Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Rucola plują też kasjerce w twarz podając jej numer telefonu przypisany do karty klienta (bo podanie kawałka plastiku jest podobno niehigieniczne). I też pleksa w aptece czy na poczcie nie jest dezynfekowana po każdej osobie. O samym sensie spowiedzi nie będę dyskutować, to każdego sprawa indywidualna. Przyjmuje jednak, że są ludzie, którym jest to potrzebne i tyle. Mają do tego prawo
Dziwne czasy nastały z tym wirusem. Tak naprawdę nie wiemy jak się przed nim bronić i tak naprawdę co byśmy nie zrobili i tak nie jesteśmy w stanie tego zatrzymaćfrezyjciada lubi tę wiadomość
-
A ja Wam powiem tyle- jeszcze jeden miesiąc izolacji i zakazów i wszyscy wylądujemy w zakładach zamkniętych. Psychologowie i psychiatrzy będą teraz mieli duże wzięcie
Ps Cheresta ja to taki dynamit- co w głowie to na języku, lubię ludzi i aktywność, jestem pozytywnie nastawiona do życia i zwykle uśmiechnięta... ale niech mi ktoś na odcisk nadepnie...!!!!Cheresta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRucola wrote:Frez a za co ta sąsiadka Twojej cioci dostała konkretnie mandat? Przecież nie ma bezwzględnego zakazu przebywania na swojej działce...
Na grupie lokalnej dziewczyna skarżyła się, że dostała mandat bo wyszła razem z dzieckiem do sklepu-nie miała z kim dziecka zostawić, a jak nie chciała przyjąć, to jej powiedzieli, że to kara administracyjna i tego nie da się nie przyjąć,a jedynie może odwołać się po zajęciu kosztów.
Chore
Ale co możemy zrobić...
Mam nadzieję, że szybko wyjdziemy z tej paranoicznej sytuacji i będziemy mogli odetchnąć pełną piersią!
Wszystkiego dobrego DZIEWCZYNY
❤️Lunaris lubi tę wiadomość
-
Lunaris, wyglądasz na tym zdjęciu jak starsza siostra a nie mama Stasia i Frania. Zazdro dobrych genów
Ochmanka, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Rucola to faktycznie traumatyczne co opisałaś z króliczkami... Naprawdę obrzydliwe w moim mniemaniu. Miałam kiedyś królika (taką miniaturkę, nie takiego jak Twój tata) i nigdy w życiu nie byłabym w stanie zjeść mięsa królika. Kiedyś brat mi zrobił to myślałam, że się zrzygam bo przed oczami miałam mojego królika.
Do kościoła nie chodzę, więc nie bardzo się orientuje jakie są tam obostrzenia obecnie, ale jakbym była papieżem to bym przesunęła święta na jakiś inny termin (w sensie żeby móc uczestniczyć w obchodzeniu wielkiego tygodnia etc zgodnie ze wszystkimi tradycjami) i wszystkim dała dyspensę czy jak to się tam zwie z uczestnictwa w coniedzielnej mszy. Są msze w radiu i telewizji, prawda? Zgadzam się z Summer, że jeść trzeba, uczestniczyć w mszy świętej - nie. Przez 20 lat życia chodziłam do kościoła i jadłam, potem przestałam chodzić do kościoła, ale dalej jadłam i mam się dobrze, a obawiam się że odwrotność - brak jedzenia ale obecność w kościele - mogłaby się skończyć gorzej(to tak w ramach żartu)
Mi się na home office pracuje średnio wydajnie, mam wrażenie, że robię za mało w danym dniu pracy a jednocześnie nie robię nic na tyle naglącego, żeby czuć potrzebę nadrabiania czegoś wieczorem (choć zazwyczaj zaczynam pracę na następny dzień, żeby po prostu mieć mniej). Mąż mnie denerwuje tak jak zawsze, Agatka trochę bardziej, bo dopomina się cycka co 15 minut, ale oprócz tego jestem całkiem szczęśliwa w domu, moja natura introwertyka i ciepłej kluchy jest szczęśliwa. Plus uświadamiam sobie, że raczej nie chce wracać do laboratorium, wolę pracę z danymi i przy komputerze 🤔Rucola lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jestem troche zdezorientowana, weszłam sobie na Dinki a tam na ostatniej stronie wypowiada sie Aga, chyba nasza Aga i tak jak u nas pod nickiem pisze AUTORYTET to u Agi pisze MODERATOR FORUM.
