Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
aiwlys wrote:Czy wy też się boicie wejść na wagę po świętach? Ja nawet w domu nie mam
Ale wizyta w czwartek.. I w książeczce będzie +5kg hahaha ☺☺☺ -
nick nieaktualnypawojoszka wrote:Kochana ty się wagi boisz? Co ja mam powiedzieć położna się że mnie śmieje że na wagę bez butów wchodzę mówi mi że nie trzeba zdejmować a ja jej że zawsze to pół kilo mniej a wywaliło mi brzucho przy tych świętach że strach na wagę patrzeć nawet
Tzn. Teoretycznie pocieszam się tym, że zostało 4 tygodnie, a chyba 10 kilo nie przytyje :> ☺
-
nick nieaktualnyLusesita wrote:Aiwlys już niedługo
Chociaż domyślam się, że przy tych dolegliwościach bólowych czas Ci się wlecze.
Teraz do sylwestra.
Później będę już tylko odliczać 3 tygodnie do porodu i chyba tu będzie się najbardziej dluzylo. ☺ -
Ja się staram pilnować ma wizycie w piątek przed świętami było +3.5kg.waze się rano codziennie to święta póki co nie odbiły pietna swojego na nas:)
A tu tak jak obiecywałam zdjęcie z dziś - początek 6 miesiąca. Różnica w ciągu tygodnia jest dość duża
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/536acb7bf18d.jpgFlowwer, aiwlys, emi2016, Jadranka, Bocianiątko lubią tę wiadomość
-
ibishka wrote:Ja się staram pilnować ma wizycie w piątek przed świętami było +3.5kg.waze się rano codziennie to święta póki co nie odbiły pietna swojego na nas:)
A tu tak jak obiecywałam zdjęcie z dziś - początek 6 miesiąca. Różnica w ciągu tygodnia jest dość duża
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/536acb7bf18d.jpg
Gdzie masz brzuszek??? Aż popatrzyłam się na Twój suwaczekpilik, ibishka lubią tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
nick nieaktualnyibishka wrote:Ja się staram pilnować ma wizycie w piątek przed świętami było +3.5kg.waze się rano codziennie to święta póki co nie odbiły pietna swojego na nas:)
A tu tak jak obiecywałam zdjęcie z dziś - początek 6 miesiąca. Różnica w ciągu tygodnia jest dość duża
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/536acb7bf18d.jpg
Ja tak już na tym etapie wyglądam hahaha
Moja mama przytyła 30kg wiec chyba i mnie to czeka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2017, 13:33
ibishka lubi tę wiadomość
-
Dzieki Dziewczyny
Gdybym wczesniej nic nie miala to bym nie panikowala, ale temperatyra nie skacze objawy oslably to mialam stres. Ale jyz znow ciagnie wiec jestem spokojniejsza. I krechy tluste wyszly to tez lepiej.
Zaraz zaczne Was nadrabiac sld resciow krzyczy ze za duzo z telefonem siedze i szkodze dzidziusiowi.
-
Ja to chyba tu nigdy nie wrzucę zdjęcia swojego brzucha, bo przed ciażą miałam większy, niż Wy w połowie ciąży Niby nie mam nadwagi, ale też nie ważę tyle, co w czasach mojej świetności
Ale mam mnóstwo snów ostatnio. Na szczęście żadne straszne.
Dziś na przykład śniło mi się, że pisałam post na forum tutaj o staraniach o dziecko i przez przypadek wkleiłam go na firmowy komunikator
A wcześniej jakiś taki fajny sen o dwóch rzeczywistościach - o posągach w parku, które w jednej rzeczywistości były posągami, ale czasem się ruszały, a w innej były prawdziwymi ludźmi. Lubię takie sny i zawsze mnie smuci, że zapominam tę ich ciekawą część i całą historię w tle - pamiętam tylko tę "wydmuszkę", scenerię.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
nick nieaktualnyA jak tak zapytam z innej beczki. Która z Was ma kotka w domu? Pomijam całkowicie temat toksoplazmozy, bo nie planuje narazie posiadania. Pytam, bo zastanawiam się czy kota ciężej jest przystosować do pewnych zachowań, niz psa? Czy w takim razie lepiej mieć kotka od maleństwa, niz np. Rocznego ze schroniska? ☺
-
Ja mam dwa koty. Myślę, ze jednak lepiej jest kotka mieć od małego. Jednego kota wzięliśmy że schroniska, dorosłego, ale nam się trafił bo jest chyba rasowy i musiał komuś uciec z domu. Był wszystkiego nauczony i wychowany, ale jak byłam na studiach to wzięliśmy ze schroniska takiego dzikusa starszego to nigdy się do końca nie przystosowała do życia w domu. To znaczy była czysta i radziła sobie z kuweta, ale nie chciała się głaskać i tulić. Potrafiła ugryźć bez powodu. A teraz najnowszy kot to mały pięciomiesięczny teraz. Wszytsko szybko ogarnął i jest od małego przyzwyczajony do pieszczot. Także albo mały którego możesz wychować, albo jak już dorosły to dokładnie wybadać jaki może mieć charakter. Nie brać kota tylko na wygląd!
