Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Olik, zależy, jaki jest powód tego bolu. Jesli migrena to zjedz coś z glukozą, napij się dużo wody, a jesli nic to nie da to weź tabletkę apapu (paracetamol można brać w ciąży, sama jestem migrenowcem i juz kilka razy brałam). Jeśli od zatok to można przyłożyć coś ciepłego do głowy, zrobić inhalację i przepłukać nos solą fizjologiczną.
Malka, mi pierwszy raz dopiero wczoraj badano długość szyjki, a jestem już pod koniec 17 tygodnia (mój suwaczek pokazuje z OM, a usg skorygowało wiek dziecka na tydzień starszy). Myśle, że u Ciebie też ją zmierzą na następnej wizycie.
U mnie wczoraj doktor pokazywała klejnoty rodowe naszego potomka, więc w sumie potwierdziła hipotezę z prenatalnych, ale ja twierdzę, że najlepszym sprawdzeniem płci jest dopiero poród. Zbyt dużo znam historii o pomyłkach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 19:08
-
Anna Stesia dziękuję za odpowiedz.. powodem są mdłości, przed ciązą też tak miałam, że jak mi się chciało wymiotować to bolała mnie strasznie głowa..
wysłałam M po imbir bo akurat mi się skończył, a jak piłam codziennie z 4 napoje z imbirem to było ok -
StaraczkaNika wrote:Tak, kazał przyjść po świętach i pewnie całkiem do tdgo czasu osiwieję. Cały czas kombinuję, czy nie iść do innego jakoś w przyszłym tyg. ale boję się, że jeśli jeśli jednak to beta a nie usg mówi prawdę, to chyba nie wytrzymam tych świąt, a już napewno nie dam rady przekonać mamy, że jest ok i żeby się nie martwiła. Tak to będę mieć na świeta chociaż odrobinę nadziei
Ja bym na bank poleciała na inne usg, ale jestem złym przykładem, bo od 5 do 7 tc miałam chyba ze 4 usg robione. Teraz też jakbym mogła tobym co tydzien sprawdzała, co u maluszka. Wolałam usg niż betę, więc na dobrą sprawę nie wiem, jakie u mnie były późniejsze przyrosty i czy nie były słabe. Ostatnio myślałam, czy u Ciebie nie jest tak, że może coś przkłamuje te wartości bety, może jakiś czynnik, mutacja, leki czy jeszcze coś innego. Bo jesli na usg widać serdusio to ono tam jest!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 19:15
mi88 lubi tę wiadomość
-
olik321 wrote:Anna Stesia dziękuję za odpowiedz.. powodem są mdłości, przed ciązą też tak miałam, że jak mi się chciało wymiotować to bolała mnie strasznie głowa..
wysłałam M po imbir bo akurat mi się skończył, a jak piłam codziennie z 4 napoje z imbirem to było ok
Możesz spróbować pół tabletki apapu, ale niewykluczone, że ją zwrócisz. Więc chyba najlepiej poczekać na najlepszego przyjaciela ciężarnej, czyli imbir. Tez mnie często ratuje z opresji:-Dolik321 lubi tę wiadomość
-
Flowwer wrote:Ja oglądam nat geo wild bo mam dzień niemocy, leżę i jem suszone mleko
Brzuch daje czadu
Ooo, mleko w proszku! Na początku ciąży miałam na niego fazę, a potem dostałam takiej blokady, że zieleniałam na myśl o nim. Ból jest okresowy czy ciągnący? Rozumiem, że bierzesz jakąś nospę? -
Mi88, gratuluję, jest pięknie! Na Twoim miejscu juz bym nie szła do tej pierwszej gin, bo to nez sensu, skoro ma taki sprzęt j nawet nie chce tego przyznać.
