X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • veritaa Autorytet
    Postów: 2173 1855

    Wysłany: 7 marca 2020, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :)

    Ciężko mi bardzo i nie myślałam że będzie to takie trudne dla mnie... 17 miesięcy i 24 dni trwała nasza mleczna podróż. Od ponad 48h Aneczka jest bez piersi. Pierwsza noc dosyć trudna, pobudki co 40 minut dużo noszenia aczkolwiek płaczu prawie w ogóle, druga noc już lepiej pobudki co 2h. Zero płaczu . W dzień bez problemów. Dużym minusem są bardzo wczesne pobudki ok 5 a wcześniej jednak dzieki piersi dosypiala do tej 6.
    Mam wrażenie że to ja ciężej znoszę że to już koniec niż moja córka. To jest dziwne bo przecież od miesięcy narzekałam już na to karmienie, na wyczerpanie fizyczne a teraz czuję się jakos pusto. Mój mąż wspiera mnie bardzo ale nie do końca rozumie moje uczucia.

    Walczę ze swoim pierwszym w życiu zastojem.

    Trzymajcie proszę kciuki za moją dziewczynkę ale i też za mnie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2020, 11:10

    agulineczka lubi tę wiadomość

    Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
    Poronienie listopad 2019 7tc
    Synek styczeń 2021
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 7 marca 2020, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka ja odkąd się dowiedziałam, że drugi chyba chłopak, a na trzecie nie wiem czy się porwiemy poczułam potrzebę sukienek i dziewczęcych ubranek 😂 Nina wspomaga moje pomysły bo zaczyna strasznie się stroić i wybierać co by tu ubrać 😂

    Veritaserum ściskam i rozumiem! My nie odstawione, ale od tygodnia śpię na kanapie żeby w nocy nie karmić i pierwsze dni to w ogóle zasnąć nie umiałam... i u nas to samo, pobudki 4.30-5 😫.
    Anjak usypiacie? U nas jeszcze dwa karmienia właśnie na drzemke i do spania zostały...

    Kaczorka lubi tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 7 marca 2020, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez jak ja Cię rozumiem ! Wczoraj trafił mnie szlag, bo gość z allegro wysłał mi specjalnie w czwartek paczke dpd żeby w weekend mój mąż mógł mi poskręcać półkę a ona utknęła w Katowicach, bo najprawdopodobniej kurier nie miał miejsca w aucie albo po prostu jej nie wziął... będzie w poniedziałek
    Współczuje tego fatalnego samopoczucie <3

    Ibishka tymbark zawsze prawde Ci powie :)

    Kaczorka ja zawsze jednak trochę zazdrościłam tych dziewczyńskich cudnosci ;) ale dla chłopaków też można znaleźć fajne rzeczy i tak samo polecam fabrykę bodziakow- kupowałam u nich kilka personalizowanych rzeczy i są super :)

    Verita powinnaś być dumna z takiej długiej Waszej drogi mlecznej ! Ja karmie dopiero 8 tygodni i już mam totalnie dość - mam mega kryzys i nie wiem czy go przetrwam, także Wasz wynik jest dla mnie jakimś totalnym wyczynem ! Ja się czuję jak okropna matka, bo ja chyba nigdy nie polubiłam nawet karmienia piersią, jedyne co mnie motywuje żeby wytrzymać to dobro Filipa

  • veritaa Autorytet
    Postów: 2173 1855

    Wysłany: 7 marca 2020, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik mąż ja buja na rękach i odkłada. Ja jeszcze się za to nie wzięłam bo spałam jedna noc u znajomych bo balam się krzyku a tymczasem było dobrze. Miałam wyjechać na szkolenia ale mi odwolali przez wirusa.
    Ja tez spać nie mogę budzę się ciągle.

    Lena oj ja miałam tyle kryzysów... A teraz sama nie poznaje swoich emocji. Ale nie możesz przez to czuć się okropna matka no proszę Cię...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2020, 11:54

    Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
    Poronienie listopad 2019 7tc
    Synek styczeń 2021
  • sliweczka92 Autorytet
    Postów: 766 1826

    Wysłany: 7 marca 2020, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaStesia, dzięki A info o tej maści. Już kupiona! Rozumiem, że trzeba ja zmyć przed karmieniem?

    <3
    k0kdcwa14mfoy763.png
    <3
    o1483e5ewjmvno6w.png
    <3
    ijpbdf9h3waux8rd.png
  • Madzik34 Autorytet
    Postów: 473 458

    Wysłany: 7 marca 2020, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veritaa trzymaj się!!!!bardzo długo karmiłaś-gratulacje!!

