Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Hah uznałam że wolę się nie narażać na krytykę 😜 ale skoro tak to napiszę w skrócie co tam było.
W ślad za dziewczynami myślę, że doradca może wiele pomóc. Jeśli dokarmianie, choć tymczasowe, uspokoi mamę, to też dobrze. Pamiętajmy, że ważne jest szczęście nasze i dziecka. Jeśli kp się uda to super! Jeśli nie, to też dobrze. A jak ktoś jest takim alienem jak ja i po prostu karmić piersią nie chce, to też nikomu nic do tego. Niemniej Cabrera cieszę się z Twojego spokoju, radości z macierzyństwa i pełnego brzuszka Stasia
Czy laktatorem sprawdzać to nie wiem, może lepiej się nie stresować? I powierzyć swój biust doradcy
Choć jak już pisałam, na mm też może nie być spektakularnych przyrostów, tu już trzeba wykluczyć inne możliwości i najwyżej uznać, że mamy małe, drobne dzieci i mniej do noszenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2019, 12:44
Aga9090, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Aga nie mam konkretnego powodu, nie chcę i już
kiedyś pisałam, że może to wynikać z problemów kiedy chciałam karmić Tosię, a bardzo źle się to skończyło. Szybkie jesteście z tym czytaniem 😜
Jeszcze chcę dodać, że mm wcale nie jest łatwą drogą i jak czytam z jaką łatwością karmicie to się tym zachwycam. Dlatego jeśli ktoś chce to niech powalczy o kp. A pediatrzy faktycznie bazują na siatkach centylowych. Nasz zaprzyjaźniony akurat nie, ale gdy szłam do drugiego w przychodni to wychodziłam ze łzami w oczach, że coś jest nie tak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2019, 12:49
Anna Stesia, Lunaris lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLuna to też jest powód nie chcesz i już i nikomu nic do tego 😉 a mm karmiłam starszakow i wiem jak to upierdliwe potrafi być
PS tak szybko, bo leżę teraz w łóżku aby młody spał, ruszę się to wstanie 🤷♀️🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2019, 12:52
Lunaaa lubi tę wiadomość
-
Z przybieranirm na wadze nie pomogę za bardzo, bo na szczęście nie mieliśmy takich problemów. W pierwszy miesiąc życia Ulcia przybrała 1,4 kg
Moja koleżanka za to i z jednym i drugim dzieckiem miała podobne problemy. Z pierwszym dzieckiem latała po lekarzach, gastroenerelogach, polozyli nawet dziecko do szpitala, żeby porobić badania. Doradzono podawanie mm co drugie karmienie. Niestety nie dość, że za wiele nie pomogło (bynajmniej z pierwszym dzieckiem, Mała wypijala małe ilosci), to jeszcze doprowadziło do problemów z laktacja i odstawieniem Małej w okolicach 6 miesiąca. Przy drugim dziecku z kolei podobny schemat, ale już mm wpłynęło pozytywnie na wagę, a mama sama z wyboru zakończyła kp. Dodam, że teraz dziewczynka wygląda zupełnie normalnie jak na swoje 4 latka. Widocznie taka jej uroda, bo badania nic nie wykazaly.
Wszystkiego najlepszego dla Oskara!Anna Stesia lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
A ja dostałam dzisiaj najlepszy prezent na urodziny
Pani w Lidlu poprosiła mnie o dowód jak kupowałam Proseccoaż zaniemowilam, a potem podziękowałam za komplement 😄
Lunaaa, Cabrera, Aga9090, JustynaG, Anna Stesia lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
nick nieaktualny
-
Agulineczka i Oskar żyjcie nam sto lat!!!!
Dziewczyny z całego serca zyczę Wam, aby nadchodzący rok był dla Was szczęśliwy, aby czas nie pędził tak szybko i pozwalał cieszyć się tym, co już mamy. Wszystkim starającym się o dzieci dziewczynom (w tym sobie) życzę dużo szczęscia ale takze i wytrwałości, bo doskonale wiemy, ze ta droga nie zawsze jest łatwa.
jednocześnie z nostalgią patrzę w tył, bo rok 2019 wniósł w moje życie z jednej strony dużo radości, ale z drugiej emocjonalnie był cholernie ciężki, myślę, ze to gra hormonów wynikająca z kp a może i inne sprawy. Nie ważne. patrzę w przyszłość z nadzieją.
Szczęśliwego Nowego Roku!!!Cabrera, Anna Stesia lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Cabrera wrote:Reset, a ja przewrotnie sprawdziłabym ile odciągniesz laktatorem bez karmienia...