A ja się staram nie nakręcać, że się uda. Widzisz, 6tyg.0 dni a pęcherzyk 8,8 mm, zarodek 1,7 mm - wygląda na o 8 dni młodszy, beta z przyrostami 16% i coraz gorsza - poprostu źle to wygląda. Z całej siły staram się trzymać iskierki nadziei, ale chyba tak naprawdę sama nie wierzę, że się poprawi. Staram się o tym nie myśleć i jakoś wmawiać, że da radę, żeby nie beczeć i nie dokuczać mu spazmami. -
StaraczkaNika wrote:Mi88, gratuluję, jest pięknie! Na Twoim miejscu juz bym nie szła do tej pierwszej gin, bo to nez sensu, skoro ma taki sprzęt j nawet nie chce tego przyznać.
A ja się staram nie nakręcać, że się uda. Widzisz, 6tyg.0 dni a pęcherzyk 8,8 mm, zarodek 1,7 mm - wygląda na o 8 dni młodszy, beta z przyrostami 16% i coraz gorsza - poprostu źle to wygląda. Z całej siły staram się trzymać iskierki nadziei, ale chyba tak naprawdę sama nie wierzę, że się poprawi. Staram się o tym nie myśleć i jakoś wmawiać, że da radę, żeby nie beczeć i nie dokuczać mu spazmami.
Czytałaś kiedyś książkę Potęga podświadomości?
Nie wiem.. ja jakoś wierze, że to co myślimy się stanie..
Chociaż rozumiem tez strach przed "nakręcaniem się"Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 19:32
-
Nikusia, rozumiem. Sama nie jestem przykładem osoby, która rzadko wierzy w dobre zakończenia - wolę się źle nastawiać zawsze, żeby rozczarowanie mnie nie zabiło. Ale cuda się zdarzają i to wcale nie tak rzadko.
U Ciebie coś się przełamało, powstał Dzidziuś i ma nawet serduszko To znaczy, że organizm zaczyna walczyć o Twojego maluszka Jeszcze się doczekasz gromadki, bo to wszystko idzie w dobrym kierunku.
Oczywiście, że nie pójdę do tej pierwszej gin. Ona była z przypadku, bo akurat miała dobry termin na USG w Luxmedzie.
Jeszcze się jej po badaniu pytałam, czy nie powinnam znaleźć jeszcze jakiegoś USG z lepszym aparatem, żeby to powtórzyć, a ona powiedziała, że to jest bardzo dobry aparat i nic innego tam nie zobaczę. Aha.
I dziś przypadkiem (kiedy szukałam USG) dowiedziałam się, gdzie pracuje lekarka, którą bardzo ciepło wspominam z czasów mojej biochemicznej, a która odeszła z Luxmedu i bałam się, że jej już nie zlokalizuję
A Wam tu dla porównania pokażę oba moje dzisiejsze USG - absolutnie nie chcę się chwalić moim Zarodeczkiem, ale chcę, żebyście zobaczyły różnicę i powiedziały mi, co myślicie o tym pierwszym. Bo ja tam coś widzę, ale ona twierdziła, że to ciałko żółte.
Skadrowałam je tak, żeby nie trzeba się było przypatrywać
USG 13:20 wrote:W jamie macicy pęcherzyk ciążowy 13mm z prawidłowym pęcherzykiem żółtkowym.
USG 16:40 wrote:W jamie macicy widoczny jeden pęcherzyk ciążowy o regularnym obrysie i okrągłym kształcie z widocznym echem zarodka o wymiarach CRL=6,6mm, co odpowiada 6w4d. Akcja serca zarodka obecna, ok. 138/min.
I jeszcze raz Wam wszystkim strasznie dziękuję za tyle wsparcia i dobrych słów! Bardzo mi pomogły Przez te głupie cztery godziny cały czas tylko czytałam Wasze posty raz po raz, żeby nabrać nadziei.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 19:39
Anna Stesia, olik321, ANkaG, JuicyB, pilik, emi2016 lubią tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Anna Stesia wrote:Luteina pomaga na napięcie? Mnie doktor mówiła o odpoczywaniu, magnezie i ewentualnej nospie. Luteiny już nie biorę, może to jest błąd? Podobno na krótką szyjkę zakładają pessar albo szew, trzymam się tej myśli, że w razie czego to jeszcze istnieją jakieś rozwiązania.
Anna lutka jest w takim przypadku profilaktyką dla szyjki, żeby trzymać ja w ryzach, tzn żeby skurcze nie prowadziły do skracania.