    Jestem na bieżąco z emocjami bo odstawiłam 1,5 tygodnia temu:)
    Tez pierwsze dni to był zjazd emocjonalny,chodziłam i płakałam!!!!to normalne...
    Dziecko zniosło to lepiej ode mnie!
    Dopiero teraz czuje się ok i piersi tez już doszły do siebie:)
    Trzymam kciuki aby i u ciebie z każdym dniem było coraz lepiej.

    veritaa lubi tę wiadomość

    Madzik
    l22nroeqnx13mwm3.png
    Mama 3 corek:)
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 7 marca 2020, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczerze mówiąc... ja też zakończyłam swoją mleczną drogę. 2 marca ściągnęłam po raz ostatni. Gdybym miała mleko to pewnie bym jeszcze ściągała ale organizm sam zadecydował.
    KPI w liczbach:
    prawie 482 litry mleka.
    18m-cy
    4190 sesji z laktatorem
    74095 minut
    Średnio na porcję: 115ml

    Obecnie Ania pije porcję mm - 240ml i około 80ml mojego mrożonego.
    Niesamowity okres za nami... i wspaniały przed nami. :)

    sliweczka92, Anna Stesia, Minnie89, Lunaris, ibishka, Yoselyn82, agulineczka, Jeżowa, Rucola, Madzik34, pilik, Kaczorka lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 7 marca 2020, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezyjciada wrote:
    Dla dziewczynek zawsze jest większy wybór i te ubranka są ładniejsze! To nie fair!!!

    To prawda. Jako mama chłopca zawsze jakoś nie mogłam się napatrzec na te ubranka dla dziewczynek i mimo, że byłam przeszcesliwa, że mam synka zazdroscilam trochę mamom dziewczynek zakupów dla ich małych księżniczek . Kwiatki, koroneczki, kokardki 😍
    Ostatnio jednak będąc w h&m, a potem w pepco więcej wybrałabym ubranek dla małego chłopca 😛 no jakoś bardziej mi się podobały. Jednak ogólnie ubranka dla dziewczynek są zdecydowanie słodsze.

    Mimo, że jakoś nastawialam się od poczatku/czułam, że będzie drugi chłopiec cieszę się, że mam parkę. Mój portfel mniej 😉

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 7 marca 2020, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Verita rozumiem Twój nastrój, mi też było smutno jak odstawiłam synka. Dużo gorzej to zniosłam niż on. Tak często bywa. Karmiłam 14 miesięcy. Corka niedługo kończy 16 m-cy i nadal karmię. Zobaczymy kiedy uda się ja odstawić.

    JustynaG lubi tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 7 marca 2020, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sliweczka, tak, trzeba. Mam nadzieję, że Ci szybko pomoże!

    sliweczka92 lubi tę wiadomość

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 7 marca 2020, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór :) Zanim wykorzystam fakt, że Julka śpi i pomyję podłogi, zamelduję się tu nieco szerzej niż ostatnio.
    Co do wyników morfologii - nikt nie wie, skąd ta neutropenia, nic nam nie zlecili poza odczekaniem, że może organizm sam się odbuduje. A mnie to martwi, bo ona neutropenię ma od urodzenia, ale wyniki wciąż lecą w dół :( I odraczanie szczepień też mnie dołuje- już jesteśmy totalnie poza kalendarzem, pojutrze ukończy 4 m.ż., a do tej pory mamy tylko po jednej dawce. I niby wiem, że marne szanse, by akurat złapała te choroby (szczęśliwie nadal większość osób szczepi), to jednak licho nie śpi...