O co to chodzi?? Aga jak nas czytasz to daj znać co to za historia#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Miałam się ucieszyć z wytęsknionych przeze mnie wpisów Niki i Achii (dziewczyny, jak dobrze Was czytać
), ale poważnie przygnębiłam się informacją o Frelci… To za wiele jak na jedną osobę
Zazwyczaj też nie wypowiadam się w sprawach okołokościelnych, ale smuci mnie, że izolacja wyzwala w wielu osobach niechęć i agresję wobec określonych grup społecznych. Dostały już nauczycielki, dostają rodzice małych dzieci, dostają starsi ludzie… I tym razem obrywa się wierzącym. Wiem, że w zamknięciu można dostać korby, sama nie czuję się z tym faktem wyjątkowo dobrze, ale odrobina zrozumienia wobec innych też by się przydała. Jakieś 99,9% coniedzielnych uczestników mszy nie będzie czynnie uczestniczyło w nabożeństwach Triduum Paschalnego i nie będzie celebrowało świąt w Kościele. Jeśli to było dla nich ważne, jeśli utożsamiają się z Kościołem, jeśli znajdują tam pocieszenie i spokój, to naprawdę trudno się dziwić, że jest im teraz źle. I że narzekają, tak samo jak narzekają inni z innych powodów. Widzę w różnych miejscach na sieci wiele empatii wobec osób pracujących zdalnie (szkoda, że dopiero teraz, wcześniej raczej widziałam teksty, jak to takim jest dobrze. Acha.), wobec osób, które nie mogą wyjść z dziećmi na spacer, spotkać się z bliskimi itd. Czy tak trudno wykrzesać wobec siebie zrozumienie wobec tych, którym najzwyczajniej w świecie jest źle, że nie przeżyją świąt uczestnicząc w Eucharystii? I że to była dla nich esencja świąt? Zwłaszcza jeśli są to osoby starsze, przywiązane do tradycji, traktujące Kościół i mszę jako ważny element życia, a nawet formę ostoi. W trudnych czasach, trudnych też przecież emocjonalnie, niemożność uczestniczenia w świętach jest dla takich osób dodatkowym obciążeniem psychicznym. Dobrze, że są msze transmitowane w telewizji, przynajmniej mają jakiś substytut. I choć jako społeczeństwo się laicyzujemy, to mimo wszystko dalej w środowisku jest wiele osób, które przyznależą do różnych wyznań.
JustynaG, Ochmanka, sliweczka92 lubią tę wiadomość
-
I jeszcze sobie przypomniałam, że piszecie o sklepach budowlanych. Wiem, że pewnie częśc osób robi właśnie remonty czy wykańcza domy/mieszkania i pewnie myślimy sobie, że mogliby poczekać (choć to tez zniuansowane, bo co innego, kiedy ktoś robi coś z nudy, a co innego, kiedy np. musi się z zajmowanego lokum wyprowadzić i dokądś przeprowadzić itd.). Z drugiej strony w domu zdarzają się awarie. Lepiej nie czekać z zepsutą baterią w zlewie, połamaną deską klozetową czy rozwalonym stelażem do łóżka. Więc trochę rozumiem sytuacje życiowe. My sami mamy zepsuty od 3 tygodni domofon i nic z tym nie robimy. A baterię w prysznicu, która zaczyna nas zawodzić, zamówilismy przez sieć. Nie wszystkie usterki da się jednak przewidziec.