W pierwszej ciąży brzuch spinal się od ok. 22-24 tygodnia, skurcze nie były dokoczkiwe, kompletnie bezbolesne, po prostu książkowy trening macicy. Obecnie mam je od 16 tyg, niezależnie od wysilku, zmian pozycji itp, całkiem często, kiedy pewnego dnia w stanie spoczynku z wyciągniętymi nogami w ciągu 60 min macica się postawiła 5 razy, do tego czułam delikatne @- bóle, zadzwoniłam do gina, kazał przyjechać, zaczął od badania szyjki, prawie 4 cm wiec ok. Dostałam luteine 3x100, mam brać no spe, a przede wszystkim mam zwolnić, wyluzować, odpuścić prace, lezec ile wlezie, tym bardziej ze po pracy mam energicznego i absorbujacego 3 latka. Będę pracować do świąt i koniec, mój organizm ewidentnie wola o odpoczynek.
-
Flower na jednym wątku Hope napisała że tuli swoją córeczkę także napewno jest dobrze
Nika trzeba wierzyć kurcze, trzeba i koniec. I powiem szczerze, że też zastanawiałam się czy nie pójść jeszcze przed świętami na usg ale chce mieć święta świętami choć niby wszystko dobrze ale to jeszcze ten pierdyknięty pierwszy trymestr.
nie wiem czy czytałaś moją historię, nie chce na siłe pocieszać bo wiadomo że będzie albo dobrze albo źle, ale ja z córką miałam też niezłe przeboje. Beta 8-9tydz nie dość że źle przyrastała to jeszcze była dobry tydzień (no niecałe dwa tyg) do tyłu, mam w 7tyg wpisany 4 tydz. a ja mam wykres i wiem kiedy były przytulańce i owu więc nie wiem czy ona tyle krążyła czy się w pewnym momencie zatrzymała, pojęcia nie mam. W 9 tyg z tą ciulową betą i plamieniami jechałam jak na skazanie a tam serduszko (dopiero je widziałam wtedy) i maluch z 7 tyg. nikt nie skazywał ciąży na niepowodzenie no i się urodziła.
Także są dobre zakończenia ale wiadomo że są i te złe. W poprzedniej ciąży straconej w 6tyg5dzień miałam zarodek na 6tydz (niecałe 6mm) i biło serduszko ale za dwa tygodnie już go nie widziałam:(
w każdym razie życzę każdej cudownej ciąży i zdrowego dzieciaczka bo każda z nas na to zasługuje bo tego pragniemy i nie mam wątpliwości że obdarzy dziecko wielką miłością...
Ja dzisiaj troche świrze bo lepiej jem i mdłości prawie nie mam:(Boże kiedy ten stres się skończy:(
Mi super że zobaczyłaś kropusia, ale musiałaś stresu przeżyć, pier.... nfz, u nas też taki ciulowy sprzęt zaraz odkopie Wam zdjęcie dzidka to same zobaczycie, ja nie wiem jak on go zmierzył wogóle chyba na macami88 lubi tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Mi no faktycznie tamta się nie postarała, nie mogła przybliżyć?ja tam się aż tak nie znam ale to nie za duże na ciałko żółte?a i tak wogóle jak jest ciałko żółte i to tak dużo to znak że zaraz będzie zarodek! faktycznie dziwna ta lekarka...
mi88 lubi tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Mi, wedlug mnie spokojnie lekarka na tym pierwszym usg powinna dostrzec ze to zarodek, ja bylam na pierwszwj wizycie w 6t1d i lekarz musial duze przybliżenie zrobic zeby bylo dobrze widac zarodek a dopiero po chwili zobaczyl ze serduszlo pomalu zaczyna bic. Dlatego ja nie lubie usg na nfz bo w 99% maja beznadziejny sprzet
mi88 lubi tę wiadomość
-
Flowwer, też dziś się wlasnie zastanawiałam co i Jacquline.. mam nadzieję, że wszystko ok!