    No i walczymy z karmieniem. Wydawało mi się po podcięciu wędzidełka, że teraz będzie już tylko z górki i w ogóle wrócimy do tych cudnych chwil z początku. No ale gucio... Mimo, że wędzidełko skontrolowane i dzięki masażom zero bliznowca (potwierdziło to dwóch neurologopedów), mimo że mija nam asymetria i problemy z napięciem mięśniowym (jeszcze są, ale mniejsze) to z jedzeniem ostatni tydzień znów był gorszy. Wczoraj ja miałam kryzys, bo zastanawiałam się, czy nie rzucić karmieniem w diabły. Julka przy piersi szarpie się, bije, krzyczy, płacze, pręży - takie zachowanie jest zazwyczaj po 2 -3 minutach ssania, kiedy trzeba włożyć pracę, by poszło. Dziś o poranku też taka histeria, że już o 9.30 zapodałam pierwszą butelkę (a niestety laktatorem nie idzie ściągnąć za wiele, maks. 120 ml/ dobę, a ostatnio - przez regres snu oraz jedzenie co godzinę to raptem po ok. 60 ml) i myślałam, że nie dam rady. W ciągu dnia jakoś przetrwałyśmy i jak mijała histeria to coś tam zjadła, ba - nawet miała momenty dobrego humoru ;) Na kolację, przed myciem, sama dałam jej resztki mojego mleka z butelki, by uniknąć histerii w kąpieli, potem pierś i od pół godziny śpi sobie w łóżeczku. Do kryzysu z karmieniem doszedł regres snu oraz skok rozwojowy. Jak się czuję, jak funkcjonuję, to sobie możecie wyobrazić... A do tego wspomniane inne problemy rodzinne, problemy z moim nadgarstkiem (choć tydzień temu machnęłam - nomen omen - ręką i pojechaliśmy we troje na narty <3), próby pracy wieczorami, próby ogarniania domu na jako takim poziomie, rehabilitacja Julki, 5 x dziennie masaże buzi, 5 x dziennie smarowanie naczyniaka (co wiąże się z tym, że muszę ją całą rozebrać, by się do niego dostać)- no nie ma nudy.
    Ale czytam Was regularnie, zazwyczaj przy nocnych sesjach z laktatorem :)

    P.S. Co do ubranek - dla dziewczynek niby słodkie, a potem i tak kupuję Julce albo gładkie albo chłopięce :D Zresztą kupiłam kombinezon na przyszłą zimę w stalowoszarym kolorze, a potem na rehabilitacji widziałam w takim dwóch chłopców... Także no :P

    I zdjęcia z ubiegłego tygodnia. Wrzucam na chwilkę, nie cytujcie proszę :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2020, 11:23

    mi88, sliweczka92, moniśka..., Malgonia, Rucola, Madzik34, Anna Stesia lubią tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • mi88 Autorytet
    Postów: 1826 2128

    Wysłany: 7 marca 2020, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset, współczuję problemów z karmieniem. U nas kiedy Zosia miała kilkumiesięczny bunt kp (piła przez pół minuty, a potem zaczynała się miotać i płakać) działało tylko karmienie na śpiocha. Nie zawsze, ale to był nasz sposób na przetrwanie. Tylko ona dzienne drzemki miała zawsze u mnie na rękach, więc było to łatwe do zrealizowania - kiedy się wybudzała, od razu podstawiałam pierś, zanim zdążyła otrzeźwieć. Przed drzemką podobnie - najpierw ją usypiałam, a jak już trochę odpłynęła, to karmiłam. Ale wiadomo - jest wiele sposobów i nawet na jedno dziecko coś może jednego dnia działać, a drugiego nie.
    Co do lubienia karmienia - ja zaczęłam lubić mniej-więcej kiedy Zosia zaczęła raczkować. Miała wtedy nie wiem - 10 miesięcy? I to też przychodziło tak stopniowo - im dziecko jest bardziej kumate, tym fajniej. Przez pierwsze miesiące życia Zosi było męczące i uciążliwe, potem podchodziłam do tego neutralnie, a w momencie kiedy zaczęła pokazywać, jak to lubi, zrobiło się w końcu dobrze.

    Kaczorka, śliczna kurteczka! Ostatnio wyciągnęłam tę granatową kurteczkę w cytrynki (też ją miałyście, prawda?) i jeszcze jest dobra, więc trochę nie mam argumentów do kupienia drugiej :D
    Z dziewczynkami jest łatwiej o tyle, że dziewczynki bez większych problemów można ubierać i w dziewczynkowe, i chłopakowe ubranka.

    Lata temu kupiłam Solcoseryl i musiałam sobie taśmą izolacyjną zakleić ten napis 'izolat z krwi cieląt', bo mnie mdliło od czytania :D
    Polecam lanolinę (mam w takim małym opakowaniu z Ziai, Śliweczka - kupowałam w ich sklepie Galerii). Online więcej i taniej, ale potrzebowałam na już, więc była akurat, bo przez to, że mała objętość, to w rozsądnej cenie. Fajne jest to, że nie trzeba jej zmywać przed karmieniem.

    Izape, pewnie znasz, ale jeśli nie znasz, to do kosmetycznej wyprawki polecam bloga Srokao. A z filtrów- najlepiej się u nas sprawdził Dermedic Sunbrella.

