyne!

    Reset, a jak wyniki Julci? Kiedy wychodzicie?

    Iza, cudny maluch!

    Moniska, fajnie Cię widzieć!


    Kciuki mocne!!! Ooo widze zabieg się udał !!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2019, 20:08

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 16 listopada 2019, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia o rany :( serdecznie współczuję i mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze, niesamowicie dużo nerwów musiała kosztować Was taka sytuacja :( brzmi jak niedrożność jakaś :(

    Jeżowa -rzadko to mówię ale AJ LOW JU !!! Zakochałam się w tych kuloklockach- na bank Stasio dostanie.
    Wszelkie sugestie prezentowe mile widziane bo mam do oblatania urodziny, Mikołaja i Święta. Lista sie wydłuża ale u nas prezenty są ustalane stąd mogę sobie na spokojnie przemyśleć co chcę aby moje dzieci dostały -lepiej mniej a konkretnie niż dużo niczego.
    Ps Frez zobacz te klocki są boskie!
    https://www.youtube.com/watch?v=bVnmPrGyzwI

    Propozycję testowania scootera rozważę :D bardzo dziękuję :D mamy całkiem blisko z Lublina ;)
    Moniśka dzięki za opinię o 3w1 (sprawdziłam ceny to wychodzi mniej więcej tyle co za scoot'a :P).

    Anna Stesia lubi tę wiadomość


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja za namowa dziewczyn podpytam o poradę:
    Od kilku tygodni walczymy o kp.
    Historia jest taka, ze na początku wszystko było idealne: mleka dużo (były nawały), mały ładnie ssał, był dość mały (przy porodzie 2680, przy wyjściu 2440) i miał żółtaczkę anatomiczna (bez lamp) i trzeba było go wybudzać na karmienie.
    Po jakichś trzech tygodniach mały zaczął denerwować się przy karmieniu, wyglądało to tak, jakby mu nic nie leciało...zbiegło się to z faktem, ze mało, ze nie przybierał na wadze, to bywało ze waga spadała :/
    Do tego doszła konsultacja z pediatra, która zaleciła dokarmianie.
    Umówiłam się z cdl, która tez podtrzymała, ze trzeba małego dokarmiać. No i rozpoczelismy mm. Po ponad tygodniu jak mały ładnie zaczął przybierać na wadze razem z cdl podjęliśmy próbę redukcji mm na rzecz kp...wytrzymaliśmy 3 dni, czwartego mały tak płakał (moim zdaniem z głodu :(), ze peklam i wróciliśmy do mm...
    Mały zawsze dostaje najpierw pierś, bywa ze nic nie wypije, bo tak się denerwuje i całkiem odrzuca pierś, a bywa, ze pije Ok 15-20 min, a później i tak wola o butelkę...
    Ja mleko teraz raczej mam (odciągam Ok 2 razy dziennie po karmieniu z 60-90 ml), wyglada na to, ze młody nie lubi piersi (na kpi nie starczy mi sił, bo już sam dźwięk lakratora mnie osłabia, no i brak niestety czasu (jestem praktycznie cały dzień z młodym sama)).
    Pytanie, czy któreś z was udało się skutecznie przejść z mm na kp??
    Czy to jest w ogóle możliwe??

    Ps. Sporo łez się polało, wiem, ze mm to nie koniec świata, ale caly czas wewnętrznie walczę i straaasznie trudno pogodzić mi się z sytuacja...:/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cabrera mojej koleżance udało się zejść z mm całkowicie. Młody jej też tak się zachowywał jak Twój, płakał szarpałl się. Wkleje Ci jedna wiadomość, którą jej napisałam (trochę z forum, trochę z netu i trochę z doświadczenia) , jak masz ochotę to napisz na priw.

    A tu trochę mojego doświadczenia przy 4 dzieci😅 i też wiedzy, którą znalazłam na różnych forach itp. Dzięki temu udało się karmić i  nie podałam się , bo to też jest ciężka  robota dla kobiety i wymaga dużo czasu aby się dotrzeć. Ale wierz mi jak już się zgracie z młodym to będzie tylko lepiej. Bardzo dużo cierpliwości, spokoju i samozaparcia to wymaga (no i też odporności na głupie gadanie ludzi z otoczenia 😉)

    JEDZ WSZYSTKO.   Byleby dużo i mimo wszystko dobrze (zbilansowana dieta zawsze spoko). Najważniejsze to, aby nie zaniedbywać się pod tym względem i dostarczać sobie spoko dobrych kalorii. Unikaj tylko surowego mięsa, sery plesniowe jeśli lubisz to tylko pasteryzowane, a te są zazwyczaj w sklepach. Nie musisz unikać np. kapusty, smażonego mięsa itd. Możesz wszystko tylko z rozsądkiem (mówię o slodyczach haha)
    I na pytania dotyczące diety matki odpowiadam--nie ma diety matki karmiącej.