Ja bowiem tez myślałam, ze mam mleko (mały ładnie i długo ssał, czułam, ze efektywnie), po karmieniu podobnie jak ty odciagalam niewiele, Ok 10 ml
Jak się później okazało bez karmienia byłam w stanie odciągnąć Ok 30/40 ml. Z czasem doszłam do 90 ml, ale później przy następnej sesji było już mniej
I wiem oczywiście, ze laktator to nie maluszek, ale to i tak było za mało dla Stasia. Z butelki wypijał 60 ml.
U nas waga praktycznie stała w miejscu (a nawet był czas, ze spadła), a decyzje o dokarmianiu podjęłam po konsultacji z dwójka pediatrów i cdl...
Ale tak jak dziewczyny piszą: spokój, spokój i jeszcze raz spokój.
Widziałam zdjęcia uśmiechniętej Julki, wyglada na zdrowa i szczęśliwa ❤️
Nie jestem zwolenniczką "sprawdzania" ile odciągnie się laktatorem. Myślę, że to nie tędy droga... Mama niepotrzebnie się stresuje.
Jako mama KPI uważam, że:
- nie każdy laktator będzie dla nas dobry. To kwestia dobrania odpowiednich lejków, ustawienia optymalnej mocy i przyzwyczajenia się piersi do danego typu ściągania. Możemy wybrać laktator, który sprawdził się u kilku mam a nam po prostu nie podpasuje.
- 8 sesji to totalne minimum. Tak naprawdę w pierwszych tygodniach zwiększa się zapotrzebowanie na mleko dziecka dlatego jeśli ściągamy laktatorem to najlepiej robić te 10-12 sesji dziennie. Na początku może się wydawać,że przy tych 10 sesjach jest mniej mleka niż przy 8. Ale jest to złudne i za chwilę ilości wzrastają.
- Większość mam KPI ściąga z jednej sesji mniej mleka niż jest potrzebne na 1 karmienie. A dziecko je wtedy kiedy potrzebuje, tyle ile potrzebuje. Bez stresu, że kończy się mleko w butelce
- Niektóre mamy więcej ściągają ręcznie niż laktatorem, albo wolą ręczny od elektrycznego. Nie ma reguły.
I jeszcze jedno, na forum mamy kilka mam, które nie dawały rady ściągać mleka (albo ściągały małe ilości) a ich dzieci były na piersi dość długo (a niektóre nadal są).
Lekarze bardzo często sugerują dokarmienie mm bo jest to prostsze i medycznie "tańsze". Dlaczego tańsze? Bo nie trzeba wysyłać na badania. A jak podamy mieszankę to wiemy ile dziecko zjadło. Mamy nad tym kontrolę. Przy kp - tego nie ma. Jest to jedna wielka niewiadoma. I część dzieci dokarmionych - wróci na centyle i mamy problem rozwiązany. I byłoby to ok, gdyby mama chciała karmić mm. Bo jeśli nie chce -to jest wtedy pozostawiona sama sobie i to ona musi podjąć walkę.
EDIT. Mówiąc prostsze - mówię o perspektywie lekarza. Z perspektywy rodziny może to wyglądać inaczej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2019, 14:44
Aga9090, Lunaaa, mi88, Cabrera, pilik, Anna Stesia, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustyna całkowicie się z Tobą zgadzam. Mnie jeszcze jedna kwestia wkurza, mówię o położnych środowiskowych, położnych w szpitalu, pediatrach, które nie wspierają młodej matki, że nie pokazują jak przystawic malucha, raz położna w szpitalu pokaże i tyle ja widzieli. Tak jest w większości szpitali. I każą karmić co 3 h po 15 minut i jak płaczę lub spada dzieć z wagi to mm wjeżdża. Tak było u mojej koleżanki (rodziła 25 grudnia w tym samym szpitalu co ja Wiktora i Kingę) raz przyszła "laktacyjna" przystawiła i tyle ja widzieli. Polożne kazały jej co 3 h karmić po 15 minut, a jak placze po odstawieniu to mm wjechało, bo mało ma pani mleka. I tyle było z jej kp. Na nic moje słowa otuchy porady, kontakty do cdl. Dziewczyna się zablokowała, bo nagadali jej, że nie ma tyle mleka... Dodam, że na szkole rodzenia chodziła i do tej pory nie wiem co tam ucza o karmieniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2019, 15:13
-
nick nieaktualnyJustyna, zapewne masz racje, a na pewno znacznie większe doświadczenie 😊
A my jeszcze raz życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku ❤️❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 19:44
Achia, JustynaG, Yoselyn82, Lunaaa, pilik, Kaczorka, Anna Stesia, Rucola, Izape_91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękujemy za życzenia! ♥️
Nie ma słów, by opisać tą radość i miłość jaką czuję do mojego synka!
Jestem nieprzyzwoicie szczęśliwa! Dumna z siebie, że dałam radę , że się nie poddalam w walce o niego.