    Izape_91, Kaczorka lubią tę wiadomość

    qb3c2n0a4q2qbkcb.png
    Dziewczynka <3 Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
    MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 7 marca 2020, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi88 - ja karmić lubię, stąd walczę o kp nie tylko z uwagi na dobro płynące dla dziecka, ale i dla własnej, matczynej przyjemności ;) Na śpiocha też je ładnie, stąd pozwalam zasypiać przy piersi i stąd nocne karmienia są w porządku (tylko ostatnio jakby ciut za często;)). Ale dzisiejszy dzień znów dał mi siłę do walki, więc nie poddajemy się. Zwłaszcza, że jak czytam to dość częsty problem i nie Julka jedna przeżywa trudne chwile przy piersi. A skoro Waszym dzieciom nie przyniosło to trwałego uszczerbku na psychice, to i ona dźwignie te chwile łez ;)
    No i widzę też, że działa karmienie nim zacznie się płacz z głodu, więc sama podtykam jej pierś zawczasu. I muszę się pochwalić, że przybiera teraz w normie i wskoczyłyśmy oficjalnie na 3 centyl <jest moc>. Mamy 62 cm i 5.25 kg!

    Rucola lubi tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Lunaaa Autorytet
    Postów: 735 1185

    Wysłany: 7 marca 2020, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, cały dzień się zbieram, ale ciężko mi o tym pisać. Wczoraj nasz maluszek się poddał, pod koniec 8 tygodnia ciąży. Kiedy już uwierzyliśmy, że po tak ciężkim początku będzie dobrze. We wtorek idę na kontrolę i ustalę z lekarzem plan badań. Dziękuję, że w nas wierzyłyście i za słowa wsparcia.

    Ibishka już teraz z całego serca życzę Ci szybkiego porodu i dużo zdrowia dla Was

    Nasz najkochańszy Synek już z nami 💙 29.12.2022 (36+6)

    age.png
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 7 marca 2020, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna :( ogromnie mi przykro :(


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • Izape_91 Autorytet
    Postów: 5024 11636

    Wysłany: 7 marca 2020, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna bardzo mi przykro :( najgorsza jest ta nadzieja, potem jej brak i znowu nadzieja, ktora nam ktos wyrywa na koniec razem z sercem... Wierzę, ze jeszcze bedzie dane Ci byc mamą po raz 3 na ziemi. Trzymajcie sie jakos...


    Reset kupujesz gladkie bo moze kolejne bedzie chlopcem! :D ja za to odkad wiem, ze to dziewczynka to juz sie nie hamuje heheh :p
    Trzymam kciuki, zeby problemy z karmieniem zniknęły. Ja sie bardzo tego obawiam, ze trafie na zlych lekarzy/ polozne, ktore mnie zneicheca do karmienia piersia... Patrzac na Wasze problemy z wedzidelkiem upewnilam się, ze trzeba od razu to sprawdzic, ale moga byc tez inne problemy, ktorych poprostu nie da sie przewidziec...

    dzisiaj zaczelismy 3 trymestr. Nie dowierzam nadal jak patrze na moje odbicie w lustrze i czuje te kopniaki, ktore nabierają mocy z dnia na dzień. Nie wiem, czy nawet jak bede miala małą przy sobie to uwierzę.

    Popoludniu przywieźli nam lozeczko. Maz zdążył juz rozwalic szufladę. Tak tak... Pol dnia sie do niego nie odzywalam, z nerwow wymylam lazienki i kuchnie bo musialam sie gdzies wyżyć, ale jest ok :p u nas nigdy nic nie moze sobie byc nowe i ladne! Poprostu nie, bo taka jest zasada.

    Nie wiem czy to normalne, ale wzielam sie za porzadki zycia w mieszkaniu. Mam ochote wywalic wszystko co niepotrzebne od ciuchow po jakies ksiazki i inne pierdolety. Powoli wdrazam ten plan w zycie. Tylko czy potem bede miala sie w co ubrac? Wogole ostatnio jestem bardzo na nie jesli chodzi o kupowanie nowych ciuchow i innych bibelotow. Chcialabym wszystko zminimalizowac. Wszystko wywalic, ale nie wszystko sie da niestety 🙄

    No i jak mamy lozeczko to sie czuje trochę pewniej, ze cos juz jest. I juz chyba teraz bede tak z tesknota wypatrywac Zosi :)

    Za tydzien mamy wizyte, ale obstawiam, ze jeszcze sie nie obrocila. Za bardzo sie rozpycha na boki...