    PIJ WODĘ.. Woda też zapobiega zaparciom, a o te nie trudno po cesarce. Ja zauważyłam, że gdy mało pije to mam zaparcia. Jak nie woda, to coś innego. Woda jest jednak najlepsza. Kawę też możesz wypić jakies max 2-3 szklanki na dzień. A i najlepsze gazowane też możesz pić (w mleku nie będzie babelków np. z coca - coli😅) no wiadomo wszystko z rozsądkiem.
    Można też pić dodać femaltiker, herbatki laktacyjne, piwo bezalkoholowe (słód jęczmienny). Podobno te specyfiki do 3 miesiąca po porodzie nie działają, ale ich zażywanie też nie szkodzi, więc jak ktoś chcesz to pij. Szczególnie leszka limonkowego 0,0% ,Warke limonkowa 0% i sumersby grejfrutowe polecam. Unikaj piw, które mają 0,5% alko, bo każda ilość alkoholu hamuje laktację..

    I teraz pytanie czemu dokarmiasz mm? Dlaczego myślisz, że mały nie dojada? Nie chce straszyć ale to początek zakończenia karmienia piersią, teraz nie dokarmialam i z powodzeniem się karmimy ponad 8 miesięcy.
    Pamietaj! wyznaczenikiem, że dziecko się najada to moczenie pieluszek i waga, ważne by nie spadała,bo przy kp dzieci przybierają skokowo.

    I nie ma opcji by mleka nie było w piersi, jeśli pierś jest miękka to nie oznacza, że pokarmu nie ma, mleko produkuje się na bieżąco. Najpierw wypływa pokarm zgromadzony w kanalikach mlecznych, a jak już się oprożnią to później produkuje się na bieżąco.

    Ale tak naprawdę ilość mleka, jakie produkuje matka jest zależna od… ssania. Od częstego przystawiania dziecka do piersi.

    To jest pierwsza i najważniejsza rzecz w walce o wystarczającą ilość pokarmu. Jeżeli zamiast przystawiać dziecko dokarmiamy je, jeżeli oszukujemy system dokarmiając , jeżeli stale zastępujemy posiłek z piersi czymś innym (mleko sztuczne, woda) to, chociaż byśmy wypili morze wody, zjedli wszystkie dostępne suplementy i bili pokłony do bożków lakatcji więcej pokarmu magicznie nie pojawi się w piersiach.
    Dokarmiajac mm kazdorazowo tracisz tak jakkby jedno karmienie piersią co oznacza spadek "zamawianego" pokarmu i w konsekwencji koniec kp.

    Przystawiać nawet co pół godziny, na żądanie to znaczy na żądanie kiedy dziecko potrzebuje. Były dni, że młody dosłownie wisiał na mnie nonstop ale to dobry znak, bo tak "zamawia" pokarm, czuje się też tak bezpiecznie (w końcu 9 miesięcy był w brzuchu i słyszał bicie serca itd.)
    Najgorzej było między 19 a 24 co Go odłozylam to znów chciał cycka. Było tak gdzieś do miesiąca-dwóch po porodzie.
    I najważniejsze to karmienie w nocy, wtedy mleko matki ma trochę inny skład niż w ciągu dnia (takie sprytne te cycki są).

    Jeśli masz problem z brodawkami (mam małe rodzynki 😅) przed dostawieniem odciągnij ręką parę kropel co by ją pobudzić to wtedy mały powinien lepiej chwytać. I unikaj nakładek, bo ważny jest kontakt śliny dziecka z twoją piersią - tak cycki wiedzą jaki pokarm ma być, czy dziecko jest chore i potrzebuje inny skład (nie wiem jak ale tak jest)

    I teraz sprawa wagi te wszystkie siatki centylowe są o kant dupy rozbic, bo to są siatki centylowe dla dzieci karmionych tylko i wyłącznie mm.
    Dzieci karmione piersią przybierają na wadze skokowo, raz 20 gram, a raz 40 gram na dzień, a czasem wcale w ciągu dnia.

