X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 września 2020, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik ja świetnie Cię rozumiem.... Serce mi pękało jak byłam z Florkiem na operacji, a starszak w domu, bo chciałoby się być i tu i tu, a to niestety niemożliwe. Wideorozmowa super sprawa, tylko ciężko się nierozkleić, tak żeby dziecko nie widziało... Dasz radę, obie dacie! ❤️

    Frelcia! Olej rodzinę, a co im tego? Ich dziecko? Oni będą wychowywać? Daj spokój! Daj takie imię, które jest bliższe Twojemu sercu i tyle. To Ty będziesz częściej mówić do niego, niż reszta rodziny. Tak mnie irytuje takie wtrącanie się. Utnij to już teraz na starcie, bo potem będzie coraz gorzej. Im szybciej zrozumieją, że nie mają nic do gadania w kwestii Twojego dziecka, tym lepiej i dla nich i dla Ciebie. Bo potem człowiek w tych połogowych emocjach gorzej przeżywa, a jak ktoś się zaczyna wtrącać, to już całkiem!

    Rucola lubi tę wiadomość

  • Cheresta Autorytet
    Postów: 1982 2234

    Wysłany: 20 września 2020, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik biedna Ninka trzymam kciuki żeby jak najszybciej jej się poprawiło i mogła wrócić do domu
    Iza, zwykle około południa ma taką drzemke do 1,5 godziny maks. Ja w tym czasie ogarniam jakiś obiad. Potem jeśli przyśnie podczas karmienia to budzi się przy odkladaniu więc jest to raczej płytki sen. Ale ciągle zdarzają się dni bez spania, widocznie taki jej urok no i wtedy ratuje nas bujaczek. Dobre jak poleży nawet 20 minut to chociaż człowiek może pójść do toalety
    Ja mam mega wyrzut sumienia dziś, że zarazilam Ade... od wtorku mam zdarte gardło i zawalony nos. Wczoraj troche lepiej się czułam i zabrałam młodą na działkę na jakieś 4 godzinki. Cały tydzień nie wychodzilysmy przez moje przeziębienie więc pomyślałam że się dotleni trochę. Spała w wózku, niby w czapeczce, przykryta kocykiem ale dziś od rana pokasluje i ma lekki katar. I teraz nie wiem czy ją wczoraj doprawilam czy po prostu zarazilam ją sama. Nie chce panikowac ale chyba pójdziemy do pediatry, żeby ją osluchala. Najwyżej wyjdę na matke wariatke

    18.10 punkcja
    21.10 transfer
    28.10 beta 19,84
    30.10 beta 48,34
    klz9h371fbawj21n.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 20 września 2020, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza rozmawiamy, ale właśnie tak jak Frez pisze... rozklejam się, nie umiem się powstrzymać. A ona mówi „wiesz mamusiu, katajek mam, muszę tu być. I bandaż mam ziobac. Tata tu jest. Nincia chojutka jest wiesz” I opowiada wszystko co się dzieje. Dzwonią jak eMek idzie do ubikacji czy po coś bo inaczej jak go z oczu traci to płacze, a tak jest spokojna na szczęście.

    Justyna niestety nie ma opcji odwiedzin :( mozna tylko rzeczy podrzucać do szpitala i oni przekazują...

    Frelcia nie biorę jakoś, po poprzedniej ciąży nie miałam takich zaleceń, teraz każdy mówił co innego i nie biorę

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 września 2020, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik no mega dzielna ona jest! Ja wiem, że to trudne, ale serio my matki bardziej przeżywamy niż te dzieci... Biczujemy się, bo .... I tu wstawić można dosłownie WSZYSTKO. Takie jesteśmy uciemiężone z poczuciem, że robimy albo coś źle, albo za mało etc. A prawda jest taka, że same na siebie ten bicz pleciemy, bo nie mamy dla siebie wyrozumiałości, którą otulamy wszystkich wkoło, zapominając o sobie.... Tule Cię mocno❤️

  • Bajkaaa Autorytet
    Postów: 4691 6053

    Wysłany: 20 września 2020, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik aż mnie ścisnęło na myśl co musisz przeżywać :( współczuję wam bardzo, trzymam kciuki by Nina szybko doszła do siebie i mogła wrócić do domu.

