Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
To chyba zależy ile wód - ja strasznie nachlapałam w mieszkaniu, ale jak jechaliśmy do szpitala godzinę później (15 minut samochodem) to wystarczyły mi 2 podkłady poporodowe.
A jeśli chodzi o ramy czasowe to miałyśmy z Luna bardzo podobną drogę od wód do poroduIzape_91, Anna Stesia, Lunaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO ja nie wiem co to odejście wód, bo przy starszym nie wiele pamiętam z przebicia pęcherza, a młody urodził się w wannie i nie wiele brakło, a wyszedł by w worku owodniowym, dosłownie razem z główką nastąpiło przebicie
Ja też bym przegapiła czas wyjazdu do szpitalabo te moje skurcze to były jak moje bóle okresowe😂, zwinęłabym się dopiero jak miałam już takie, że ciężko się stało na nogach, a rozwarcie było na 8cm🙊
Mam nadzieję, że teraz też tak będzie, bo to czekanie jest okropne.
Nowa pamiętaj, bliżej już jak dalej!❤️
Iza weź mnie adoptuj... Będziesz mogła mnie ubierać jak te misie😍Izape_91 lubi tę wiadomość
-
Lunka, ale Zuzia ma włosków! 🙂 Ja tu się cieszę, że Ulenka ma coraz więcej, no ale do takich kitek i grzywki nam dalekooo 😛 Mieliśmy dzisiaj takie same legginsy ubrane 🙂
Jak ja się ciesze, że mam dom z ogrodem! Calutki dzień na dworze 🙂 A Mała mnie zaskakuje. Wydaje mi sie, ze jeszcze tak calkiem niedawno ledwo zaczynała chodzic, a dzisiaj sama w tempie ekspresowym wchodzi wysoko po schodach do domku drewnianego w ogrodzie i zjeżdża ze zjeżdżalni na brzuchu głowa w dół 🙈 tak podpatruje wyczyny brata 😛 z oczu nie można jej spuścić 🙂Rucola, JustynaG, Izape_91, pilik, Anna Stesia, Jeżowa, Lunaaa lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Iza te Twoje maskotki są przepiękne! Zawsze jak je widzę, myślę że muszę w końcu jedną uszyć 🙈 szczególnie, że Nina coraz bardziej wykazuje chęci do posiadania jakiejś ;p
Mnie te ubranka przerażają 🙈
I w ogóle mam straszną szyciową (i życiową, hehe) niemoc
Ja nie pamietam odejścia wód, w sumie pierwsze porządne skurcze miałam koło północy a po 3 się urodziła. Wody mi odeszły jak było coś 7cm i nie mam pojęcia ile tego było, ale pamiętam, że na chwile poczułam ulgę i tylko mi się kazali przesunąć bo przyszli powycierać podłogę.
Frez a jak odczucia z porodu w wodzie?
Luna Zuzinka jest cudowna 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2020, 23:14
Lunaaa lubi tę wiadomość
-
Jeżowa wrote:Ja z mojej strony zadam pytanie - a co to w ogóle są skurcze? 😂🤭
Ja mam skurcze, kurczę, gdy mi brzuchu burczyPrzepraszam, tak mi sie przypomniało. Moich porodowych nie chcę nawet wspominać, bo mamy tu ciężarne w towarzystwie i po co mają się pietrać.
Iza, ja nawet nie patrzę na te cudowne maskotki! Nie umiałabym żadnej wybrać, musiałabym mieć wszystkie. Są po prostu niesamowite!
Luna, całuski dla Zuzi prosto w te słodkie kitki!Izape_91, Lunaaa, Ochmanka lubią tę wiadomość
-
Ja mam nieco dalej do szpitala, bo ok. Godziny drogi. Niby kazdy mowi, ze spokojnie dojade, ale ja mam jakis strach, ze to przeoczę i bede rodzila w srodku lasu. Tak wiem, tego sie nie da przeoczyc :p no ale jak sie czlowiek naczyta takiej Frez, to sie potem boi, ze jednak ledwo zdąży 😂Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
nick nieaktualnyPilik marzenie!!!! Mam nadzieję, że będzie mi dane przeżyć taki poród jeszcze raz! Przygaszone światła, świeczki stały wszędzie w sali, muzyczka w tle, było przepięknie! Skurcze w wodzie dużo mniej bolesne, dla krzyżowych ulga nieziemska, no i dla dziecka jednak mniejszy szok. No cudowne to było. Od razu do cyca, jeszcze z pępowiną i łożyskiem w środku ❤️ polecam każdemu, coś niesamowitego i cudownego, tego nie da się opisać 😊
Jak Ty się w ogóle czujesz?