    Nie wiem czy masz dobrą położna i pediatre ale zauważyłam, że w dużej mierze są to ludzie którzy guzik wiedzą o karmieniu, przystawianiu i dają rady sprzed 20 lat. Teraz wszystko się zmienilo i w większośc lekarzy, położnych nie aktualizuje swojej wiedzy.

    I moja rada jeśli faktycznie zależy ci tylko i wyłącznie na karmieniu piersią to zostaw te mm, nie dokarmiaj i pod żadnym pozorem wody nie podawaj (wodę  dopiero po 6 miesiącu życia się podaje, po co żołądek mu zapełnić pustymi kaloriami) niektórzy radzą podawać wodę z cukrem lub z glukoza (o zgrozo!! Cukrzyca murowana w przyszłości). Jakiekolwiek rozszerzanie diety tylko i wyłącznie po 6 Mc życia (ludzie dookola potrafią dużo zmecic w głowie młodej matki i tu musisz być konsekwentna).
    Tylko i wyłącznie przystawiaj w ten sposób pokarm będzie napewno.

    Mały może chcieć pierś co chwilę, może jeść z jednej nawet i z godzinę. Te rady, że 15 minut z każdej piersi to też z prlu są.
    Ja karmiłam każde karmienie to zmiana piersi. Np. Karmie go, je z 30 minut i odkładam do łóżeczka, jak się zbudzi nawet po 5 minutach to znów karmiłam ale teraz z drugiej i tak na zmianę. Pamiętaj też żeby układać w łóżeczku raz na jeden boczek raz na drugi żeby główka była ładna.
    I jeśli nie odbijasz małego po jedzeniu to też zacznij, niby po piersi się nie odbija ale ja dobijalam, bo mój to ulewal. A odbijanie też jest dobre ze względu na zgromadzone w jelitach powietrze, wtedy unikniesz bolu brzuszka.

    I teraz pytanie czy mały miał sprawdzane wedzidełko? Moze wizyta Certyfikowanej Doradczyni Laktacyjnej w najgorszym wypadku (nie wszystkie są godne polecenia i to tylko prywatna wizyta na NFZ nie ma)

    I uwierz w swoje cycki, dasz radę!!  Bardzo dużo osób twierdzi, że jak dziecko chce pierś co chwilę to się nie najada czy gadają, że pokarm jest chudy- nie ma takiej opcji aby tak było. Mleko matki jest lekkostrawne i tez przez to dzieci jedzą częściej. Są na to dowody naukowe, że mleko matki jest pełnowartościowym pokarmem i nie ma potrzeby dokarmiania. Ja jak słyszałam takie teksty to odsylalam ludzi do poczytania sobie składu mleka matki i dowodów naukowych.

    Jakkbys chciała pytać o cokolwiek to pisz nie ważne o której godzinie, ja chętnie pomogę 😉

    A tu kilka ciekawych  linków do poczytania, wiem dużo tego ale warto :

    https://www.hafija.pl/2012/03/nowonarodzone-dziecko-bezczelnie-siedzi-non-stop-przy-cyckuczyli-dlaczego-odruch-ssania-jest-wazny-i-nalezy-go-pielegnowac.html

    http://www.mlecznewsparcie.pl/2015/01/brak-pokarmu-i-pokarm-malowartosciowy/

    https://www.hafija.pl/2012/11/mitologia-rzymska-czyli-post-o-karmieniu-piersia.html