-
ibishka wrote:Ja się staram pilnować ma wizycie w piątek przed świętami było +3.5kg.waze się rano codziennie to święta póki co nie odbiły pietna swojego na nas:)
A tu tak jak obiecywałam zdjęcie z dziś - początek 6 miesiąca. Różnica w ciągu tygodnia jest dość duża
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/536acb7bf18d.jpg
Kurcze to ja przy Tobie wygladam jak w 9mcu
-
nick nieaktualnymalka wrote:Ja mam dwa koty. Myślę, ze jednak lepiej jest kotka mieć od małego. Jednego kota wzięliśmy że schroniska, dorosłego, ale nam się trafił bo jest chyba rasowy i musiał komuś uciec z domu. Był wszystkiego nauczony i wychowany, ale jak byłam na studiach to wzięliśmy ze schroniska takiego dzikusa starszego to nigdy się do końca nie przystosowała do życia w domu. To znaczy była czysta i radziła sobie z kuweta, ale nie chciała się głaskać i tulić. Potrafiła ugryźć bez powodu. A teraz najnowszy kot to mały pięciomiesięczny teraz. Wszytsko szybko ogarnął i jest od małego przyzwyczajony do pieszczot. Także albo mały którego możesz wychować, albo jak już dorosły to dokładnie wybadać jaki może mieć charakter. Nie brać kota tylko na wygląd!
A co z kwestią kot / kotka ? Duża jest różnica w zachowaniu ? -
Dziewczyny gdzie wy chowacie te swoje brzuszki mój to jest potężny
-
My kiedyś wzięliśmy 3-4 miesięcznego kota z domu tymczasowego. Był straszny dzikus - bał się własnego cienia. A teraz jest to najgrzeczniejszy kot jakiego do tej pory widziałam. Młodą nie interesuje się kompletnie
Trochę kotów już w życiu miałam i jeśli miałabym wybierać kot czy kotka to wzięłabym kota. Kotki mam wrażenie, że są bardziej wredne. Chociaż z drugiej strony są też opiekuńcze.
Zazdroszczę Wam troszkę tych brzuszków wizyt z USG, szykowania wyprawki..
U mnie minęły 2 miesiące od porodu a już nie pamiętam za bardzo jak to jest mieć taki duży brzusio.. :p
Ale jaką przyjemnością dla mnie teraz są zwykłe obowiązki domowe! Dzisiaj o 7 poszłam zmywać gary, żeby chociaż na chwilę oderwać się od Luśki, która od urodzenia absorbuje 95% mojego czasu. -
nick nieaktualny
-
My najczęściej czas spędzamy tak:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/195e4b5251dc.jpg
Nawet się uczesać i pomalować nie ma kiedy :p
A mamy cyce służą za stołówkę, smoczek i najwygodniejszą poduchę na świecie..summer86, staraczka1111, pilik, Flowwer, Jadranka, Bajkaaa, Yoselyn82, aiwlys, Malgonia, mi88, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
Kaczorka, jeśli to zdjęcie bez make upu to zdecydowanie nie jest on Tobie potrzebny
Kurczę tak piszecie, że tęsknicie za brzuszkiem i ciążą a ja to najchętniej już bym chciała czerwiec i tulić maluchastaraczka1111, mi88 lubią tę wiadomość
-
summer86 wrote:Kaczorka, jeśli to zdjęcie bez make upu to zdecydowanie nie jest on Tobie potrzebny
Kurczę tak piszecie, że tęsknicie za brzuszkiem i ciążą a ja to najchętniej już bym chciała czerwiec i tulić malucha
Dziękuję jestem bez.
Ostatni raz prawdziwy makijaż miałam we wrześniu na sesji brzuszkowej od porodu może ze 3 razy rzęsy tuszem potraktowałam :p nie ma czasu na malowanie
A z ciążą jest taki paradoks, że jak masz brzuszek to chcesz dziecko. A jak masz już dziecko, to tęsknisz za brzuszkiem
Może dlatego kobiety decydują się na kolejne potomstwo, mimo że porody nie należą do przyjemności -
Ja mam dwa koty, starsza kotka, młodszy kot. Czy młody czy już dorosły nie ma znaczenia, byleby uratować jakieś futrzaste istnienie Kocury są bardziej wyluzowane - tak przynajmniej wynika z mojego doświadczenia.
Mi nagle zaczął doskwierać brzuch. Od wczoraj jakby się powiększył o 10cm na raz. Wróciłam przed chwilą z basenu i człapałam po osiedlu jak kaczka. Właśnie się zorientowałam, że w niedzielę zaczęłam III trymestr, może to ta magiczna granica ma na mnie taki wpływ