JustynaG, pilik lubią tę wiadomość
-
Dalej nic ;(. Mały siedzi w środku i się przeciąga, głowę ma już tak, ze niżej się chyba nie da, zaraz mi nos wystawi na zewnątrz
Tez mnie to trochę Ania smuci, w ludziach na zmianę uwalnia się dużo dobrego, ale tez ogrom frustracji. Widzę, ze niektórzy popadają w apatię i najchętniej schowaliśmy się sami do nory i przeczekali najchętniej nie robiąc nic bo nawet decyzja co maja zjeść ich meczy, a inni dostali jakiegoś moralizatorskiego szału. A prawda jest właśnie taka, ze różnych rzeczy nam do szczęścia potrzeba i ja staram się rozumieć, ze coś co dla mnie jest może zupełnie łatwe do zrezygnowania dla kogoś może być rzeczą trzymająca przy zdrowych zmysłach.
W każdym razie moi rodzice testy maja negatywne (czyli nie jest jakoś bardzo łatwo się zarazic, bo kontakt był spory) i mówią, ze naprawdę dużo ludzi zadzwoniło zapytac, czy czegoś im nie potrzeba, nie zarobić zakupów czy coś, ze się nie spodziewali. Miła sprawa
A z remontem to my robiliśmy remont pokoju małego i trochę w chacie i ostatnie zakupy do niego skończyliśmy jakoś na początku epidemii ale właśnie potem się śmialiśmy ze nam wstyd jak ktoś widzi albo słyszy, ze remontujemyJuż na szczęście udało się wszystko skończyć i większość hałasów była kiedy wszyscy jeszcze normalnie funkcjonowali
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2020, 08:04
Rucola, Anna Stesia lubią tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
AnnaStesia ja myślę że tutaj chodzi o ograniczanie skupisk do minimum a nie uderzanie w jakieś grupy ludzi.... Ja co do sklepów budowlanych i kościołów mam stosunek ambiwalentny (tylko jestem mocno przeciwna spowiedzi przy konfesjonale)ale kieruję się zdrowym rozsądkiem. Wielu osobom takie ograniczenia są niezbędne bo nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa i niestety są to głównie starsi ludzie, przynajmniej Ci w moim otoczeniu.
Zgadzam się, że dzisiejsze czasy sprzyjają depresji i załamaniom psychicznym ale spróbujmy docenić to, co mamy, że możemy kontaktować się przez internet, mamy jedzenia pod dostatkiem. Masakra to była na wojnie, teraz mamy niedogodności ale zapewne chwilowe i to musi dodać nam sił....summer86, Lunaaa, pilik, Jeżowa lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Dokładnie, trochę tak każdy ciągnie na swoje zamiast starać się zrozumieć tych, którzy bez porannej przebieżki nie mogą sobie znaleźć miejsca czy skupić w pracy czy tych, dla których Wielki Tydzień bez pełnego uczestniczenia jest psychicznie nie do przyjęcia.
Wyrwana klamka czy zepsuta kuchenka faktycznie są problematyczne ale wiadra gładzi kupowane przez jakiś Kowalskich raczej nie wskazują na to, że mieli się wyprowadzić na wczoraj (raczej).
No ale kurde, zdecydowanie mniej niż połowa ludzi robi zakupy tak rzadko jak jest to tylko możliwe. Nie mam małych dzieci więc nie wiem jak to wygląda ale pewnie też się trochę da. Ja jestem w sklepie rzadziej niż raz w tygodniu, chleb mrożę, warzywa w lodówce wytrzymają. Ale ludzie biegają do sklepu niemal codziennie. Przecież nie musowo.
