Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam straszny mętlik w głowie, bo gdyby było tamto dziecko, za którym tak strasznie tęsknię, to nie byłoby tego, które też kocham. Absolutnie nie jest tak, że kolejne dziecko może zastąpić to utracone. I boję się, że zawsze się będę zastanawiać, czy byłyby do siebie podobne.admiralka wrote:Rucola przydatne rzeczy piszesz o tym dopasowaniu fotelika.
Dziewczyny, ja też pamiętam moje wycie po stratach
Los bywa naprawdę okrutny, ale wierzę w to, że każdej z nas w końcu, to wszystko zostanie wynagrodzone!
Druga strata to była dla mnie niewyobrażalna trauma, do dziś, jak jesteśmy na grobie córeczki, to zawsze płaczę myśląc o tym, że powinna już z nami byc na tym świecie i że wcale w brzuszku nie powinien być teraz ktoś inny. Głupie myślenie
No i to był grudzien, te choinki wszędzie, kolędy, śpiewy, prezenty - dla mnie traumatyczne.
Kurczaki, no ciężko czasem tę głowę opanować, nie?
Ale jakoś to sobie ułożymy
No wiesz, żeby nasze młode miały chociaż pozornie normalne matki 
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
No u nas też córeczka i
były 3 dni przed owu oraz 1 dzień przed owu.
A najlepsze w tym wszystkim, że te 3 dni przed było na starym mieszkaniu a to 1 dzień przed już na nowym, po przeprowadzce
Rucola, Karma88, Emiilka lubią tę wiadomość
-
Phnappy wrote:też nie znam tego chleba w jajku
ale robię sobie fasolkę szparagową i do tego 2x sadzone jajko od szczęśliwej kurki
Ja tez zawsze biorę od wolnej kury. Od niewolnic nie jemy dla zasady.
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Przestane czytac wieczorem forum. Chleb w jajku??? Pychotka! Chyba wiem co bedzie na sniadanie grane.
Zjadlam dzis pomidorowa ze smietana, kalafiora z zasmazka i tak,mi brzuch wywalilo, ze umieram. To bylo takie dobre, ale nigdy wiecej. Nie zeby tak sie meczyc potem.
Chlebek w jajku... Kurde, a ja juz przysypiam!
Kurcze FLO gdzie sie podziewasz??? Nie wolno tak znikac. Ciezarne sie martwia.
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc 07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Ja ovu miałam 17 lutego a były 14,15,16,17,18 (tak tak, przywiązalam gada do kaloryfera i wykorzystywałam codziennie wbrew jego woli ), który wygrał nie wiem ale podobno będzie dziewczynka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2018, 20:43
Aga9090, Rucola lubią tę wiadomość
-
JustynaG wrote:Dziewczyny, a tak zupełnie z innej beczki...
Krążą takie pogłoski, że chłopczyk wychodzi z w owulację albo dzień przed a dziewczynka - z wcześniejszego. I teraz pytanie do mam, które znają płeć - czy u Was to się sprawdziło?
Bo jestem ciekawa czy to tylko takie opowieści czy jednak może coś być na rzeczy.
U nas 1 dzień przed owu No i parka
ja bym temu nie wierzyła zbytnio...
staramy się już ponad 2 lata - udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
My zaczeliśmy na 2 dni przed owu i kontynuowaliśmy działalność po dnia po. W pierwszej ciąży podobnie. Potwierdza się zasada, że wygrają najsilniejsi, a nie najmłodsiJustynaG wrote:Dziewczyny, a tak zupełnie z innej beczki...
Krążą takie pogłoski, że chłopczyk wychodzi z w owulację albo dzień przed a dziewczynka - z wcześniejszego. I teraz pytanie do mam, które znają płeć - czy u Was to się sprawdziło?
Bo jestem ciekawa czy to tylko takie opowieści czy jednak może coś być na rzeczy. Bo mamy na 75% dziewczynkę, wg 3 różnych lekarzy.
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
nick nieaktualny
-
StaraczkaNika wrote: Ja tez zawsze biorę od wolnej kury. Od niewolnic nie jemy dla zasady.
Nie jem mięsa, nabiał jem (nie umiem przestać), ale jajka tylko od kurek albo z działki, albo z lokalnego rolnika
StaraczkaNika, Rucola, pilik lubią tę wiadomość
staramy się już ponad 2 lata - udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
To tak samo jak ja. W ciąży już mam totalną zajawkę na nabiał... ale czystego mleka nienawidzęPhnappy wrote:Nie jem mięsa, nabiał jem (nie umiem przestać), ale jajka tylko od kurek albo z działki, albo z lokalnego rolnika
Phnappy lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa tylko w kawie, albo raz na ruski rok z płatkami. A pamiętam jak byłam mała to moja mama robiła pyzy ziemniaczane i podawała nam w miseczce z gorącym mlekiem, jak ja to lubiłam wtedy, a teraz sobie nie wyobrażam takiego połączenia.Rucola wrote:To tak samo jak ja. W ciąży już mam totalną zajawkę na nabiał... ale czystego mleka nienawidzę
Veritaserum też tak czasem jadłam, wersja de luxe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2018, 21:06
veritaserum lubi tę wiadomość
-
Apropo koszulek na dzień ojca
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3b014d254f78.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2018, 21:07
-
nick nieaktualny
-
U nas z córeczką też się sprawdziło - ostatnie dzień przed owu, w owu mąż się wykręcił przeziębieniem i ze łzami mu wykrzyczałam, że w taki sposób nigdy w ciążę nie zajdę.
JustynaG, Aga9090, Achia, pilik, Jeżowa, Lena21 lubią tę wiadomość
starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy
IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte -
Summer, a jednak się udało I jesteś już na finiszu...
