Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
aaaaa jebbłam
Maz do mnie dzwoni z pracy i pyta sie co ja to mu za spodnie kupilam do roboty (kupuje na szmateksie za 1zl dzinsy bo on am spodnie raz na tydzien bo robi przy silnikach smary i te rozne oleje i potem je wyrzuca) i mysle o co mu chodzi a ten mi pado ze w kieszeni bylo 20 euro:DNymeria lubi tę wiadomość
-
Monikkk wrote:Miłego dzionka dziewczynki! Do weekendu coraz bliżej:)
Kamka, toż to święty lekarz, ja sie jeszcze z taką sytuacją nie spotkałam. Owszem moge sama zadzwonić gdyby mnie coś niepokoiło, ale żeby lekarz sam dzwonił?
W ogóle to sie wkurzyłam jak nie wiem, bo wyobraźcie sobie wychodze ostatnio z wizyty i umawiam sie w rececpcji na termin który wskazał mi lekarz, a te pipy do mnie (jedna z nich to żona lekarza) że nie mają wolnych miejsc...No dobra jestem w stanie to zrozumieć, jak sie idzie na jakąś tam wizytę kontrolną itd, ale ku*wa ja im mówie że jestem w 3 trym i MUSZE miec tą wizyte w konretnym tygodniu, tymbardziej że musze też wtedy dostać zastrzyk, a nie pojade ponad 100km po sam zastrzyk który mi pani moze łaskawie zrobić. No dobra wkurzyłam sie, ale dogadałysmy sie ze zadzwonią do mnie jak uda im sie zwolnic jakiś termin. I co? I dostaje telefon, że dalej nie ma wolnej godziny i że mogę przyjechać na "czekanie" czyli siedzenie przez kilka godzin. Pytam się jej jak ona sobie to wyobraża, że z wielkim brzuchem bede siedziała cały dzień i czekała aż mnie doktor przyjmie, a przyjdzie sobie taka jedna z drugą po recepte na tabsy i wejdzie bo jest na godzinę. No kur*a ja nie wymagam traktowania jak jakaś księżniczka ale chyba powinny miec wolne terminy przenaczone dla kobiet w ciąży, które chcąc nie chcąc muszą sie pojawiać w określonym czasie. Zastanawiam sie, czy nie zadzwonić prywatnie do gina bo dał mi do siebie komórke w razie czego i przedstawić sytuacje, tylko nie wiem czy nie wyjde na jakąs wariatke:/ -
ta moja kolezanka z endomenda na wlasna reke zrobila sobie prolaktyne, dziwne ze jej gin wczesniej nie zlecila bo ja mega cycki bolaly i ma za wysoko, norma do 23 a ona ma 33. Jak to jest z ta prolaktyna? dostaje sie leki i sie ja zbija?
-
łaaaa, udało mi się zapisać do mojego gina na nfz, na 14 kwietnia.. dobre i to
-
Hej! Melduję się po badaniach biedniejsza o 2,9 tys. Okazało się, że na zleceniu małża lekarz podwójnie zaznaczył badanie, a przy moim babka w recepcji zaproponowała jeszcze jakieś dodatkowe 2 badania genetyczne, które razem ze zleconymi dla mnie wychodziły "w promocji" taniej. Tak więc tysiąc został w kieszeni. Teraz, żeby wyniki były ok i możemy coś działać. 19 marca wizyta już u lekarza.
A! już po powrocie do domu miałam wynik AMH - 0.48 ng/ml
Wartość referencyjna: <= 0.30 znacznie obniżona płodność
0.31 - 1.20 obniżona płodność
> 1.20 prawidłowa płodność
Czyli to chyba ostatni gwizdek. -
nick nieaktualny
-
Dzwoniłam jeszcze raz do tych mend, że jeśli się dogadają z lekarzem to mogę przyjsc tydzień później, jak przedstawią moją historie to doktor napewno skojarzy. Jeśli to nie zagrozi mnie ani mojemu dziecku to w porządku, albo jeśli to dla nich problem to mogę sama zadzwonić bo doktor mi dał komórkę i !uwaga!, jaka sie Pani miła zrobiła... Mówi, że no nie mają terminu, ale żebym przyszła na czekanie. Napewno nie bedę siedzieć cały dzień tylko chwilke zaczekam i one mnie wcisną między pacjentki, obojetnie o której przyjdę. No normalnie szok!
Kamka, gdzie Ty znalazłaś tego lekarza? Mam nadzieje, że maluszek jednak znów zacznie przybierać i wszystko się dobrze skończy.Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
nick nieaktualny