Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKaczorka wrote:A to swoją drogą
Znam przypadek, że dziecku w zasadzie można było wszystko, byle tylko matka miała święty spokój. A młody jak się nauczył to później wymuszał wszystko wrzaskiem.
Jak ślub brali to się zastanawiali jak dziecko na przyjęciu ogarnąć, bo młody potrafił talerze ze stołu zrzucać. -
nick nieaktualnyKaczorka wrote:Aga - kable i piloty to ulubiony motywator do przemieszczania się :p Ale nie dostaje
i jeszcze mój telefon! Ale ten też jest tylko mój i ona go nie dostaje i nie dostanie.
( tak zrobiły dzieci mojej siostry).
Przy dzieciach to trzeba mieć, że się wyrażę oczy w doopie
-
Dobry wieczór z domu!
Wróciliśmy z mini urlopiku- było super ale nogi mi w... żyć włażą!
Nadrobiłam wszystko i o mamo! ile mnie od wczoraj ominęło!
staraczki welcomebardzo fajny pomysł z podpięciem pod 1 stronę.
Lenajesteś bardzo dzielną mamusią!zdrówka dla Ciebie, szybkiego wypisu i cudownego spotkania z Franiem! Wierzę, że Franio szybko dojdzie do siebie i wrócicie szczęśliwie do domku.
Ania trzymam kciuki za wyciszenie skurczy. Tyle razy się udało może jeszcze trochę wytrzymacie w dwupaku. A tak czy inaczej najważniejsze że jesteście w dobrych rękach.
Kaczorka cieszę się że jesteście zadowoleni z imprezyza kilka miesięcy kolejny ważny dzień przed Wami- 1 urodziny. Takie rzeczy przeżywa się tylko raz
Amal szkoda że nie wyszło z wózkiemczasem naprawdę można trafić fajną ofertę- ja kupiłam swój wózek z OLX za 600zł po 1 dziecku 2w1 z dodatkami i papierami gdzie był rachunek za niego na 1600zł a stan był bez zarzutu. Teraz mi posłuży po raz drugi i myślę że jeszcze za jakieś 200zł sprzedam.
Uciekam się ogarnąć i spać, jutro wykażę się większą weną twórczą.Czrna 81, reset, summer86 lubią tę wiadomość
-
No niezłe macie akcje z mamuśkami
Moja na szczęście jakoś się do nas nie wpierdziela.
Przepraszam że zapytałam o Agniechę, nie miałam pojęcia... Bardzo przykra sytuacja.
Summer pamięć masz bardzo dobrą, rok temu młody zdawał na drugą belkę białego pasa
Lena jesteś bardzo dzielna kobietą! Mam nadzieję że uda Ci się pobudzić laktację. Ale tak jak pisze Lusesita, po cesarce rusza później, więc się nie zrażaj. Ja dopiero po czwartej dobie dostałam nawał, a prędzej to susza w cyckach totalna.
Mini widziałam dziś twój brzuszek, jest uroczy!
A tak wogóle to zazdroszczę Wam (Tak pozytywnie) tego wybierania wózków... Oj chciałoby się taki pojazd he! Narazie będziemy od czasu do czasu jeździć z małym Jasiem, synkiem znajomych. Może nawet mój Kacper dopuści mnie kiedyś do wózka hehe! O proszę jak dumnie wczoraj spacerował
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5931adf5bf73.jpgBajkaaa, Aga9090, Flowwer, summer86, Lusesita, Kaczorka, blue00, Luna1993, Lunaris, JustynaG lubią tę wiadomość
Czarna81
22 cs. -
Lena najważniejsze, że Franio jest w dobrych rękach i jest lepiej
. Jeszcze tylko jutro musisz przetrwać, masz dobre podejście z rozkręcanie laktacji. To co czujesz musi być niewyobrażalnie trudne, ale jesteś bardzo dzielna w tej całej sytuacji. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki. Franio też na pewno czeka na mamę i we wtorek oboje będziecie szczęśliwi i bezpieczni
-
Lena, jesteś bardzo, bardzo dzielna
. Naprawdę, to co piszesz i JAK piszesz ma moc
. Życzę Ci, żebyś szybciutko stanęła na nogi po cc i żebyś w końcu mogła do Frania jechać - no i on żeby też raz dwa doszedł do siebie. Trudny macie początek. Ale jesteś wielka niesamowicie, że myślisz o tym, żeby laktację rozkręcać! To jest mega, to jest bardzo dużo! Słuchaj no, to jest wielka rzecz, Franiowi się to bardzo przyda, więc trzymam za Ciebie kciuki! Gdybyś potrzebowała jakiejś rady, dawaj znać - "KPI" (karmiłam piersią inaczej - ściągniętym mlekiem) dwoje dzieci, mogę Ci coś tam podpowiedzieć technicznie jeśli będziesz chciała
. Wierz w siebie, to się da
.
Serio, bardzo budująca jest Twoja postawa i chylę czoła, naprawdę, szacun!
Amal, ja to sie tylko zastanawiam, po co ten typ coś takiego zrobił, po kiego wała się z Wami umawiał, jak by nie mógł napisać, że już nieaktualne i sobie sprzedawać komuś innemu czy za inne pieniądze. Koleś porażka. Przykro mi, że się cieszyłaś, a tu nic z tego nie wyszło.