    https://www.hafija.pl/2011/07/sklad-mleka-kobiecego.html

    https://www.hafija.pl/2011/11/problemy-z-iloscia-pokarmu.html

    https://www.hafija.pl/2017/03/jak-nie-zabic-dziecka-piersia.html

    https://www.hafija.pl/2016/10/niespokojne-dziecko-przy-piersi.html

    https://www.hafija.pl/2015/08/45-ml.html

    https://www.hafija.pl/2016/10/czy-podcinanie-wedzidelka-ma-sens.html

    https://www.hafija.pl/karmienie-piersia-spis-tresci

    https://www.hafija.pl/2016/05/nakladki-silikonowe-szkodza-czy-pomagaja.html

    https://www.hafija.pl/2014/09/karmienie-piersia-po-cesarskim-cieciu.html

    https://www.hafija.pl/2019/01/czy-mleko-matki-jest-jalowe.html

    https://www.hafija.pl/2017/02/wszystkiegroznerzeczy.html

    Ogólnie polecam blog hafija, ciekawie pisze

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2019, 20:42

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Aga, u nas niestety był spadek wagi (i to zbliżaliśmy się do granicy 2500 gram), moim zdaniem mały nie miał siły ssać.
    Mm nie mogę odstawić z dnia na dzień, bo to byłby za duży szok dla małego...
    Razem z cdl (bardzo mądra kobietka) miałyśmy plan na redukcje, ale ona widząc jak się mały wkurza przy piersi stwierdziła, ze rzeczywiście może być ciężko...

    Mi serce pęka jak młody płacze z głodu (pierś mu nie wystarcza)...i nie byłoby problemu, gdyby on wisiał ma mnie cały dzień...ale on ta pierś odrzuca...:(

  • mi88 Autorytet
    Postów: 1826 2128

    Wysłany: 16 listopada 2019, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cabrera, rzeczywiście skomplikowana sytuacja :( Anna Stesia zeszła z mm na kp po kilku tygodniach, ale nie wiem, czy spotykała sie akurat z takimi problemami, jakie macie. Pisała tu jednak kiedyś, że zaliczyła wizyty kilkunastu cdl, więc jeśli masz możliwość skonsultować się z jeszcze jakąś, to może spróbuj skontaktować się jeszcze z kimś z polecenia? Może coś pomoże? Trzymam kciuki <3

    Anna Stesia, tak strasznie współczuję przeżyć dzisiejszego dnia :( <3

    Izape, cudowny maluszek! Świętujcie te kilka dni spokoju :D

    Reset, Wy już w domu?

    Izape_91, Anna Stesia, Cabrera lubią tę wiadomość

    qb3c2n0a4q2qbkcb.png
    Dziewczynka <3 Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
    MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 16 listopada 2019, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cabrera u mnie wyglądało to podobnie a zaczęło się od poranionych do krwi brodawek w szpitalu i niemoczonych pieluszek. Dałam mm i Staszek nie bardzo chciał już pierś (bo z butelki przecież samo leci). Nie najadał się na bank -chyba że by ssał non stop a wiadomo- ja sama z 2 dzieci, gdzie jedno trzeba odprowadzać do przedszkola no i też zająć się nim oraz domem.
    Bardzo pomogła mi Justyna polecając podwójny laktator Lansinoh. Odciągąłam z obu piersi -niestety tylko po 30 z każdej co 2h a Stasio zjadał 60ml co godzinę więc mi brakowało. Z czasem udało mi się rozkręcić trochę laktację i tak zaczęłam kombinowanie -karmienie na przemian mm i własnym mlekiem z butelki, potem moim w nocy a w dzień mm... zaczęły się akcje z brzuchem. Nie powiem lekko nie było ale w końcu zaczęłam też próbować wracać do piersi. NAjpierw podawałam pierś a potem dokarmiałam z butli swoim, 2 do 4 razy dawałam mm w dzień. Ostatecznie w nocy karmiliśmy się piersią a dzień butelką. Karmienie swoim mlekiem zakończyłam po 3 miesiącach i wróciła @

    Jest też super system wspomagania karmienia SNS, szkoda że ja go nie zakupiłam, moze było by inaczej.

    Nie jestem zwolenniczką zadręczania się na siłę- każda mama musi podjąć decyzję sama zgodnie ze swoją sytuacją, samopoczuciem psychicznym, tym co czuje i potrzebuje. Jeśli masz się męczyć i być sfrustrowana i nieszczęśliwa to w mm nie ma nic złego - pierwsze dziecko miało tylko to i przez 3 lata nie chorowało wcale, nie rozwijało się gorzej niż inne dzieci. Jeśli masz siłę i chęć powalczyć- próbuj. Warto :) Ja jestem szczęśliwa że choć te pare miesięcy się udało. Naprawdę można wrócić do samego kp.

    Nie wiem czy dobrze pamiętam -zdaje się że Achia miała też początkowo jak ja pod górkę i jakoś szybciej udało im się wyjść na prostą. Dobrze mówię?