    ed893425ec60.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2020, 09:29

    pilik, ibishka, frezyjciada, sliweczka92, Yoselyn82, Madzik34, Lunaris, Cheresta, Rucola, Kaczorka lubią tę wiadomość

    Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️

    S3YWp2.png
    Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
    Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d

    On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 7 marca 2020, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna bardzo mi przykro :(

    Reset dużo siły do walki..!
    Nie wiem czy to pocieszy, ale Nina, totalny ssak i cycoholik, w tym skoku, w którym teraz jest Julka przechodziła bunt na cyca nawet, u nas karmienie bujając się/w lekkich podskokach na piłce lub chodząc po mieszkaniu dawało radę tylko 🙈 nie zapomnę mojej paniki, wcześniej zawsze pierś działała na każde zło i nagle przestała...!
    Wierzę że u Was to okres przejściowy i jeszcze się poprawi.
    Julka jest prześliczna 😍

    Iza syndrom wicia gniazda jak nic! Ja czekam na niego z nadzieją, że słońcu znajdę siły i motywacje na porządki 🙈

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2020, 00:39

    reset lubi tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 8 marca 2020, 01:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do lanoliny na sutki to mam mieszane uczucia. Sama jeszcze w szpitalu kilka razy użyłam, i faktycznie nie zmywałam przed karmieniem (zresztą źle się zmywa), ale pojawił mi się szereg wątpliwości:
    - dlaczego nie zmywać czegoś, co ma trafić do brzuszka noworodka, a jest tłuszczem zwierzęcym (woskiem)? Rozszerzanie diety level max;
    - dwie cdl podniosły wątpliwość, że przy otwartcyh ranach na sutkach stosowanie lanoliny ma sens, tj. zaleca się wietrzenie i smarowanie lanoliną, czyli w jaki sposób powietrze ma dostać się przez taką warstwę? Chyba te zalecenia się wykluczają;
    - mój synek do tej pory ma problemy z brzuszkiem. Pewnie bez podania mu w pierwszych dniach życia trochę lanoliny też by je miał, ale wiadomo, że nie czuję się najlepiej z myślą, że mogłam mu coś takiego podać i teraz czuję się w obowiązku przestrzegać inne mamy (albo przynajmniej podnosić jakieś wątpliwości i zadawać uzasadnione moim zdaniem pytania0;
    - dorośli generalnie nie jedzą lanoliny - można ją spotkac sprawdzie w jakichś glazurach cukierniczych, gumach do żucia, w pomadkach do ust, ale to nie są takie ilości, jakie mówi się, że można podac noworodkowi. Wosk zresztą się trudno trawi ;-)
    - czy próbowałyście kiedyś lanoliny? mnie obrzydza sama o tym myśl, a używam przeciez lanoliny na co dzień (w celach kosmetycznych i do pieluszek).

    Pewnie są jakieś doniesienia naukowe o nieszkodliwości spożywania lanoliny przez noworodków, przyznam, że nie szukałam w żadnym PubMedzie.

    Edit:
    Przeczytałam naprędce, że nie ma żadnych dowodów, aby lanolina była skuteczniejsza np. od własnego mleka matki czy od zwykłego wietrzenia:
    https://www.drugs.com/breastfeeding/lanolin.html

    sliweczka92 lubi tę wiadomość

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 8 marca 2020, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, bardzo mnie to pociesza! Bo to daje siłę, że to tylko 'etap' i że można, a wręcz należy, go przetrwać :*

    Dla Was wszystkich w dniu naszego święta wszystkiego najlepszego! Byście zawsze pamiętały o sobie jako kobietach, byście pamiętały, że należy znaleźć dla siebie pięć minut, że i siebie samą trzeba porozpieszczać, choćby miała być to zwykła kawa pita w ciszy. Bądźcie i bądźmy dla siebie wyrozumiałe, ciepłe, empatyczne i życzliwe, bo skoro świat taki nie zawsze bywa, to same twórzmy go sobie lepszym <3

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 8 marca 2020, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna bardzo mi przykro :( Wiem, że miałaś nadzieję, bardzo często mamy ja do samego końca. To normalne. Niestety początki nie napawaly optymizmem i często jest to jedynie kwestia czasu. Ja przy drugiej stracie też miałam nadzieję, mimo, ze wiedziałam, że słabe przyrosty nie wrozą niczego dobrego. Pozostaje mi życzyć Tobie dużo siły. Podejmij z lekarzem plan działania. Mi to zawsze pomaga. Plan to podstawa. Ściskam mocno! 🧡

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
‹‹ 3652 3653 3654 3655 3656 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