Jest najukochańszym chłopcem na świecie:)
Świętujemy dziś we trójkę, Oskar wczoraj miał prawie 39 st gorączki, na szczęście osłuchowo jest czysto, dziś już czuje się lepiej. Jak wyzdrowieje lecimy na pewno do aquaparku, to był plan na dzisiejszy poranek, no ale niestety.
Od rana za to chodzę i się wzruszam... Wiem, że niedługo nasza codzienność się zmieni przez żłobek, nie będzie długich leniwych poranków, spacerów po 2h, kiedy się nam zachce.
Dlatego te dni ,które zostały nam do adaptacji mam nadzieję wykorzystać w 100%! Na szczęście luty i marzec Oskar będzie chodził do żłobka na 4/5 h.
No ale to w lutym.
Dziś świętujemy! Jestem Mamą. Jestem szczęśliwa. Oskar jest obok. Jest dokładnie tak jak być powinno ♥️
A Wam życzymy na nowy rok przed wszystkim zdrowia! I samych szczęśliwych chwil!
Zostawiam na chwilę, nie cytujcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2019, 21:46
Yoselyn82, frezyjciada, Lunaaa, pilik, Cabrera, Ania_1003, JustynaG, veritaa, Kaczorka, sliweczka92, Anna Stesia, Rucola, Lunaris lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoje skarby kochane! Jestem na bieżąco,ale w takim niedoczasie, że głowa mała!
Tylko rzucę Reset naszym przykładem, bo wiem, że nasza maniaczka kontroli martwi się okropnie.
Florek jest malutki nadal, waży raptem 9 kg i to już dłuższy czas. Ubrania na rozm 74/80. Pytałam pediatry, bo sama się martwiłam. Kazał mi iść do sklepu meblowego i kupić sobie lustro. Sobie myślę powaliło gościa? A on do mnie " proszę kupić i się w nim przejrzeć, czemu wymaga Pani od dziecka, żeby było tłustą kluską. Jest zdrowy, pieluchy moczy, waga u dzieci jest skokowa, nic mu nie dolega. Dajze mu kobieto spokój! Pani za duża nie jest, mąż na wielkoluda też nie wygląda, więc po kim chciałaby Pani mieć zawodnika sumo?" No i miał racjęJego starszy brat tak wyglądał mając pół roku. A więc widzisz! Każde dziecko jest inne. Nawet z tych samych rodziców 😆
Wrzucam na odkupienie win, że tak mało mnie tutaj, na chwilę moich chłopców (dziewczynki co mają insta już widziały)
[url=https://
I kawałek tego co udało nam się urządzić
[url=https:/
A z okazji Nowego Roku, życzę nam Wszystkim żeby to był szczęśliwy rok, taki, którego wspomnienie wywoła uśmiech na naszych twarzach i napełni serducho ciepłemniech nam Najwyższy błogosławi i nas prowadzi
A wszystkim reStaraczkom, w tym sobie (🤭) życzę rychłych, tłustych, mega różowych dwóch kresek, a później błogich 9msc i ślicznego, zdrowego, pachnącego bobasa!
Oskarek! 100lat przystojniaku!
Mamuśka sexy you!😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 08:22
Achia, Aga9090, Yoselyn82, Lunaaa, Cabrera, JustynaG, Ania_1003, Kaczorka, Lena21, Minnie89, sliweczka92, Anna Stesia, Rucola, olik321 lubią tę wiadomość
-
A ja Wam jeszcze tylko powiem, że to rozdmuchiwanie problemów z wagą... jest tylko do roku (a nawet i krócej), potem magicznie przestaje to mieć znaczenie
... szkoda tylko że tak strasznie i bez powodu stresuje się młode mamy
Problem jest kiedy tak jak Cabrera opisywała - waga stoi w miejscu albo spada. To już są medyczne wskazania do dokarmiania i/lub szerszej diagnostyki.
Achia normalnie łzy mi poleciały jak przeczytałam Twój opis! Chyba serio mi hormony szaleją 😂
Frez przepięknie macie 😍😍😍 i zazdroszczę takiego pediatry!
Aaa i Reset! Ty lubisz cyferki, wg wytycznych who dziecko kp wyłącznie może przybierać 400-450g/miesiąc i to jest w normie! Nina właśnie przybierała w takich okolicach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2019, 16:20
Lunaaa, reset, sliweczka92, Anna Stesia, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLuna, zobaczysz będzie Ernest😉
A my zaraz zaczynamy wieczór sylwestrowy 🙃 picolo kupione, będę z dziećmi robić faworki mniam❤️ i szykują się planszówki z dzieciakami. Ryba w occie jest i bigos też jest haha😅
Lunaaa, pilik, JustynaG lubią tę wiadomość