AnnaStesia, wizyta za tydzień, zapytam o tą szyjkę, bo przyznam, że mnie to wszystko wystraszyło wolałabym, żeby lekarz mi mówil gdy widzi jakieś zagrożenie a nie po prostu wpisywał do KC -
Anna Stesia - 37mm to całkiem spoko szyjka u mnie na tym etapie miała 33mm. Skróciła się z 45mm. Lekarz kazał się oszczędzać, bo tak się skróciła a ja jeszcze dwa wesela zaliczyłam w 31tc skróciła mi się do 25mm i tak pociągnęłam do 37tc.
Będzie dobrze, tylko bierz magnez i doraźnie no-spe.
Mi88 - gratuluję serduszka!Anna Stesia, mi88 lubią tę wiadomość
-
Kaczorka wrote:Anna Stesia - 37mm to całkiem spoko szyjka u mnie na tym etapie miała 33mm. Skróciła się z 45mm. Lekarz kazał się oszczędzać, bo tak się skróciła a ja jeszcze dwa wesela zaliczyłam w 31tc skróciła mi się do 25mm i tak pociągnęłam do 37tc.
Będzie dobrze, tylko bierz magnez i doraźnie no-spe.
Mi88 - gratuluję serduszka!
Tak, sama szyjka jest u mnie minimalnie poniżej prawidłowej, więc tylko tym bym sie nie martwiła, ale bardziej jestem przestraszona tym napięciem mięśniowym, bo może wpłynąć na jej skrócenie. Znam zresztą takie historie, Moniśka też dzisiaj opowiadała o swoich problemach. U mnie to napięcie jest silne, więc musze robić wszystko, by je rozluźnić. Też miałaś twardnienie brzucha w IV miesiącu? Bo może dodasz mi otuchy
Summer, samą szyjką na razie chyba nie musisz się bardzo martwić, ale jeśli do tego dojdzie Ci twardnienie brzucha to warto trzymać rękę na pulsie.
Sarna, po pierwsze - masz prześliczny awatar! Po drugie - jesteś już w trzecim trymestrze, więc nie dziwię się, że chcesz odpocząć. Ale długość szyjki masz super
Mi88, fajnie, że umieściłaś takie porównanie. Dobrze pokazuje, że nie tylko sprzęt, ale i umiejętności są ważne. Przecież Twój maluszek nie jest takim pierscioneczkiem, tylko zaczyna mieć kształt ludzika! -
Nika, ostatnio pytałaś o sposoby na zajęcie czymś głowy. I pisałaś, że nie sprawisz sobie psa, bo jest już kot, który Cię nie kocha
I tak sobie teraz o tym myślałam. Nie myślałaś o jakimś małym, drugim kociaku dla towarzystwa?
Koty z zasady lepiej się czują we dwójkę - podobno czasem tego nie widać kiedy przychodzisz do domu, ale kiedy zostają same w domu, lubią się ze sobą bawić. Ktoś polecał zostawić kamerę włączoną i obserwować
Więc myślę, że Twojemu obecnemu kociakowi wyszłoby to na zdrowie, ale przede wszystkim i Ty mogłabyś zająć myśli takim małym puszkiem
moniśka... wrote:Dlatego ja nie lubie usg na nfz bo w 99% maja beznadziejny sprzet
Dlatego myślałam, że wystarczy.
Ale tu chyba akurat większy minus należy się lekarce, a nie sprzętowi. Całe badanie trwało kilkadziesiąt sekund. Czytałam tu o dziewczynach, u których lekarz długo szukał zarodka, musiał jakoś specjalnie przystawiać sondę. A tu ot tak i już. Pomyślałam, że może dlatego, że pęcherzyk jest mały, nie trzeba szukać i dlatego widzi, że tam nic nie ma.
Ech, nieważne.
Drugie USG to najlepiej wydane 180zł w życiuAnna Stesia, olik321, Jadranka, Flowwer, Sarna84, Jeżowa lubią tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Mi88 jak nas życie uczy musimy same dochodzić do wszystkiego inaczej nas olewaja. Ja też wolę wydać kasę na dobrego gina niż iść na NFZ lub zwykłego który szuka szansy na urlop na nartach
mi88, summer86, olik321, pilik lubią tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