    Cabrera lubi tę wiadomość


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja koleżanka schodzila z mm przez jakies miesiąc , stopniowo. U niej jeszcze był problem z brodawkami i karmiła też przez kapturki długi czas. A rozwazałaś może jeszcze wizytę z inną CDL?

    mi88 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris u mnie nie było pokarmu, więc w szpitalu dostawal MM, ale ze strzykawki. Potem w domu jeszcze też, cały czas strzykawką. Laktację rozkręciłam przy pomocy laktatora i mleko się pojawilo. W szpitalu karmiłam Oskara właśnie tym systemem SNS.takze niestety zupełnie inna sytuacja.

    Cabrera może faktycznie spróbuj się skontaktować z inną CDL? Nie mówię ,że Twoja jest zła, ale czasami pomaga Spojrzenie z innej strony innej osoby.a jaką masz butelkę? Tzw trudną?
    A może to taki nienajedzony młody człowiek
    ? Moja koleżanka takiego synka ma, karmiła go z obu piersi a on dalej wył. Świadkiem tego była raz pediatra, bo aż nie dowierzała. I mówi,że faktycznie, tu po piersiach trzeba podać mm. I dopiero jak po wszystkim zjadł butelkę to był spokój. Tylko w efekcie sam się odstawił bodajże w 6/7 mcu życia. Nie chciał już cycka i już. No, ale apetytu młodego nie mogła przeskoczyć i już.
    Kochana nie zadręczaj się. Cały czas się starasz i walczysz o kp. A jeśli Mały będzie na MM, to przecież nic złego się nie stanie! :)
    Jak chcesz mogę zapytać mojej znajomej położnej z pnia czy może polecić jakąś cdl.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2019, 21:33

    Cabrera lubi tę wiadomość

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 16 listopada 2019, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez, a w jakim budżecie chcecie się zmieścić? 50zł? 100zł?
    Rozumiem, że to ma być prezent na święta.

    AnnaStesia, dopiero teraz czytam o tym co przeszłaś z synkiem. Współczuję. Mam nadzieję, że już wszystko jest ok i niedługo wyjdziecie do domu.

    Cabrera, tak się zastanawiam jak mogłabym Ci pomóc...
    Pamiętam jak Ania odrzucała pierś. Nie zdecydowałam się na SNS tylko dlatego, że wystarczyło, że wyciągnęłam pierś a mała już płakała. To było bardzo ciężkie psychicznie. Tak naprawdę kp byłam zaledwie tydzień. Tulę Cię bardzo bardzo mocno.
    Najważniejsze byś znalazła rozwiązanie dobre dla waszej rodziny. Jeśli denerwuje Cię odgłos laktatora to może ściąganie ręczne? (Nika długo w ten sposób ściągała i wolała tak niż laktatorem).
    Ile razy dziennie podajesz mm? Jak duże porcje? Czy butelka ma smoczek z możliwie najwolniejszym przepływem? (żeby nie było zbyt łatwo).
    Może przystawiaj młodego częściej? Zanim się zrobi porządnie głodny?

    EDIT. Nawiążę do tego co powiedziała Achia. Jeśli dziecko dostaje prawą pierś, potem lewą i znowu domaga się jedzenia... to warto znów przystawić do prawej. Mleko produkuje się na bieżąco i naprawdę kilka minut przerwy w ściąganiu i mleko znów płynie. :)

    EDIT 2: Lunaris, mam coś dla Ciebie
    https://www.lidl-sklep.pl/PLAYTIVE-JUNIOR-Hulajnoga-trojkolowa-4-w-1/p100252402

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2019, 22:03

    Lunaris, Anna Stesia, Cabrera lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cabrera też tam pisałam żeby jak najczęściej przystawiać, nawet co godzinę (u mnie czasem było 5 minut przerwy i znowu przystawiałam) i tak jak Justyna pisze pokarm produkuje się na bieżąco i nie ma opcji aby brakło mleka. A w jakich odstępach czasu karmiłas piersią?