    Rucola Mają Bohosiewicz ma Zacharego i mówi (chyba) Zasiu :)

    Rucola lubi tę wiadomość

    bhywdf9hizoki5ai.png
    Córeczka <3 Zosieńka <3
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 20 września 2020, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, mnie podobnie jak Bajkę, aż w gardle ścisnęło gdy to przeczytałam. Nie wyobrażam sobie co przeżywacie, życzę całej Waszej trójce dużo sił i trzyma kciuki aby Ninka szybko wyzdrowiała i żebyście znów byli razem w domu ;*

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 20 września 2020, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak na chwilkę, przepraszam.

    Pilik jesteś najbardziej zajebistą i cudowną mamą jaką "znam"! Bardzo współczuję ci sytuacji i wierzę, że hormony pociążowe jeszcze ci dokładają emocji. Fakt, że tak przeżywasz, dowodzi że jesteś wspaniałą mamą i kobietą, która wie jakie emocje mogą targać małą N. Ale też jesteś świadoma jak wielką moc ma pierś dla T.
    Trzymam bardzo mocno kciuki żeby zapalenie szybko wyleczyli i N. wróciła do domu zdrowiutka i szczęśliwa 🍀

    Rucola lubi tę wiadomość

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4459 9411

    Wysłany: 20 września 2020, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik :( dużo zdrowia dla córeczki i dużo siły dla Was wszystkich, trzymaj się!

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • malka Autorytet
    Postów: 2366 4686

    Wysłany: 20 września 2020, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik :( trzymajcie się! Nina jest mega dzielna! Najważniejsze, żeby szybko zareagowała na leki i wróciła do domu. A Ty jesteś najlepsza! Ściskam mocno!

    5b09trd8ji0unw2g.png

    34bwflw153i9m8vo.png
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6061 6542

    Wysłany: 20 września 2020, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik bardzo Ci współczuję. Trudny czas teraz dla Ciebie, dla Was, całkowicie rozumiem Twoje rozdarcie. Mam nadzieję, że Ninka jak najszybciej wróci do domku. Wiesz, chyba lepiej, że nie ma odwiedzin, dopiero by Ci serce pękło jakbyś musiała wyjść od niej po jakimś czasie, a pewnie i Małą taka rozlaka by mocno zabolala. Trzymajcie się jakoś 🌷🌷 moc uścisków

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 września 2020, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, trzymaj się dzielnie, to niewyobrażalnie trudna sytuacja. Ale Ty jesteś niesamowicie silna i mądra mama i jestem pewna, ze dacie radę ❤️
    Duuuzo zdrówka!

  • Izape_91 Autorytet
    Postów: 5024 11636

    Wysłany: 21 września 2020, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, jak dzisiaj u Was?

    Ja się poddaje nad walką wieczorna i zbieram mleko, żeby dac butle, bo tak to przynajmniej zje konkretnie i jest szansa, że pójdzie szybciej spać . Nie wiem czemu wieczory muszą być u nas takie ciężkie. Co sobie zaplanuję że wieczorem zrobię, to ląduje z Zosia w łóżku na godzinę i już później nie wstaje tylko tak zasypiamy razem 🙈 Zofia przejęła nasze wyro.

    Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️

    S3YWp2.png
    Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
    Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d

    On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 21 września 2020, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza to taka norma mam wrażenie 🙈 przynajmniej dla mnie, hehe ;)

    Zamelduje tylko, że Nina odrobinę lepiej, nie ma korona więc ich przenieśli na sale, ma kolegę w pokoju to może jej będzie raźniej. Pobrali jeszcze raz dzisiaj krew i mocz zabrali do jakiś badań dodatkowych i zobaczymy. Lepiej już oddycha i zaczyna coś jeść więc tyle dobrze..!
    Ja się stresuje czy małemu się coś nie rozwija bo pokasłuje i w nocy nie chciał jeść (jak zasnął o 22 tak o 4 go rozbudziłam na tyle żeby się napił 😱) noo i nie wiem czy wpadam w panikę i wyszukuje czy coś się dzieje, ale dla spokoju jadę z nim po południu do pediatry. I tak w sumie mieliśmy jechać na pierwszą wizytę to będzie załatwiona.
    Ja się odrobine ogarniam, ciężko, ale muszę jakoś funkcjonować i coś w domu zrobić bo jest bajzel totalny.