Anna Stesia z tego też powodu o swoim pierwszym porodzie nie wspominam, nie chce go pamiętać, większość już wymazałam z głowy, brrrr.
Izuś ja jechałam do stolicy na poród, jakieś 70km ale dojechaliśmy jakimś cudem w niecałe 40 minutjak nagle z 10 minutowych skurczów zrobiły się 5 to było już grubo, mąż dostał takiego wyrzutu adrenaliny, że jechał jak szalony😂 ogólnie śmiesznie było, śpiewaliśmy piosenki po drodze, w międzyczasie ja sobie śpiewałam "aaaaa" na skurczu, no fajne wspomnienia
każdej takich życzę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2020, 23:25
Anna Stesia, pilik, Yoselyn82, Kaczorka, Ochmanka lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2020, 12:52
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Frez ja na poród w wodzie nie mam co liczyć, ale ciekawa byłam. Brzmi dobrze! Mam nadzieję, że mój drugi też pozytywnie zatrze pierwszy, na którego wspomnienie mam ciarki jednak.
Ja się czuję nieźle. Od kilku dni wróciły mi mdłości i paskudna gorycz w ustach cały czas? Nie miałam wcześniej czegoś takiego, no jakbym czegoś gorzkiego się najadła i nie chce to minąć, na nic nie mam ochoty przez to i znowu jestem kijowa kucharka bo na samą myśl o gotowaniu mi źle... poza tym koszmarne zmęczenie, które nie minęło niestety. Wystarczy zarwana noc i mnie rozkłada (jak wczoraj od rana dreszcze, gorączka i ból wszystkich stawów, nie miałam siły chodzić, a tylko dwie słabsze - i to nie jakoś krytycznie noce za nami były. Przed ciążą dwa tygodnie takich nocy mnie rozbijało, teraz dwie robią robotę 🤷♀️), na szczęście dzisiaj poza odczuwalnym osłabieniem już w porządku. Takie uroki ciąży przy maluchu, kiedy nie można zwolnić tempa mimo, że się czuje że się jednak powinno
Edit.
Iza szyj na 62 po prostuja polecam bodziaki, jakich byś nie uszyła to się wynoszą, a satysfakcja gwarantowana! Plus bluzy ale w nie bym szła w 68 pewnie już na spokojnie co bu na dłużej były
jakieś spodenki 62/68 też mogą poczekać!
Ja mam bardziej problem że w dzień nie mam jak szyć, a wieczorem zasypiam przy usypianiu... jak (o ile...) się przebudzam to i mąż już śpi i tyle z szycia, więc wracam spać
Ja mam ostatnio postanowienie szyci z tego co mam, żeby w końcu zużyć zapasy i tym sposobem powstają czasem nie idealne kolorystycznie ciuchy ;p
No ale Nina już wolała o te koty i musiałam szybko coś zorganizować (na zdjęciu panna z popisową zdziwioną miną 😂)Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2020, 00:45
frezyjciada, Jeżowa, Achia, JustynaG, Rucola, Yoselyn82, Izape_91, veritaa, Kaczorka, Anna Stesia, Lunaris, Lusesita lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry! A właściwie to taki sobie ten dzień, bo robiłam test i biel wali po oczach i chociaż mam przynajmniej 5 powodów, dla których obiecałam się nie smucić to i tak mi smutno
Ninka cudna panienka i cudna bluzkaja po kupnie maszyny używałam ją raz, no nie mam zupełnie czasu
Iza nad Twoją twórczością to się zachwycam regularnie na IG ale no zdolniacha nie z tej ziemi z Ciebie -
nick nieaktualnyA ja tak na szybko w drodze do pracy (eh trochę zazdroszczę Wam pracy zdalnej, wiem, że jest w cholerę trudno z dziećmi w domu, ale przynajmniej nie musicie wychodzic z domu i się narażać...)
Życzę Wam pięknego dnia!
Jeżowa nie wiedziałam, że już wracacie do gry. Który masz dpo? Może za wcześnie sikalas? A w razie co trzymam kciuki za kolejny cykl!
Pilik Nina jest urocza
Izape- kocham Twoje liski ! Oski ostatnio częściej przytula swojego
Nowa-u mnie też powód wywoływany. Może nie powiem ile było prób, ale jak już poszło, to urodziłam w 4h bez znieczuleniatrzymam kciuki za Ciebie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 07:35
Izape_91, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Jeżowa no co Ty, nie smutaj!