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12469

    Wysłany: 16 listopada 2019, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór Dziewczyny!
    AnnaStesia co ja czytam??? Co się podziało? Całe szczęście, ze wszystko dobrze się skończyło... Jak ochłoniesz to napisz nam wszystko...
    Cabrera współczuję sytuacji :( ja bardzo przechodziłam kryzysy laktacyjne i początki kp były dla mnie stresujące. każde dziecko jest inne i nie ma uniwersalnych rad. Na podstawie tego co piszesz, to mleko w piersiach masz i Mały się przysysa, więc najtrudniejsze warunki są spełnione. Ja w twojej sytuacji zaczęłabym od tego, co napisała Justyna, prawa piers, lewa i znów prawa i tak na zmianę. Jesli to, nie pomoże to przychyliłabym się do SNS. Znajoma kilka miesięcy karmiła swoim odciaganym mlekiem ale bodajże po pół roku przeszóa na pierś, bo zaczeła karmić córkę w nocy, na śpiocha. Córka spała, ona ją brała do łóżka, wkładała pierś do buzi i tak sobie leżały i mała zaczynała ciumkać i sobie jadła. jak sie najadła to wypluwała pierś i za 2 -3 godziny znajoma powtarzała czynność. Potem próbowała na drzemkach i po kilku tygodniach pykło :) Mam nadzieje, że coś pomogłam.

    Anna Stesia, Cabrera lubią tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2019, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ej mega te klukoklocki!!!! Wow! Czemu ja tego wcześniej nie widziałam?!

    Cabrerka ja jestem z tych co by za wszelką cenę walczyli o kp(sama przeszłam horror ze starszakiem z ponadrywanymi sutkami, ale ani razu nie dostał mm), ale! Przemyśl to co Ty czujesz, czy masz siłę na walkę. Bo jest to możliwe- moja kierowniczka zaczęła!!! kp jak mała miała 3msc, wcześniej byli tylko mm. Tylko właśnie czy będziesz mieć moc do walki. Też bym się skłaniała do konsultacji z innym cdl i do sns. Zrób sobie dzień odnowy- maluch do golasa, Ty do golasa, oboje do wyrka, zaciemniony pokój, tulcie się i karmcie, jak młody się wkurza, to mm przez sns. Najłatwiej przez sen będzie go uczyć piersi... Mi to wygląda po prostu na to, że mały się wkurza, że nie leci tak łatwo. Jedzenie z piersi a z butelki, to zupełnie inna praca językiem.

    Justyna no właśnie na święta, max 100, bo eMek ma dwójkę chrześniaków, ja tylko jedną, ale dołączyć do tego prezenty dla chłopców- starszak podwójny, bo urodziny, plus wykończenie domu, to mocno napięty mamy budżet ;)

    Cabrera, Rucola lubią tę wiadomość

  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 17 listopada 2019, 00:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy od jakiś 2-3 miesięcy te kulko klocki - takie:

    https://www.smyk.com/p/trefl-lalaboom-zestaw-sensoryczny-kulko-klockow-30-elementow-i6485287?&gclid=EAIaIQobChMIkvG-xOvv5QIVxeeaCh3zeQ1qEAQYAiABEgIYv_D_BwE

    I na początku chętnie je wysypywala wokol siebie i rzucala, pozniej probowala laczyc ze soba, a teraz walaja się tylko po pokoju. Szału wielkiego nie było, ale to zalezy od dziecka pewnie. Ja jakoś zamawiając je nastawialam się na większe zainteresowanie. Starszak kilka pierwszych dni chętnie je łączył ze sobą w "pociag" i chwilę się bawil, a teraz leżą sobie ;) jakiś wielkich rzeczy się z nich nie zbuduje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2019, 00:13

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 17 listopada 2019, 05:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, raz jeszcze gorąco dziękuję za wsparcie! Przytrafiło nam sie to:
    https://podyplomie.pl/pediatria/12187,wglobienie-jelitowe-diagnostyka-i-leczenie
    Synuś był bardzo dzielny, choć wszystko kosztowało go dużo łez, stresu i bólu. Ale właśnie przesypia na mnie noc (nie dał się odłożyć do lozeczka), ma ścisła dietę, więc po zabiegu równe 4 godziny rozpaczliwie płakał. Mam nadzieję, ze powolutku dojdzie do siebie i może we wtorek wyjdziemy ze szpitala. Może nawet dzisiaj będzie mógł łyknąć mleka!

    Cabrera, dziewczyny już dużo napisały, u nas jeśli sie sytuacja ustabilizuje to też coś skrobne. Najważniejsze, to musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, jak bardzo zależy Ci na kp, bo w perspektywie masz pewien określony wysiłek. Zejście z mm jest możliwe, ale niełatwe.

    Cabrera lubi tę wiadomość

‹‹ 3536 3537 3538 3539 3540 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