    Kate! Dziękuję za takie słowa i gratuluję! Nie wiedziałam że jesteś w ciąży :)!

    Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Mam nadzieję że szybko miną te dni i nie będą ich trzymać całą kuracje tylko wypiszą z lekami do domu (antybiotyk minimum 10 dni będzie...)

    Agulineczka też tak myślę, obu by nam ciężko było i chyba tak lepiej że tylko rozmowy bo ona rozumie, sama chce dzwonić, sama rozłącza i bez problemu mówi że jest z tatusiem tam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2020, 11:17

    KateHawke, Rucola, veritaa lubią tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Fozzie Bear Autorytet
    Postów: 1314 3910

    Wysłany: 21 września 2020, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, podejrzewam jak Ci ciężko... Młoda przechodziła zapalenie płuc w marcu, ale w domu (przed szpitalem uratowało ja ,że zachowywała się normalnie i jadła), przez 4 tygodnie brała antybiotyki. Ja się najbardziej bałam ,że nie wychwyce w nocy jak jej się oddech spłyca, więc praktycznie wtedy nie spalam. Wierzę,że szybko jej minie, poproś później pediatrę o leki na odporność, bo niestety często później jakiekolwiek przeziębienie powoduje nawrót choroby

    I długo po leczeniu dawaj jej osłonę, bo antybiotyki dlugostosowane lubią powodować po kilku tygodniach kandydoze

  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 21 września 2020, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik dużo zdrówka dla Niny <3

    Niecierpliwa witaj wśród nas :) zdrowej i nudnej końcówki ciąży!

    Brzuszki cudne <3 dzieci jeszcze piękniejsze <3 nie planuję kolejnej ciąży ale wózek też chętnie bym kupiła :D (moze kot by jeździł?)


    Piszę dziś krótko bo ciężko ostatnie parę dni. Wycięło mnie wybaczcie- raz weekend, dwa praca, trzy wszechogarniające zasmarkanie :(


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 21 września 2020, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piliczku, i jak z Tytusem? Zerkam tutaj i czekam na dobre wieści, choć pewnie gdy jesteś sama z małym to nie w głowie Ci sieć.

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 22 września 2020, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik daj nam znać co u Was!!!
    Agulineczka co u Ciebie? jak cykl się zapowiada?

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 22 września 2020, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Padłam wczoraj, od piątku prawie nie spałam i zmęczenie wyszło. Tytus cake szczęście zdrowy. Ma katar i z niego pewnie pokasłuje, ale wszystko czysto, a katar jest bardzo często u takich maluchów po prostu. Zresztą w dzień jest dużo lepiej niż w nocy, pewnie jak na śpiocha zajada to więcej nosem zaciąga i mu furczy przez to i denerwuje bardziej 🤔
    Ninie wczoraj wieczorem ściągnęli wenflon i przeszła na leki doustne. Już jej tak ręka spuchła, że nie chcieli dłużej męczyć. Na szczęście wypija leki bez problemu, mam nadzieję że ich puszczą jutro bo już monitor odłączyli i leków w kroplowkach nie dostaje. Do tego ją roznosi, biega w pokoju od ściany do ściany 🙈 po kilku takich kursach ma napad kaszlu i musi odpocząć, ale dość szybko się regeneruje więc jest już dobrze.

    Ach i syn mi rośnie zawrotnie... w 3 tygodnie 900g 😱

    KateHawke, Suszarka, Kaczorka, frezyjciada, Lunaaa, Rucola, Minnie89, Yoselyn82, Cabrera, malka lubią tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 22 września 2020, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik - super, że Nina tak dzielnie wszystko znosi 🙂 te nasze maluchy to jednak mądre istoty 🙂
    A co do Tytusa.. czas tak szybko leci, że zaraz będziesz roczek szykować 🙈

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 22 września 2020, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka wiem właśnie! Tule go ile mogę póki mi się na rękach mieści...! Strasznie szybko to mija.

    ds022el.png

    u4uGp2.png
‹‹ 3817 3818 3819 3820 3821 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