My wracamy do gry od tego miesiaca póki co 5 dzień cyklu. Na rezonansie wyszła w zasadzie "tylko" ta torbiel endometrialna, żadnych zrostow itp. Wspólnie z lekarzem ustaliliśmy że próbujemy jeszcze naturalnie do końca roku. Jka się nic nie wydarzy wtedy będziemy myśleć o laparo. Chyba że będzie się powiększała to wtedy szybciej.
Myślę że I tak mma spore problemy z faza lutealna,,cykle przeokrutnie krótkie (24 dni) więc nie wiem czy cokolwiek z tego będzie.no i na drugim jajniku dwa małe potworniaki ale miałam je wcześniej już i mimo ich obecności udało się zajść.
Wszystkie dzieciaki cudowne. Zuzia jaka już duża, to samo Lewcio. Szok jak ten czas ucieka.
Ja swój poród wspominam bardzo dobrze mimo że byłam sama a mazm na korytarzu. Nie ma się co nastawiać negatywnie.
Milego dnia dziewczyny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 07:41
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Jezowa wlasnie mialam pytac jak tam pierwszy raz z maszyna? Co ciekawego zrobilas? Jak Ci sie szyje na tym Lucznikuu?
Pilik, ja to na tym zdjeciu juz widze na kogo mozesz smialo szyc garberobe, bo az razi nagością 😂 Kocia bluza super:) musze wrocic do szycia ubran!
Achia to ucaluj malego fana LiskówJustynaG lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Iza uruchomiłam ją raz. Dosłownie uruchomiłam - (trochę to trwało 😂, okazało się że mój mąż ma całkiem spore pojęcie o maszynie 🤔), nawlekłam nitkę, sprawdziłam czy szyje i... poszłam spać bo byłam wykończona... Znaczy nie szyciem, tylko życiem. Wieczorami muszę pracować i nadrabiać,a jak już skończę to jest tak późno, że zasypiam w minutę
Agatka nie zasypia wcześniej niż o 21, więc zazwyczaj do 23 pracuję i już nie mam siły. I jest mi smutno że nawet jak sobie wymyślę hobby to nie mam na nie czasu. Plus mamy takie małe mieszkanie że myślę że odgłosy maszyny mogłyby budzić Agatę więc sama nie wiem kiedy niby mam z niej korzystać
Achia masz rację, praca z domu choć trudna, jest zdecydowanie bezpieczniejsza... -
Dzień dobry... znaczy dobry wieczór
Ostatni post świeci mi się z 15:21 od Jeżowej -znowu jakieś jaja czy nikt nic nie pisze?
Jeśli cisza to się martwię bo zdaje się wizyta dziś u Nowej? robię odświeżanie i.... -
....i nic ! Ej no!
NOWA !!! nawet jak masz teraz skurcze parte to proszę się meldować!
Pilik -kocham te kotymodelka Ci urosła
Achia dobrze Cię widzieć- ja nawet przy narażaniu mega sie cieszę że mogę uciec z tego domu wariatów HAHA
Ps pilot się odnalazł po półtorej doby- Alleluja!
Super że tyle z nas wraca do starańKciuki za wszystkie
i znowu jakieś fotki obsikańców sie pojawią?
Zobaczcie ile czasu już ze sobą jesteśmyMinnie89, pilik, JustynaG, Achia, Rucola, Ochmanka lubią tę wiadomość
-
Pilik jaka ona już duża 😍 ale bedzie z niej starsza siostra, ho ho!
Moja młoda ma taki trening codziennie od Stacha, że jak nic pójdzie na ochotnika do wojska 🙈
Achia - A co do pracy zdalnej z dziećmi 🙈🙈🙈 przysięgam,że jak otworzą przedszkole to daje dwójkę od minuty po przekreceniu klucza do samego końca. I biorę urlop. I wypije sama całą tequile!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 22:27
Lunaris, Minnie89, summer86, pilik, JustynaG, Achia, Lunaaa lubią tę wiadomość
-
Fozzie - ja już poważnie myślę, żeby rano przed podejściem do laptopa robić sobie drinka.
Dziś będąc na "callu", próbowałam nie marnować czasu i słuchając w słuchawkach mojego szefa, próbowałam ogarniać robotę. W międzyczasie moje dziecko korzystając ze tata usiłuje zrobić mu obiad, włączył PlayStation, odtwarzacz, wspiął się na łóżko, a gdy pospieszyłam na pomoc i wzięłam go na chwilę do siebie, napisał do moich współpracowników na czacie "sgdhsgac".
Otwierać żłobki!
Idę spać, może rano coś się urodzi jak wrócę