Rucola ja się nie obrażam za czyjeś wypowiedzi bo wydaje mi się że moje też nikogo nie obrażają. Nie lubię tylko słowa "nienawidze" bo często wzmaga ono bardzo złe czyny i emocje a ja bym bardzo nie chciała żeby stało się coś złego zarówno miłośnikom schabowego jak i soi.Jeżowa lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, czas faktycznie trudny dla wszystkich i niestety tak jak nawet tutaj u nas w wąskim gronie widzimy, że każda perspektywa jest zupełnie inna... mam w najbliższej rodzinie komendanta policji i uwierzcie mi, że maja duzy nacisk na wlepienie mandatów jak leci, on siedzi w pracy po 14-16h teraz, bo tak trudno zorganizować coś co świetnie wyglada na papierze. Także to prawda, mandat można dostać pod domem. Mój mąż ma firmę budowlaną i już mu pozamykali większość małych dostawców, a jak zamkną wszystkich to nie wykonają prac na czas - my mamy i tak ok sytuację, bo możemy sobie pozwolić na przerwę, ale wiele osób na działaności jak nie pracuje to nie zarabia
teraz wykańczał dom ludziom, którzy sprzedali mieszkanie i do końca kwietnia musza się z niego wyprowadzić, a jeśli ich dom nie będzie gotowy to nie mają gdzie pójść... do kościoła chodzę, ale w tej sytuacji zupełnie nie widzę sensu, modlę się w domu i czuje się z tym ok. A z tymi 50 osobami w kościele to jest trochę fake news, bo chodzi o to, że wszystkie zakazy i ogranizczenia są wprowadzone do tej soboty, nie wierzę w to że ich nie przedłużą. Moja siostra jest nauczycielka i sama jako mama mówi, że nauczanie online to paranoja i zupełnie mija się z celem, bo wiele rodziców sobie z tym tematem nie poradzi nie tylko ze względu na niechęć czy lenistwo tylko po prostu dlatego, że nie maja przygotowania pedagogicznego i możliwości czasowych jeśli pracują. Moja przyjaciółka pracuje w knajpie i też mają ogromny problem finansowy, nie wiedza co będzie a bratowa pracująca w sklepie spożywczym bardzo wiele ryzykuje za śmiesznie marne pieniądze
Wszyscy mamy ciężko, miejmy trochę empatii i spróbujmy to wszyscy przetrwać jakoś tak razem
Miłego dnia kobietkiWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2020, 09:50
Rucola, Lunaaa, Ochmanka, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Jako prawnik jestem niezwykle ciekawa rozstrzygnięć sądowych co do tych mandatów za wyjście na działkę, na myjnię samoobsługową itp. Wiele osób się odwoła - zresztą sama bym tak zrobiła - i sądy administracyjne będą musiały zająć jakieś stanowisko. Dla wielu tych obostrzeń nie ma, w moim odczuciu, podstaw prawnych.
Co do sklepów budowlanych to ja się zgadzam z AnnaStesia- nie można zamknąć wszystkiego, bo świat nie stanął w miejscu. Ludzie mają awarie, niektórzy jeszcze pracują... u sąsiada firma ogrodnicza zakłada ogród, nasz przyjaciel mający firmę wykończeniową też normalnie pracuje (zresztą ma terminy i kary umowne, także tego...). Skądinąd, w moim odczuciu, to całe szczęście, że to się jeszcze choćby w takim minimalnym zakresie toczy, bo zatrzymania gospodarki do zera nie udźwigniemy jako państwo. I szczerze? Ja się powoli bardziej martwię o ofiary po pandemii niż obecnie - samobójstwa, rozbite rodziny, masowa emigracja za chlebem, bo kredyty itp. Społeczeństwo też się nieco przeprofiluje i wiele usług na rynek aż tak masowo nie wróci.
No ale tematem na tu i teraz - zwłaszcza wobec tego, że zostały wprowadzone takie, a nie inne, obostrzenia - jest jak najszybciej ukrócić pandemię. I oby się to udało, a Wy i Wasze rodziny były zdrowe!