Ech, dziewczyneczki, fajnie Was poczytać, coś dopisać od siebie, fajnie, że jesteście, że jesteśmy -
nick nieaktualny
-
Ja jestem od godziny i czekam na dobre wieści od Leny i Ani!
Bajka, odhaczamy kolejna noc?Bajkaaa lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Dziewczyny jak miałyście z dieta po cc? Bo tutaj wczoraj były super położne, które pozwoliły zjeść i trochę rosołu, trochę bułki na kolacje i jogurt (a powinnam dostać tylko sucharki), mówiły że wiadomo, że do laktacji potrzebuję coś jeść, a dziś przyszła inna i jej pytam co mogą mi z domu przywieźć i co mogę jeść to nie nie wolno, tylko to co my damy, sucharki, jogurt jak już to ewentualnie naturalny
już nie chciałam wkopywać tych pan z wczoraj, ale z tego będę to mleko robić ? Z wody i sucharka?
Chętnie przyjmę wszelkie porady laktacyjne, na razie robimy co 3 h 7-7,5-5,3-3 i zobaczymy
Kaczorka super, że imprezka Alusi się udała
Amal z tym wózkiem to jakieś jaja, ludzie są dziwni
Aniu daj znać jak u Was, co tam Oskar kombinuje
Nikuś mój syn był duzy tak jak wyglądało w brzuchu: 3600 g 54 cm. Jest nasza mała kluseczka, najpiękniejsza na świecie oczywiściejeszcze jedna noc przeżyję i już będę z nim, choć w Zabrzu pozwalają tylko na chwilkę dziennie, ale chociaż go zobaczę. Muszę się zadaniowo ogarnąć, bo już mi łzy lecą na sama myśl o tym
-
Summer, Malka, Pilik - wybaczcie kochane, że się wcisnęliśmy w kolejkę z Franulkiem
Kaczorko, możesz nas wpisać na listę: Franuś ur o 13:15, 16.06.2018, 3600, 54cm, 36+6 (w szpitalu jednak liczyli tak jak ten suwak)Rucola, lamka lubią tę wiadomość
-
Lena - ogólnie możesz jeść wszystko. Nie słuchaj złotych rad, że czegoś Ci nie wolno. Tylko pewnie niektórzy po CC zalecają dietę lekkostrawną, żeby kupka lekko szła i szwy nie puściły.
O mleczko się nie martw, bo ono się z Twojego jedzenia nie produkuje. Musiałabyś się długo głodzić, żeby to miało wpływ. Teraz tylko muszą zadziałać hormony i głowa
A ja zaraz postaram się wpisać Franiamam nadzieję, że jakoś mi z telefonu pójdzie :p
Lena21, Rucola lubią tę wiadomość
-
Lena ja pierwsza doba po cc nic nie dostałam do jedzenia.
Na drugi dzień suchary i kleik ryżowy na wodzie. Ale ordynator na obchodzie pozwolił żeby przywieźli mi herbatniki i wafle ryżowe. Za to pompowali we mnie hektolitry plynow z kroplowek.Na 3 dobe czyli we wtorek już normalnie dawali mi posiłki.
I wiesz co mnie ratowalo oprócz takich herbatników z Jutrzenki? Ciasteczka BellVita. Jakoś chyba cukier podnosimy i byli mi lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2018, 06:53
Lena21, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa leżę pod ktg. Jeszcze 2w1 i czekamy na dziewczyny w kolejce. Bo ja naprawdę nie chcę być niekulturalna
Mam jeszcze mieć 3 dawki Tractocile. Więc dopiero we wtorek mnie odłączą od tego okablowania- mam nadzieję.
Trzymają mnie tak tylko z tego względu że szyjka z zewnątrz zamknięta a w środku już lejek mam.
Mam jakieś złe samolubne myśli bo chciałabym kazać już mnie oswobodzić z tej sytuacji. Bez względu na konsekwencje... -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry, Lena to spory Franuś jak na ten tydzień. Oby teraz tylko do przodu, żebyście mogli się szybko sobą cieszyć w domu
Ja dzisiaj miałam całą noc skurcze, ale nic z nich nie ma. Pojechałam nad ranem na ktg i oczywiście wszystko się wyciszyło... czekam na kartę informacyjną z wizyty j wracamy do domu, muszę odespać... stres mnie zżera, że nie będę wiedziała czy to już czy czekać dalejLena21 lubi tę wiadomość
-
Lena, to kawał chłopa z Frania
Ty faktycznie pracuj nad laktacją, bo będzie duzo jadł
Mojej szwagierce po każdej cesarce przywoziliśmy w prowiancie jakieś biszkopty, jogurciki, świeże bułeczki mięciutkie, wasę - tyle było jej wolno podjadać. I ona zawsze miała pokarm dopiero po szpitalu, ale córy łatwo się przestawiały - wiedziały co lepsze
Życzę Ci, żeby ten dzień szybciutko minął a z drugiego szpitala przychodziły same zachwyty i dobre wieści!
A ja miałam jechać na badania, ale zapomniałam nasikać do kubka. Jutro już muszę pamiętać!
Ciekawe o czym jeszcze dziś zapomnę.
Miłego dnia, dziewczyny!Lena21, Rucola lubią tę wiadomość