P.S. Mnie tu mniej, bo a) Julka mocno absorbująca, b) po ostatnim wyjściu do pracy mam masę przemyśleń i muszę sobie wszystko w głowie uporządkować, bo choć plan powrotu do pracy raczej niezmienny to organizacyjnie jakoś to muszę inaczej ogarnąć (idealnie jakby dało się zrezygnować ze snu). A na poważnie - mam sporo refleksji o upływającym czasie (może to też fakt tego, że jestem w przededniu kolejnych urodzin) i każdy dzień traktuję obecnie jak kolejny, najważniejszy dzień życia z moją córką.
Lunaris lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Rucola wieczorem czytałam o tych działkach i nie dostrzegam podstawy prawnej dla wystawienia mandatu. Jest to teren prywatny, nie wpisuje się w definicje objęte zakazem. Natomiast zakaz przebywania na działce naruszałby prawo własności. Wiadomo, że mandaty i tak się posypią, bo to nie jest niekiedy potrzeba nagła, życiowa. Pęknięta rura na działce tak, wybieganie tam dziecka niekoniecznie. Zależy na jaki patrol się trafi. Niemniej ja na działkę jeżdżę, bo ile można wychodzić na balkon. Mandatu nie przyjmę powołując się na powyższe. Niech sąd rozstrzyga.
Widze, że Reset na podobne zdanieWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2020, 11:05
Rucola, Jeżowa, Ania_1003 lubią tę wiadomość
-
Lunaaa wrote:Rucola wieczorem czytałam o tych działkach i nie dostrzegam podstawy prawnej dla wystawienia mandatu. Jest to teren prywatny, nie wpisuje się w definicje objęte zakazem. Natomiast zakaz przebywania na działce naruszałby prawo własności. Wiadomo, że mandaty i tak się posypią, bo to nie jest niekiedy potrzeba nagła, życiowa. Pęknięta rura na działce tak, wybieganie tam dziecka niekoniecznie. Zależy na jaki patrol się trafi. Niemniej ja na działkę jeżdżę, bo ile można wychodzić na balkon. Mandatu nie przyjmę powołując się na powyższe. Niech sąd rozstrzyga.
Widze, że Reset na podobne zdanie
Co najśmieszniejsze to jak przez weekend szliśmy na działkę to emek szedł z wózkiem a ja krążyłam w ogległości minimum 2 metry. Taka tragikomedia normalnie...#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Mi się wydaje, że te wszystkie zakazy są przez to, że niestety na sporą cześć naszego społeczeństwa tylko działa
pewnie wszystkie tutaj jesteśmy rozsądne i nie narażałybyśmy naszych bliskich na zachorowanie, ale jak czytam, że ludzie robią na tych działkach imprezki zakrapiane to się zastanawiam co oni mają w głowach ?
pilik, Jeżowa, Ochmanka lubią tę wiadomość
-
Lena21 wrote:Mi się wydaje, że te wszystkie zakazy są przez to, że niestety na sporą cześć naszego społeczeństwa tylko działa
pewnie wszystkie tutaj jesteśmy rozsądne i nie narażałybyśmy naszych bliskich na zachorowanie, ale jak czytam, że ludzie robią na tych działkach imprezki zakrapiane to się zastanawiam co oni mają w głowach ?
Tylko teraz pojawia się pytanie czy na podwórku pod domem nie powinny obowiązywać te same zasady?
Jesli ludzie byliby rozsądni, to zakazy nie byłyby potrzebne a tak niestety są niezbędne a jednak jak widać mimo zakazów ludzie i tak robia swoje.... mam nawet obawy ze mimo zamkniętych kościołów ludzie będą gromadzić się pod. I nie pisze tego ze złośliwością, tylko wiem, ze mentalność niektórych ludzi nie idzie w parze ze stanem zagrożenia epidemicznego....#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021